List do Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy w spr. 11.11.11

avatar użytkownika Redakcja BM24

Stowarzyszenie Blogmedia24                           Olsztyn, 21 listopada  2011 r.

ul. Rzędziana 32

 

11-041 Olsztyn





Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego
m.st. Warszawy


01-170 Warszawa
ul. Młynarska 43/45

agieraltowska@um.warszawa.pl

 

m.szymanek@um.warszawa.pl

 

KOMENDA GŁÓWNA POLICJI

ul. Puławska 148/150,
02-624 WARSZAWA

sip@policja.gov.pl

rzecznikkgp@policja.gov.pl

 

Wniosek o udzielenie informacji publicznej

Działając w imieniu Stowarzyszenia Blogmedia24.pl z siedzibą w Olsztynie, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 r. (Dz. U. Nr 112, poz. 1198), wnoszę o udostępnienie informacji publicznej w sprawie zajść w Warszawie w dniu 11 listopada 2011 r. w Państwowe Święto Niepodległości.


Na podstawie zgromadzonych informacji z mediów i portali niezależnych, jak również na podstawie opublikowanych relacji b.senatora Zbigniewa Romaszewskiego, prof. Dakowskiego , Jana Bodakowskiego, informacji udzielonej przez Ambasadę Niemiec w RP, Listu Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, fotorelacji Jakuba Szymczuka, oświadczeniu stowarzyszeń historycznych uczestniczących w defiladzie zorganizowanej z okazji Święta Niepodległości w Warszawie i Raportu HFPC, prosimy o udzielenie informacji publicznej na pytania, które wynikły z dokładnej analizy dokumentów wytworzonych przed dniem 11.11.2011 r., w dniu 11.11.2011 r, do dnia 19.11.2011 r.


Pragniemy na wstępie przypomnieć, że z urzędu winno być ścigane mówienie przez część mediów, jak również środowiska lewicowe, że niesione na transparentach hasła "Bóg, Honor, Ojczyzna" są "antysemickie" czy też wręcz "faszystowskie".
Dewiza "Bóg, Honor, Ojczyzna" jest ustawowo chroniona i została wprowadzona drogą prawną  w 1993 roku (art. 14 ust. 3 oraz załączniki nr 5 i 5a do Ustawy z dnia 19 lutego 1993  r. o znakach Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej — Dz.U. Nr 34, poz.154 ze zm.). Oczekujemy od organów państwa ścigania osób , które obrażają dewizę SZRP.  Zapowiadał takie działania premier Donald Tusk w swoim wystąpieniu sejmowym w dniu 17.11.2011 r.
Dziennikarz TVN - Czy były transparenty, które mogły powodować agresję?- Agata Kowalska TVN - tak, były... m. in. "Bóg, Honor, Ojczyzna" , "Cześć i Chwała, Bohaterom "

Zwracamy się o udzielenie informacji publicznej i wyczerpującą odpowiedź na poniższe pytania:

1.) W zał. nr 1 i 2 . Raportu HFPC opublikowany jest list Komendy Stołecznej Policji z dnia 4.11.2011 r. o zarejestrowanych zgromadzeniach publicznych, organizowanych przez osoby prywatne.

Załącznik nr 1 do raportu z obserwacji zgromadzeń 11 listopada 2011 (cz. 1).

Załącznik nr 1 do raportu z obserwacji zgromadzeń 11 listopada 2011 (cz. 2).

Dlaczego nie podano tych informacji w mediach?

Z opublikowanych informacji jasno wynika, że zgłoszone pikiety Porozumienia 11listopada blokują całkowicie dostęp do Pl.Konstytucji od strony północnej, wschodniej  i zachodniej, czyli od strony Dworca Centralnego, jak również od Pl.Defilad, przez który szli ludzie z państwowych uroczystości w czasie zgłoszonego zgromadzenia z udziałem 5000 osób "Stop totalitaryzmom".


Dlaczego KSP znając plany organizatorów Marszu Niepodległości, czyli zbiórkę na Pl.Konstytucji, poprzedzoną Mszą Świętą w kościele św. Barbary na ul.Emilii Plater, nie poinformowali o tym,
że zablokowano spodziewanym 11 tysiącom uczestników, w rzeczywistości ok. 30 tysiącom ludzi, dotarcie na miejsce zbiórki ul. Marszałkowską i uliczkami bocznymi?


Media nie wspomniały nic o tym, że przed manifestacją blisko 4000 osób zgromadziło się w kościele Św. Barbary na Mszy Świętej za Polskę. Byli to ludzie młodzi, były tam rodziny z dziećmi, motocykliści z Rajdów Katyńskich, kibice Legii – nie żadni „kibole”.

"Po Mszy św. mieliśmy pójść Koszykową do pl. Konstytucji. Jest nas 3- 5 tysięcy osób. Ale policja zablokowała Koszykową - puściła nas, po sporej przerwie, do pl. Politechniki i dalej do Metra Politechnika. Nisko krąży i warczy helikopter - ale nie strzelają, ktoś stwierdza żartem.

         Co się dzieje na pl. Konstytucji, dowiadujemy się od przerażonych żon panów z Opola. Z Opola przyjechali patrioci trzema autobusami, całą drogę (tyle godzin!) śledzili ich policyjni (?) tajniacy baaardzo nie chcący powiedzieć, na podstawie czyjego rozkazu śledzą te autobusy. W telefonach Panie były roztrzęsione i przerażone o los swych mężów - oglądały Polsat i TVN."


http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=4752&Itemid=100

Organizacji przejścia uczestników Mszy Św. z ulicy Wspólnej na Plac Konstytucji podjęło się Katolickie Stowarzyszenie Dziennikarzy. Materiał filmowy z przemarszu.


http://www.youtube.com/watch?v=n6GCXY68LJs&feature=player_embedded#!

 

2.) Zgodnie z kilkuletnią tradycją uczestniczenia Prezydentów Polski i Litwy w świętach narodowych obu Państw, 11 listopada br. Prezydent Litwy Dalia Grybauskaitė wzięła udział w obchodach Narodowego Święta Niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej wraz z Prezydentem i Premierem, przed Grobem Nieznanego Żołnierza od godziny 12.00.
Jak służby zabezpieczające uroczystości mogły dopuścić do sytuacji, że w czasie trwania państwowych uroczystości z udziałem Prezydenta zaprzyjaźnionego kraju, w niewielkiej odległości, w rejonie ulic Świętorzyskiej i Nowego Światu grasowała grupa zamaskowanych na czarno, wyposażonych w pałki, ok. 100 bojówkarzy Antify niemieckiej? Dlaczego policja nie reagowała na pojawienie się w pobliżu Prezydentów RP i Litwy tak licznej zorganizowanej grupy?

W mailu z dnia 14.11.2011 r.Konrad Lax, Attaché Prasowy Ambasady Niemiec poinformował nas :

"Dzięki dobrej współpracy niemieckiej i polskiej policji polskie władze informowane były o trasie przejazdu oraz miejscu pobytu zorganizowanej, jadącej trzema autokarami grupy Niemców. Według posiadanej przez Ambasadę wiedzy wielu Niemców znajdowało się w momencie ich zatrzymania w południe dnia 11.11. w kawiarni na Nowym Świecie, a więc nie brali oni udziału w późniejszych brutalnych zamieszkach w centrum Warszawy. Żadnemu z zatrzymanych Niemców nie przedstawiono zarzutów, które uzasadniałyby zastosowanie aresztu tymczasowego lub uniemożliwiałyby wyjazd do Niemiec."

Jak władze mogły dopuścić do wyjścia na Nowy Świat , gdzie tysiące Warszawiaków przybyło z dziećmi, aby pokazać im Paradę historyczną, przygotowaną przez grupy rekonstrukcyjne.
W wyniku napaści zamaskowanych bandziorów i podjęcia interwencji przez policję w tłumie rodzin z małymi dziećmi, doszło do zmiany trasy parady historycznej:

Nie puścili nas ze względu na Niemców przez Nowy Świat, musieliśmy skręcić w kierunku Tamki, na Solec. problem w tym, że ludzie czekali na
nas na Nowym Świecie! Nie było więc na nowej trasie żywego ducha. Ale OK, rekonstruktorów można potraktować mniej serio. Co najgorsze, to samo
nakazano zrobić Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego. 

http://wpolityce.pl/wydarzenia/17931-kolejna-szokujaca-informacja-niemieccy-lewacy-zaatakowali-grupe-rekonstrukcyjna-w-polskich-mundurach-plul-na-mundur

"Jesteśmy oburzeni bezprecedensowym atakiem na polski mundur i rekonstruktorów, jaki miał miejsce na Nowym Świecie. Wyrażamy naszą solidarność z napadniętymi kolegami. Ubolewamy, że wybryki grupy niemieckich chuliganów doprowadziły do zmiany trasy defilady oddziałów historycznych, a co gorsza oddziałów Wojska Polskiego. Przykro nam, że dziesiątki tysięcy osób, które przybyły oglądać paradę wojskową, wróciły zawiedzione do domów. Równie zawiedzeni byliby zapewne Francuzi, gdyby defilada w Paryżu ominęła w ostatniej chwili Pola Elizejskie, czy Rosjanie dowiedziawszy się, że z powodu garstki chuliganów zamknięto dla defilady Plac Czerwony. 

Domagamy się by organy odpowiedzialne za utrzymanie porządku publicznego wyjaśniły opinii publicznej wszystkie okoliczności zmiany trasy defilady, w tym przyczyny braku skutecznego zabezpieczenia zaplanowanej trasy i niepoinformowania oczekujących Warszawiaków o zmianie planu defilady."

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/rekonstruktorzy:_dlaczego_pozwolono,_aby_niemieccy_chuligani_zniweczyli_polskie_swieto__16902

W artykule "Niemiec złamał rękę na policyjnym kasku "Super Express" opisuje jak Niemiec Florian F., który przyjechał do Polski na gościnne występy z grupą około 100 swoich rodaków, w czasie walki z policjantami... złamał sobie rękę. Zrobił to tłukąc funkcjonariuszy metalowym prętem.

Przypomnijmy, że Niemców zaprosiła do akcji w Polsce koalicja Porozumienie 11 listopada. . To w lokalu "Krytyki" na Nowym Świecie (oddane organizacji przez miasto stołeczne) Niemcy znaleźli azyl . "Fakt" dokładnie relacjonuje, że ponad 100 niemieckich bojówkarzy szalało na ulicach stolicy przed południem 11 listopada. W rękach mieli pałki:Gdy tylko ujrzeli Polaków zmierzających na patriotyczną manifestację, rzucili się na nich z nienawiścią. Ludzie uciekali przed wściekłą hordą w popłochu.
Gdyby w jakimkolwiek państwie europejskim, w dniu święta narodowego tego kraju, zatrzymano 100 Polaków z pałami i kastetami, organizujących awantury i atakującymi umundurowanych obywateli, to rząd polski musiałby się tłumaczyć przed opinią światową , nasze media nie informują o żadnych działaniach MSZ w tej sprawie.

Portal TVN 11.11.2011 o godzinie 12:02 zamieścił informację :

http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,przepychanki-policja-zamknela-nowy-swiat,318857.html


Przepychanki i akcja policji na Nowym Świecie. Grupa anarchistów sympatyzujących z "Kolorową Niepodległa" zabarykadowała się w kawiarni Nowy Wspaniały Świat. Została wyprowadzona przez policję.
- Prawdopodobnie jest to grupa anarchistów - ok. 50 osób. Wdali się oni w bójkę z patrolem policji. Zaatakowani funkcjonariusze wezwali posiłki, przyjechało ok. 20 radiowozów. Policjanci są bardzo mocno uzbrojeni, mają strzelby gładkolufowe, hełmy z przyłbicami. W tej chwili policjanci oddzielili kordonem wszystkich spacerowiczów od tego miejsca - relacjonował Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
- Ulica Nowy Świat została zamknięta - mówił reporter tvnwarszawa.pl.
"Zaatakowali policjantów"
- Grupa około 100 osób zaatakowała policjantów. Sytuacja została już opanowana - informował o godzinie 12.30 Maciej Karczyński, rzecznik KSP. - Zostali wylegitymowani, część z nich trafiła na komendę - dodaje. I zaznacza: - Apeluję o rozsądek i rozwagę.
http://www.tvnwarszawa.pl/informacje,news,przepychanki-policja-zamknela-nowy-swiat,318857.html

Kto personalnie podjął decyzję o pozwoleniu na wyjście zamaskowanej , zbrojnej bandy w czasie trwania oficjalnych państwowych uroczystości wprost w tłum obchodzących święto
tysięcy rodzin z dziećmi?
Dlaczego mając pełną informację , jak wynika z oświadczenia Ambasady Niemiec, nie przejęto bojówki w momencie wyjścia w momencie trwania oficjalnych państwowych uroczystości?
Dlaczego nie potraktowano ich jako potencjalnych , a jak się okazało, faktycznych, terrorystów?

W grupie zebranej na ul.Marszałkowskiej "Kolorowa Niepodległa"kamery zarejestrowały w czasie po zajściach także zamaskowanych Niemców, wraz z trzyosobową grupą "sanitariuszy" bojówki. Dlaczego Policja nie wkroczyła i nie izolowała reszty bojówki? 

Polecamy materiał filmowy:

 

http://www.youtube.com/watch?v=pKC2yQODZU8&feature=related

 

13.45
- Na skrzyżowaniu Marszałkowskiej z Wilczą jest bijatyka. Kilka osób zostało poszkodowanych. Co chwila grupy osób podchodzą w pobliże Kolorowej Niepodległej - mówi Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.
13:06
- Po godzinie 13.00 doszło do przepychanek. Policyjny kordon przerwali członkowie Kolorowej Niepodległej. Przewrócili dwóch policjantów na ulicę - relacjonuje Marcin Gula, reporter tvnwarszawa.pl. 
Przyszły grupy osób, które starły się z uczestnikami Kolorowej Niepodległej. Zaczęli podchodzić do uczestników blokady. Obie grupy oddziela policja.
12:00
Na ulicy Marszałkowskiej, na wysokości numeru 64, zebrała się grupa uczestników manifestacji "Kolorowa Niepodległa".
Ulica została zamknięta od placu Konstytucji do ronda Dmowskiego.

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,marsz-i-blokada-quot-zamknely-quot-marszalkowska,318882.html


Przez cały ten czas otwarta jest dla wszystkich ulica Marszałkowska od strony Al. Jerozolimskich, aby zwoływani przez media apelami p. Szczuki mogli dotrzeć na "Kolorowa Niepodległą".
W tym czasie ludzie zdążający na Pl.Konstytucji, nie mając informacji podanych przez media, próbują dostać się na wyznaczone miejsce. Ludzie , którzy przyjechali z całej Polski i nie znają miasta.

14:29
Im bliżej godziny 15.00, kiedy z pobliskiego Placu Konstytucji ma wyruszyć "Marsz Niepodległości" organizowany przez środowiska narodowe, przybywa uczestników wiecu zorganizowanego przez m.in. stowarzyszenie "Krytyka Polityczna". Organizatorzy szacują, że przed godz. 14.00 uczestników "Kolorowej Niepodległej" było ponad 2 tysiące - informuje tvn24.pl.
14:24
- Co chwila dochodzi do starć między uczestnikami Kolorowej Niepodległej a ich oponentami. W ruch poszły butelki i kamienie - mówi Bartosz Andrejuk, reporter tvnwarszawa.pl.

Niebezpiecznie jest w bocznych uliczkach, prowadzących do Marszałkowskiej (tam gromadzą się prowokatorzy starć z Kolorową Niepodległą) i na obrzeżach blokady, organizowanej przez środowiska antyfaszystowskiej.
http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,marsz-i-blokada-quot-zamknely-quot-marszalkowska,318882.html

3.) Czy pani prezydent nie potrafiła sobie wyobrazić, że w zaistniałej sytuacji może dojść do zamieszek, czy też z wywołaniem zamieszek godziła się, mając nadzieję, że to skompromituje Marsz Niepodległości?


4.)Czy policja potrafi precyzyjnie wyjaśnić zamęt informacyjny: zgromadzenie legalne, nielegalne. Kto podejmował takie decyzje? Skąd pochodzi sprzeczność w decyzjach policji i oświadczeniach zarządu miasta?


5.) Kto jest odpowiedzialny za chaos informacyjny?


6.)  Dlaczego blokowano dojście na plac Konstytucji ul. Koszykową?

Kolejny materiał filmowy, który ukazuje to, co się działo na Pl.Konstytucji, gdzie zgromadziło sie już przeszło 10 tysięcy ludzi, którym udało się przedrzeć przez kordony policyjne i lewackie
bojówki, atakujące w bocznych uliczkach.
Totalna dezinformacja, ludzie poinformowani, ze Marsz idzie ul.Marszałkowską , gromadzą się przy ul. Koszykowej, zza pleców policyjnego kordonu od strony 'Kolorowej Niepodległej lecą
petardy i butelki z farbą.

