Kibole 11.11. - relacja Autonomicznych Nacjonalistów

avatar użytkownika Foxx

Po odczekaniu medialnej fali miałem zamiar napisać własną relację z perspektywy kibola bedącego w pobliżu kordonu, gdy zaczęła sie akcja na Placu Konstytucji oraz uczestniczącego w całym marszu - i nie tylko. Z zainteresowaniem czytałem komentarze niektórych organizatorów Marszu, czy ludzi z "naszej" strony, którzy łykając reżimową narrację odcinali się od nas na życzenie odpytujących ich dziennikarzy. Znalazłem jednak w sieci dość kompletną ciekawą relację, którą niżej cytuję. Dodam tylko z uśmiechem informacje znane tylko kibicom. Niemieckim gościom serdecznie podziękowali za wizytę kibice z Katowic - skoro nie było na to stać polskiego państwa. Ich polscy koledzy z Antify również natknęłi się na niespodziankę ze strony kibiców na Powiślu, gdy okładali kijami od flag pojedyncze osoby udające się z biało-czerwonymi barwami na Marsz. W czasie jego trwania, jak w zeszłym roku, równolegle do jego trasy, grupy kibiców patrolowały okoliczne uliczki, by nie dopuścić "antyfaszystów" do osób demonstrujących.

Zapraszam do lektury:

 

Marsz Niepodległości 2011 - relacja

W nocy z piątku na sobotę na naszym portalu ukazał się fotoreportaż z tegorocznego Marszu Niepodległości, poprzedzony krótkim wstępem. Najwyższa pora, abyśmy szerzej odnieśli się do tego wydarzenia, śmiało mogącego uchodzić za największą i najgłośniejszą narodową akcję w 2011 roku. Piątkowe zdarzenia, które nie schodzą z ust mediów głównego nurtu, są jedynie cieniem wielotysięcznej manifestacji narodowej opozycji, która przeszła ulicami Warszawy pomimo prób jej rozbicia, a nawet prawnego zdelegalizowania (informacja o delegalizacji Marszu w jego trakcie przewijała się kilkakrotnie w telewizyjnych relacjach). Liczne delegacje z zagranicy, morze biało-czerwonych flag, odpieranie policyjnych ataków, spontaniczne demonstracje w okolicach Marszu, kompromitacje „antyfaszystów”... To wszystko działo się 11.11.11 - dnia, który z pewnością przejdzie do historii. Zapraszamy na obszerną relację.

Zbiórka w „Źródełku”

Na niecałe półtorej godziny przed rozpoczęciem Marszu Niepodległości zwołano w gruncie rzeczy nieoficjalną, choć ogólnopolską zbiórkę kibiców i nacjonalistów przy kibicowskim pubie „Źródełko” w pobliżu stadionu Legii. Ciężko oszacować liczbę osób, która tam się zjawiła, jednak na pewno było to ponad 1500 głów. Wśród nich, oprócz organizujących ją kibiców warszawskiej Legii, dało się zauważyć ludzi z Lecha Poznań, ŁKS-u Łódź, Wisły Kraków, Lechii Gdańsk i wielu innych klubów z całej Polski – zwykle niesympatyzujących ze sobą. Sytuację określić można jako jedyną w swoim rodzaju, gdyż jak zapewne pamięta wielu fanów piłki nożnej i towarzyszących jej atrakcji, do mniej lub bardziej poważnych zgrzytów czy krzywych spojrzeń dochodziło niejednokrotnie np. przy okazji meczów reprezentacji Polski (gdy tę można było jeszcze nazywać reprezentacją). W dniu 11.11.11 zapomniano o jakichkolwiek podziałach – wszyscy ramię w ramię udaliśmy się w krótkim przemarszu na miejsce rozpoczęcia demonstracji, mając po drodze nadzieję na spotkanie z lewackimi oponentami (szczególnie z tymi z Niemiec). Do żadnych poważniejszych incydentów jednak nie doszło.

Prowokacja na Placu Konstytucji

Według wstępnych wyliczeń ponad 25 tysięcy osób zebrało się po godzinie 15:00 na Placu Konstytucji, skąd miał wyruszyć Marsz Niepodległości. Wśród gromadzących się patriotów organizatorzy rozdawali okolicznościowe wydanie „Polityki Narodowej” przygotowane w formie broszury, w której każdy mógł zapoznać się z główną ideą Marszu. Ostatnią stronę broszury poświęcono na przypomnienie, iż współczesny polski nacjonalizm to nie tylko jedno czy dwa większe wydarzenia (jak np. MN) lecz także działalność przez pozostałe 364 dni w roku. Myśl rozwinięto opisem poszczególnych narodowych organizacji, inicjatyw, zespołów muzycznych, wydawnictw oraz portali internetowych – wśród tych ostatnich znalazł się również Autonom.pl.

Gdy pochód zaczął się formować, otaczający plac policjanci poinformowali, że Marsz nie może przejść wyznaczoną wcześniej trasą, bowiem na jego drodze ustawili się „antyfaszyści” z „Kolorowej Niepodległej”. Demonstranci nie zamierzali jednak ustąpić, spora grupa uczestników (wśród których znajdowali się także członkowie Komitetu Poparcia) usiłowała wyperswadować policjantom, że mają obowiązek zapewnić im spokojny przemarsz zarejestrowaną trasą. Ci jednak pozostając głusi na argumenty, odpowiedzieli gazem oraz uderzeniami pałek. W tym samym czasie w stronę uczestników Marszu Niepodległości z „Kolorowej Niepodległej” poleciało kilkanaście petard hukowych.

Widząc co się święci, zdecydowana większość przybyłych na Plac Konstytucji osób postanowiła się cofnąć. O to samo zaapelowali zresztą organizatorzy. Policyjna, a raczej milicyjna przemoc nie pozostała jednak bez odpowiedzi – w stronę kordonu natychmiast posypały się race, kostka brukowa oraz kosze na śmieci. Grupy kibiców i radykalnych nacjonalistów ostudziły na chwilę zapędy troglodytów w mundurach, którzy ewidentnie szykowali się na pacyfikację wszystkich uczestników pochodu, pryskając gazem i lejąc strumieniami z armatki wodnej gdzie popadnie. Marsz Niepodległości wyruszył zmienioną trasą, która - podobnie jak ta zaplanowana wcześniej – wiodła przez samo centrum stolicy. W tym samym czasie w okolicach Placu Konstytucji trwały starcia z policją – ich uczestnicy skutecznie odpierali policyjne ataki, zniszczono także kilka radiowozów.

Spokojny spacer przez miasto

Zupełnie pominięta przez reżimowe media, a właściwie najważniejsza część dnia 11.11.11 to sam Marsz. A ten odbył się w całkowicie pokojowej atmosferze. Ulicami stolicy popłynęła istna rzeka biało-czerwonych barw niesionych przez patriotów w każdym wieku. W tłumie mnóstwo było tych, których obecność tak bardzo usiłuje się przemilczeć - zwykłych ludzi, zwykłych Polaków. Takich, jakich codziennie widzi się na ulicach, w sklepach, spotyka w pracy. I ci ludzie - rodziny z dziećmi, osoby starsze czy wręcz emeryci, harcerze, stowarzyszenia katolickie, przedstawiciele organizacji społecznych - oni przeszli spokojnym spacerem przez miasto.

W tej części pochodu, w której nie było już słychać skandowania haseł z samochodu organizatorów, nucono Rotę, harcerze śpiewali swoje własne, wesołe piosenki. Z jakim zdziwieniem ci ludzie musieli później oglądać i słuchać zatrważających relacji w mainstreamowych mediach, z których można było się dowiedzieć jedynie o zamieszkach i aresztowaniach? Pozostaje wyrazić nadzieję, że otworzą oni oczy i nabiorą realnego dystansu do wybiórczych i sfabrykowanych informacji podawanych w telewizji i na największych portalach. Istotny jest również fakt, iż to, co jeszcze nawet w zeszłym roku tak bardzo cieszyło bo było nowe, wczoraj stało się normą. To nie w tłumie młodych nacjonalistów z środowisk stawianych „pod kreską” trzeba było szukać zwykłych Kowalskich. Było dokładnie na odwrót.

