Święta bez przytomności.

avatar użytkownika michael

 

Tuż przed Wigilią otrzymałem z Oddziałowego Biura Lustracyjnego IPN list zawierający taką informację:

Instytut Pamięci Narodowej zobowiązany został do przygotowania katalogu zawierającego dane osobowe osób, wobec których zachowały się dokumenty świadczące o tym, że organy bezpieczeństwa państwa zbierały o nich informacje na podstawie celowo gromadzonych danych, w tym w sposób tajny, a wobec tych osób nie stwierdzono istnienia dokumentów świadczących, że byli pracownikami, funkcjonariuszami lub żołnierzami organów bezpieczeństwa państwa lub współpracowali z organami bezpieczeństwa państwa

W liście była zawarta prośba, abym w ciągu dwóch miesięcy w formie pisemnej wyraził zgodę na zamieszczenie moich danych osobowych w tym katalogu. Odpowiedź na tę prośbę nie była dla mnie oczywista. Brzydzę się być kombatantem, nie wyobrażam sobie żadnej kapliczki na moją cześć. Miałem pamiątkę, którą bardzo ceniłem. Był to Krzyż zrobiony z więziennych szafek z wyrzeźbioną postacią Chrystusa. Zarówno Krzyż jak i Figurę wyrzeźbiłem sam, własnymi rękami w więzieniu w roku 1982. Miałem do tego Krzyża wielki sentyment, wisiał w moim domu kilkanaście lat, a gdy najstarszy syn wyprowadzał się na swoje, dostał tę pamiątkę w prezencie. Wisi teraz u Niego w Domu.

Nigdy nie zabiegałem o jakąkolwiek formę włączenia siebie do wspaniałego grona kombatantów takiej opozycji. Na samo wyobrażenie o tym, że mógłbym stanąć w jednym szeregu i na tym samym purpurowym dywanie, razem z takimi osobami jak Adam Michnik, Aleksander Smolar, Stefan Niesiołowski, Leon Kieres, Andrzej Wielowieyski, Bogdan Borusewicz, Barbara Labuda, Władysław Frasyniuk, Andrzej Celiński i wielu podobnych - robi mi się niedobrze.

Przestrzeń zajęta przez kombatantów fałszywej opozycji antykomunistycznej jest zorganizowana podobnie jak strefa zdekomunizowana w okolicy hacjendy Radka Sikorskiego. Po naszej stronie tej tablicy, strefa być może jest trochę nadgryziona przez odrobinę antykomunizmu, ale za nią, jest jak najbardziej nie zdekomunizowana. Początkiem tak wyobrażonej strefy niezdekomunizowanej jest gruba linia, o której kiedyś mówił Tadeusz Mazowiecki w sejmowym exposé w 1989 roku. To jest poważna sprawa.

Później już byłem coraz bardziej chory, Wigilię pamiętam jak przez mgłę. Wiem że ogromne wrażenie zrobił na mnie prezent, książka wydana przez Instytut Studiów Regionalnych w Białymstoku, Białystok 2011, zatytułowana "Ekonomiści Szkoły Austriackiej", a szczególnie dwa pierwsze artykuły poświęcone osobom Claude Frédéric Bastiata oraz Carla Mengera. W obu tekstach, poświęconych najstarszym klasykom austriackiej szkoły ekonomicznej, był i jest zawarty ogromny ładunek intelektualny, ogniskujący jak najbardziej aktualną i aż dramatyczną diagnozę współczesnej ekonomii, pieniądza, kryzysu monetarnego i katastrofy aksjologicznej. Poważne zastanowienie się nad tą książką, to odrębna bardzo poważna sprawa i niestety ponure wyjaśnienie sukcesu obrzydliwego, nieludzkiego i antyczłowieczego lewactwa.