Z raportu HFPC wynika dokładnie to samo , pełna dezinformacja obserwtorów :

"Ośmiu obserwatorów początku Marszu Niepodległości na pl. Konstytucji"nie zauważyło liderów zgromadzenia ani jego służb porządkowych". Przed godz. 15 w stronę policji demonstranci przy ul. Pięknej zaczęli rzucać pierwsze race, a następnie kamienie, butelki i deski. Policja wzywała do zaprzestania działań bezprawnych, ostrzegając, że użyje przymusu."

Policja nadając komunikaty przez wzmacniacze LRAD zagłuszała komunikaty organizatorów, którzy formowali w tym czasie kolumnę do wymarszu z drugiej strony Pl. Konstytucji.

http://www.youtube.com/watch?v=Q-ggVzK3KmY&feature=player_embedded - 57 minut materiału filmowego.

7.) Kto i dlaczego doprowadził do przekazania informacji przez media, że ruszający dopiero z Pl. Konstytucji Marsz Niepodległości jest nielegalny?
Kto ponosi odpowiedzialność za doprowadzenie do sytuacji, gdy zdezorientowani ludzie mogli się stratować, uciekając w panice przed gazem , wodą i kulami użytymi przez policję od strony ul. Koszykowej? Kto ponosi odpowiedzialność za ściągnięcie zagrożenia zdrowia i życia tysięcy ludzi zgromadzonych na Marszu Niepodległości?

15:51
Marsz Niepodległości wciąż legalny - miejskie Biuro Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego zdementowało informacje podawane przez biuro prasowe Ratusza.

15.09
Policja dostała pozwolenie na użycie broni gładkolufowej. Użyła jej.
15.06
Tłum od strony placu Konstytucji napiera na kordon policyjny. Rzucają racami. Policja użyła gazu.
- Precz z komuną! Raz sierpem raz młotem czerwoną hołotę! - krzyczy tłum na placu Konstytucji.
15.02
- Zgromadzeni demolują przystanki na placu Konsytucji. Są ranni - informuje reporter tvnwarszawa.pl.
14.57
- Policja użyła armatek wodnych - informuje reporter tvnwarszawa.pl. Na miejscu duże siły policji z różnych miast."

http://www.tvnwarszawa.pl/ulice,news,marsz-i-blokada-quot-zamknely-quot-marszalkowska,318882.html

8.) Marsz Niepodległości wyrusza BEZ ŻADNEJ OCHRONY POLICYJNEJ. Kto za to odpowiada? Dlaczego na trasie uzgodnionej wcześniej z organizatorem, jako zastępcza, nie ma Policji?

Z raportu HFPC, którego obserwatorzy nie widzieli i nie byli , jak wszyscy pozostali, informowani o tym, ze Marsz wyruszył w zorganizowanej kolumnie.

"Obserwatorzy zauważyli, że grupa uczestników zgromadzenia za pomocą pałek bądź kijów uderza w funkcjonariuszy. Odpowiadali oni użyciem pałek, nie przełamując szyku i starając się odpędzać atakujących.Policja użyła armatek wodnych oraz gazu łzawiącego. Ponadto zwarte
oddziały policji wypierały atakujących z pl. Konstytucji, rozdzielając ich na trzy grupy. Obserwatorzy zauważyli szkody; m.in. zniszczony bruk,uszkodzony przystanek autobusowy, zniszczony samochód policji.

Na pl. Konstytucji obserwatorzy widzieli samochód policji z urządzeniem LRAD. "Możemy wyrazić nadzieję, że urządzenie to - zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa - mogło być wykorzystane tylko do nadawania głośnych komunikatów adresowanych do uczestników zgromadzenia.
Podkreślamy, że zgodnie z prawem nie można używać urządzenia LRAD do nadawania sygnału ogłuszającego w stosunku do uczestników zgromadzenia" - napisano.Czterech obserwatorów oglądało przejście Marszu Niepodległości pod pomnik Romana Dmowskiego na pl. Na Rozdrożu.
Przemarsz miał swoich liderów. "

Obserwatorzy HFPC nie zauważyli też tego, co opisał portal FRONDA :

"O 15.30 został odśpiewany hymn narodowy i pochód skierował się w kierunku ronda Jazdy Polskiej. Krzysztof Bosak na Twiterze napisał, że co najwyżej 5 proc. uczestników Marszu to "kibole" i agresywnie wygladajacy osobnicy. Reszta to  zwykli ludzie, dużo jest rodzin z dziećmi.
Najprawdopodobniej zostawiając za sobą policjantów i „blokadę” demonstrujących pod hasłem „Kolorowa Tolerancja”. Ci oddzieleni innym kordonem policji bawili się jak na pikniku: grano „offową” muzykę,ponad głowami rzucano piłki. Kiedy ogłoszono, że Marsz Niepodległości
nie pójdzie ulica Marszałkowską w kierunku Alei Jerozolimskich wśród lewicowych demonstrantów rozległ się ryk radości. „Nie weszli” -skandowali anarchiści i lewacy. Po czym z głośników puszczano song „We will Rock you”. Wydawało się, że na tym się skończy i obie strony ogłoszą zwycięstwo. Ale przed chwilą o 15.45 część uczestników „Kolorowej Niepodległości” rzucili się w pościg za Marszem z okrzykiem „pokojowa demonstracja”. Niektórzy wyśliznęli się policji i pobiegli na tyłach Marszałkowskiej."

Jan Bodakowski:

"Marszałkowska od Ronda Dmowskiego w kierunku placu Konstytucji była zamknięta. Gdy dochodziłem do ulicy przed placem Konstytucji. Minęłam kilka samochodów policji, w tym jedną polewaczkę i samochód z działkiem ultradźwiękowym (którego policja nie może legalnie używać).

Przeszedłem koło małego oddział prewencji i wpadam w sam środek lewicowej blokady.Taka sytuacja była albo spowodowana totalną amatorszczyzną w policji, albo specjalnie nie było kordonu by idący na Marsz natykali się na lewaków, i doszło do zamieszek. Dopytywałem się policjanta jak dojść do Marszu omijając lewaków. Policjant stwierdził że trzeba obejść na około. Więc z Marszałkowskiej skręciłem w Wilczą, potem w Poznańską, Lwowską, Nowowiejską, Waryńskiego i MDM. Kolejne wejścia na plac były po blokowane przez odziały prewencji, pomimo absurdalności blokad wszyscy szli karnie na przez pół dzielnicy by dojść na plac Konstytucji od przeciwnej strony.

W telewizji pokazywano zdjęcia jak z działań wojennych. Muszę dodać, że gdy przed wyruszeniem z placu Konstytucji biegałem po całym placu i robiłem fotki, zdziwiło mnie że plac Konstytucji jest taki rozbebeszony, w kilku miejscach były jakiś nie dokończony remont nawierzchni (składającej się z kostki brukowej). Tak jakby ktoś specjalnie nie dokończył remontu chodnika w centrum miasta by prowokatorzy mieli skąd brać kostkę. W najlepszym przypadku ludzie mający dbać o za bezpieczeństwo w Warszawie nie zadbali by po placu nie walała się kostka."

http://jan.bodakowski.salon24.pl/363478,fotorelacja-z-marszu-niepodleglosci

 

Dlaczego zamiast poinformować zgromadzonych na placu Konstytucji, że trasa marszu została zmieniona, że marsz wyruszył i należy kierować się w stronę ul. Waryńskiego, podjęto akcję zastraszania spokojnych obywateli i spychania ich przez zwarte oddziały prewencji? 


9.) Marsz Niepodległości bez żadnej eskorty policyjnej, za to napotykając na zamykające im drogę olbrzymie samochody z polewaczkami, godnie szedł wyznaczoną trasą do pomnika Dmowskiego.

Polecamy władzom Warszawy i Sztabowi Kryzysowemu szczególnie ten materiał filmowy, To był marsz, którego nie chciała pokazać żadna telewizja, takich materiałów wrzuconych do sieci są juz tysiące i wciąż ich przybywa.

http://www.youtube.com/watch?v=8zDBR-ikjIA&feature=player_embedded

 

10.) Kto personalnie  wydał rozkaz Policji o ogłoszeniu, ze Marsz jest nielegalny i wydał rozkaz o wejściu w tłum, kiedy Marsz wciąz trwał, a organizatorzy przemawiali do zgromadzonych, nie przekraczając  czasu deklarowanego zgromadzenia?
Dlaczego ZNÓW nie skontaktowano sie z organizatorem, aby poinformować go o powodach i czasie skrócenia legalnie zgłoszonego, jak widać wyżej pokojowego zgromadzenia?

Z Raportu HFPC, którego obserwatorzy znów nic nie wiedzą, co się dzieje i opisują swoje wrażenia, nie fakty, które widać na materiałach filmowych, a tłum liczy już powyżej 20 tysięcy osób :

"Zaniepokojenie HFPC wzbudziły "zbyt małe oddziały policji ochraniającej przemarsz, co w konsekwencji mogło negatywnie wpłynąć na zabezpieczenie zgromadzenia przy pomniku".

Sześcioro obserwatorów na pl. Na Rozdrożu stwierdziło, że "policja praktycznie w ogóle nie zabezpieczała terenu placu; oddziały policji były rozlokowane jedynie na jego obrzeżach". Obserwator był świadkiem,jak grupa uczestników wykrzykiwała agresywne hasła pod adresem dziennikarza TVN24.

Zdaniem HFPC wraz z gromadzącym się tłumem na placu było coraz bardziej niebezpiecznie. Odpalano race i petardy. Drobna petarda wybuchła dwa metry od obserwatora. Gdy ok. 16.30 organizatorzy dali sygnał zakończenia zgromadzenia, policja zaczęła wzywać do rozejścia się. Wtedy część uczestników zgromadzenia zaczęła zachowywać się agresywnie -oceniono."

Cytuję świadka , prof. Dakowskiego :

"Pod pomnik Dmowskiego chłopcy - narodowcy idą z ogromną flagą, niesiona płasko przez kilkanaście osób. Wszyscy - zupełnie spokojnie, ze czcią i godnie. Nagle z daleka, spod parku Ujazdowskiego, jakieś krzyki i za chwilę płomienie. Nasze zdziwienie. Na sygnale wjeżdżają z al. Szucha wielkie wozy milicyjne, o ile pamiętam, takie jak dyskoteki sprzed lat trzydziestu. Nowsze modele. Służące do pobudzania, a zaraz potem tłumienia rozruchów. Brutalni, w jakichś groźnych, kosmicznych, chyba plastikowych pancerzach, bojówkarze rzucają się na uczestników Marszu, szczególnie młodszych. Ludzie uciekają.

Chowam się ze starszą panią za dużym śmietnikiem, by nas tłum nie stratował. Ci, którzy widzieli podpalenie samochodu, mówią (młodzi): ewidentna podpucha, a starszy pan poprawia: klasyczna prowokacja. Policji coraz więcej. Część - bardzo agresywna, powiedziałbym rozszalała. Biją np. dziewczyny stojące przy płocie parku, z ewidentnym wyliczeniem, by chłopcy je bronili. A chłopcy - stchórzyli. Więc i dziewuch więcej nie biją, bo po co?

         Decyduję się z wielu starszymi osobami na zejście na trasę Łazienkowską i powrót do Wawra. Na schodach na dół kolejny kordon „policji”, nie puszcza, bardzo agresywny. A zresztą widzimy, że na dole stoją jakieś dziwne grupy młodych, a ruch autobusowy został wstrzymany. Dlaczego? nikogo na dole przed chwilą nie było. Próbujemy więc się przebić przez trzy kordony „policji” w kierunku na Piękną . Zawracać, zawracać – krzyczą ci agresywni milicaje. „Gdzie tu wasz dowódca, to chcecie wszystkich zegnać do kupy i spałować???” - wrzeszczę. Dowódcy nie wydają. Niechętnie, ale te kilka osób puszczają. Ale od strony Pięknej pędzą inni byli uczestnicy Marszu. Z dziećmi. „Tu nie idźcie, tu pałują” - informuję. „A tam przy Pięknej biją czerwoni” odpowiada starszy pan. Z synkiem. „Jacy czerwoni? Kalisz?” Nie rozumiem. „No, bojówki lewackie”.

         Udało nam się boczkiem, koło trasy Ł., dalej przez park, bez utraty zębów czy żeber, wyjść w kierunku sejmu. „Pan tak ryzykował, z chłopakiem?” Mówię ze śladem nagany. „Niech się uczy, co robi i może robić władza ludowa”. Chłopiec potakuje, że się nie bał.

         Na placu Trzech Krzyży znów młyn. Biegają policaje, od Nowego Świata oddzielają dwa kordony. Podchodzimy. -Nie wolno!! -Ależ my chcemy wyjść z tych rozrób, niech panowie nie zaganiają nas z powrotem! - krzyczy pani. Proszę państwa, my z Lublina, ale proszę przejść, puśćcie tych państwa – usprawiedliwia się ale i lituje dowódca. A z alej Jerozolimskich luksusowo, w pól godziny byliśmy w domu.

Za gardło mnie ściska, bo taki sam z prowincji puścił nas z kotła z 82-gim czy 83-cim. A naiwnie myśleliśmy jakieś dwadzieścia lat temu, że to se ne vrati..."

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=4752&Itemid=100


Senator Romaszewski:

"W marszu uczestniczyliśmy od godziny 15.00 do 17.15 i nasze osobiste obserwacje dość znacznie odbiegają od relacji medialnych. Przez cały czas przebywaliśmy w przyjaznym, pokojowo nastawionym tłumie. Zaskoczeni byliśmy tym, że przebywając na placu Konstytucji i oczekując na rozpoczęcie marszu, nagle zaczęliśmy być fizycznie spychani przez zwarte oddziały "kosmitów", a z megafonów dowiedzieliśmy się, że zgromadzenie jest nielegalne, że będzie się do nas strzelało z broni gładkolufowej i policja nie ponosi żadnej odpowiedzialności za poniesione straty. Powtarzano to wielokrotnie. Potem okazało się jednak, że demonstracja jest legalna, a jeszcze później, że znów nielegalna. Tak więc do dziś nie wiem, kiedy demonstrowałem legalnie, a kiedy nielegalnie. Dobrze by było, żeby w państwie prawa ktoś mi to jednak w końcu wyjaśnił. "Antyfaszyści" i prowokatorzy
W czasie naszej eskapady na uwagę zasłużyły właściwie trzy rzeczy. Faktycznie na obrzeżach przyjaznego świętującego tłumu krążyły rozproszone niewielkie grupy zakapturzonych postaci. Na rogu ul. Śniadeckich dwóch takich szczelnie zakapturzonych osobników zaczęło wyrywać i rozbijać krawężniki. Podeszło do nich dwu dobrze zbudowanych panów w szalikach Legii i zapytało: "Co wy robicie, zwariowaliście?". Zniknęli jak kamfora. Kto to był: "faszyści", "antyfaszyści" czy płatni prowokatorzy? - nie mam pojęcia.
Drugą niespodzianką było przejście podziemne przy placu Na Rozdrożu. W całym mieście wszystkie sklepy pozamykane, a właśnie tu, gdzie miała zakończyć się demonstracja, funkcjonował w sposób niezakłócony sklep z alkoholem. Sprawiało to wrażenie, jakby komuś zależało, by rozhuśtać emocje, a ewentualni zatrzymani byli "pod wpływem".
Wreszcie trzecie zaskoczenie. Jak na placu, na którym było zgromadzonych już co najmniej 200 policjantów, kilku, najwyżej kilkunastu szczeniaków mogło dokonać podpalenia samochodu. W odległości 20-30 m od samochodu stał oddział 20-30 policjantów prewencji i co? I nic. Czekano na straż pożarną."

Autor był senatorem kilku kadencji. Aktywnie działał w antykomunistycznej opozycji w okresie PRL, jest kawalerem Orderu Orła Białego.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111119&typ=my&id=my07.txt

Dlaczego w obecności policji doszło do spalenia samochodów? Czy zawiodły tu instrukcje i procedury?

Relacja fotoreportera Jakuba Szymczuka

"Po dokładniejszym przejrzeniu zdjęć, z tych "nieudanych", dokopałem się do kadru kibica Legii. Po apelu o nieprowokowaniu, wskoczył on do samochodu, próbując wyciągnąć racę, która mogła być przyczyną  pożaru. Udało się! - relacjonuje Szymczuk. Jak jego zdaniem wyglądała chronologia wydarzeń?"

