Gorąco wierzę, że kiedy już wejdzie w życie nowe prawo, to tu na Starym Rynku, każdego 10 będą nas nie setki, ale tysiące!

avatar użytkownika Krystian Frelichowski

Będą nas tysiśce.jpg
Idee

Mimo upływu lat, miesięcy przychodząc tutaj 10 każdego miesiąca zdajemy egzamin z patriotyzmu, nasza tu obecność przypomina panującym, że nie uda się zafałszować historii, ukryć prawdy. Jesteśmy dla władz wyrzutem sumienia. Nieopodal miejsca, w którym obecnie się jesteśmy stał kościół ojców Jezuitów. Jeden z rozstrzeliwanych bydgoszczan, we wrześniu 1939 r., ks. Jan Jakubowski, wikariusz kościoła farnego upadając zostawił ślad dłoni, na murach świątyni.
Aby zlikwidować to niezwykłe zjawisko hitlerowcy najpierw za-smarowali je smołą, a kiedy ślad ręki znowu się pojawił, kazali wybić mur, na nowo zamurować i otynkować, ślad jednak nie zginął. Świątynie więc zburzono. Mimo to pamięć o tragicznej śmierci naszych przodków przetrwała w nas. Dzisiaj to My, nasza pamięć przeszkadza władzom dlatego próbuje się ograniczyć nam prawo do zgromadzeń. Projekt pana Komorowskiego (wybaczcie Państwo, ale słowo Prezydent nie przejdzie mi przez gardło) został już przyjęty przez sejm, czeka jeszcze na decyzje senatu i opublikowane w dzienniku ustaw. Rządzący naiwnie myślą, że jeśli zabronią nam się gromadzić, pozbawią młodzież lekcji historii, to społeczeństwo zapomni o swoich korzeniach. Może zdarzyć się tak, że nie będę mógł Państwa na kolejną miesięcznice, obchody Bitwy Warszawskiej, czy innej ważnej rocznicy zaprosić. Nie usłyszycie apelu w Radiu Maryja, czy Gazecie Polskiej. Jednak my tu i tak przyjdziemy. Zdamy ten jeszcze trudniejszy egzamin z patriotyzmu. Władze zapominają że jesteśmy Partyzantami IV RP, działamy z potrzeby serca, i nikt nas do niczego wzywać nie musi. Może nie będzie mikrofonów, przemówień, ale swoją obecnością damy świadectwo Prawdzie! I jeszcze jedna prośba, kiedy już wejdą w życie nowe przepisy, bojkotujmy wszystkie oficjalne uroczystości. Może się bowiem okazać, że tak jak przed dwoma laty w rocznice Bitwy Warszawskiej próbowano odsłonić pomnik bolszewickim hordom w imię dobrych relacji z putinowską Rosją, tak w imię źle rozumianej przyjaźni polsko– niemieckiej gotowi na Stary Rynku, czy w innym miejscu, umieścić tablice upamiętniającą hitlerowców, którzy bohatersko rozstrzeliwali bezbronnych bydgoszczan. Przecież nie ma żadnej różnicy między sowietami, którzy szli przez Polskę mordując i grabiąc, a hitlerowcami. Skoro postawiono pomnik jednym, to można postawić i drugim.
Prawo do zgromadzeń jest jednym z podstawowych praw Wolnych Narodów. Pozbawiają nas go nie tylko dlatego, że boją się protestów, przeciwko złu, które panoszy się w naszym kraju, ale także po to by mieć monopol na historię. Organizując oficjalne, legalne obchody, będą mogli fałszować ją do woli. Pamiętajmy, "Tylko ten człowiek wart nazwy człowieka, który ma pewne przekonanie i potrafi je bez względu na skutki wyznawać czynem" jak mawiał Marszałek Piłsudski . Teraz my mimo zakazów. ograniczeń musimy tym słowom sprostać. Ja osobiście, znając umiłowanie naszego narodu do wolności, gorąco wierzę, że kiedy już wejdzie w życie nowe prawo, to tu na Starym Rynku, każdego 10 będą nas nie setki, ale tysiące!

napisz pierwszy komentarz