Spontaniczne demonstracje

Ze względu na zamieszki, do których doszło na Placu Konstytucji i które przeniosły się w jego okolice, spora część osób „nie załapała” się na Marsz Niepodległości i była zmuszona „krążyć” w jego okolicach. Zarówno ci, którzy przez cały czas stawiali czynny opór policyjnej agresji, jak również ci, którzy nie brali udziału w starciach lecz byli zmuszeni uciekać przed bandytami w mundurach szybko i w zasadzie bez „odgórnego polecenia” zorganizowali się w spontaniczne pochody, liczące od kilkudziesięciu do kilkuset osób. W ich trakcie dochodziło do licznych ganianek z mundurowymi, którzy usiłowali zepchnąć demonstrantów z ulicy. To się jednak nie udawało.

Część redakcji Autonom.pl była świadkiem sytuacji, podczas której policjanci rozgonili kilkudziesięcioosobową grupę nacjonalistów, zaganiając ich wprost na liczącą ponad 400 osób spontaniczną demonstrację. „Nachodzą! Nadchodzą! Nacjonaliści!” – niosło się po ulicy. Dziwnym trafem chętna do pacyfikowania polskich patriotów policja nagle zapadła się pod ziemię.

Głównym celem „spontanów” było zaakcentowanie naszej obecności na ulicach i dotarcie pod pomnik Romana Dmowskiego na Placu Na Rozdrożu, gdzie miał zakończyć się Marsz Niepodległości. Chociaż policja robiła wszystko, aby ich uczestnicy zostali powstrzymani, każdy z celów został osiągnięty. Spontanicznych demonstracji w centrum Warszawy było około kilkunastu.

Europejska solidarność

Tegoroczny Marsz Niepodległości został wsparty przez liczne delegacje nacjonalistów z Europy. Do Warszawy zawitali Włosi (Forza Nuova), Hiszpanie (Democracia Nacional), Szwedzi (Nordisk Ungdom), Węgrzy (Jobbik, HVIM), Serbowie (SNP 1389), Słowacy (Slovenské Hnutie Obrody), Czesi (AN), Ukraińcy (AN, UNA-UNSO), Białorusini (AN, Swoboda), a nawet Litwini (AN). Ci ostatni pragnęli zaakcentować swoją obecnością sprzeciw dla szowinistycznych tarć na linii Litwa-Polska i wesprzeć polskich nacjonalistów w ich najważniejszej demonstracji.

Polscy Autonomiczni Nacjonaliści planowali wyodrębnienie na Marszu własnego bloku, w którym miały powiewać również flagi AN z sąsiednich krajów (wśród nich flaga litewska), jednak starcia z policją i ich następstwa pokrzyżowały te plany.

Polecenie z Warszawy

Nie sposób nie rozwinąć wspomnianych już poczynań, a właściwie samowoli milicji w tym wyjątkowym dniu. Określenie „milicja” nie jest tutaj przypadkowe. To, co można było zaobserwować w zachowaniu tzw. „stróżów prawa” w niektórych momentach zarówno na Marszu, jak i po nim, było powrotem do najgorszych ZOMOwskich wzorców. Komentarz wypada zacząć od wspomnianej wyżej prowokacji na Placu Konstytucji. Według wielu, nawet bardzo postronnych obserwatorów, całkiem pewnie przypadkiem zaraz po przegrupowaniu milicji i przygotowaniu armatek/LRADa/zasobów ludzkich, na zgromadzonych patriotów posypały się race i petardy ze strony zbiegowiska antyfaszystów, pederastów i lewackiej młodzieży. Reakcją milicji na odpowiedź co bardziej krewkich demonstrantów z właściwej strony była szarża kasków, użycie armatki wodnej (ucierpieli również ludzie starsi i kobiety) i gazu (znamienny obrazek - ludzie zupełnie nie wyglądający na żadnych ekstremistów, czy też powielając język Systemu, „chuliganów”, zmywali sobie wodą mineralną resztki gazu z twarzy...).

Kolejny przykład to sprawa „gwiazdy wieczoru” w mediach, jaką był podpalony wóz TVNu. Dziwnym trafem, krótką chwilę przed "spłonięciem" samochodu, był on otoczony wąskim milicyjnym szpalerem, niby w obronie przed agresywnymi demonstrantami... Zaraz po tym, jak ludzie w kaskach rozbiegli się i zostawili samochód TVN sam sobie, zaczął on płonąć. Sprawa jest co najmniej zastanawiająca, jednak odpowiedź na pytanie „jakim cudem” należy, nie sugerując żadnej odpowiedzi, zostawić tym, którzy byli najbliżej. Ich głosy nietrudno znaleźć w sieci.

Idźmy dalej - prowokacja milicyjna w „Źródełku”. Już po marszu liczni demonstranci zebrali się w legijnym pubie „Źródełko”, aby na spokojnie posilić się i porozmawiać po marszu. Około godziny 18 przy pubie najpierw zebrały się siły prewencji (w tym posiadający broń ostrą) w liczbie kilkudziesięciu osób, po czym milicjanci z tarczami wtargnęli do ogródka przy pubie i bez pardonu zaczęli atakować zebranych. Na nic nie zdały się krzyki, iż jest to teren prywatny, a kibice i narodowcy w spokoju rozmawiają przy stolikach. Milicjant kierujący całą akcją raczył jedynie odpowiedzieć „to nie ja wydałem polecenie”. Na szczęście ZOMOwcy tak szybko jak wtargnęli, tak też uciekli z pubu, widząc całkiem łagodną reakcję demonstrantów, a także zdecydowanie barmanki (właścicielki?) lokalu. Nasuwa się pytanie - do czego miała doprowadzić ta akcja i czy nie zakończyłaby się pogromem w przypadku, gdyby chociaż jeden z kibiców oraz patriotów zebranych w pubie stracił nerwy?

Podobna sytuacja miała miejsce w hotelu MDM przy Placu Konstytucji, gdzie troglodyci w mundurach zaatakowali pałkami nacjonalistów ze Szwecji. Szwedzi z Nordisk Ungdom, którzy nie brali udziału w żadnych starciach, zostali pobici na hotelowym korytarzu, po czym aresztowano ich wraz z polskim nacjonalistą, który oprowadzał ich po mieście. I choć wszyscy zostali zwolnieni jeszcze tego samego dnia, efekty opisywanej interwencji odczuwalne są do dzisiaj – głównie za sprawą połamanych żeber.

Wyliczankę zakończmy sprawą przechwytywania i zatrzymywania patriotów podróżujących autokarami do domu po Marszu. Wystarczą dwa przykłady: kibice Cracovii podróżujący autokarem zatrzymanym przed Krakowem zostali co do jednego spisani, po czym w sobotę rano w lokalnych mediach można się było dowiedzieć, iż spisani „chuligani zostaną zatrzymani”, natomiast patrioci ze Stalowej Woli (którzy swoją drogą przez agresję milicjantów nie mieli okazji wzięcia udziału w Marszu) zatrzymani w drodze powrotnej, jako koronne tłumaczenie dla absurdalnej akcji „stróżów prawa” usłyszeli „dostaliśmy polecenie z Warszawy”...

Poglądów nie zmienimy

Konferencje zwoływane przez władze (w tym przez prezydenta) zaraz po zakończeniu Marszu i zapowiadane zmiany w prawie o zgromadzeniach zwiastują nadchodzące represje wobec polskich nacjonalistów. W dniu 11.11.11 rząd otrzymał wyraźny sygnał, zapowiadający, że w Polsce tworzy się nowy silny ruch. System będzie się starał robić wszystko, aby to powstrzymać. Koledzy Nacjonaliści i Koleżanki Nacjonalistki, trzymajmy się razem i nie dajmy się zastraszyć!
 