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/na_moje_oko_cos_tu_bylo_nie_tak_-_czyli_fotoreporter_o_plonacych_samochodach_tvn_-_jarek_na_9.00_17017

http://www.youtube.com/watch?v=Q-ggVzK3KmY&feature=player_embedded

W 48 minucie filmu widać przygotowania do ataku na uczestników Marszu PRZED podpaleniem samochodów TVN przez nieuczestniczących w marszu chuliganów. Po chwili widać wycofanie oddziału policji ochraniającego samochody, a następnie dochodzi do ataku na manifestację. Powstaje pytanie, dlaczego nie ewakuowano samochodów TVN i wycofano policję, pozostawiając je na pastwę chuliganów?
Być może był to tylko błąd policji, a nie celowa prowokacja, jednak faktem jest, że samochód TVN mógł odjechać w chwili gdy pojawili się agresywni bandyci, a nie tylko nie odjechał, lecz został zostawiony samopas. Wokół były zgromadzone ogromne siły policji, jeśli oddział przy samochodzie nie dawał sobie rady, w ciągu minuty mógł być powiększony kilka razy - został zaś wycofany, po czym dokonano spektakularnego ataku na całą manifestację, choć reszta zgromadzenia nie dokonywała żadnych aktów przemocy. Odwrotnie - organizatorzy usiłowali odgonić bandytów (widać to na filmach umieszczonych na Youtube).

Zdjęcia wykonane na Placu na Rozdrożu, które potwierdzają podejrzenia prowokacji:

http://pokazywarka.pl/4oed8m/

 Po obejrzeniu filmu poniżej, zrobionego przez kogoś na ulicy Pięknej, widać, że w rejonie tej ulicy i na Pl. Konstytucji zostało odciętych kilka tysięcy ludzi - można więc przyjąć, że na Marsz przyszło 25 - 30 tys. osób:

 http://www.youtube.com/watch?v=JIyFWgYsm_s&feature=related

11.) Kto podjął decyzję o nie zezwoleniu na nielegalne zajęcie całej szerokości ulicy Marszałkowskiej przez zamaskowaną Antifę?

12.) Kto podjął decyzję o zmianie trasy Marszu Niepodległości i nie poinformował o tym zebranych na Pl.konstytucji i bocznych uliczkach, próbujących sie przedrzeć na miejsce zbiórki?

13.) Dlaczego Marsz nie miał ochrony Policji przed agresywnymi bojówkami z Antify i kto podjął o tym decyzję?

14.) Portal wPolityce.pl otrzymał informację, że policja i inspekcja drogowa zatrzymują autokary i busy jadące do Warszawy. W przypadku autokarów jadących na Marsz Niepodległości - pasażerowie są legitymowani. O takim przypadku z Kielc i Lublina wiemy i mamy zabezpieczone materiały z autokarów. Dlaczego zatrzymywano autokary w drodze do Warszawy i po Marszu, z Warszawy, i spisywano wszystkich uczestników ?

Czy Policja dokonała także wylegitymowania i spisania uczestników blokady "Kolorowej Niepodległej"?

Kto personalnie wydał polecenie, aby spisywać kobiety, księży, młodzież  jadące 9 autokarami z Lublina?

"Jedziemy wynajętym busikiem na Marsz Niepodległości. Jedzie nas 16 osób. Pod Grójcem zatrzymała nas Inspekcja Transportu Drogowego, obok stoi policja - w sumie 5 samochodów policyjnych. Weszła Inspekcja, zaczęła wszystko sprawdzać, trwa to już z półtorej godziny.Zapytali, gdzie jedziemy, któryś z pasażerów odpowiedział, że na Marsz Niepodległości do Warszawy. Panowie powiedzieli: to prosimy dowody osobiste, i zaczęli nas legitymować wszystkich. Ja zapytałam, na jakiej podstawie nas legitymują. Panowie z policji, w takich czarnych uniformach, odpowiedzieli, że taki mają rozkaz. Odpowiedziałam, że ich rozkaz mnie nie interesuje, ja proszę o podanie podstawy prawnej, na jakiej podstawie nas legitymują. Pan powiedział, że nie będzie z nami dyskutował, taki mają rozkaz, i zapytał, czy odmawiam wylegitymowania się. Odpowiedziałam, że tak - proszę mnie nie spisywać, odmawiam podania nazwiska.Przed nami były dwa autokary z młodzieżą, też zostały sprawdzone, a pasażerowie spisani, po dłuższej chwili odjechały. W tej chwili stoi przed nami autokar z Krakowa, z młodzieżą. Im wszystkim kazali również wyjść z autokaru, sprawdzają pojazd, sprawdzają wszystko w autokarze. A my stoimy i czekamy."

http://wpolityce.pl/wydarzenia/17889-policja-i-inspekcja-drogowa-zatrzymuja-autokary-i-busy-jadace-do-warszawy-na-marsz-niepodleglosci


"Za chwilę nie było nam jednak do śmiechu...
Nasza ekipa - w której była i osoba niepełnosprawna i osoba starsza stała za barierkami na chodniku - widząc co się dzieje odsunęliśmy się na bok - mimo to policja rozszerzyła falangę i zaczęła nas spychać w dół ulicy. Na pytanie co robią - powiedzieli że łamiemy prawo - bo stoimy na trawniku.. Dopiero odpuścili gdy powiedzieliśmy im, że przecież staliśmy na chodniku z którego zepchnęli nas tarczami.... Żałowałem, że nie przełączyłem aparatu na kręcenie filmu...

Parę chwil po tym jak za zakrętem zniknęła policja spotkaliśmy grupę w której jeden z chłopaków dostał pałką w głowę, tylko dlatego że miał czapkę na głowie... Bo niby kibice też nosili... Na szczęście my byliśmy bez czapek...
W tym momencie moje zaufanie i szacunek do Policji legł do reszty w gruzach...

Parę minut później wychodząc z Placu Trzech Krzyży natknęliśmy się na policyjną blokadę, przez którą próbowała się w właśnie "przebić" grupka starszych osób pamiętających podobne zdarzenia z lat 50 i 60-tych (do policjanta nie trafiały argumenty że 10 osób w wieku powyżej 70 lat nie stanowi żadnego zagrożenia). Tym razem nauczony wcześniejszymi wydarzeniami włączyłem nagrywanie filmu. Przeszliśmy jednak w miarę spokojnie.”

„Nagrałem zarówno jak Antifa leciała tłuc gościa bo miał biało czerwoną flagę - zwykłą państwową, nie żadną z celtyckim krzyżem, z resztą widać, że gość miał szerokie spodnie i była na skejta ubrany więc co z niego za nazista - lewaki prały każdego kto miał polską flagę, to był horror a policja nic z tym nie robiła - tolerowali to, póki tamci atakowali małymi grupami w kilkanaście osób i się szybko cofali - no jakiś koszmar !!!"  http://www.niepoprawni.pl/blog/2334/marsz-niepodleglosci-oczami-policjantow

W rozmowie z „Gazetą Wyborczą” rzecznik grupy Linke Antifaschisten Berlin podkreśla, że polscy funkcjonariusze w aresztach znęcali się nad zatrzymanymi w aresztach i śpiewali przy nich „Deutschland, Deutschland über alles”.

Przypomnijmy, że większość z zatrzymanych Niemców była zamaskowana i uzbrojona w niebezpieczne przedmioty. Wcześniej członkowie Antify zaatakowali polską grupę rekonstrukcyjną, dziennikarza „Gazety Polskiej” oraz osoby udające się na Marsz Niepodległości. Z ustaleń portalu Niezależna.pl wynika, że Niemcy zachowywali się bardzo agresywnie i działali w sposób zorganizowany bardziej przypominając bojówkę niż uczestników „pokojowego wiecu”.

http://niezalezna.pl/19065-niemcy-z-antify-pozwa-polska-policje

Zebrany wyżej materiał jest tylko częścią zarejestrowanych dokumentów, powstają wciąz kolejne relacje video i zdjęciowe. Tak bogatej dokumentacji nie miało żadne wydarzenie w Polsce.

Raport HFPC powstał na wniosek Porozumienia 11listopada, organizatora blokady Marszu Niepodległości ( Załącznik nr 2 do raportu z obserwacji zgromadzeń 11 listopada 2011.)

Fundacja Helsińska nie jest w zdarzeniach 11.11.11 bezstronnym obseratorem, ale jest stroną.
Wynika to wprost z udziału  FHPC w pracach Zespołu do spraw Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii w MSW oraz współpracy z wiedeńską Agencją Praw Podstawowych.

Z drugiej strony mamy skandaliczne materiały pokazywane w mediach, zupełnie zakłamujące przebieg zdarzeń, lub zamilczający Marsz Niepodległości, który przeszedł przez Warszawę. Dwadzieścia kilka tysięcy Polaków przeszło zupełnie niezauważone przez media.

Czy to nie jest dziwne? Wszystkie stacje telewizyjne ze swomimi kamerami i żadna nie transmituje na żywo wydarzeń? Czy ktoś wydał polecenie mediom?

Kto odpowiada za to, że 93 lata po odzyskaniu przez Polskę Niepodległości, przed dniem 11. 11. 2011 roku stworzono atmosferę, w której obywatelska inicjatywa wielu środowisk uczczenia tej tak ważnej Rocznicy przez nas, Polaków, w Polsce, naszym własnym kraju, mogła być przedstawiana jako niechciana, oczerniana i lekceważona, a wreszcie zakłócana przez przybyłe z innych krajów bojówki?

Agnieszka Piwar, przewodnicząca Oddziału Warszawskiego Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy, informuje o zbulwersowaniu środowiska oficjalnymi relacjami z Marszu Niepodległości.

„Byliśmy świadkami hańbiących manipulacji w mediach wokół Marszu Niepodległości, nad którym nasz Oddział objął patronat medialny. Ci, którzy byli na Marszu, wiedzą jak daleka jest prawda od tego co podają czołowe polskie media. Oddział Warszawski nie będzie się temu biernie przyglądał, dlatego powstaje film dokumentalny na temat Marszu Niepodległości”

Sprawę będziemy monitorowali do czasu postawienia zarzutów i spraw sądowych zatrzymanych przez Policję.

 

Z poważaniem

Prezes Zarządu

Elżbieta Szmidt

 

Źródła :

Mirosław Dakowski

http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=4752&Itemid=100

Senator Zbigniew Romaszewski

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111119&typ=my&id=my07.txt

List Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie

http://wpolityce.pl/wydarzenia/18395-pokin-w-sprawie-marszu-niepodleglosci-chcemy-wiedziec-dlaczego-zawiodly-nas-panstwo-policja-i-media

R.Zaleski

http://www.niepoprawni.pl/blog/2334/marsz-niepodleglosci-oczami-policjantow

Relacja fotoreportera Jakuba Szymczuka

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/na_moje_oko_cos_tu_bylo_nie_tak_-_czyli_fotoreporter_o_plonacych_samochodach_tvn_-_jarek_na_9.00_17017

Jan Bodakowski

http://jan.bodakowski.salon24.pl/363478,fotorelacja-z-marszu-niepodleglosci

Stowarzyszenia historyczne uczestniczące w defiladzie zorganizowanej z okazji Święta Niepodległości w Warszawie

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/rekonstruktorzy:_dlaczego_pozwolono,_aby_niemieccy_chuligani_zniweczyli_polskie_swieto__16902

 www.hfhr.pl/raport-z-obserwacji-zgromadzen-11-listopada/

 

Do wiadomości:

Pan Premier
Donald Tusk


Al. Ujazdowskie 1/3
00-583 Warszawa

kontakt@kprm.gov.pl

Prezydent RP

Bronisław Komorowski

listy@prezydent.pl

 

 

 

 

 

 

77 komentarzy

avatar użytkownika Redakcja BM24

1. wstępny projekt

prosimy o korekty i uwagi.

avatar użytkownika intix

2. @Maryla

Witam.
WIELKIE DZIĘKI...
***
Jeżeli można:
Jest: ...prosimy o udzielenie informacji publicznej na pytania...

Czegoś mi brakuje, ale może się mylę...może tak?
...prosimy o udzielenie informacji publicznej (i odpowiedzi) na pytania...

***
Serdecznie Pozdrawiam.

avatar użytkownika michael

3. Projekt listu do Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego

m.st. Warszawy w spr. 11.11.11

http://blogmedia24.pl/node/53666

Jest to jedno z działań, które powinno być podejmowane, wspaniale, że robi to właśnie Redakcja BM24. Cieszę się z tej inicjatywy ogromnie i popieram ją z całego serca. Oczywiście, przeczytam cały tekst uważnie i jeśli jest coś do uzupełnienia lub korekty, zrobię to.

Ale mnie jest ciągle mało.
Gromadzimy fakty i dowody, nadal jednak pozostaje otwarta kwestia "politycznej narracji Obozu Antify"*), której najdobitniejszy wyraz znaleźliśmy w wypowiedziach parlamentarnych Donalda Tuska, wprost oskarżających PiS o popieranie bandytów w szalikach, atakujących policję.

Obóz komunistycznych faszystów Antify już zabiera się do dyskontowania rezultatów kłamstwa, które sam starannie przygotował i wyreżyserował. Komunistyczni faszyści Antypis założyli, że przekaz telewizyjny o bandyckich rozruchach polskich nacjonalistycznych bojówek dotarł do kilkunastu milionów polskich telewidzów i ten obraz decyduje o zachowaniu opinii publicznej i ten obraz jest wykorzystywany do dalszej publicznej narracji politycznej. Ten obraz stanowi także podstawę do aroganckiego zachowania całego Obozu Antify*), zasiadającego w Sejmie. Uważam, że funkcjonariusze reżimowej propagandy zakładają, że skuteczność ich przekazu poże być mierzona proporcją pomiędzy oglądalnością przekazu medialnego - 15.000.000 telewidzów do ilości uczestników Marszu Niepodległości - liczonych na nawet 100.000 uczestników. Z tej proporcji wydaje im się, że są 150 razy skuteczniejsi i mogą już przestać się przejmować Marszem Niepodległości, który w mediach jest już wypierany z publicznej pamięci. Pozostaje tylko jeden obraz - PiS-owscy bandyci atakujący policję.

Wśród kolejnych pomysłów, poza tymi, które referuję w swoich ostatnich trzech wpisach, mam np taki:
1. Stwierdzenie, że polska Fundacja Helsińska nie jest w zdarzeniach 11.11.11 bezstronnym obseratorem, ale jest stroną. To jest oczywiście i na razie sugestia i szkic pomysłu.

Wynika to wprost z udziału tej Fundacji w pracach Zespołu do spraw Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii w MSW oraz współpracy z wiedeńską Agencją Praw Podstawowych**). W sumie wskazuje to na wspólny udział w jednym zespole policyjnym,  razem ze wszystkimi uczestnikami i organizatorami zdarzeń po stronie Antify. Drugim argumentem jest cytowany raport dotyczący wydarzeń 11.11.11, który wyraźnie wskazuje, że obserwatorzy byli tylko tam, gdzie była policja, a treść raportu jest wyraźnie zgodna ze stanowiskiem rzeczników policji.
A) Raporty rzekomo bezstronnych obserwatorów ignorują wszelkie kompromitujące policję zdarzenia,
B) Raport ignoruje fakt zaistnienia faktycznie pokojowego przemarszu "Marszu Niepodległości" 
C) Raport jednostronnie wiąże wszystkie agresywne lub nawet uzbrojone bojówki, z pokojowym Marszem Niepodległości. Tymczasem zgromadzona dokumentacja wskazuje, że w rzeczywistym Marszu takich bojówek po prostu nie było. 
D) Raport ignoruje możliwość przypisania faktów bandyckich napaści i agresywnych prowokacji jakiejkolwiek "trzeciej sile" - o czym świadczy bogata już zgromadzona dokumentacja. Itp.
W sumie, istnieje uzasadnione przypuszczenie, że obserwatorami Fundacji w zdarzeniach 11.11.11 byli po prostu policjanci.
Oczywiście, zweryfikuję te wstępne oceny, tak aby wiedzieć jak daleko i jak dokładnie te moje opinie mogą być uzasadnione samym tekstem raportu i załączników do niego.

Sygnalizuję, szkicując istotę rzeczy. Zastanawiam się nad tym, czy nie ma drogi, aby na miedzynarodowym forum nie dało się odmówić tej polskiej Fundacji prawa do zajmowania pozycji bezstronnego obserwataora. Czy nie można by było zaprzeczyć tej Fundacji wiarygodności i prawa do działania w imię Helsinskiej Fundacji Praw Człowieka. 
____________________________________________________________________________
Przypis:
*) Obóz Antify - Ugrupowanie Ryszarda Kalisza w skład którego wchodzą: PPR - Ruch Poparcia Palikota, oraz PSL, GW, PO, SLD i inne parlamentarne i pozaparlamentarne ugrupowania przywódców i inspiratorów komunistycznego faszyzmu.
 **) link do interesującej dokumentacji Stanisława Michalkiewicza.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 21/11/2011 - 11:05.
avatar użytkownika Maryla

4. @Michaelu

dziękuję za uzupełnienie, nie chcemy podważać RAPORTU HFPC, chcemy podkreślić powód jego powstania, na wniosek Porozumienia 11Listopada, ulokowaniu obserwatorów na Pl.Konstytucji po stronie "Tęczowej" .