Rzygać się chce na samą myśl o tym globalnym kundliźmie. Globalizm niszczący naszą cywilizację to nie żaden międzynarodowy kapitalizm, ale coś zupełnie przeciwnego, to zaropiała magma potworów w rodzaju wyżej wymienionych, a także ich żarliwych palikotów i osieckich, to światowe lewactwo wielkich niby polityków klasy Martina Schultza, Hermana Van Rompuy albo Jerzego Buzek, w niczym nie ujmując koszmarnym umysłom uczonych w rodzaju prawdziwej profesor Magdaleny Środy albo takiej intelektualistki jak Poseł Wanda Nowicka.

Niewiele pamiętam z Nowego Roku, Sylwestra. Coś się tam działo, jakieś działo strzelało,...

Do przytomności i jako takiego sprawnego działania zacząłem wracać w okolicach Święta Objawienia Pańskiego. Powoli wracam do życia i pracy. Wczoraj słuchałem w Telewizji Trwam wypowiedzi Andrzeja Dudy o tym, że biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dr. Jana Sehna w Krakowie wykluczyli obecność generała Andrzeja Błasika w kokpicie TU154, a głosy przypisywane generałowi pochodziły od mjr Robert Grzywny, drugiego pilota. Prokuratura wojskowa ma jeszcze całe trzy dni na wymyślenie odpowiedniego kłamstwa, a że zadanie nie jest łatwe świadczy to, że niektórzy z tego towarzystwa próbowali palnąć sobie w łeb.

Cóż, wracam do pracy. Jeśli ktoś z Was ma porządny komercyjny projekt do zrealizowania i szuka kredytu powyźej 2 mln EUR, a ma tylko 1% własnych środków pieniężnych, zwanych przez banki środkami własnymi, to pracuję w firmie, która może udzielić takiego finansowania. Jeden procent.

No cóż, do roboty mili państwo.

A w pierwszej sprawie podjąłem już decyzję. Podpiszę zgodę na zamieszczenie moich danych osobowych w tym katalogu.

 

* * *

_______________________________________________________
następny - poprzedni

Etykietowanie:

9 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Michaelu

Witamy znowu wśród przytomnych :)

No, to teraz z Heńką Krzywonos będzie problem.... Czy posiada takowe dane katalogowe i czy sie tam znajdzie?

katalogu zawierającego "dane osobowe osób, wobec których zachowały się dokumenty świadczące o tym, że organy bezpieczeństwa państwa zbierały o nich informacje na podstawie celowo gromadzonych danych, w tym w sposób tajny, a wobec tych osób nie stwierdzono istnienia dokumentów świadczących, że byli pracownikami, funkcjonariuszami lub żołnierzamiorganów bezpieczeństwa państwa lub współpracowali z organami bezpieczeństwa państwa"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Krzysztofjaw

2. @michael

Witam

Serdecznie pozdrawiam i życzę Pogody Ducha i Jasności Umysłu. Współczuję znalezienia się obok wymienionych przez Pana szpetnych postaci, ale też nie możemy oddawać im monopolu na kombatanctwo - kiedyś i tak prawda zwycięży.

Akurat osobiście jestem zwolennikiem austriackiej szkoły ekonomii i temat rzeczywiście jest wart szerszego opisania i przedstawienia. Teraz przygotowuję akurat doktorat z obszaru zarządzania (zachciało mi się po 18 latach - ;)), ale po nim chcę zająć się właśnie współczesnymi procesami makroekonomicznymi a ściślej krytyczną analizą tzw. globalizmu. Temat trudny, bo ociera się o jakieś mrzonki globalnego zarządzania światem...

Pozdrawiam serdecznie

P.S.