Redakcja Autonom.pl


http://autonom.pl/index.php/relacje/z-kraju/1445-marsz-niepodlegosci-2011-relacja

 

35 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @Foxx

opisy i video większości prowokacji policyjnych już krąży w sieci, ale okazuje sie, że akcja "ZROBIĆ ZADYMĘ Z MARSZU" była zakrojona na wielka skalę.

Na szczęście po 19 miesiącach ćwiczenia cierpliwości Polacy w wiekszości są już odporni na milicyjne prowokacje rodem z ORMO, zywcem przeniesione z lat 80-tych .
Stare kadry milicyjne nie rdzewieją na emeryturach, jak widać.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

2. rozmowa z pobitym przez Niemców - gdzie była policja?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

3. Marsz Niepodległości - "niekończący się przemarsz"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

4. Kłamstwo Oświęcimskie, Kłamstwo Katyńskie, Kłamstwo Warszawskie

Na początek mam pytanie:
- Czy w Marszu Niepodległości uczestniczył choć jeden poseł PiS?
Mam uzasadnione przypuszczenie, że wiedza klubu parlamentarnego PIS w sprawie przebiegu Marszu Niepodległości jest wiedzą czerpaną z telewizji, czyli jest to wiedza całkowicie nieprawdziwa.
Jeśli jest choć jeden poseł PiS, który uczestniczył w Marszu prosimy aby był naszym świadkiem referującym prawdziwy przebieg wydarzeń.
Zależy nam zapewne na tym, aby do całego klubu parlamentarnego PiS dotarła wiedza o prawdzie warszawskiej.

Zależy nam na tym, ponieważ klub parlamentarny PiS, cokolwiek by o nim nie pisać, mówić lub spierać się jest jedynym faktycznym reprezentantem polskiego społeczeństwa, nastawionym na obronę polskiej racji stanu i polskiego interesu Narodowego.
Klub Poselski PiS jako całość powinien więc w możliwie najkrótszym czasie zapoznać się z prawdziwym przebiegiem wydarzeń w dniu 11.11.11.
Jest w sieci już dość materiału zdjęciowego i filmowego, a także bezpośrednich relacji uczestników Marszu, aby parlamentarzyści PIS mogli posiąść udokumentowaną wiedzę o WARSZAWSKIEJ PRAWDZIE 11.11.11.
Nie byłoby źle, aby jedna lub kilka organizacji we wspólnym działaniu wystąpiła z inicjatywą zorganizowania prezentacji zagregowanych materiałów np w postaci zestawu wybranych filmów wraz z odpowiednim komentarzem zawierającym dostęp w formie linków do materiałów źródłowych. Takie coś, co przypomina tekst razem z załaczonymi komentarzami np. w moim wpisie - "Łajdacy z Polrewkomu. Kim był Inspicjent?"
Może to być prezentacja zawierająca mapę taką jak we wpisie MarkaD i wrysowaną trasą rzeczywistego przebiegu Marszu.
- Którędy i w jakim czasie naprawdę maszerował Marsz?
- Serię filmów dokumentujących fakty, którędy, jak i w jakim porządku ten Marsz przebiegał, od początku do końca.
- Serię filmów dokumentujących faktyczny przebiek tzw. zamieszek na pl. Konstytucji.

Celem tej prezentacji jest udokumentaowanie fałszerstwa w medialnych sprawozdaniach medialnych, przekazujących opinii publicznej nieprawdziwe informacje dotyczące bezpieczeństwa publicznego w warunkach kryzysowego zagrożenia porządku publicznego.

Celem takiej dokumentacji jest zobowiązanie wszystkich telewizji do sprostowania polegającego na pełnym odtworzeniu całości przebiegu prawdziwego Marszu Niepodległości przez czas nie krótszy niż czas faktycznego jego przemarszu czyli od godziny 15:00 do 17:00

W przypadku odmowy zamieszczenia takich sprostpowań przygotowanie wystąpienia prawnego przygotowującego postępowania sądowe w trybie cywilnym oraz karnym zawierające żądanie zobowiązania polskich mediów do przekazania Polakom PRAWDY o rzeczywistym przebiegu wydarzeń.
Odszkodowania pieniężnego od każdej z telewizji okłamującyh opinię publiczną w kwocie 1000 zł dla każdego znieważonego uczestnika Marszu razy 30.000 tys obrażonych uczestników.
W postępowaniu karnym przeciwko wydawcom, reżyserom i sprawozdawcom telewizyjnym za publiczne rozpowszechnianie nieprawdziwych i informacji w warunkach zagrpożenia bezpieczeństwa publicznego i spokoju społecznego.
Wnioski do prokuratury w tej sprawie powinny być skierowane przeciwko osobom odpowiedzialnym za realizację transmisji ale także sprawozdawcom telewizyjnym , np Dianie Rudnik, która z całą świadomością osobiście przekazywała publicznie nieprawdziwe informacje.

Przykładem takich nieprawdziwych informacji jest informowanie o trwających na placu Konstytucji zamieszkach od godziny 14:50 do 17:00, gdy wiemy, że te konkretne zamieszki trwały co najwyżej 2o minut po czym zostały całkowicie opanowane.

Nieprawdziwą informacją jest również uporczywe twierdzenie, że to uczestnicy Marszu uczestniczyli w tych zamieszkach. Dowód jest łatwy do przeprowadzenia, ponieważ na wszystkich filmach pokazujących Marsz Niepodległości widzimy, że w czasie tych zamieszek, Marsz opuścił Plac Konstytucji i w zupełnym spokoju znajdował się gdzie indziej - a ponadto żaden z maszerujących ani nie był zamaskowany, ani nie nosił charakterystycznych kapturów.

Natomiast wszystkie filmy pokazujące kolorowe miasteczko Antify pokazują tłumy zamaskowanych i agresywnych bandytów.

Można stąd wyciągnąć wniosek, że to nie Uczestnicy Marszu wywoływali burdy, ale były to rzekomo antyfaszystowskie bojówki polskich i niemieckich bandytów najętych do publicznego rozboju przeciwko rzeczywiście spokojnej i pokojowej demonstracji - o czym świadczy cały jej przebieg.

Taka jest moja ogólna propozycja, a własciwie jej szkic, który moim zdaniem może i powinien być możliwie najszybciej zrealizowany.
Pierwszym krokiem jest jednak możliwie najszybsze dotarcie z odpowiednim serwisem do Jarosława Kaczyńskiego, który jak sądzę jest odcięty od prawdziwego przebiegu wydarzeń, a Jego otoczenie nie spieszy się do wiedzy o prawdzie przyjmując, informację medialne za takie, które jak zwykle prawdę zniekształcają, ale jednak opisują w przybliżeniu rzeczywisty przebieg wydarzeń.

Tymczasem jest całkowicie odwrotnie.
Tak jak przykładem kłamstwa oświęcimskiego jest twierdzenie, że obóz w Aschwitz był polskim obozem śmierci, w którym Polacy mordowali Żydów, Rosjan, Cyganów i nawet Niemców.

Na tej samej zasadzie przykładem kłamstwa warszawskiego jest twierdzenie, że uczestnicy Marszu Niepodległości wywoływali zamieszki atakując policję.
Z dokumentacji filmowej wynika, że Uczestnicy Marszu byli gdzie indziej, maszerowali w spokoju w pokojowej manifestacji.

Prawdziwi agresorzy w obu przypadkach mogli mieć tę samą narodowość.