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

5. Marylu. Zgadzam, się. Nie należy podważać Raportu.

RAPORT JEST JUŻ FAKTEM, a jego istnienie w tej formie jest już casus belli w sprawie.
Podważanie tego Raportu jest pozbawione sensu - takie mam przekonanie.
Natomiast ten raport, jest już dowodem w sprawie.

Mam na myśli coś zupełnie innego. Zastanawiam się, czy nie istnieje prawno-międzynarodowa możliwość pozbawienia tej grupy ludzi oraz tej konkretnie polskiej organizacji pełnomocnictwa do pełnienia roli bezstronnej agendy Fundacji Helsińskiej - z powodu utraty wiarygodności. Byś może samo porządnie uzasadnione wystąpienie w tej sprawie mogłoby już stanowić ważny fakt polityczny i prawny.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 21/11/2011 - 11:38.
avatar użytkownika gość z drogi

6. serdecznie dziekuję Blogmedia 24 pl za Wszystko

a za ten TEMAT szczegolnie
Zgadzam się,ze nie należy podważać Raportu,który sam w sobie jest dowodem w sprawie
Będzie czas na ciąg dalszy,
wszak będą musieli się odnieść do Załaczonego Dokumentu
jak to zrobia to juz ich problem
Zastanawiam się nad sposobem zbierania dokumentacji w tej Sprawie,wielu ludzi nagrało,było swiadkami a nawet uczestnikami TEGO marszu i wszelkich nieprawidłowości
jakie MU towarzyszyły
moze jakiś album,moze dokumentację nalezałoby zbierac w jednym miejscu i archiwizować w
dobrze pilnowanych "archiwach" by gdy przyjdzie CZAS, sięgnąć po nie
Takim Miejscem jest Blogmedia 24 pl
są tu nie tylko dokumentacje prawne ,ale i świadectwa poszkodowanych...
Ponieważ żyjemy w dziwnych czasach,zabezpieczajmy się
by za chwile jakiś "autor,piszący wypracowania dla pana Buzka" nie napisał gdzieś,ze
MY biliśmy,kopaliśmy i w ogóle to PO co do tych AUTOKARÓW wsiadaliśmy....
wszak miało byc radosnie,kolorowo i nie PO polsku,a my tylko jak zawsze przeszkadzamy w tej wielkiej "miłości " i tęczowo czerwonej radości
biją naszych Młodych i kara MUSI być
serd pozdrawiam
serdecznie pozdrawiam Redakcję i tych,ktorym jeszcze się chce...

gość z drogi

avatar użytkownika Sierota

7. Wzmianka dot. Linke Antifaschisten Berlin

jest zbędna.

Na tym etapie nie ma wiarygodnego dowodu, że istotnie tak było. Należy ograniczyć się jedynie do niepodważalnych zarzutów, czyli faktów podlegających stwierdzeniu. Ich interpretacja to już inna sprawa.  

p.s. postępowanie dowodowe ma kluczowe znaczenie dla kwestii rozstrzygnięcia odpowiedzialności i w ogóle ustalenia, że danej osobie/osobom powinny być postawione zarzuty

avatar użytkownika guantanamera

8. @Maryla

Dałabym boldem, albo większymi literami, wszystkie pytania. Powinny być bardziej widoczne. Można je też zgrupować - albo na początku, albo jeszcze raz w podsumowaniu - ale wypunktowanie za pomocą specjalnego liternictwa też będzie skuteczne...
Osobiście mam jeszcze takie żądanie - do sądów i mediów - żeby dane wszystkich uczestników tych zajść zostały upublicznione - żeby tych. o których mówi się teraz "zamaskowani kibole" można było zidentyfikować - w ich miesjcach zamieszkania i w środowiskach. Raz jeszcze - serdeczne podziekowania za tę inicjatywę i pracę.

Ostatnio zmieniony przez guantanamera o pon., 21/11/2011 - 12:23.
avatar użytkownika Sierota

9. @Michael

Podważenie Fundacji Helsińskiej wiedzie przez Komitet Helsiński w Polsce. Zamknięte kwadratowe koło ;-) bo jak wiemy kruk krukowi oka nie wykole.

avatar użytkownika gość z drogi

10. Szanowna Pani Marylu

może coś mi umknęło w czytaniu, jeśli tak to przepraszam ,jesli nie to
podpowiadam re tzw "monitorowania niemieckich bojówek"
zauważyłam ze meRdia wybijają jeden tekst,"oni nie mieli w autobusach niebezpiecznych narzędzi"
no to obserwujac nasze filmy,pytam
skąd mieli owe narzędzia,gdy jak na komendę zaczęli sie chronic do kawiarni znanej "wszystkim"ale chyba nie Niemcom ,moja noga by tam nie postapiła pod zadnym POzorem
i TEN element GRY,oddaja "narzędzia " przed schorniem się...?
pytając ,moze sie mylę,ale skąd mieli owe" narzedzia..."?
dalej nogi wysportowanych i ćwiczonych w walkach też są narzędziem,widziałam to na własne oczy
w latach wojny z Narodem,na ulicach,w przejściach podziemnych,czy w bramach,gdzie co silniejsze i odważniejsze
wyrywałyśmy Chłopaków
z pod ich nóg i rąk,wielu z NICH trafiało póżniej w ręce zaprzyjażnionych Pięlęgniarek,a nie lekarzy, bo ci jak i dzisiaj
mieli OBOWIĄZEK doniesienia na MO
czytaj obecnie na POlicję
dziękuję i pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

11. wieczorem przeczytam RAZ jeszcze na spokojnie

i postaram sie coś dodać
a już TERAZ zastanawiam się,czy mozna by dodać zwrot mówiący o oburzeniu ludzi,blogerów
i tych,ktorzy w sieci SĄ
odradzam podpisywanie się
ale powołanie sie na olbrzymią częśc społecznosci jest zasadne,bojesteśmy wyrazicielami pytań,oburzenia i rozważań,zawartych w Raporcie
gdzieś czytałam Pania Jadwigę Chmielewską,która opisywała
jak zatrzymywano ich/chyba trzy/ autokary, o tych "szykanach " przed Marszem pisze wielu jego uczestników...
ale to juz w Raporcie jest
pozdr

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

12. wprowadzam korekty

co do materiałów publikowanych przez Policję w mediach nt bojówki niemieckiej w siedzibie 'Krytyki Politycznej" to Policja sama ten materiał udostepniła, więc nie musimy o tym ich informowac.

2. Pytania zgromadzę na początku pisma, bo rzeczywiscie giną w tekście.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

13. Prosze o ostatnie uwagi do tekstu

o 14.00 wysyłamy do adresatów plus do wiadomości

1) Prezydent

2) Premier

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

14. @Maryla

Na zakończenie dałabym takie mniej więcej pytanie .
Kto odpowiada za to, że 93 lata po odzyskaniu przez Polskę Niepodległości, przed dniem 11. 11. 2011 roku stworzono atmosferę, w której obywatelska inicjatywa uczczenia tej znamiennej Rocznicy przez nas, Polaków, w Polsce, naszym własnym kraju, mogła być przedstawiana jako niechciana, oczerniana i lekceważona, a wreszcie zakłócana przez przybyłe z innych krajów bojówki?
W pyt. 8 literówka - jako zastępcza.

Ostatnio zmieniony przez guantanamera o pon., 21/11/2011 - 13:21.
avatar użytkownika michael

15. W sprawie komentarza nr 12.

Uważam, że nie należy wycofywać z listu tej informacji. To że sama policja to udostępna, to dobrze. Tym bardziej należy się na ten materiał powołać.
Tak to jest z urzędnikami.
Jeśli nie podać im czegoś na tacy, będą uważać, że to nie istnieje.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 21/11/2011 - 13:30.
avatar użytkownika gość z drogi

16. zastanawiam się nad

rozdzielnikiem
a może jeszcze kogoś dodać,zawsze TO w myśl "starej zasady" wiedział,to tak samo "winowaty"
tylko Problem w tym,ze tam sami winowaci
serdecznie pozdrawiam
i trzymam Kciuki

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

17. Prosze o ostatnie uwagi do tekstu

i wysyłamy. Pytań jest duzo więcej, tak jak i materiałów, ale więcej nie da sie już upchnąc, tekst wyszedł bardzo obszerny.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

18. Moje zatroskanie innym problemem.

Czy tekst tego listu przed wysłaniem będzie poddany redakcji technicznej?

Chodzi o to, że mamy w prezentowanej wersji różne czcionki, tekst jest nie wyjustowany, są niepotrzebne spacje i zbyt ogromne interlinie. Zakłóca to czytanie, robi niedobre wrażenie. 

Przykład niepotrzebnych interlinii:
kostkę. W najlepszym przypadku ludzie mający dbać o za bezpieczeństwo w Warszawie nie zadbali by po placu nie walała się kostka."

http://jan.bodakowski.salon24.pl/363478,fotorelacja-z-marszu-niepodleglosci


 


Dlaczego zamiast poinformować zgromadzonych na placu Konstytucji, że trasa marszu została zmieniona, że marsz wyruszył i należy kierować się w stronę ul. Waryńskiego, podjęto akcję zastraszania spokojnych obywateli i spychania ich przez zwarte oddziały prewencji?


 




9.) Marsz Niepodległości bez żadnej eskorty policyjnej, za to napotykając na zamykające im drogę olbrzymie samochody z polewaczkami, godnie szedł wyznaczoną trasą do pomnika Dmowskiego.

Przykład zbyt drastycznej różnicy czcionki i jej wielkości:
Za gardło mnie ściska, bo taki sam z prowincji puścił nas z kotła z 82-gim czy 83-cim. A naiwnie myśleliśmy jakieś dwadzieścia lat temu, że to se ne vrati...

http://dakowski.pl//index.php?ption=com_content&task=view&id=4752&Itemid=100

Senator Romaszewski:

"W marszu uczestniczyliśmy od godziny 15.00 do 17.15 i nasze osobiste obserwacje dość znacznie odbiegają od relacji medialnych. Przez cały czas przebywaliśmy w przyjaznym, pokojowo nastawionym tłumie.

Te niedostatki mogą być bardzo łatwo usunięte bardzo prostymi zabiegami redakcji technicznej.

avatar użytkownika michael

19. O Boże. Trzy razy się wbiło. Proszę o usunięcie dwóch

nadmiarowych sztuk komentarza.

avatar użytkownika Maryla

20. Michaelu

niedostatki zostana usunięte, acz niechętnie - przez zróznicowanie bardziej się wyróżniają poszczególne wazne tematy.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

21. Sierota. Wiem że jest to skarga na wójta, którą wójt rozpatruje.

Ale ja traktuję to jako problem do rozwiązania, nad którym się zastanawiam.
Jest to problem, który sygnalizuję, ale jest to sprawa, która jest poza meritum pracy nad listem, nad którym teraz pracuje redakcja BM24.

Więc nie mieszajmy tych spraw, ale tej niby helsińskiej sitwie jednak nie powinno to ujść na sucho.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 21/11/2011 - 13:52.
avatar użytkownika michael

22. Marylu, jeśli trzeba, mogę poświęcić godzinę albo mniej -

Czyli zrobić tę redakcję techniczną.

avatar użytkownika Maryla

23. @Michaelu

dziekuję, wysyłamy, poprawie jeszcze w edytorze

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

24. Powodzenia

serdecznie pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

25. potwierdzenia

Gierałtowska Alicja agierlatowska@um.warszawa.pl to kontakt

show details 2:26 PM (45 minutes ago)

Wiadomość przeczytano (21 listopada 2011 13:26:08 UTC).

---------- Forwarded message ----------
From: Stanowisko informacyjne w BLO
To: "kontakt@blogmedia24.pl"
Date: Mon, 21 Nov 2011 14:33:31 +0100
Subject: Przeczytano: Wniosek o udzielenie informacji publicznej

kontakt kontakt@kprm.gov.pl to kontakt

show details 3:12 PM (1 minute ago)

Twoja wiadomość

Do: kontakt
Temat: Wniosek o udzielenie informacji publicznej
Wysłano: 21 listopada 2011 14:13:38 (UTC+01:00) Sarajewo, Skopie, Warszawa, Zagrzeb

została przeczytana o godzinie 21 listopada 2011 15:12:06 (UTC+01:00) Sarajewo, Skopie, Warszawa, Zagrzeb.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

26. :) czyzby testowali nad "Kolorową" na Marszałkowskiej?

Polska prywatna spółka WB Electronics z Ożarowa weszła do elitarnego grona producentów bezpilotowych samolotów zwiadowczych, łamiąc tym monopol amerykańsko-izraelski - informuje "Rzeczpospolita".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

27. @Maryla

Czy to chodzi o ten bezzalogowy smiglowiec?

http://www.alert24.pl/alert24/1,84880,10682593,11_listopada_w_Warszawie_...

Bardzo dobre pismo (puszcze to dalej, niech wiesc niesie).
Dzieki i pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

28. Tamka

tak sie domyślam, nikt dotąd nie przyznał się do tych zdjęć.
A atmosfera nad Marszałkowską - dym, gaz, woda, były jak na prawdziwym polu walki.

Idealne warunki do testów.

Pozdro

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. Pobity przez policjanta,

Pobity przez policjanta, usłyszał wyrok


Wśród osób skazanych po zamieszkach w Warszawie w Święto
Niepodległości jest mężczyzna, którego pobił nieumundurowany policjant

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Andy-aandy

30. Kto uzbroił bandytów z Niemiec?

I policja i ambasador Niemiec w PRL-bis twierdzą — że bandyci z Niemiec dojechali do Warszawy bezbronni jak owieczki...

W takim razie warto byłoby napisać oddzielny list, w którym możnaby zapytać o to —

W związku z tym, że policja ściśle nadzorowała bandytów z Niemiec i nie posiadali oni w w ich 3 autokarach żadnego arsenału...* I kiedy wytoczą oskarżenie przeciwko Porozumieniu 11 Listopada o propagawanie totalitarnego komunizmu?*

"Kiedy policja poda do publicznej wiadomości informację o tym, kto uzbroił bandytów z Niemiec w broń znalezioną na terenie ich przyjaciół w lokalu "Nowy Wspaniały świat"?***

Przecież broń ta służyła także do atakowania policjantów, a jeden bandytów z Niemiec złamał sobie rękę atakując policjantów.

——————
* Porozumienie 11 Listopada jest antypolską, nielegalnie propagującą komunistyczną rewolucję przestępczą bandą, http://blogmedia24.pl/node/53570

** "Idąc chronologicznie: dlaczego policja, która po drodze kontrolowała autokary, wiozące ludzi na Marsz Niepodległości, nie zapobiegła przyjazdowi do stolicy niemieckich bandziorów? Tłumaczenia przedstawicieli policji, że ‘nie było podstaw do ich zatrzymania’, są śmieszne. Wiadomo, że Antifa to bandycka zbieranina, której jedynym celem jest nawalanka." Zob.: "Warzecha: Na jakim marszu byłem", http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/warzecha:_na_jakim_marszu_bylem_1...

Kodeks karny (Dz.U. z 1997 r. Nr 88, poz. 553, z późn. zm.), art. 256: Kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

*** "Pałki, kastety, gaz w siedzibie ‘Krytyki Politycznej’", http://www.tvn24.pl/12690,1724153,0,1,palki--kastety--gaz-w-siedzibie-kr.... Zob. też.: Bojówkarze z niemieckiej Antify na Nowym Świecie starli się też z policją. Rozproszeni schronili się w kawiarni ‘Nowy Wspaniały Świat’ należącej dośrodowiska ‘Krytyki Politycznej’. – Doskonale wiedzieli, gdzie biec, mieli opanowaną trasę – mówi ‘Rz’ jeden z policjantów uczestniczących w akcji." Cytat za: Zatrzymano bojówkarzy z niemieckiej Antify, http://www.rp.pl/artykul/10,750702-Zamieszki-w-Swieto-Niepodleglosci--Ch....

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Tymczasowy

31. Gratulacje

Kawal swietnej roboty.

avatar użytkownika Maryla

32. "pokojowa demonstracja" lewaków

Jakub Szymczuk/GN

Lewaccy "antyfaszyści"

http://www.gosc.pl/gal/pokaz/1006322.Zajscia-w-Warszawie/2#gt

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

33. Patrząc na te zdjęcia

dziwnie przypomina mi się inny Listopad,listopad kartek na cukier ,wieców poparcia WADZY z PRLu
i GRUDZIEŃ ,miesiąc śmiertelnych ofiar,pobić miesiąc pierwszej powojennej WOJNY Jaruzela z Narodem
i te wcześniejsze PROWOKACJE,
przypomnijmy je sobie,bo WARTO...za chwile zegar wybije godzine W,czyli koleją rocznicę WRON

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

34. dla policji pod rozwagę

Antifa wzywa do walki

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/antifa_wzywa_do_walki_17059

Po skandalicznych wydarzeniach z 11 listopada br., przedstawiciele Antify wydali spejcalny "raport i oświadczenie" w którym dziękują swoim "towarzyszom zarówno z Polski jak i innych krajów" i zapowiadają dalszą walkę, już nie z samymi naziolami, ale "ultraprawicą" i "polityczno-ekonomicznym uciskiem".