Napiszę niedługo być może na PW w sprawie jakiegoś projektu :)

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

avatar użytkownika kazef

3. @michael

Dobrze, że się pojawiłeś.
Podziękowania za ten tekst - jakże inny od tych, do jakich nas przyzwyczaiłeś.
Osobisty.
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i Zdrowia, zdrowia, zdrowia...

avatar użytkownika gość z drogi

4. zdrowia,zdrowia i Uśmiechu :)

współczuję "towarzystwa" gratuluję tamtego Chrystusa
jeszcze raz Zdrowia :)
serdecznie pozdrawiam :)

gość z drogi

avatar użytkownika Jacek Mruk

5. Jak widzę choroba zmieniła nastawienie

Słusznie , nie może być zawłaszczenie
Przez cwaniaków krętaczy ,właściwego docenienia
Za czas zdrowia , czasu stracenia
Życzę stawania w szeregu zasłużonych
Choć nie koniecznie wśród zadżumionych
Bycie sobą jest zawsze widoczne
Nie ważne hieny obok żarłoczne
Pozdrawiam

avatar użytkownika michael

6. Dziękuję za serdeczności i dobre Słowa.

Powoli przychodzę do zdrowia i do sprawności.

avatar użytkownika michael

7. @ Kazef. Osobisty tekst.

Gdy zastanowię się nad sobą, to myślę, że może rzeczywiście zbyt osobiście traktuję sprawy, które powinny być sprawami publicznymi. Ale gdy w tekście o "Świętach bez przytomności" aż trzy razy piszę o różnych poważnych sprawach, to dlatego, że te AKURAT SPRAWY TRAKTUJĘ BARDZO OSOBIŚCIE.

Na przykład sprawa wartości pieniądza traktowanego jako uniwersalna miara w ekonomii, a problem korzeni współczesnego kryzysu. Wczytanie się w historię myśli ekonomistów austriackich pozwala na wyprowadzenie tezy o niemierzalności przestrzeni ekonomicznej. Jest to w kontekście współczesnych dogmatów ekonomicznych teza bardzo radykalna.
Dopiero jednak w konfrontacji z marksistowskim pomysłem na ograniczenie miary ekonomicznej do pomiaru pracy "wyzyskiwanej klasy robotniczej" dramatycznie ujawnia nie tylko absurd wszelkich współczesnych lewicowych koncepcji budowy naszego świata, to jeszcze z niezwykłą prostotą pokazuje dlaczego absolutnie wszystkie lewicowe koncepty tak drastycznie eliminują człowieczeństwo z życia ekonomicznego i społecznego.
Nawet ja, zoologiczny antykomunista nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak dalece i jak fundamentalnie wszystko co lewicowe, jest wrogie człowiekowi.

Opowiadania o serduszku po lewej stronie jest wierutną bzdurą, to wiemy. Trudno jednak uwierzyć normalnemu człowiekowi w to, że tak zwana lewicowa wrażliwość jest aż tak fundamentalnie antyludzka.
Zupełnie nie dziwi wtedy, że młodsze pokolenie w rodzinie państwa Nowickich traktuje mordowanie Polaków w Katyniu jako naturalne, słuszne, a nawet konieczne rozwiązywanie problemów społecznych. Zupełnie przestaje zadziwiać hekatomba Polpota w Kambodży. Najbardziej wstrząsające jest jednak to, że ta diagnoza była widoczna, znana i dokładnie opisana przez człowieka (Claude Bastiat), który żył i tworzył w latach 1801 - 1850.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 16/01/2012 - 00:19.
avatar użytkownika kazef

8. @michael

Chodziło mi o to, że w Twoim tekście pojawiły się wątki osobiste w sensie: z życia prywatnego.
To, że traktujesz nasze polskie sprawy niezwykle poważnie i absolutnie osobiście, nie stanowi tajemnicy dla nikogo, kto zna Cię z tych tekstów.
Jestem zresztą pewien, że napisałem te dwa zdania bo napisałem, a rozumiemy się i bez tego.

Co do lewicowej wrażliwości. Wciąż za mało się mówi, jak bardzo antyludzka i wyniszczjaca jest owa "lewicowa wrażliwość". Temat rzeka.

Pozdrawiam.

avatar użytkownika benenota

9. @Michael

Witam.
Zdrowia,duzo zdrowia na przyszle lata zycze.
Pomyslnosci w Nowym Roku.

Benenota.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.