A z przebiegu wydarzeń wygląda na to, że polska Antifa jest jednym z najbardziej radykalnych ze wszystkich skrzydeł Al-Kaidy i wygląda jak niżej. Czyli dokładnie tak jak uczestnicy burd na placu Konstytucji.
Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 14/11/2011 - 14:56.
avatar użytkownika Maryla

5. dzisiaj salon mówi "w przyszłym roku my poprowadzimy"


Semka: Sięgnięcie po bojówki było przywleczeniem do Polski niemieckiej choroby



Przyszłoroczny
marsz musi być organizowany przez mainstream prawicowy. Nie powinniśmy
być łączeni np. ze skrajnym językiem ONR. Trzeba też pomyśleć o
silniejszej ochronie - mówi Piotr Semka, publicysta "Uważam Rze" w
wywiadzie dla portalu wPolityce.pl.


Nie on jeden. Wymądrza się Ruchu z Brukseli Czarnecki, swoje dokładają inni.
Na portalu Niezalezna głos, nie do końca zorientowanego w temacie, ale generalnie idącego w kierunku właściwej diagnozy, z tym, że nie zapominajmy, że ci Kibole to ludzie tacy sami jak Kowalski zza ściany pracujący, uczący sie, borykający z problemami zycia codziennego.

http://niezalezna.pl/18926-polska-kibolska-nie-magierowska

Kogo bała się Antifa?

Marek Magierowski nie jest wprawdzie „modelowym”, ale napisał ostatnio
modelowy tekst z owego gatunku. Po Marszu Niepodległości postulował, by „Odkleić się od kiboli”. „Czy konserwatysta może dziś w Polsce, w jakimkolwiek miejscu publicznym, manifestować swój patriotyzm bez udziału kiboli?” – spytał.



Cóż, niektórzy już próbowali. To było pod Krzyżem Pamięci.
Telegadzinówki poszczuły wówczas motłoch na jego obrońców. I okazało
się, że nasze państwo pozwala, by na nich pluć i oddawać mocz. Policja?
Nie widziała. Media? Szczuły. Konserwatywna „Rz”? Zdezerterowała.
Magierowski? Doradzał PiS, że działania w tej sprawie „z punktu widzenia politycznych zysków są całkowicie jałowe”.



Dlaczego nie pluto na uczestników Marszów Niepodległości? Dlaczego Antifa nie urządziła im „radosnego happeningu”
i wolała wyżywać się z dala na przechodniach? A policja oddzielała obie
grupy? Bo kibicom bojówkarz od Tarasa boi się zajrzeć w oczy.



Scenki, jak kombatanci podchodzą do kibiców i mówią „w was jest przyszłość” widziałem
jeżdżąc po Polsce dziesiątki razy. Polecam film, jak do kibiców
przemawia na kopcu Powstania Warszawskiego generał Ścibor-Rylski. Kibice
mają ten obraz głęboko w sercach.



Wszyscy szkodzimy PR-owo

Magierowski pisze, że kibice szkodzą PR-owo. A kto nie szkodzi? Kaczor
szkodzi, mohery szkodzą, „GP” z sektą smoleńską szkodzi. Jeśli ktoś się
stawia, szkodzi.



Zbigniew Romaszewski opisał, jak w czasie marszu kibole zmuszali
zamaskowanych prowokatorów do zaprzestania demolki. Ponad 90 proc.
kibiców uczestniczących w marszach zachowywało się godnie. Ale
Magierowski wie swoje. On nie wierzy „GW”, jeśli kłamie na temat
„Rzeczpospolitej” czy jego kolegów. Jeśli łże o kibolach nie tylko
wierzy, ale i powtarza jej brednie: „wywieszali jakiś patriotyczny
transparent (by potem przez 90 minut, bez skrupułów, rzucać ponad nim
k…wami)”. Gdzie, Marku? Na jakim stadionie? Odpowiem Ci: nigdy i na
żadnym.



Ze zbliżenia obozu patriotycznego z kibicami Magierowski zrozumiał tyle, że to była „niezrozumiała decyzja PiS” podjęta „w okresie przedwyborczym”.
Nie, to efekt wielu lat pracy setek liderów środowiska, o których
istnieniu nie masz Marku pojęcia. Tysięcy rozmów, patriotycznych
inicjatyw poza stadionami, ognisk z kombatantami, wykładów.
Podejmowanych „nie dla mediów, wizerunku, tylko z dumy i szacunku”. Jeśli „Gazeta Polska” dołożyła tu swoją skromną cegiełkę, mamy prawo być dumni.



„Warszawka” bez misji

Nie wiem, czy za dziesięć lat będzie pamiętany jakikolwiek artykuł Marka
Magierowskiego. Jestem za to pewien, że będziemy odczuwać pozytywne
skutki dojrzewania środowiska kibicowskiego, największego ruchu z
udziałem młodych ludzi, do podjęcia spraw narodowych. Dlatego myślę, że
starsze panie z klubu „GP” na wschodzie Polski jeżdżące w towarzystwie
20-letnich kibiców po miasteczkach z pokazami filmu „Kibol” bliższe są
inteligenckiej misji, niż konserwatywna „warszawka”, nie wychylająca
nosa poza świat własnych stereotypów.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

6. Napisałem o tym wczoraj. Nie pamiętam gdzie. Znajdę.

Semki chcą podłaczyć się do cudzej inicjatywy i przejąc cudzy sukces do którego się nie przyczynili.
Byłoby znacznie lepiej, gdyby spróbowali zdementować kolejne wulgarne kłamstwo kartelu medialnego

avatar użytkownika michael

7. Co to znaczy prawicowy mainstream?

Najbardziej prawicowa Semka, jak ją podrapać między uszami, okazuje się, że to komuszek mały. Tyle lat na to patrzę i nadziwić się nie mogę, jak bardzo ta cywilizacja azjatyckiej ordy wryła się w niektóre mózgi, formując zupełnie inną, nieludzką osobowość ludzi o umysłach termitów.
Jestem niestety zupełnie przekonany, że tej Semce wydaje się, że gada niebywale mądrze i zupełnie słusznie. Przecież nie może być inaczej, aby ten wspaniały maszerujący ruch nie stał się marszem tysięcy Semków, pulchniutkich, niezgrabniutkich i niebywale sympatycznie uśmiechniętych czcicieli wielkiej i mądrej Semki, królowej termitiery.


Semka



Goethe - Przekuwanie "fiaska w sukces" http://blogmedia24.pl/node/53450

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 14/11/2011 - 15:20.
avatar użytkownika kazef

8. @Foxx

Dzięki za tę relację!

avatar użytkownika Jacyl

9. @michael

Był przynajmniej jeden. Widziałem na Marszu posła Artura Górskiego

"Jeżeli państwo jest zbudowane na występku i rządzone przez ludzi, depczących sprawiedliwość, niema dlań ocalenia" Platon "Państwo"

avatar użytkownika Tamka

11. @Foxx, @michael

@michael
Na Marszu byl obecny posel Gorski oraz posel Wipler, poza tym publicysci i prof. Żaryn, z ktorym nie omieszkalam porozmawiac, a takze panstwo Romaszewscy, z ktorymi dane mi bylo sie przywitac.