Wspomniany raport można potraktować jako kolejne wypociny lewicowych radykałów, poziomem językowym przypominające - równie debilne - odezwy neonazistów. Trzeba jednak zwrócić fakt, że polska Antifa, za przykładem swoich niemieckich "towarzyszy", coraz mocniej podkreśla konfrontację, nie tylko z grupami nazioli czy narodowców ("sojuszników brunatnych"), ale prawicą i reprezentantami panującego porządku.

Wygląda na to, że skrajna lewica poszukuje nowych sojuszników do "walki z systemem". Udało jej się stworzyć własne komórki wśród kibiców niektórych klubów. Prym wiedzie tu środowisko warszawskiej Polonii. Przyznaję to z bólem, bo sam jestem sympatykiem "Czarnych Koszul" od wielu lat. Drużyna przez długi okres jednoczyła różne środowiska, jednak w ostatnich latach można zauwazyć wyraźną dominację grup skrajnie lewicowych. "Polonia staje się powoli polskim St Pauli" - powiedział mi kiedyś jeden z kibiców.

Czytając ostatni komunikat Antify, można odnieść wrażenie, że lewacy wyciągają dłoń w kierunku hoolsów innych drużyn. Na razie bardzo nieśmiało, bo rany są jeszcze świeże. Ale co będzie za kilka lat? Jeżeli "antyfaszystom" udało się zdominować klub o pięknej tradycji, to dlaczego nie miałoby paść na kolejne drużyny? Aby ratować resztki medialnego kapitału przedstawiciele MW i ONR na swoich konferencjach prasowych kategorycznie odcięli się i potępili "zadymiarzy", "chuliganów", "przestępców". Potraktowali ludzi, którzy im zaufali jak mięso armatnie, pożytecznych pałkarzy. Nas zupełnie to nie dziwi (...) Gdy sytuacja się zaogniła, oenerowcy i wszechpolacy potulnie schowali głowę w piasek i wydają swoich "żołnierzy" na pastwę aparatu represji i mainstreamowych mediów - czy to cytat z pełnego współczucia postu na kibicowskim forum? Nie, to fragment omawianego oświadczenia Antify! Podobny ton pobrzmiewa w wielu komentarzach lewicujących internautów. Czyżby ktoś chciał przygarnąć "pożytecznych pałkarzy"?

Wygląda na to, że najgorsze dopiero przed nami, o czym świadczą zapewnienia samych "antyfaszystów": Wspólnie pokazaliśmy, że nasza walka jest dynamiczna, rozwija się i będzie kontynuowana bez względu na obowiązujące prawo, czy oficjalny dyskurs. Jednocześnie apelujemy o powoływanie kolejnych komórek antify, samoorganizację i solidarność względem innych grup walczących z polityczno-ekonomicznym uciskiem.

Bojówkarskiej agitce towarzyszy usprawiedliwianie aktów agresji, jak choćby ws. pobicia Rafała Gołucha. Centrum Informacji Anarchistycznej, podało informację, że skatowany mężczyzna zamieszczał na swoim blogu kompromitujące go informacje (wg relacji portalu miał zachęcać do korzystania z prymitywnej neonazistowskiej strony Red Watch). Jeżeli Gołuch faktycznie pisał takie bzdury, należy potępić jego zachowanie. Ale - do jasnej cholery - co to ma do jego pobicia? Został bestialsko skatowany za biało-czerwony szalik, a nie wpisy na mało znanym blogu.

Czyżby usprawiedliwieniem agresji ma być głupota oponenta czy jego skandaliczne poglądy?

Aleksander Majewski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

35. Pomocnictwo w czynie przestępczym


Loranty: Dziwię się zachowaniu policji



/

-
Pomocnictwo w czynie przestępczym, w mojej ocenie, odnosi się do
tego, co robiła "Krytyka Polityczna". Pomocnictwo to wsparcie
przestępczego działania w praktyce, a więc przygotowanie lub
przechowanie narzędzi, pomoc w przemieszczaniu się - mówi Dariusz
Lorantuy były policjant i negocjator, w dzisiejszym "Naszym Dzienniku".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Andy-aandy

36. O Porozumieniu 11 Listopada jako przestępcach pisałem...

Przestępcza działalność organizacji zrzeszonych w Porozumieniu 11 Listropada

Zarówno antykonstytucyjne propagowanie totalitarnego komunizmu[xvii] w III RP, jak i używanie przemocy oraz bandyckich metod zwalczania przeciwników politycznych[xviii] — jest działalnością przestępczą podlegającą przepisom prawa karnego.

Dlatego, zgodnie ze wszystkimi faktami można powiedzieć, że Porozumienie 11 Listopada jest antypolską, nielegalnie propagującą komunistyczną rewolucję przestępczą bandą — dążącą do stosowania przemocy w Polsce.

Z powyższego wynika, że Porozumienie 11 Listopada — jest kryminalną zmową wszelkiej maści lewackich band oraz bandytów w celu urządzania napadów na polskich patriotów oraz przeprowadzenie rewolucji komunistycznej...

Jak zwykle, ta komunistyczna zmowa — zgodnie z komunistyczno-sowieckimi, propagandowymi wzorami mistrzów tego Porozumienia — została pięknie nazwana: "Porozumienie 11 listopada"...

——————
Zob.: "Porozumienie 11 Listopada jest antypolską, nielegalnie propagującą komunistyczną rewolucję przestępczą bandą — dążącą do stosowania totalitarnej, lewackiej przemocy w Polsce",
http://blogmedia24.pl/node/53570

 Andy — serendipity

avatar użytkownika michael

37. Pobity przez policjanta, usłyszał wyrok

Pobity przez policjanta, usłyszał wyrok

Powtarzam informację Maryli z komentarza 29, tyle że podany wyżej link lepiei kontaktuje ze źródłową informacją w Rzeczpospolitej

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 22/11/2011 - 22:51.
avatar użytkownika guantanamera

38. A co z podpalaczami?

A co w sprawie podpalonego w bardzo dziwnym zamieszaniu wraku policyjnego samochodu, od kilku dni nazywanego "Reichstagiem na kółkach"? Czy coś się w t e j sprawie dzieje?

Ostatnio zmieniony przez guantanamera o śr., 23/11/2011 - 10:53.
avatar użytkownika Maryla

39. a tu TVN24 jak się oburza, ze w Egipcie biją!

Kamery rejestrują brutalne pałowanie. Egipt wściekły

09:21

SŁUŻBY BEZPIECZEŃSTWA NIE PRZEBIERAJĄ W ŚRODKACH

Kamery rejestrują brutalne pałowanie. Egipt wściekły
Egipska ulica buntuje się nie tylko przeciwko wojskowym u władzy. Masowe oburzenie wywołuje brutalność policji, która nie...czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. Oświadczenie SDP w sprawie relacji medialnych z 11 listopada

OŚWIADCZENIE

Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

w sprawie relacji medialnych 11 listopada 2011 r.

Czas, jaki upłynął od wydarzeń z 11 listopada, pozwala na nabranie dystansu i rzetelną ocenę tego, jak swoją misję wypełniły tego dnia media. Ocena taka jest możliwa, dzięki postawie całej rzeszy dziennikarzy obywatelskich, którzy stworzyli w sieci bogatą dokumentację, przede wszystkim filmową. Zestawienie jej z relacjami mediów elektronicznych, zarówno komercyjnych, jak i publicznych, nie pozostawia wątpliwości, że miliony widzów otrzymały tego dnia fałszywy obraz wydarzeń.

Znaczna część mediów marginalnie relacjonowała lub też całkowicie zignorowała skalę patriotycznej manifestacji oraz jej przebieg, budując relacje jedynie wokół starć demonstrantów z policją. Nawet to założenie nie zostało jednak zrealizowane z należytą starannością. Starcia pokazywano i komentowano jednostronnie. W relacjach nie uwzględniono ewidentnych błędów służb zabezpieczających ani nie zadawano pytań o możliwość celowego prowokowania i zamieszek. Nie robiono tego także i wtedy, gdy zdjęcia potwierdzające uchybienia organizacyjne i przypadki nasuwające podejrzenia o prowokację były już powszechnie dostępne w internecie.

Uważamy, iż tego typu praktyki, z jakimi mieliśmy do czynienia w ostatnich tygodniach, są głęboko szkodliwe dla dziennikarstwa i całości komunikacji społecznej w naszym kraju, podważają bowiem zaufanie do profesjonalizmu i rzetelności dziennikarzy, wzmacniają negatywne stereotypy i pogłębiają podziały społeczne.

Warszawa, 23 listopada 2011 r.

Krzysztof Skowroński, Prezes SDP
Agnieszka Romaszewska-Guzy, Wiceprezes SDP
Piotr Legutko, Wiceprezes SDP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

41. Dywersja

"Dokonując spektakularnych (to jest najważniejsze) akcji, małe grupki stosujące przemoc muszą jedynie pozostawić później pole do działania środkom masowego przekazu, żeby wszystkie kategorie społeczeństwa zostaly poinformowane tak, jak one sobie tego życzą i w duchu, w jakim sobie życzą. Ich propaganda jest prowadzona przy użyciu minimalnej liczby aktywistów (..) i to bez specjalnego wysilku (...) ponieważ ogromna machina mass mediów rozkręca się własnym rozpędem." Opinia publiczna danego kraju zaczyna sie chwiać i pewnego dnia przechyli sie na strone niemej paniki, zamknięcia się wsobie i lekceważenia", (Vladimir Volkoff "Dezinformacja - oręż wojny")
Najważniejsze, to nie pozwolić, żeby atmosfera, którą chcą za wszelką cenę stworzyć te centra dywersji była "w duchu w jakim sobie życzą"!!!! Zadanie trudne, ale do wykonania, a wczesniej - do zaplanowania...

avatar użytkownika Maryla

42. Prof. Zybertowicz dla

Prof.
Zybertowicz dla Stefczyk.info o ministrze Cichockim: „jest w pełni
uzależniony od premiera. Trzeba zapytać, kto kontroluje służby”

Skąd podział MSWiA? Według socjologa, to sprytny manewr premiera,
który "uznał zapewne, że w rękach doświadczonego gracza, jakim jest
Michał Boni, całe MSWiA byłoby zbyt potężnym narzędziem".



Skompromitowana "Krytyka Polityczna" kontratakuje. Sześć oświadczeń. Czy wygumkują fakty? Zamażą te zdjęcia?

Przypomnijmy, że to tam właśnie znaleźli azyl bojówkarze niemieccy
polujący na ulicach Warszawy na Polaków z flagami narodowymi, tam
właśnie policja znalazła kastety, pałki i pojemniki z gazem.

Apel do Rzecznika Praw Obywatelskich o powołanie Komisji Zaufania Publicznego w sprawie 11/11

Apeluje 15 liderów organizacji katolickich z Trójmiasta.


--------------------------------------------------------------------------

Naiwny apel, obserwator z ramienia RPO brał udział w 'Kolorowej Niepodległej"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika guantanamera

43. Nie powinno się sugerować:

Czy wygumkują te fakty? Zamażą zdjęcia?
Należy pisać
NIE WYGUMKUJECIE TYCH FAKTÓW I NIE ZAMAŻECIE TYCH ZDJĘĆ.
MY do tego nie dopuścimy.

avatar użytkownika Maryla

44. Jak to z Narodowym Marszem Niepodległości było...

W miarę upływu czasu docierają miarodajne informacje związane z Narodowym Marszem Niepodległości.

Marsz poprzedziła msza św. w kościele p. w. Św. Barbary w Warszawie. Po jej zakończeniu około godziny 15 uczestniczący w niej bez przeszkód opuścili kościół i przeszli w kierunku pl. Konstytucji. Wielu z nich otrzymywało od członków rodziny, którzy pozostali w domach i oglądali programy informacyjne telefony z których wynikało, że wybrali się na bardzo niebezpieczne wydarzenie, bo już trwają rozruchy uliczne... Oni sami o tych zajściach nie mieli najmniejszego pojęcia... Kto zatem stawił się na mszy, ten bez problemu brał udział w Narodowym Marszu Niepodległości. Tak zrobili głównie mieszkańcy Warszawy i ci, którzy dotarli do stolicy około południa...

Całkiem odmienne informacje otrzymujemy od uczestników zbiorowych, autokarowych wyjazdów na Narodowy Marsz Niepodległości z odległych od Warszawy miejscowości. Zbiórki na ten wyjazd odbywały się przed stadionami piłkarskimi, jako że niejednokrotnie chętnymi na ten wyjazd byli kibice piłki nożnej. Autokary z nieznanych obecnie powodów podstawiane były z ponad godzinnym opóźnieniem, a miejsce zbiórki nasycone funkcjonariuszami policji w strojach bojowych... Kiedy wreszcie autokary przyjechały policjanci wchodzących do autokaru legitymowali i utrwalali ich wizerunek... Wreszcie kolumna autokarów ruszyła, z tym że nie jak planowano np. po godzinie 10, ale po godzinie 12. Przez znaczną część trasy kolumna autokarów była konwojowana przez wozy policyjne wymuszające na kierowcy prędkość znacznie poniżej dopuszczalnej prędkości... Skutkiem czego autokar wlókł się w terenie niezabudowanym niemiłosiernie, niczym autobus komunikacji miejskiej. Policja zaniechała konwojowania na 30 kilometrów przed Warszawą. Następstwem asysty policyjnej było to, że autokar dotarł do punktu docelowego dopiero ok. godziny 15. I tak było z większością autokarów dowożących uczestników Narodowego Marszu Niepodległości.

Kierowcy samochodów osobowych, którzy również wybrali się na marsz, w drodze do Warszawy zanotowali znaczną liczbę autokarów zatrzymanych przez policję, których pasażerów wyprowadzono na zewnątrz i wszystko wskazywało na to, że legitymowano ich i poddawano ich rewizji osobistej...

Miejscem parkingowym dla wycieczek autokarowych do Warszawy był parking w pobliży Torwaru. Z tego miejsca planujący udział w Narodowym Marszu Niepodległości mieli dotrzeć na punkt rozpoczęcia marszu tj. na plac Konstytucji. Rzut oka na plan Warszawy i widzimy, że miejsca te rozdziela zaplanowana trasa Narodowego Marszu Niepodległości. Trasa, która już o tej porze była zabezpieczona przez kordony policji... Te kordony okazywały się niejednokrotnie przeszkoda nie do pokonania dla pokojowo nastawionych zamierzających uczestniczyć w Narodowym Marszem Niepodległości. Kordony te usiłowały sforsować bardziej zdecydowani przybysze do stolicy...

Sytuacja wyglądała tak, że nagle w kilku miejscach pojawiły się setki przyjezdnych, już zdenerwowanych poczynaniami policji opóźniającymi ich przyjazd do Warszawy, spieszących na miejsce rozpoczęcia Narodowego Marszu Niepodległości i napotykających na kordony policyjne... Do czego mogło to doprowadzić – nie trudno przewidzieć...

Doprowadziło to po prostu do wzrostu poziomu agresji i wielu przypadkach do zachowań agresywnych wobec policji... Mnie to nie dziwi, bo jeżeli ktoś zaplanował udział w Narodowym Marszu Niepodległości odbył kilkugodzinną podróż i na miejscu napotkał nieuzasadnione przeszkody, to miał prawo się zdenerwować i na owych przeszkodach wyładować swoją agresję... Odpowiedzialnym za to, że do tych eksplozji agresji dochodziło są wyłącznie czynniki policyjne, które zamiast ułatwić obywatelom udział w Narodowym Marszu Niepodległości udział ten utrudniły, a niejednokrotnie uniemożliwiły.

Główny punkt Marszu – uroczystości przed pomnikiem Romana Dmowskiego bez najmniejszych powodów został brutalnie przerwany przez policję...

