Radny Wąsik u Solidarnych 2010 - o Amber Gold i nie tylko

avatar użytkownika elig

  Dzisiaj, 2.09 o 16:30 przed namiotem Solidarnych 2010 pojawil sie radny Warszawy z ramienia PiS, pan Maciej Wąsik. Już od pół godziny czekało na niego ok. 40 osób. Tematem spotkania nie były jednak sprawy stolicy. Maciej Wąsik był bowiem wiceszefem CBA, zastępcą Mariusza Kamińskiego. Dlatego też prowadząca spotkanie p. Beata zapytała go przede wszystkim o aferę Amber Gold.

  Pan Wąsik odpowiedział, że najważniejsze na początek jest ustalenie, skąd Marcin P. wziął pieniądze na rozkręcenie swojej firmy. Lokale, ich wyposażenie i reklamy to wydatek rzędu paru milionów złotych. Skąd ten facet je miał? Od siebie mogę dodać, iż czytałam, że w 2009 roku majątek Marcina P. wynosil 570 zł, a w rok później obracał już dziesiątkami milionów złotych. Wypowiedział się też negatywnie o pracy CBA i ABW. Zamiast zajmować się aferami szukają haków na Mariusza Kamińskiego i jego współpracowników. Jerzy Stankiewicz, dyrektor CBA w Gdańsku wytoczył proces p. Wąsikowi z art 212 za wypowiedzi na spotkaniach /można o tym przeczytać w wywiadzie dla Niezaleznej.pl /TUTAJ/.

  Pani Beata zapytała następnie, czy prawdziwe są pogłoski o tym, że Amber Gold handlowała rosyjskim złotem? Pan radny odpowiedział, że jego zdaniem mogła ona prać brudne pieniądzi, ale prawdopodobnie, ani nie inwestowała w złoto, ani specjalnie się nim nie zajmowała. Ocenił potem postawę Donalda Tuska . Z przemówienia w Sejmie wynikal, że premier wiedział o wszystkim juz w maju. Siedział jednak cicho ze względu na Euro 2012. Z tego powodu o wiele wiecej ludzi zostało oszukanych. Gdyby nie to, suma roszczeń mogłaby wynieść n.p. 100 mln zł zamiast 180 mln. Wąsik skrytykował także odrzucenie przez Sejm pomysłu powołania komisji śledczej.

  Mowa była nie tylko o Amber Gold. Ja przypomnialam aferę internetową, w której aresztowany zosstał naczelnik z Komendy Głównej Policji, a straty budżetu ocenia się na dziesiatki miliardów złotych. Jeden z obecnych zgłosił pretensje do Solidarnych 2010 o to, że usunieto z portalu jego artykuł o aferze z zatrudnianiem cudzoziemców. Okazalo się, iż stało się tak, gdyż bohater publikacji zagroził sądem. Inny słuchacz mówił o sprawie pochodzenia majątku Aleksandra Kwaśniewskiego. Wspominał o niej Oleksy w słynnych rozmowach z Gudzowatym. Wąsik odpowiedział, że została ona umorzona, a Kwaśniewskich nie przesłuchano nawet jako świadków.

  Najzabawniejsza rzecz zdarzyła sie pod koniec. Pewien młody człowiek zapytał Wąsika, co sądzić o sprzedaży Pałacu Prezydenckiego. Radny stwierdził, że nic o tym nie słyszał i uważa to za rzecz nieprawdopodobną. Pytający powołal się wtedy na artykuł Łukasza Warzechy w lipcowej "Rzeczpospolitej" p.t. "Sprzedano Pałac Prezydencki" /TUTAJ/. Kilka osób zaczęlo szukać w Internecie. Po spotkaniu i ja się za to wzięłam, znalazłam i przeczytalam tę publikację. Okazało się, iż pytający zapoznał się tylko z tytułem i pierwszymi zdaniami. W rzeczywistości Warzecha opisywał sprzedaż budynku IPN, a Pałac Prezydenki służył tu tylko do porównań. Umiejetność czytania ze zrozumieniem nie jest, jak widać, powszechna.

  Spotkanie trwalo 45 minut, a następne ma być za dwa tygodnie. Na uwagę zasługuje fakt, że dziś po raz pierwszy przeprowadzono bezpośrednią transmisję telewizyjną sprzed namiotu. Oglądała ją m.in. pewna pani z Londynu.

napisz pierwszy komentarz