@Foxx
Moze to bedzie dla ciebie glupie pytanie, ale jak wygladali kibice? Wg mojego rozumienia, kibic charakteryzuje sie przede wszystkim tym, ze ma szalik w barwach klubu albo przynajmniej charakterystyczny szalik w bialo-czerwonych barwach z napisem Polska - widzialam osobiscie tylko kilka osob z takimi szalikami (ja bylam ubrana tez w szalik bialo-czerwony, ktory mi mam na drutach wyprodukowala :) i nioslam biao-czerwona flage, choc kibicem nie jestem). Przyznam, ze szlam podczas Marszu w roznych jego czesciach i jakos nie widzialam kibicow, a od znajomej uslyszalam, ze kibice sie zebrali na Rondzie Dmowskiego i tam zostali zablokowani przez milicje. To prawda?
Marsz byl wspanialy! To bylo przezycie jedyne w swoim rodzaju. Czulo sie ta sile osob, ktorzy manifestowli jedno- swoj szacunek, podziw i milosc do Ojczyzny, jaka jest Polska. Ludzie w roznym wieku, z roznych srodowisk, (ze mna w autokarze jechaly rodziny z dziecmi, jechalo 2 wspanialych mlodych ksiezy, jechaly osoby starsze)- to widac na filmikach. Byly okrzyki: Bóg, Honor, Ojczyzna, byly okrzyki: narodowa duma, precz z komuna, chcemy prawdy o Smolensku, raz sierpem, raz mlotem, czerwona holote, spiewalismy hymn, Pierwsza brygade, Rote, itd. Ludzie sobie obcy rozmawiali ze soba, czuli wspolnote, niezaleznie od wieku, od tego jak byli ubrani, od tego, z jakiej czesci Polski sa. To byl potezny ladunek dla duszy! Za rok tez pojade - oczywiscie razem z narodowcami, ktorzy sa wspanialymi patriotami- przekonama sie o tym osobiscie i naocznie.

I pare slow o tym, jak wygladala nasza podroz. Z uwagi na to, iz wyjechalo 9 autokarow z Lublina- przed wyjazdem wszyscy zostalismy spisani przez milicje - bylo ich bardzo duzo, w tym prewencyjni i po cywilu, nasz wyjazd opoznil sie. W drodze bylysmy caly czas sledzeni przez tajniakow, ktorzy na postoju filmowali i robili zdjecia, a do granic wojewodztwa eskortowala nas milicja. Za Zakretem zatrzymala nas milicja z transportu drogowego - sprawdzali stan autokarow, itd. - oczywiscie na polecenie - to znow opoznilo nasz przyjazd. Na Torwarze, gdzie sie zatrzymalismy tez bylo duzo milicji, na Plac Konstytucji dotarlismy tuz przez 15:00 i dzieki Bogu przed blokada ulicy Pieknej, ktora nadeszlismy. W drodze powrotnej widzielismy milicje, ktora kierowala ruchem na rondzie, ale nas nie zatrzymala- pewnie dala cynk tym z Lublina, zas tuz przy wjezdzie do Lublina zostalismy zatrzymani, wraz z dwoma innymi autokarami - na fb jest filmik z mojego autokaru - na stronie NSZ (polecam), kiedy juz mielismy odjezdzac, milicja probowala zrobic prowokacje, nieudana. To tylko skrot, a mozna by elaborat napisac.
Pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Selka

12. Szkoda, że prof. J.Żaryn

nie spojrzał choć drugim okiem na TVP Info - to nie jest "prywatna" TV - to TV za kasę podatników - więc ta HAŃBA jest tym większa!

Selka

avatar użytkownika Foxx

13. Tamka

Na Marszu były dwa różne rodzaje kibiców - część w szalikach, część w kominiarkach (głównie na obrzeżach Marszu). Część w klubowych i reprezentacyjnych czapkach i szalikach oraz część bez barw. Tych drugich widać np. tu:

http://www.youtube.com/watch?v=-O9OBjUczNQ

(czas: 0:42, 0:51, 1:08, 1:12, 1:14).

To wszystko na bardzo małej przestrzeni.

http://www.youtube.com/watch?v=3pWpUrLvnzI

Wszystkie race na Marszu były odpalane przez kibiców: od 1.11.

Pozdrawiam.

PS Kazef - zawsze do usług ;) Pzdr.

EDIT:

Znalazłem filmik ilustrujący początek avanti na Pl. Konstytucji. Petardy rzucone przez "antyfaszystów" zza kordonu wybuchają wśród osób chroniących uczestników Marszu przed Antifą:

http://www.youtube.com/watch?v=iXfo6PVpKRU

Tu, około 10 minuty desant "grupy interwencyjnej" na widok "Antify" czającej się na uczestników Marszu w jednej z bocznych uliczek:

http://www.youtube.com/watch?v=tkqaNVuZZuU&feature=player_embedded#!

avatar użytkownika Maryla

14. Potęga Marszu Niepodległości 11-11-2011 - 11 Minut

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

15. w temacie

Szwedzcy nacjonaliści protestują przeciw brutalności polskiej policji

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/szwedzcy-nacjonalisci-protestuja-przeciw...

Szwedzka nacjonalistyczna organizacja Młodzież Nordycka złożyła w ambasadzie RP w Sztokholmie protest przeciwko brutalności polskiej policji. Członkowie ruchu zostali na kilka godzin zatrzymani 11 listopada w Warszawie w związku z zamieszkami na ulicach.

Około 20 członków organizacji Młodzież Nordycka demonstrowało w poniedziałek wieczorem przed budynkiem ambasady RP w Sztokholmie. Przez mikrofon opowiadali o niesprawiedliwych ich zdaniem zatrzymaniach w Warszawie i wyjątkowej brutalności polskiej policji. Zapowiedzieli, że przyjadą do Polski większą grupą na manifestację z okazji Święta Niepodległości w 2012 roku.

Ambasada RP w Sztokholmie nie komentuje sprawy - powiedziano PAP w ambasadzie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

16. Narodowcy nie chcą zakładać

Narodowcy nie chcą zakładać partii

Nie planujemy powoływać formacji politycznej - przekonują szefowie
Młodzieży Wszechpolskiej i Obozu Narodowo-Radykalnego. O takich planach
pisała "Gazeta Wyborcza"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. przeciez mają ich chyba spisanych po 11.11.2010 ? filmy wyżej

Uczestników zamieszek identyfikuje policja z całej Polski

Stołeczni policjanci analizują nagrania wideo, poszukując sprawców
zamieszek, do jakich doszło podczas obchodów Święta Niepodległości.
Pomagają im funkcjonariusze z 25 innych miast

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika ciociababcia

18. na łonecie

przeczytałam też, że Ziobro prowdzi rozmowy z M.Kamińskim...

ciociababcia

avatar użytkownika Maryla

19. Marsz Niepodległości - Warszawa 2011 - Prawdziwa relacja

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

20. "Żołnierze wyklęci" a subkultura kibicowska

http://bratbrata.salon24.pl/364924,zolnierze-wykleci-a-subkultura-kibico...

Bać się, czy nie bać? Aniołami to oni nie są.

Impreza muzyczna gdzie bawili się kibice i ci co noszą koszulki z patriotycznymi hasłami. Występował ich ulubiony bard Andrzej Kołakowski oraz zespół rockowy De Press sławiący "Żołnierzy wyklętych", tych co do ostatka walczyli z komunistycznym terrorem.

Bawiący się przy muzyce tłumek młodych ludzi znał doskonale teksty piosenek o losach "Orła" "Roja"czy "Wilków" Herberta i "Przysięgę" Kołakowskiego. Śpiewali razem z muzykami niemal wszystkie utwory. Tańczyli i wskakiwali na scenę by wspomóc wykonawców. Zapanowała pełna solidarność twórców i ich fanów

W ich repertuarze była także "Zielona wrona", piosenka ze stanu wojennego, nie zabrakło haseł z naszych dawnych demonstracji przeciw komunie.
Zadziwiającą popularność miała "Czerwona zaraza", piosenka napisana w czasie Powstania Warszawskiego przez "Ziutka" Szczepańskiego, znanego nam wszystkim z "Pałacyku Michla", żołnierza i harcerza poległego w tamtych dniach. Utwór ten oddaje gorzką świadomość tego, co czeka kraj i rozdarcie wobec potrzeby i oczekiwania pomocy od czerwonych, którzy jednak, jak wiemy, nie wsparli Powstania. Utwór ten był dla mnie odkryciem.

Na koncert przyszli też ludzie z dawnej Solidarności. Wszyscy byliśmy wzruszeni i rozbawieni zarazem.

Pół roku temu na mecz piłkarski przygotowali ogromną wystwę na trybunie, z portretami tych, którzy polegli w tej ostatniej bitwie o niepodległość. Były odpowiednie informujące napisy i transparenty patriotyczne.