Komu na tym zależało i kto za tym stał, to jest oczywiste. Pewne określone siły dążyły do zmarginalizowania Narodowego Marszu Niepodległości. Siły, które obchody tego Święta chciałyby zamknąć, tj. ograniczyć wyłącznie do oficjalnych obchodów, jak np. do uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza. Nie w smak im inicjatywy obywatelskie, które są realizowane z powodzeniem i cieszą się większą popularnością od tych państwowych. Siły te zapowiadają takie ograniczenia w prawie o zgromadzeniach, które uniemożliwiałyby przeprowadzanie takich inicjatyw jak Narodowy Marsz Niepodległości. Oby w tym przypadku cała sprawa na zapowiedziach się zakończyła... Czego sobie i państwu (polskiemu) życzę...

http://jakelo.salon24.pl/367207,jak-to-z-narodowym-marszem-niepodleglosc...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Almanzor

45. Prowokacje

Ustawienie tego samochodu TVN od początku wyglądało na szykowaną prowokację

http://bejka.nowyekran.pl/post/37279,11-listopada-bylem-slyszalem-widzialem

podobnie jak "pobicie" faceta z fotoaparatem i plecakiem

http://bejka.nowyekran.pl/post/37769,11-listopada-mialem-nosa

Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

46. Jak rodzi się faszyzm Wojciech Reszczyński

http://www.naszdziennik.pl/index.php?typ=dd&dat=20111124&id=main

Święto Niepodległości w Warszawie w kilku miejscach zamieniło się w zamieszki uliczne z policją czy może raczej w zamieszki policji z chuliganami, ale też i ze zwykłymi niewinnymi mieszkańcami stolicy. Czas mija. A my wciąż nie mamy żadnych oficjalnych reakcji jakichkolwiek władz na ten temat. Nie powstał żaden sztab antykryzysowy, nie powołano żadnej komisji, nie toczy się rzeczowa i obiektywna dyskusja w mediach. Mamy rozumieć, że wystąpienie sejmowe premiera Donalda Tuska arbitralnie poświadczającego dobrą robotę policji w tym dniu i oskarżającego równocześnie PiS o wspieranie "chuliganów ubranych w szaliki klubowe" miało zakończyć ocenę tych haniebnych wydarzeń, tak niebezpiecznych dla państwa polskiego? Tymczasem pokazanie ich prawdziwego tła i zagrożeń dla wolności w Polsce to dziś pilny obowiązek wszystkich ludzi skupionych wokół niezależnych mediów, tym bardziej że na media publiczne i prywatne, zajmujące się bardziej dezinformacją niż informacją, opinia publiczna nie ma najmniejszego wpływu. Zakłamanie niektórych mediów cofa je w głąb czasów stalinowskich. Ileż to już lat minęło, a dziennikarze nadal nazywają niemieckich faszystów, tych dawnych spod znaku narodowosocjalistycznej NSDAP i tych współczesnych z oficjalnie działającej partii NPD - skrajną prawicą.
Obserwatorzy Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka potwierdzili użycie siły przez policję wobec nieagresywnych obywateli. Jeden z nich, kierowca, Daniel Kloc z Obornik Śląskich, skopany po twarzy przez policjanta po cywilnemu, został skazany na 3 miesiące pozbawienia wolności za... pobicie funkcjonariusza. Na szczęście, jest film ukazujący, kto był agresorem, a kto ofiarą.
11 listopada 2011 r. w Warszawie, w państwowe Święto Niepodległości, doszło do pierwszych po wojnie antypolskich wystąpień zorganizowanych przez młodzieżowe bojówki neokomunistyczne wspierane przez lewackie bandy terrorystyczne z Niemiec, atakujące na ulicach Polaków z narodowymi flagami. Celem tych grup skupionych w tzw. Porozumieniu 11 listopada było niedopuszczenie do Marszu Niepodległości zorganizowanego przez liczne obywatelskie stowarzyszenia patriotyczne. Władze miasta oraz policja de facto wydały zgodę na zablokowanie Marszu Niepodległości, jak rok temu, ale nie zapobiegły walkom wmieszanych w tłum chuliganów z policją. Tak, najbardziej ogólnie, będą o tym pisali historycy. Nie ujdzie ich uwadze prowokacyjny charakter tej blokady pod hasłami walki z polskim faszyzmem, którego w naszej historii nigdy nie było. Z pewnością pojawi się też wzmianka, że rosnący w siłę w III RP neomarksiści, jak ich poprzednicy w PRL i komunistyczna agentura w II RP, zawsze nazywali swoich wrogów faszystami, a siebie "antyfaszystami", tymi, którzy z faszyzmem walczą. Dziś dla większego jeszcze kamuflażu walczą też z "rasizmem", "ksenofobią", "nacjonalizmem", "homofobią", "antysemityzmem", "autorytaryzmem". Ten przewrotny zabieg ma na celu ukrycie antypolskiej i przestępczej, bo komunistycznej działalności, charakteryzującej się zawsze stosowaniem fizycznej przemocy wobec wrogów klasowych czy narodowych.
Patrząc na młodych ludzi z tzw. Kolorowej Niepodległej, można się przerazić stopniem indoktrynacji i instrumentalizacji, jakiemu zostali poddani przez swoich strategów, lewicowych ideologów. Wypełniły się słowa Seweryna Blumsztajna z "Gazety Wyborczej", który rok temu tak mówił do swojej młodzieży z "antify": "chciałem was uświadomić, że jak się zbiera ludzi, kształtuje ludzi do bicia innych, a po to się zbiera antifę, to z tego mogą być bardzo niedobre rzeczy".
Tak właśnie rodzą się: prawdziwy faszyzm, neokomunizm, światowy rewolucyjny syndykalizm, anarchizm, bolszewizm, których wrogiem jest niezmiennie każdy naród kultywujący swoją chrześcijańską tradycję, patriotyzm i umiłowanie wolności.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

47. Prowokacja w Święto

Prowokacja w Święto Niepodległości? "Teoria spiskowa"


Zdaniem Jarosława Kaczyńskiego zamieszki 11 listopada są tylko
pretekstem do zmiany prawa. Rzecznik rządu Paweł Graś jest dumny z
działań policji

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Almanzor

48. Niemieccy faszyści

Za rzadko mówimy, że to byli niemieccy faszyści - a nie jacyś "antyfaszyści". Tak jak ich dziadowie w latach trzydziestych zaczynają od pałowania ludzi z powodu innej narodowości. Ich sponsorzy już próbują ograniczyć wolne słowo w Internecie co przypomina niemieckie palenia książek. Czy niedługo ludzi palić będą?

Pozdrawiam

avatar użytkownika Maryla

49. odpowiedź - Wydział Analiz Gabinetu KGP

Dzień Dobry

W nawiązaniu do listu elektronicznego z dnia 21 listopada br. nadesłanego m.in. na adres sip@policja.gov.pl, na wstępie uprzejmie informuję, że Wydział Analiz Gabinetu KGP (wspomniany adres sip@policja.gov.pl), odpowiada na zapytania w trybie przewidzianym ustawą z dnia 6 września 2001r. o dostępie do informacji publicznej. Przykładowy katalog informacji będących informacją publiczną zawiera art. 6 wymienionej ustawy, np. informacja o statusie prawnym, majątku, sposobach przyjmowania i załatwiania spraw organu itd.

Jednocześnie warto podkreślić, nawiązując do orzecznictwa sądowo – administracyjnego (por. wyrok NSA w Warszawie z dnia 30 października 2008r. I OSK 951/08), że prawo do dostępu do informacji publicznej nie może być utożsamiane z prawem do inicjowania działań (kontrolnych, badawczych itp.), mających na celu wytworzenie informacji jakościowo nowej, której udzielenia domaga się wnioskodawca, a także (por. wyrok WSA w Warszawie z dnia 17 maja 2007r. II SA/Wa 69/07), wniosek nie może być postulatem wszczęcia postępowania w jakiejś innej sprawie, np. cywilnej czy karnej, ani też nie może dotyczyć przyszłych działań organu w sprawach indywidualnych. Nie ma charakteru informacji publicznej polemika z dokonanymi ustaleniami. W przypadku zastrzeżeń, co do postępowania funkcjonariuszy Policji warto rozważyć możliwość złożenia skargi. Tryb rozpatrywania skarg i wniosków regulują przepisy Działu VIII Kodeksu postępowania administracyjnego (kpa) oraz Rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 8 stycznia 2002 r. w sprawie organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków, ewentualnie, w przypadku uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa, należy skierować zawiadomienie do Prokuratury lub Biura Spraw Wewnętrznych Komendy Głównej Policji.

Niezależnie od powyższego, z posiadanych informacji wynika, że w Komendzie Stołecznej Policji prowadzone jest policyjne postępowanie wyjaśniające w sprawie umieszczonego w internecie filmu, pokazującego interwencję Policji 11 listopada w okolicach Placu Konstytucji, a ponadto Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo. W związku z powyższym, dysponentem informacji w przedmiotowym zakresie są wskazane wyżej organy.

Z poważaniem,

Piotr Balcerzak, Wydział Analiz Gabinetu KGP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

50. Jest śledztwo w sprawie

Jest śledztwo w sprawie Antify

Opisami agresywnych zachowań na forum bojówkarzy zajął się rzecznik praw obywatelskich. Sprawę bada też prokuratura
W związku z doniesieniami mediów na temat treści zawartych na
stronach internetowych polskiej Antify, w tym opisów aktów przemocy i
nawoływania do zachowań agresywnych, rzecznik praw obywatelskich podjął
sprawę z urzędu – informuje Anna Kabulska z biura prasowego prof. Ireny
Lipowicz.

Jak dowiedziała się "Rz", prokurator generalny Andrzej Seremet
zdecydował o wszczęciu śledztwa w sprawie Antify już przed trzema
tygodniami, czyli jeszcze przed zamieszkami w Warszawie 11 listopada. –
Ma to związek z pojawiającymi się na stronach internetowych
instrukcjami, jak rozbijać demonstracje czy walczyć z policją – tłumaczy
Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratora generalnego. I zaznacza: – W
trakcie dochodzenia śledczy uwzględnią również wątki, o których
informowała "Rz".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

51. a miało już nie wrócić...

http://www.youtube.com/v/jonKwTushtE&feature=related%26hl=en%26fs=1%26rel=0

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

53. dozór policyjny? czyli nie ma dowodów, tylko podejrzenie

Policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzewanych o zniszczenie wozu transmisyjnego TVN24 wraz ze sprzętem nagraniowym w dniu Święta Niepodległości - poinformowała w sobotę Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Pierwszego mężczyznę zatrzymano w barze na Bródnie. - 25-letni Sebastian Z. jest doskonale znany policji. W przeszłości karany był za kradzież, posiadanie narkotyków, znieważenie funkcjonariusza i uszkodzenie autobusu nocnego na Ursynowie - powiedziała Tietz.

Drugi mężczyzna został zatrzymany w centrum Warszawy, gdy wracał z pracy do domu. - 24-letni Radomir P., dotychczas nie karany, trafił podobnie jak Sebastian Z. do policyjnego aresztu - powiedziała Tietz.

Mężczyźni zostali przesłuchani i usłyszeli zarzuty udziału w zbiegowisku i zniszczenia mienia znacznej wartości. Grozi za to do 10 lat więzienia. Obaj zostali objęci policyjnym dozorem.

http://wiadomosci.onet.pl/regionalne/warszawa/zatrzymani-w-sprawie-znisz...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

54. Pobity przez policjanta trafi do więzienia!

Dlaczego sąd zdecydował się ukarać Daniela Kloca, uczestnika Marszu Niepodległości, zaatakowanego przez policjanta?


/

Strona
Bandyckapolicja.com opublikowała uzasadnienie skazania mężczyzny na 3
miesiące bezwarunkowego pozbawienia wolności, za "naruszenie
nietykalności cielesnej funkcjonariusza":

 

Wtedy
do Daniela Kloca podszedł funkcjonariusz Andrzej Czajka, który chciał
dokonać jego zatrzymania. Podczas tej czynności Daniel Kloc zaczął się
szarpać z funkcjonariuszem, był agresywny, nie stosował się do
wydawanych poleceń, gdyż chciał zbiec. Wobec D. Kloca funkcjonariusz
policji Andrzej Czajka zastosował środki przymusu bezpośredniego. (...)

 

Nadto
Sąd zwrócił uwagę, iż wskazany świadek podawał, że zachowanie
oskarżonego D. Kloca było agresywne, podczas gdy sam oskarżony w swoich
wyjaśnieniach stwierdził, że jego zachowanie polegało na odepchnięciu
ręki funkcjonariusza. Sąd tym samym dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonego,
który rzetelnie przedstawił przebieg zdarzenia i zdaniem Sądu nie miał
interesu w tym, aby wyolbrzymiać zachowanie oskarżonego D. Kloca.
Zwrócić, bowiem należy uwagę, że A. Czajka wykonywał w czasie
zatrzymania oskarżonego obowiązki służbowe, podczas gdy sam oskarżony
podejmował wszelkie działania do tego, aby nie zostać zatrzymanym. (...)

 

Zdaniem
Sądu fakt, iż wyjazd był zorganizowany, (…) świadczy o tym, że
potencjalne starcie z grupą przeciwną, czy też z funkcjonariuszami
policji nie miała charakteru deklaratywnego, a było celowo zaplanowane.
(...)

 

Wskazać
jednak trzeba, że to, że przy oskarżonym Danielu Kloc nie został
znaleziony żaden przedmiot, który mógłby zostać wykorzystany w starciu z
grupą przeciwną, nie świadczy w żadnej mierze, że oskarżony D. Kloc
naiwnie przybył do Warszawy. Zwrócić, bowiem należy uwagę, że – jak już
zaznaczono – wyjazd był zorganizowany, a jego uczestnicy musieli przebyć
długa drogę, aby wziąć udział w przedmiotowym marszu. (...)

 

Należy nadto stwierdzić, iż zeznania pokrzywdzonych /policjanci Andrzej Czajka KMP Mińsk Maz. i J. ********** z KP Warszawa Włochy/ w zakresie zachowania oskarżonych tuz przed zatrzymaniem, a polegające
na agresywnym szarpnięciu za ubranie A. Czajki, przez oskarżonego D.
Kloca i odepchnięciu ręki J. ********** przez oskarżonego M.
************* jest zbieżne i koresponduje co do zasady z wyjaśnieniami
oskarżonych w tym fragmencie
. Sąd w całości uwzględnił zeznania pokrzywdzonych.

 

Wyrok
wydała sędzia Iwona Konopka. Jak przypomina Paweł Paliwoda, to właśnie
do jej pracy w 2002 r. miał zastrzeżenia prof. Bogusław Wolniewicz
(czytaj TUTAJ - przyp. red.)

 

O sprawie Andrzeja Czajki mówi Dariusz Loranty, nadkomisarz w stanie spoczynku, w rozmowie z portalem Fronda.pl: "Pies spuszczony z łańcucha potrafi ugryźć".

 

AM

http://www.fronda.pl/news/czytaj/tytul/przeczytaj_uzasadnienie_ukarania_dariusza_kloca_17319

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Almanzor

55. @Lewaccy "antyfaszyści"

Jacy tam oni antyfaszyści. Zarówno proweniencja jak i metody działania właśnie ich kwalifikują na faszystów. Nie bójmy się tego określenia.
Najpierw pałują, potem będą palić Internet, a skończą paleniem ludzi.

avatar użytkownika Almanzor

56. @Maryla

> Pomocnictwo to wsparcie
przestępczego działania w praktyce, a więc przygotowanie lub
przechowanie narzędzi, pomoc w przemieszczaniu się - mówi Dariusz
Lorantuy były policjant i negocjator, w dzisiejszym "Naszym Dzienniku". 


W kilku miejscach policjanci pokazali klasę. Najważniejsze to wstępne skuteczne rozpędzenie Niemców. Kiedy czekaliśmy na czoło Marszu przy pomniku Dmowskiego, to z niektórych przejeżdżających radiowozów pozdrawiali nas krótkim włączeniem syreny.
Do tych działań na pewno nie mieli rozkazu, a jeśli mieli to chwała rozkazującym.

Ostatnio zmieniony przez Almanzor o ndz., 04/12/2011 - 11:04.
avatar użytkownika Almanzor

57. Pytanie do Policji

Czy zrobiono dochodzenie w sprawie spalenia samochodu TVN?

Warto wyjaśnić do samego końca:
1) Dlaczego samochód TVN postawiono w tak dziwnym miejscu, aż około 200m od pomnika Dmowskiego - spodziewanego głównego miejsca uroczystości?

2) Dlaczego kierowca samochodu nie usłuchał wezwania policjanta do odjechania z tego miejsca? Relacja policjanta dostępna jest na policyjnym blogu.

3) Dlaczego tuż przed podpaleniem auta TVN spory oddział Policji odmaszerował z tego miejsca w ulicę Koszykową. Dlaczego Policja nie zostawiła chociaż małego patrolu w pobliżu tak dziwnie postawionego auta?

4) Jak ten samochód był ubezpieczony? Czy TVN otrzyma odszkodowanie?

Pozdrawiam

Ostatnio zmieniony przez Almanzor o ndz., 04/12/2011 - 11:15.
avatar użytkownika Maryla

58. @Almanzor

Witam,

policjanci w relacjach wielu osób zachowali klasę, poza akcjami sterowanymi rozkazami , kiedy używali sprzętu polewając zebranych wodą lub wkraczając w tłum pod pomnikiem Dmowskiego.