Jest to jeden z przykładów subkultury kibicowskiej, która szuka patriotycznych korzeni, potrzebuje sensów głębszych niż starcie się po meczu z kibicami wrogiej drużyny. Oni nie są nieokreśloną agresywną masą, choć są żywiołem emocji.

Szli w Marszu Niepodległości przez moje miasto, wznosili okrzyki i nieśli transparenty. Musieli być także w Warszwie, bo wiem, że i tam są podobne subkultury. Ale ci młodzi ludzie, na marsz byli ideowo przygotowani. Przeczytali książki o naszej najnowszej historii, poznali losy swoich bohaterów. Zagłębili się w historię, której jeszcze nie uczą w szkole. Historii, która z takim trudem przebija się do współczesności.

Nie wyglądają na aniołów, ale czy anioły pójdą walczyć za kraj?

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Foxx

21. Relacja kibica Bałtyku Gdynia

Artykuł ma na celu przedstawienie relacji z wyjazdu na Marsz Niepodległości. Na wstępie zaznaczam, że nie jest to oficjalna relacja Bałtyku Gdynia, tylko moje spojrzenie, moje przeżycia oraz późniejsze przemyślenia i wnioski. Początkowo miałem nie pisać o tych wydarzeniach, bo chciałem je potraktować jako swoje prywatne i osobiste przeżycia, które stawiam sobie wysoko ponad wszelkie sprawy i zachowuję tylko dla siebie, jak to miało miejsce na przykład przy okazji uczestnictwa w Mszy Świętej w Warszawie za ofiary smoleńskie czy beatyfikacji księdza Jerzego Popiełuszki. Po powrocie do domu i przejrzeniu Internetu oraz telewizyjnych programów wniosek był szybki: trzeba opisać wydarzenia w Warszawie, gdyż w mediach bezczelnie się kłamie i ogłupia ludzi. Obraz był jeden – wojna kibiców z policją. Zdjęcia z Marszu praktycznie nieosiągalne. Na szczęście część ludzi dopuszczonych do mediów opisuje prawdę, jednak to wszystko jest tłamszone obrazkami z „wojny faszystów z policją”.


Do stolicy Polski dotarłem w czwartek wieczorem wraz z czterema innymi kibicami Bałtyku Gdynia. Przejęli nas fani Legii Warszawa, którzy, krótko mówiąc, zajęli się nami. Zaprowadzili nas do hostelu, w którym mieliśmy wcześniej zarezerwowany nocleg. Następnie na piwo do baru i do spania. Następnego dnia czekały nas bardzo ważne obchody - Marsz Niepodległości.


W piątek udajemy się na śniadanie, padło na Stare Miasto. Czas oczekiwania na posiłek był bardzo długi, jednak to bardzo mało ważne, pogoniliśmy nieco kelnerki by się streszczały, gdyż o 12.00 byliśmy już umówieni pod hostelem, skąd owi kibice Legii mieli nas zaprowadzić na miejsce zbiórki. Po śniadaniu udajemy się do hostelu by zdać pokój. W najczarniejszych snach nie pomyślelibyśmy o tym, co miało miejsce tuż przed godziną 12.00 nim dotarliśmy do naszej noclegowni. Szliśmy samym centrum miasta, Krakowskie Przedmieście, Nowy Świat. Przy lewackiej kawiarni Krytyka Polityczna stało kilkudziesięciu zamaskowanych kolesi z pałami i różnymi przyrządami w rękach. Spojrzeliśmy tylko czy to nie jakaś grupa Polaków. Żadnych emblematów czy barw nie było widać. Praktycznie wszyscy na czarno i ledwie im było widać oczy. Fakty okazały się brutalne. Po sekundzie było słychać niemieckie szmery i już wiedzieliśmy, że będzie się działo. Grupa kilkudziesięciu szwabów zaatakowała naszą piątkę. Przeszkadzały im najwyraźniej prezentowane przez nas barwy Polski. Nie było żadnej drogi ucieczki, nieopodal 30 metrów dalej stała kolejna banda szwabów z Antify. Zostaliśmy pobici. Po chwili wjechała policja i nieco przegoniła szwabów. My przez policję również nie byliśmy oszczędzani. Trzech naszych pałowano za to, że szwaby nas zaatakowały w biały dzień w samym centrum stolicy Polski. Na szczęście dzięki interwencji zwykłych przechodniów, którzy byli świadkami, nikt z nas nie został zawinięty, mimo że już trójka siedziała w policyjnych radiolkach. W wyniku tej napaści jeden z nas trafił z poważnymi obrażeniami głowy do szpitala. W tym momencie podziękowania dla pewnej Pani, która pomogła naszemu koledze i doprowadziła do tego, że udzielono mu pomocy i odwieziono do szpitala. Po tym, gdy skończył się atak na nas, w kierunku Pałacu Prezydenckiego Nowym Światem szła grupa rekonstrukcyjna w strojach Księstwa Warszawskiego. Antifa również ich zaatakowała i również był dym. Dopiero wtedy zjechała się duża liczba policji i się nimi zajęła. Jak później się dowiedzieliśmy zostało aresztowanych 92 szwabów, którzy zupełnie „przypadkowo” stali przy Krytyce Politycznej i się tam zabarykadowali.


To były zajścia jakie nas spotkały przed Marszem. Kończąc tą część warto zadać sobie pytanie, kto doprowadził do tego, że w centrum miasta znalazła się grupa uzbrojonych szwabów. W mediach można usłyszeć, że niemiaszki były kontrolowane, że cały czas ich obserwowano. Bla bla bla. Pierdu pierdu, srutu tu tu. Czy podobne miejsce mogło by się przytrafić w drugą stronę? Czy Polacy mogliby tak swobodnie dostać się do centrum Berlina? Przecież obecnie naszym kibicom udającym się na mecze Ligi Europejskiej robi się na każdym kroku pod górkę, ale nasz wspaniały kraj jest taki, że my chętnie wszystkich do siebie przyjmujemy. Jesteśmy kolorowo tęczowym narodem i możemy sobie pozwolić,by tak wielka grupa szwabów znalazła się w centrum miasta. Nawet małe dziecko wie, że oni tu nie przyjechali po to, by się cieszyć z Polakami z rocznicy Odzyskania Niepodległości. Oczywiście dziwnym trafem znaleźli się przy Krytyce Politycznej, która się od wszystkiego odcina. Zapewne tam nawet nocowali. Bądź co bądź, trzeba powiedzieć krótko, tą budą trzeba się zająć i pogonić to całe lewackie towarzystwo.


Gdy sytuacja się nieco uspokoiła, wylogowaliśmy się z hostelu i Legia doprowadziła nas do Źródełka, gdzie wyznaczono zbiórkę przed Marszem. Zebrało się tam bardzo wiele ekip z całej Polski. Tłum narastał z każdą minutą. Trudno określić liczbę, ale morze ludzi około 13.45 udało się na Plac Konstytucji, czyli miejsce, w którym miał zacząć się Marsz Niepodległości. Na plac dotarliśmy chwilę po 14.00 i do rozpoczęcia Marszu została godzina czasu. Już wtedy było widać i słychać pedałów z Kolorowej Niepodległej, która stanęła na trasie przemarszu i ją blokowała. Pedały za podwójną jak nie potrójną gardą bawiły się na dobre. Widać było tęczowe piłeczki, słychać było jakieś tam stukanie w bębenki. Policji niezliczona ilość. Do godziny 15.00 na placu był spokój, czekaliśmy na godzinę, która miała wybić początek Marszu Niepodległości. Niestety, drogę przemarszu blokowały pedały i tłum zebranych ludzi nie mógł iść Marszałkowską. Policja wolała stłumić kilkanaście tysięcy ludzi, aniżeli kulturalnie zająć się usunięciem pedziów, których było może gdzieś z tysiąc… Jak to by wyglądało w mediach, gdyby kolorowi zostali usunięci, by mógł się rozpocząć Marsz. Łatwiej i wygodniej atakować hordę Polaków, którym uniemożliwiono start legalnego marszu, którego trasa władzom była znana. Zaczął się konkretny dym, który można było oglądać pewnie na każdej stacji i o to właśnie mediom chodziło, by się działy takie sceny. Takie coś to się dobrze sprzeda. Jak to by wyglądało, gdyby tysiące Polaków szło spokojnie ulicami stolicy. Nuda nuda nuda. Ktoś więc doskonale pomyślał i zadbał o to, by spokoju nie było. Prowokacji oczywiście nie brakowało. Mówi się o tym, że są wolne media, takie niezależne, że mają prawo do nietykalności i że mogą spokojnie się poruszać gdzie i kiedy chcą. Jednak czy ktoś pomyślał, czy mają prawo do szerzenia kłamstwa i ogłupiania narodu? Nikt o tym jakoś nie pomyślał. Nie ma się więc co dziwić, że któryś tam oberwał, gdy biegali w żarówiastych kamizelkach z napisem PRASA czy MEDIA. Każdy ich musiał widzieć. A widzieliście akcję jak oberwał jeden fotoreporter? Link na końcu artykułu. Prowokacji nie brakowało. Wcześniej było wiadomo, że takowe są szykowane, by zrealizować cel systemu jakim było wywołanie burd. Regularny dym z policją zakończył się przegonieniem z Placu Konstytucji. Ludzie kierowali się w różne boczne uliczki. Teraz patrząc na mapę my udaliśmy się na ul. Koszykową następnie w Aleję Róż i wylądowaliśmy na Alejach Ujazdowskich. W tym czasie uformował się Marsz Niepodległości i przeszedł zmienioną trasą. Trasą niezabezpieczoną przez policję. Wiedzieliście o tym w ogóle, że odbył się takowy marsz? To takie mało popularne, że ludzie szli w spokoju, dumnie świętując Odzyskanie Niepodległości. To się nie sprzeda, nie ma co pokazywać. Tak, Marsz trwał dalej. Dołączały kolejne wcześniej rozproszone grupy osób. My doszliśmy na metę Marszu, czyli pod pomnik Romana Dmowskiego. Tam, na Placu na Rozdrożu finalnie zebrało się, jak się szacuje, około 20 tysięcy ludzi. Wszystko przebiegało pokojowo, tak, jak tego sobie życzyliśmy. W między czasie dobiegały do wszystkich ludzi informacje z tefałenu: Marsz zdelegalizowany, co jak się okazało było kłamstwem i po chwili prostowano tą wiadomość. Nie ma się więc co dziwić, że szerzone kłamstwo wywołuje eskalację i później ogląda się palone i niszczone samochody czy to prasy czy policji. TVN pewnie się teraz podnieca, że ma spalony wóz, to takie medialne, pokazać jak się pali ich fura. Pokazuje się jakie to zło wśród ludzi, którzy tam się zgromadzili. Media kłamią i są sterowanymi służbami, które działają dla własnych celów i pokazują to co pokazują, czyli „wojnę kiboli, faszystów etc.”. Spalone fury też wywołują pewne wątpliwości, bo jakby przyjrzeć się obrazkom, jak wybijano tam szyby i jak próbowano przewrócić na bok, to policja się biernie przyglądała. Interweniowała dopiero, jak już był ogień. Czy to była kolejna prowokacja? Pewnie się nie dowiemy.


Popełniono szereg błędów ze strony władz miasta, które miały dbać o porządek wszelkich obchodów Odzyskania Niepodległości. Ktoś mądry zezwolił na blokadę pedałów w niewielkiej odległości na trasie Marszu. Swoją droga Kolorowa Niepodległa swoją manifę zaczynała już o 12.00. Ktoś mądry zadbał o to, by na Nowy Świat dostała się banda Antify. Z mediów dowiadujemy się, że nasz pseudorząd mówi, że policja zachowała się w pełni profesjonalnie. Pokazuje się to co złe, czyli dym kilkuset osobowej grupy z policją, później spalone auta, nie pokazuje się tego co było pozytywne, czyli samego przemarszu. Bardzo trudno doszukać się takich obrazków. Wertując bardzo wiele źródeł informacji zdołałem dotrzeć do zaledwie kilku zdjęć z Marszu. Śmieszne jest również to, że tylu rannych policjantów jest, rzecz jasna w znacznie większej liczbie od drugiej strony biorącej udział w zamieszkach. Policjant to z byle zadrapaniem na paluszku jest pewnie określanym mianem rannego. To tylko drobny szczegół. Wszak policja w kaskach, przysłonięte twarze, tarcze ochronne, kamizelki… pełna ochrona ciała, ale jednak mają więcej rannych. Nie mam zamiaru dementować wszystkich głoszonych bzdur, gdyż o tym można by napisać książkę. Komuś zależało na blokadzie, komuś zależało by przegonić tłum Polaków, komuś zależało by doszło do zamieszek. Człowiek przeglądając kolejne wiadomości płynące z TV czy Internetu się tylko złości i denerwuje, że tak można omamiać społeczeństwo. Pedał Palikot, na którego głosował co dwudziesty uprawniony dumnie popierał blokadę. Józef Piłsudski miał rację: Naród wspaniały, tylko ludzie kurwy.


Na zakończenie zobrazowania ogólnego przebiegu wydarzeń, warto dodać, że po zakończeniu Marszu, wiele ekip udało się ponownie do Źródełka. Ni z tego, ni z owego kolejny atak policji… Spod Źródełka udajemy się na nocleg, który ogarnęli nam towarzysze naszego wyjazdu, czyli kibice Legii, o których możemy mówić tylko w samych superlatywach. Na tymże noclegu spotkaliśmy również bardzo wiele dobra, tak życzliwych ludzi dawno nie spotkałem, biła od nich niesamowicie pozytywna energia i człowiek miał poczucie, że jeszcze są w tym kraju ludzie niezwykle dobrzy, samodzielnie myślący. Mógłbym ich wszystkich wychwalać i wychwalać. Dzięki takim osobom, człowiek żywi nadzieję, że Polska jeszcze ma szansę na przebudzenie się, że Polska jeszcze powstanie z kolan. Serdecznie dziękujemy tym wszystkim, którzy okazali nam swoje dobre serce i pomoc. Walczcie i trzymajcie się!


W sobotę spokojnie wróciliśmy do swoich domów..


Na wiadomość o wyniku kadry z Włochami uradowałem się. Czy już urosłem do rangi faszysty?