Sprawa tych samochodów, tak jak tych na Pl.Konstytucji jest co najmniej zagadkowa.
Na trasie przemarszów nie powinno być żadnego mienia prywatnego, które może ulec zniszczeniu. Tym bardziej wprowadzanie celowe i nie usuwanie pomimo wezwania powinno skutkować od razu wezwaniem Straży Miejskiej i odholowaniem na parking policyjny.

Ale żadna prokuratura takiego wątku nie podejmie, mamy to przećwiczone.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

60. może podesłać do komisji nasz list?

Sejmowa komisja zajmie się zamieszkami w Warszawie


21 grudnia odbędzie się posiedzenie sejmowej komisji Administracji i
Spraw Wewnętrznych w sprawie zamieszek 11 listopada na ulicach Warszawy

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

61. wysłane do sejmowej komisji

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl Olsztyn, 8.12.2011 r.

11-041 Olsztyn
ul. Rzędziana 32

Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych
Sejmu RP

Dotyczy: posiedzenie sejmowej komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych w sprawie zamieszek 11 listopada na ulicach Warszawy.

W związku z informacją, że w posiedzeniu komisji mają uczestniczyć przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, Komendy Głównej Policji, Komendy Stołecznej Policji, a także władz Warszawy, wnosimy o przekazanie wszystkim członkom komisji przed posiedzeniem w dniu 21.12.2011 r. , naszego listu z dnia 21.11.2011 r, skierowanego do Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy.

Warszawa, 2011-12-07

K A N C E L A R I A S E J M U
BIURO KORESPONDENCJI I INFORMACJI
ul. Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa

Elżbieta Szmidt
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl
ul. Rzędziana 32, 11-041 Olsztyn
kontakt@blogmedia24.pl
(dane wprowadzone przez korespondenta,
automatycznie przeniesione z formularza)

Biuro Korespondencji i Informacji potwierdza odbiór listu przesłanego z formularza umieszczonego na internetowych stronach komisji sejmowych.
Jeżeli list jest związany z działalnością komisji i zawiera dane identyfikujące nadawcę, zależnie od jego treści, udzielimy odpowiedzi lub przekażemy go do komisji. Podkreślamy jednak, że komisje sejmowe nie mogą podejmować działań wykraczających poza zakres ich zadań i kompetencji.
Jeżeli list zawiera uwagi lub opinie o projekcie ustawy rozpatrywanym przez komisję, po przeanalizowaniu, zostanie on do niej przekazany lub wykorzystany przez Biuro Korespondencji i Informacji w materiale informacyjnym dla komisji.

Dziękujemy

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Almanzor

62. @Maryla

Myślę że warto podesłać. Może jeszcze go uzupełnić na przykład tym samochodem z TVN. Do dziwnych rzeczy bym dodał dlaczego TVN podesłał tam i trwale utrzymywał samochód TVN-Meteo. Czy miał w programie nadać prognozę pogody czy potrzebował wymienić stary samochód na nowy.

avatar użytkownika Maryla

63. Almanzor

Witam,

link do przeglądu był już wczesniej w tekście i jest nadal w pkt. 10 - tekst jest bardzo obfity i ciężko sie czyta , bo tematów poruszono w 17 punktach bardzo dużo, żeby nie pominąć czegoś istotnego.

Wysłałam przez stronę komisji sejmowej i do wszystkich członków sejmowej na maile.

Czy ktoś to przeczyta i wykorzysta do zadania pytań właściwym organom? Oby, my wykonalismy swój obywatelski obowiązek.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Almanzor

64. @Maryla

Zauważyłem, że Marsz nie był afirmowany przez żadne koło sejmowe. Jedyny ze znanych parlamentarnych polityków był tam widoczny dr Artur Górski

Ostatnio zmieniony przez Almanzor o ndz., 11/12/2011 - 02:24.
avatar użytkownika Andy-aandy

65. Znakomity pomysł —

by przekazać ten list do Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych...

*

 Andy — serendipity

avatar użytkownika Maryla

66. Zagadka - 12.12.11

Jak słusznie zauważył
jeden z moich przyjaciół, najbezpieczniejszym miejscem w Polsce o
północy z 12 na 13 grudnia 2011 roku (czyli wczoraj) była ulica Ikara w
Warszawie: barierki, policyjne pojazdy szczelnie wypełniające boczne
uliczki, policjanci w odblaskowych kamizelkach i straż miejska w
ilościach zadziwiających,  potrójne
szpalery oddziałów prewencji, cywile z radiotelefonami w garści
siedzący w nieoświetlonych samochodach i spacerujący wśród
demonstrujących ludzi. Sporo osób pisało o tym  już
wczoraj i pisze dziś na Salonie, ale, dalibóg, trudno było nie zauważyć
wyjątkowości tej wczorajszej ochrony. Wszyscy, którzy w kolejne
rocznice przychodzili w to miejsce, mówią zgodnie, że czegoś w takim
wymiarze jeszcze nigdy tu nie widzieli.

 

Mnie natomiast interesuje – KTO? Kto wydał rozkazy, by aż tak chronić pusty dom sowieckiej kukły?

Wydawało się
oczywiste, że to władze państwowe otoczyły tak troskliwą opieką
szanowanego przez siebie twórcę stanu wojennego w Polsce, gdy tymczasem
na dzisiejszej konferencji prasowej premier rządu (tak, tak - Donald
Tusk) oświadczył, iż na wprowadzenie stanu wojennego nie ma żadnego
usprawiedliwienia.

- Przemocy, bezwzględności, zwykłego łajdactwa nie da się usprawiedliwić- powiedział.

- Nie może być
akceptacji, tolerancji, odpuszczenia grzechów. Stan wojenny zrujnował
nie tylko szanse całego narodu na odzyskanie choćby fragmentu
suwerenności, ale był ciosem wymierzonym w życie ludzi
- stwierdził.

- Gen. Jaruzelski
pozostanie w historii jako osoba bardzo kontrowersyjna. Na pewno bilans
jego dokonań w moje ocenie i mojego pokolenia to bilans negatywny. Nie
ma żadnego usprawiedliwienia dla łamania prawa, bicia ludzi, zabijania
ludzi, marnowania wielkiej narodowej szansy. Tutaj wątpliwości nie ma
- dodał.

Więc może to robota nie Donka, ale Bronka?

Ale nie – bo co by robiła ta uroczyście zapalona świeczka w oknie Belwederu?



Jasny gwint! A zarazem o jejku, jejku! Stała się zatem rzecz
niewytłumaczalna. A może to jakaś celowa prowokacja? Ktoś wydał rozkazy
wbrew wyraźnemu stanowisku rządowemu i wbrew głowie państwa.

Kto zatem? I czy winowajca z całą surowością zostanie pociągnięty do odpowiedzialności?


http://ellenai.salon24.pl/372932,zagadka

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

67. policyjna akcja na 11.11.11 - kłamstwa policji

Przygotowania policji do zabezpieczenia planowanych na 11 listopada w
Warszawie demonstracji rozpoczęły się 24 października - poinformował komendant główny policji gen. insp. Andrzej Matejuk

Operacji nadano kryptonim "Niepodległość" - ujawnił.

Informacje przedstawił podczas posiedzenia sejmowej komisji
Administracji i Spraw Wewnętrznych, do policji docierały informacje
mogące świadczyć o tym, że do Warszawy przyjadą grupy o skrajnych
poglądach politycznych m.in. z Niemiec, a także zorganizowane grupy
kibiców z innych polskich miast - w sumie kilka tysięcy osób.

Jak poinformował, jeszcze przed ulicznymi demonstracjami stołeczna
policja otrzymała ponad 200 meldunków z różnych instytucji m.in. z
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o przyjeżdżających do Warszawy
osobach. - Z tych informacji wynikało, że manifestacja na terenie
Warszawy ma poparcie środowiska kibiców piłkarskich i żużla. Łącznie
około 2-2,5 tysiąca kibiców - powiedział Matejuk.

Ponadto - jak dodał - w nocy z 10 na 11 listopada policja
skontrolowała trzy autokary z około 150 obywatelami Niemiec. - Osoby te
wylegitymowano oraz sprawdzono bagaże i pojazdy. Kontrole te nie
ujawniły niebezpiecznych narzędzi - powiedział Matejuk. Jak dodał, na
trasie do Warszawy pojazdy te były potem kilkakrotnie kontrolowane.

Marsz Niepodległości odciął się od pesudokibiców

- Policja chciała użyć broni gładkolufowej na Pl. Konstytucji w
Warszawie podczas zamieszek 11 listopada - ujawnił komendant stołeczny
policji nadinsp. Adam Mularz.

Podsumowując na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw
Wewnętrznych zajścia 11 listopada w Warszawie, komendant powiedział
posłom, że policja dopatrzyła się w sumie trzech "rażących,
niepotrzebnych zbiorowych zakłóceń porządku publicznego".

Pierwsze z nich miało miejsce ok. południa na skrzyżowaniu Nowego
Światu i Świętokrzyskiej. Grupa anarchistów zaatakowała tam
przechodniów, w tym członków jednej z grup rekonstrukcyjnych. Napastnicy
byli zamaskowani, mieli kije bejsbolowe i pałki.

Ok. godz. 14.50 na Pl. Konstytucji, gdzie zaczynał się Marsz
Niepodległości, grupy pseudokibiców w barwach klubowych zaczęły rzucać w
policjantów m.in. petardami, butelkami, kostką brukową. - Nie mogli się
dostać do grupy przeciwnej (Kolorowej Niepodległej - PAP), więc celem
ataku byli policjanci - ocenił Mularz.

Dodał, że organizator marszu, poinformowany przez ratusz, że powinien rozwiązać zgromadzenie, odciął się od pseudokibiców.

Chcieli rzucać koktajle Mołotowa z dachu?

Trzecie naruszenie porządku miało miejsce na pl. Na Rozdrożu, gdzie
zakończył się Marsz Niepodległości. Tłum podpalił tam dwa wozy telewizji
TVN i zaatakował funkcjonariuszy.

W zabezpieczeniu działań 11 listopada wziął udział również
śmigłowiec. Jak tłumaczył Mularz, z informacji policji, które się potem
potwierdziły, wynikało, że będą próby atakowania policjantów koktajlami
Mołotowa z dachów. Szef KSP dodał, że z powietrza namierzono kilkanaście
osób na dachach na trasach przemarszu poszczególnych grup.

11 listopada siły prewencji Komendy Stołecznej Policji zostały
wsparte przez funkcjonariuszy z innych miast: Białegostoku, Bydgoszczy,
Gdańska, Kielc, Krakowa, Lublina, łodzi, Płocka i Radomia - w sumie 600
funkcjonariuszy.

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

68. Przygotowania policji do

Przygotowania policji do zabezpieczenia
planowanych na 11 listopada w Warszawie demonstracji rozpoczęły się 24
października. Operacji nadano kryptonim "Niepodległość" - poinformował
komendant główny policji gen. insp. Andrzej Matejuk. - Policja chciała
użyć broni gładkolufowej na Pl. Konstytucji - powiedział komendant
stołeczny policji nadinsp. Adam Mularz. Dodał, że zrezygnowano z tego ze
względu na bezpieczeństwo osób postronnych.

Jak wynika z informacji przedstawionej podczas posiedzenia sejmowej
komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, do policji docierały
informacje mogące świadczyć o tym, że do Warszawy przyjadą grupy o
skrajnych poglądach politycznych m.in. z Niemiec, a także zorganizowane
grupy kibiców z innych polskich miast - w sumie kilka tysięcy osób.

- W związku z uzyskanymi informacjami o możliwościach i próbach
zakłócenia obchodów gromadzone były informacje dotyczące organizowanych
na terenie całego kraju zgromadzeń publicznych oraz ewentualnego udziału
w nich osób z innych państw - powiedział Matejuk.

Jak poinformował, jeszcze przed ulicznymi demonstracjami stołeczna
policja otrzymała ponad 200 meldunków z różnych instytucji m.in. z
Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego o przyjeżdżających do Warszawy
osobach. - Z tych informacji wynikało, że manifestacja na terenie
Warszawy ma poparcie środowiska kibiców piłkarskich i żużla. Łącznie
około 2-2,5 tysiąca kibiców - powiedział Matejuk.

Ponadto - jak dodał - w nocy z 10 na 11 listopada policja skontrolowała
trzy autokary z około 150 obywatelami Niemiec. - Osoby te wylegitymowano
oraz sprawdzono bagaże i pojazdy. Kontrole te nie ujawniły
niebezpiecznych narzędzi - powiedział Matejuk. Jak dodał, na trasie do
Warszawy pojazdy te były potem kilkakrotnie kontrolowane.

11 listopada siły prewencji Komendy Stołecznej Policji zostały wsparte
przez funkcjonariuszy z innych miast: Białegostoku, Bydgoszczy, Gdańska,
Kielc, Krakowa, Lublina, Łodzi, Płocka i Radomia - w sumie 600
funkcjonariuszy.

Zrezygnowano z broni gładkolufowej. "Wiele osób było z dziećmi"

- Policja chciała użyć broni gładkolufowej na Pl. Konstytucji w
Warszawie podczas zamieszek 11 listopada - powiedział w Sejmie komendant
stołeczny policji nadinsp. Adam Mularz. Dodał, że zrezygnowano z tego
ze względu na bezpieczeństwo osób postronnych.

Podsumowując na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych
zajścia 11 listopada w Warszawie, komendant powiedział posłom, że
policja dopatrzyła się w sumie trzech "rażących, niepotrzebnych
zbiorowych zakłóceń porządku publicznego".

Pierwsze z nich miało miejsce ok. południa na skrzyżowaniu Nowego Światu
i Świętokrzyskiej. Grupa anarchistów zaatakowała tam przechodniów, w
tym członków jednej z grup rekonstrukcyjnych. Napastnicy byli
zamaskowani, mieli kije bejsbolowe i pałki.

Ok. godz. 14.50 na Pl. Konstytucji, gdzie zaczynał się Marsz
Niepodległości, grupy pseudokibiców w barwach klubowych zaczęły rzucać w
policjantów m.in. petardami, butelkami, kostką brukową. - Nie mogli się
dostać do grupy przeciwnej (Kolorowej Niepodległej - red.), więc celem
ataku byli policjanci - ocenił Mularz. Według policji na placu było
wówczas ok. 8 tys. manifestantów.

Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego - gazu i armatek
wodnych. - Mieliśmy użyć, nie ukrywam, broni gładko lufowej, ale z uwagi
na to, że wiele osób było tam z dziećmi, starszych, kobiet, ludzi,
którzy przyszli uczcić Święto Niepodległości, dowódca podjął decyzję, że
nie używamy drastycznych, ostatecznych środków - powiedział Mularz.

Dodał, że organizator marszu, poinformowany przez ratusz, że powinien rozwiązać zgromadzenie, odciął się od pseudokibiców.

Trzecie naruszenie porządku miało miejsce na pl. Na Rozdrożu, gdzie
zakończył się Marsz Niepodległości. Tłum podpalił tam dwa wozy telewizji
TVN i zaatakował funkcjonariuszy. Na placu po południu - jak powiedział
Mularz - zgromadziło się 7-8 tys. osób.

W zabezpieczeniu działań 11 listopada wziął udział również śmigłowiec.
Jak tłumaczył Mularz, z informacji policji, które się potem
potwierdziły, wynikało, że będą próby atakowania policjantów koktajlami
Mołotowa z dachów. Szef KSP dodał, że z powietrza namierzono kilkanaście
osób na dachach na trasach przemarszu poszczególnych grup.

We wszystkich działaniach 11 listopada w Warszawie wzięło udział ponad 3,1 tys. policjantów, w tym 840 z oddziałów prewencji.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/11-listopada-policja-chciala-uzyc-broni-g...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

69. w sprawie broni na świateczną manifestację Niepodległości



O tym, że policjanci byli przygotowani na użycie broni gładkolufowej świadczą m.in. zdjęcia naszych fotoreporterów:

(fot. Zbyszek Kaczmarek)



  (fot. Małgorzata Armo)

http://niezalezna.pl/20737-11-listopada-policja-chciala-strzelac

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

70. PiS: Działania policji i

PiS: Działania policji i miasta nieudolne

Działania policji skrytykowali obecni na posiedzeniu komisji posłowie
PiS. - Chuligani z dwóch stron, zarówno ci, którzy przyłączyli się do
dużego "Marszu Niepodległości", jak i ci, który zostali zaproszeni przez
kontrmanifestantów, zakłócili mieszkańcom Warszawy ten dzień. W jakiejś
mierze stało się to za sprawą nieudolnych działań policji i miasta -
powiedział Mariusz Kamiński (PiS).

Antoni Macierewicz (PiS) uważa, że policja miała pełną informację o
tym, że "szykuje się atak na polski pochód niepodległościowy". Jego
zdaniem, zasadny byłby wniosek o zwołanie osobnego, być może niejawnego,
posiedzenia komisji, podczas, którego posłowie zapoznaliby się ze
szczegółami planu operacyjnego przygotowanego przez policję. -
Przedstawiono nam tylko pewne fragmenty zaplanowanych działań. Słyszymy,
że był plan użycia broni gładkolufowej - mówił Macierewicz.