http://www.baltyk.gdynia.pl/baltyk/aktualnosci/997-111111.html

avatar użytkownika Foxx

22. Kibole się policzyli - 4500 nie licząc Legii :)

Odra Opole-150
Zagłębie Sosnowiec – ok. 200 osób
Korona Kielce – ok. 100 osób
Siarka Tarnobrzeg –50 osób
ŁKS Łódź – ok. 180 osób
Jagiellonia Białystok – ponad 200 osób
ŁKS Łomża – ok 70 osób
Widzew Łódź – ok. 200 osób
Radomiak Radom - ok. 120 osób
Górnik Zabrze – ok 50 osób
ROW Rybnik – ok. 50 osób
Górnik Łęczna – ok. 90 osób
Nida Pińczów – 8 osób
Raków Częstochowa – ok. 130 osób
Hutnik Kraków – ok 60 osób
Unia Leszno – 5 osób
Apator Toruń – 15 osób
Czuwaj Przemyśl – 30 osób
GKS Jastrzębie – 45 osób
RKS Radomsko – 25 osób
GKM Grudziądz – 30 osób
Górnik Wałbrzych – 17 osób
KKS Kalisz – 15 osób
Sparta Wrocław – 10 osób
Góral Żywiec – 10 osób
Stilon Gorzów - 70 osób
Orlęta Łuków - 15 osób
MKS Kozienice - 18 osób
Gryf Wejherowo - 19 osób
Jeziorak Iława-8 osób
Elana Toruń-40 osób
Walcownia Cz-Dz-6 osób
Podbeskidzie B-B-10 osób
Górnik Łęczyca-10 osób
Unia Tarnów-27 osób
Stal Gorzów-50 osób
WKS Wieluń-4 osoby
Świt Nowy Dwór Maz-11 osób
Ruch Radzionków-15 osób
Polonia Przemyśl-15 osób
Beskid Andrychów-15 osób
MKS Kluczbork-16 osób
Hutnik Huta Czechy-4 osoby
Victoria Kałuszyn-4 osoby
Orzeł Parysów-1 osoba
Cracovia Kraków-60 osób
Śląsk Wrocław-30 osób
Sparta Brodnica-10 osób
Arka Gdynia-150 osób
Stomil Olsztyn-80 osób
Wisła Płock-120 osób
Piast Gliwice-25 osób
Unia Oświęcim-20 osób
Motor Lublin-60 osób
Wisła Kraków-100 osób
Polonia Warszawa-40 osób
Olimpia Elbląg-30 osób
RKS Ursus-45 osób
MKS Karlino/Wielim Szczecinek-12 osób
Gwardia Koszalin-7 osób
Pogoń Szczecin-150 osób
Pogoń Siedlce-60 osób
Polonia Słubice-4 osoby
Mamry Giżycko-3 osoby
Wierna Małogoszcz-5 osób
Chojniczanka Chojnice-15 osób
Star Starachowice-20 osób
Anwil Włocławek-12 osób
Stal Stalowa Wola-ponad 100 osób
GKS Katowice-50 osób
Olimpia Grudziądz-15 osób
OKS Otwock-40 osób
Łada Biłgoraj-50
Lechia Zielona Góra -4 osoby
Promień Żary -4 osoby
Granica Kętrzyn-10 osób
Hetman Włoszczowa-2 osoby
Resovia Rzeszów-30 osób
Hutnik Warszawa -70 osób
Chemik Kędzierzyn-15 osób
Mazur Ełk-10 osób
Brzozovia Brzozów-6 osób
Unia Hrubieszów-25 osób
Stal Gorzyce-12 osób
Bug Wyszków-10 osób
Tarnovia Tarnów-9 osób
Warta Poznań-5 osób
Orzeł Przeworsk fc Sieniawa-4 osoby
Stal Sanok-8 osób
Wisłoka Dębica-20 osób
BKS B-B-20 osób
Ostrovia Ostrów Wlkp-2 osoby
GKS Bełchatów-35 osób
Wisła Puławy-15 osób
Zawisza Bydgoszcz-100 osób
KP Starogard Gdański-5 osób
Victoria Jaworzno-5 osób
Pogoń Staszów- 5 osób
Legia Chełmża-3 osoby
Bałtyk Gdynia-21 osób
Polonia Bydgoszcz-15 osób
Gryf Słupsk-20 osób
Warta Sieradz-9 osób
Lech Poznań-ponad 200 osób
AZS Biała Podlaska-26 osób
Hetman Zamość-50 osób
Orlęta Radzyń Podlaski-41 osób
Czarni Jasło-8 osób
Falubaz Zielona Góra-ok. 10 osób
Mazur Radzymin-12 osób
Wigry Suwałki-25 osób
Polonia Bytom-ok. 40 osób
Wisła Sandomierz-5 osób
Zagłębie Lubin-ok. 50 osób

avatar użytkownika Maryla

23. @Foxx

pełna reprezentacja Polski na Marszu Niepodległości w Warszawie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

24. Salut - Krzyk Narodu

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

25. dostali fotki lewackiej kamandy niemieckiej?

Opublikują zdjęcia uczestników zamieszek?


Stołeczna policja zwróci się do prokuratury o wydanie zgody na
publikację zdjęć osób, które wzięły udział w zamieszkach 11 listopada
podczas obchodów Święta Niepodległości

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

26. Kibice Motoru

jechali w kolumnie razem z moim autokarem, ale ja nie bylam w stanie ich rozpoznac (widac sie maskowali ;)). T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

27. Andrzej Kołakowski - Więc pijmy wino, szwoleżerowie

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

28. Nowa partia narodowa? - Marian Kowalski odpowiada

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika nielubiegazety2

29. To może Ty znasz odpowiedz na pytanie:

Kto zaprosił na Marsz Niepodległości ukraińskie Misie-Pysie?


http://rebelya.pl/forum/watek/40081/

Tak, czy inaczej gratulacje. Brawo!!!

nielubiegazety2
avatar użytkownika nielubiegazety2

30. Jeszcze raz się pytam. Kto zaprosił UPA?

.

nielubiegazety2
avatar użytkownika Tamka

31. @nielibiegazety2

Czytalam to forum. I tam padaja jednak glosy, ze to byly flagi Slaska.
Moze podaj linki do tych flag rzekomo UPA, a wtedy uzyskasz odpowiedz autora.
T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

32. @nielibiegazety2

pytasz w złym miejscu. Ani Blogmedia24.pl ani Federacja Kibiców nie była organizatorem Marszu, więc nikogo nie mogła zaprosić.
Pytanie na Rebelya ma sens, bo tam organizowano Bal po Marszu- chyba razem z przynajmniej jednym organizatorem - MW.

Pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Foxx

33. Nie wiem, co odpowiedzieć

Zwłaszcza na pytanie stawiane akurat pod moim adresem i w takim tonie. Na Marszu było kilku Ukrainców, w tym jeden z UNA-UNSO bez żadnej flagi. Jest to znany w nacjonalistycznych kręgach polonofil, oględnie rzecz ujmując raczej mało reprezentatywny dla swojego środowiska.

Była delegacja ukraińskiej sekcji Autonomicznych Nacjonalistów, oni jednak kultywując Banderę jako lidera walczącego o niepodległość Ukrainy, aktualnie są propolscy i antyrosyjscy. Nie zdradzę tajemnicy pisząc, że przypuszczam, iż zaprosili ich polscy AN. Nie mieli flag.

Flagi żółto-niebieskie (w tym dość duża niesiona rozciągnięta w tłumie) faktycznie należały do Ślązaków. Przedstawicieli: Górnosląskiej Brygady ONR oraz kibiców Górnika Zabrze i Ruchu Chorzów.

avatar użytkownika nielubiegazety2

34. Tak. UPA to polonifile. Bujaj się!

.

nielubiegazety2
avatar użytkownika Foxx

35. :)))

Nie wiem, po grzyba mnie zaczepiasz. Nie mam nic wspólnego, ani z organizatorami Marszu, ani z opisywanymi gośćmi, ani z nacjonalistami w ogóle - poza tym, że iluś tam znam. Stosując Twoją optykę na tej demonstracji przede wszystkim powinni się wziąć za łby zwolennicy tradycji Dmowskiego i Piłsudskiego np. z powodu traktowania przedwojennych narodowców przez sanację.

Jakiś gość prywatnie poukładany z jakimiś polskimi nacjonalistami przyjechał na Marsz organizowany z okazji Święta Niepodległości Rzeczypospolitej. Był ze swojej organizacji sam. Zostawiam Ciebie z Twoim bujaniem, ciesząc się, że uczestnicy Marszu mają wreszcie inne podejście, niż wieloletnie "prawicowe" ciągłe fochy. Każdy sobie życzył, by w 100% były egzekwowane jego opinie i stanowiska. Kto chce z tym zostać, niech zostaje. Tymczasem dzisiaj jest kilka ważnych spraw do załatwienia.

Nawet nie chce mi się dochodzić, jak oceniasz np. okoliczności przemieszczenia się na Zachód Świętokrzyskiej Brygady NSZ. Na szczęście to nie mój problem :)