Policja o szczegółach operacji "Niepodległość"
Środa, 21 grudnia (19:38)

W
zabezpieczeniu demonstracji 11 listopada w Warszawie uczestniczyło
ponad 3 tys. policjantów; przygotowania do operacji o kryptonimie
"Niepodległość" rozpoczęły się 24 października - poinformował komendant
główny policji gen. insp. Andrzej Matejuk.
 więcej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

71. i co sie dziwić Niemcom? przecież dla polskiej policji też

wydawali się neonazistami, na których trzeba broni gładkolufofej, LRAD i sikawek.

Krótka notka z dzisiejszego opiniotwórczego „die Welt“ zadziwia. Po zastanowieniu i przetłumaczeniu postanowiłem pozostawić ją bez komentarza.

 

Niemcy skazani w Polsce na kary więzienia

W Polsce skazano pięciu Niemców na kary od sześciu do dziesięciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu. Ci członkowie sceny antyfaszystowskiej
- według organów wymiaru sprawiedliwości - wzięli udział w dniu 11
listopada, polskim Dniu Niepodległości, w rozróbach w Warszawie atakując
policjantów. Uprzednio chcieli oni zablokować przemarsz neofaszystów.

Jak więc widać, dla niemieckich redaktorów bojówkarze niemieccy to "członkowie sceny antyfaszystowskiej", a kilkanaście tysięcy polskich patriotów to... "neofaszyści". Coś niewyobrażalnego!

Przypomnijmy, że niemieckich bojówkarzy zaprosiła koalicja lewicowa z
finansowaną przez polskiego podatnika "Krytyką Polityczną" na czele.
Zamaskowani Niemcy polowali oni na ulicach Warszawy na Polaków z flagami
i członków historycznych grup rekonstrukcyjnych.

CZYTAJ: Tak skrajna lewica szydzi i świętuje bezkarność bojówkarzy z Niemiec. "Zobaczyli mundury z roku 1920 i uznali, że to SA-mani"

http://wpolityce.pl/dzienniki/dziennik-slawomira-sieradzkiego/20288-pols...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

72. po operacji Niepodległość

Nowe owczarki niemieckie oraz belgijskie typu malinois trafiły dziś do
warszawskiej policji. Komenda pochwaliła się nimi na specjalnym pokazie
na dziedzińcu ratusza
http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/5,34862,10885500,Policja_zbroi_sie_na...
  • Nowe owczarki niemieckie oraz belgijskie typu malinois trafiły dziś do warszawskiej policji. Komenda pochwaliła się nimi na specjalnym pokazie na dziedzińcu ratusza - miniatura
  • Owczarki belgijskie malinois (z prawej) nie są zbyt ładne, ale uznawane są za jedne z najlepszych psów policyjnych. Słyną z inteligencji i dużej zdolności uczenia się - miniatura
  • Policjanci dostali też nowe konie, które tak jak psy będą wykorzystywane do pilnowania porządku podczas czerwcowych Mistrzostw Europy w piłce nożnej - miniatura
  • Razem z psami policjanci dostali też przyczepki do ich transportu - miniatura
  • Nowe konie policyjne - miniatura
  • Policyjny pies w przyczepce do transportu - miniatura
  • Policyjny pies w przyczepce do transportu - miniatura
  • Nowe konie policyjne  - miniatura
  • Policyjny pies w przyczepce do transportu - miniatura
  • Policyjny pies w przyczepce do transportu - miniatura
  • Nowe psy dla policji - miniatura
  • Nowe konie policyjne - miniatura
  • Nowe psy dla policji - miniatura
  • Nowe psy dla policji - miniatura
  • Nowe psy dla policji - miniatura
  • Nowe konie dla policji - miniatura
  • Nowe psy dla policji - miniatura
  • Nowe psy dla policji - miniatura
  • Nowe psy dla policji - miniatura
  • Nowe psy dla policji - miniatura
  • Nowe psy dla policji - miniatura
  • Nowe konie dla policji - miniatura

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

73. bezkarność lewactwa daje kolejne zgniłe owoce

Kiedy 11 listopada 2011 roku niemieckie bojówki z pałami i kastetami
napadały na Polaków idących z flagami narodowymi czy w historycznych
mundurach, zagrożona "Krytyka Polityczna" wydała groźne oświadczenie:

Oświadczenie w sprawie faktów i opinii o wydarzeniach 11 XI

W imieniu organizatorów wiecu „Kolorowa Niepodległa” związanych z
„Krytyką Polityczną”, a także osób prowadzących i popierających
publicznie wiec, oświadczamy, że:

Nie organizowaliśmy żadnych przedsięwzięć niezgodnych z prawem. Nie zapraszaliśmy żadnych bojówek. Ani
z Polski, ani z zagranicy. Nie planowaliśmy żadnego zgromadzenia grup
radykalnych w Centrum Kultury Nowy Wspaniały Świat. Policja zepchnęła
tam grupę antyfaszystów, którą następnie spokojnie wyprowadziła z
lokalu, nie zgłaszając wobec nas żadnych zastrzeżeń. (...)

Bojówki zaprosiła koalicja skrajnie lewicowych organizacji pod nazwą
"Porozumienie 11 listopada", która oficjalnie zapraszała bojówki
niemieckiej Antify  i im, już po napaściach, dziękowała.
"Krytyka" przestraszyła się jednak politycznego wzburzenia. I
konsekwencji informacji, że w jej luksusowym lokalu w centrum miasta,
otrzymanym od miasta za pół darmo, policja znalazła kastety, pałki i gaz
łzawiący. Przy okazji okazało się też, że rozmaite instytucje publiczne
kierowane przez PO finansują (drukującą m.in. zbrodniarza Lenina)
"Krytykę" ogromnymi sumami - w ciągu kadencji PO było to ok. 4 milionów
złotych!

Ile są jednak warte zapewnienia "Krytyki", że nie ma nic wspólnego
zaproszeniem niemieckich bojówek organizujących brutalne napaści na
Polaków w Warszawie, w dniu narodowego Święta Niepodległości? Niewiele. O
ile cokolwiek. Oto Artur Żmijewski, jeden z najważniejszych autorów "Krytyki Politycznej" mówi we Frankfurter Allgemaine Zeitung, że jest wdzięczny "berlińskim wojownikom" za pomoc w walce z "faszystami". Oto pełen cytat z jego wypowiedzi:

 

Milczące muzem

Dla Żmijewskiego ta kawiarnia wydaje się być za
głośna. Poszukuje więc innego lokum. Jest niedbale ubrany na czarno.
Wciąż bawi się w ręku swoim telefonem komórkowym. Odczuwa presję,
odwraca wzrok od osoby naprzeciwko, skupia się na rozmowie, jak gdyby
ktoś za nim szeptał. Uważaj co mówisz. Tylko raz wydostaje się to z
niego: "Sądzę, że to dobrze, że ci berlińscy wojownicy pomogli nam w Warszawie przeciwko faszystom". Odnosi się to do Antify, która pojechała do Polski, pomóc w bijatyce.

Mamy więc do czynienia z oficjalnym stwierdzeniem czołowego działacza
"Krytyki Politycznej", w którym określa on ludzi świętujących 11
listopada jako "faszystów", a za właściwe, godne podziękowań, uznaje
wzywanie niemieckich bojówkarzy komunistycznych do Warszawy - by się z
polskimi patriotami rozprawili. Mamy gloryfikację przemocy jako sposobu
dyskursu publicznego (swoją drogą czy FAZ chwaliłby polskich bojówkarzy
działających w Berlinie?). No i mamy najważniejsze pytanie:
jakim prawem polski podatnik musi łożyć miliony na środowisko tak
skrajne, traktujące świętowanie 11 listopada z flagami narodowymi jako
"faszyzm" - a więc tak samo jak staliniści?
Ale na to pytanie premier Tusk, odpowiedzialny za wspieranie "Krytyki Politycznej", zapewne nie odpowie.

gim

http://wpolityce.pl/wydarzenia/21812-ujawniamy-zmijewski-dzialacz-krytyk...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

74. NASTĘPNYM RAZEM PRZYJADA LEPIEJ UZBROJENI-mają zgodę sądu

Sąd uniewinnia Niemców ws. zajść z 11 listopada

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

75. raport KRRiT

Jak ocenił przewodniczący Krajowej Rady Jan Dworak, raport nie potwierdził tezy o zmanipulowaniu przekazów z 11 listopada przez poszczególnych nadawców, w związku z czym KRRiT nie zastosuje restrykcji w stosunku do żadnego z nich.

W relacjonowaniu wydarzeń z 11 listopada ub.r. najbardziej bezstronna była TVP; w TVN24 najsilniej wyrażano antypatie ideowe do części organizatorów Marszu Niepodległości, zaś TV Trwam prezentowała krytyczny stosunek do państwa - wynika z raportu KRRiT.
Raport z monitoringu serwisów i wybranych programów publicystycznych, poświęconych obchodom ubiegłorocznego Święta Niepodległości, wykonał zespół badawczy pod kierunkiem prof. Ireneusza Krzemińskiego z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Został zaprezentowany w poniedziałek w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji.

Z raportu wynika, że w serwisach informacyjnych TVP (TVP1, TVP2 i TVP Info) bardzo dbano, aby przedstawić możliwie wyczerpująco najważniejsze wydarzenia w dniu Święta Niepodległości. W najwyższym stopniu w TVP była też zachowana bezstronność dziennikarska. Także w telewizji publicznej najbogatsze były informacje o wydarzeniach poza stolicą.

W raporcie zaznaczono, że najsilniej - relatywnie rzecz biorąc, w porównaniu z innymi stacjami - "antypatie ideowe do części organizatorów Marszu Niepodległości" wyrażano w TVN24, choć często pojawiały się takie akcenty także w materiałach TVP Info. Podkreślono przy tym, że w obu tych stacjach materiały dziennikarskie były profesjonalnie prowadzone, zaś gdy dziennikarze wyrażali swoje stanowisko, było to dobrze udokumentowane.

Z kolei programy Telewizji Trwam "w jednoznaczny sposób dewaluowały i odbierały zgoła prawo do patriotyzmu wszelkim krytykom Marszu Niepodległości, a przede wszystkim organizatorom kontrmanifestacji na ul. Marszałkowskiej w Warszawie", tj. wiecu "Kolorowa Niepodległa".

Jak podkreślono, w audycjach TV Trwam podejmowano co prawda najbardziej merytorycznie zagadnienia związane ze Świętem Niepodległości, jednak we wszystkich programach występowali jedynie zwolennicy obozu narodowego, "zdefiniowanego w kategoriach katolicko-narodowych". W świetle raportu dyskusje na antenie toruńskiego nadawcy "z góry dewaluowały wszelkie inne orientacje ideowe, przypisując im niepatriotyczne albo zgoła antynarodowe treści".

"Należy zwrócić uwagę na bardzo mocne stwierdzenia opisujące współczesne państwo polskie jako twór niemal wrogi i nienarodowy. Zasadnie można mówić o wyraźnie antypaństwowej retoryce i emocjonalnych określeniach na ten temat" - podkreślono w dokumencie.

Czytaj także: "To niedopuszczalne". Helsińska Fundacja oceniła działania policji 11 listopada

TV Trwam kształtowała też obraz przeszłości "całkowicie fałszywy historycznie", pomijając jeden z podstawowych sporów ideowo-politycznych Polski międzywojennej, tj. konflikt między obozem piłsudczykowskim a obozem endecji Romana Dmowskiego.

Raport wskazuje, że z kolei w komentarzach w serwisach Polsatu (także Polsat News) zastosowano "salomonowe rozwiązanie" - uznając zarówno zwolenników Marszu Niepodległości, jak i wiecu "Kolorowa Niepodległa" za radykałów ideowo-politycznych, do których zdecydowana większość Polaków odnosi się krytycznie i od nich dystansuje.

Raport będzie dostępny na stronie internetowej KRRiT - www.krrit.gov.pl.

Na początku grudnia ub.r. klub parlamentarny PiS skierował skargę do KRRiT, w której zwrócił się o analizę relacji medialnych z obchodów 11 listopada.

"Natomiast w mediach elektronicznych, zwłaszcza w TVP1, TVP2, TVP Info, TVN, TVN24, Polsat i Polsat News zobaczyliśmy inny obraz święta 11 listopada. Zobaczyliśmy zadymy, a nie patriotyczną manifestację. Nie było żadnej relacji z zasadniczego wydarzenia, jakim był Marsz Niepodległości w Warszawie. Pokazywano wyłącznie sceny chuligańskie czy wręcz bandyckie, dziejące się bez związku z Marszem oraz lewacką kontrdemonstrację, której głównym celem było zablokowanie świętowania niepodległości Rzeczpospolitej" - napisano w skardze.

Z okazji obchodów Święta Niepodległości 11 listopada ub.r. w Warszawie odbył się m.in. wiec "Kolorowa Niepodległa", zorganizowany przez Porozumienie 11 listopada, a także "Marsz Niepodległości", zorganizowany przez Obóz Narodowo-Radykalny i Młodzież Wszechpolską. W trakcie obchodów doszło do zamieszek; zdewastowano m.in. 14 radiowozów. W wielu punktach miasta dochodziło do ataków na dziennikarzy, operatorów i fotoreporterów, którzy byli obrzucani kamieniami i petardami; zdemolowano kilka samochodów redakcji. Lekko rannych zostało 40 policjantów, do szpitali trafiło 30 osób. Zatrzymano 210 osób i postawiono im zarzuty o wykroczenia oraz przestępstwa m.in. napaść na policjanta, naruszenie nietykalności, niszczenie mienia.

PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

76. Policjant przyznał się do

Policjant przyznał się do pobicia demonstranta

Przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia rozpoczął się proces policjanta Karola C., który w Święto Niepodległości w 2011 r. pobił demonstranta. Oskarżony przyznał się do zarzutu.

W grudniu 2012 r. sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury, by sprawę warunkowo umorzyć. W związku z tym proces mógł się rozpocząć.

Dzisiaj Karol C. ponownie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Sąd przesłuchał pokrzywdzonego Daniela K. oraz czterech świadków - dwóch policjantów i dwóch kolegów pokrzywdzonego, którzy przyjechali na Marsz Niepodległości w grupie kibiców Śląska Wrocław.

Sąd nie zgodził się na wyłączenie jawności całego procesu, o co wnosił obrońca Karola C., adwokat Piotr Dewiński.

Kolejną rozprawę sąd wyznaczył na 11 kwietnia. Na ten termin zaplanowano odtworzenie filmu (opublikowanego niedługo po wydarzeniach w internecie), na którym widać pobicie mężczyzny; możliwe są też wystąpienia stron.

Karol C. jest oskarżony o przekroczenie uprawnień i naruszenie nietykalności Daniela K., którego uderzał w głowę, kilka razy kopnął i użył gazu łzawiącego, kierując jego strumień na twarz pokrzywdzonego. Za przekroczenie uprawnień przez funkcjonariusza publicznego kodeks karny przewiduje do trzech lat więzienia, za naruszenie nietykalności cielesnej - grzywnę, ograniczenie wolności albo do roku więzienia.

Karol C. jest zawieszony w obowiązkach służbowych do czasu ostatecznej decyzji sądu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

77. Apelacja od wyroku dla

Apelacja od wyroku dla policjanta, który pobił demonstranta, już wkrótce

W ocenie prokuratorów wyrok jest za surowy, a sąd rejonowy źle ocenił zgromadzone dowody.
Po wakacjach warszawski sąd
rozpatrzy apelację prokuratury od wyroku skazującego policjanta na 1,5
roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 8-letni zakaz wykonywania
zawodu w związku z pobiciem demonstranta w czasie Marszu Niepodległości w
2011 roku.

W ocenie śledczych wyrok jest za surowy, a sąd rejonowy źle ocenił zgromadzone dowody. - W apelacji na korzyść oskarżonego prokurator wnosi o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania - powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura.

- W ocenie prokuratury stopień zawinienia nie był tak wysoki, aby
orzec w stosunku do oskarżonego taką karę. Jest ona zbyt dolegliwa w
sytuacji, gdy to zdarzenie było nie do końca jednoznaczne
- dodał prokurator.

Dwa lata temu po demonstracjach na ulicach Warszawy, podczas których
doszło do starć z policją, prokuratura oskarżała 27-letniego policjanta
Karola C. o przekroczenie uprawnień i naruszenie nietykalności Daniela
K., którego uderzał w głowę, kilka razy kopnął i użył gazu łzawiącego,
kierując jego strumień na twarz pokrzywdzonego. Opublikowany niedługo
później w internecie film, przedstawiający to wydarzenie, był jednym z
dowodów w sprawie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl