Rusza projekt - Cięta Riposta

avatar użytkownika MarkD

 

Tytułowy projekt, to projekt na mozolne budowanie polskiej świadomości u "obcych". Ruszamy go w niepoprawnym radiu, ale chcielibyśmy także by udział miały środowiska blogerskie (tzn. tu, gdzie ta notka się pojawi).

Zapraszamy :

Dla wyjaśnienia i przypomnienia idei przytoczę historię, którą przedstawiła Katarzyna :

W piątek byłam na spotkaniu róży różańcowej po mszy u proboszcza. Nie rozmawialiśmy o wyborach. Wracałam z kobietami z sąsiedniej wsi. Pytanie w samochodzie: Na kogo głosujecie? Powiedziałam, że na PiS. Konsternacja i cisza. Wreszcie jedna się odzywa: - Bo ja tak myślę sobie, że jak PiS wygrałoby, to znowu byłyby awantury o Smoleńsk. A przecież to już wyjaśniane. Chwilę cisza i znowu: - Tak sobie myślę, że wybrać tych samych, bo już się nakradli, a jak nowi przyjdą to znowu się nachapią.

Projekt cięta riposta to przygotowanie się na odpowiedzi na tak postawione sprawy. A może coś więcej, to przygotowanie gotowych odpowiedzi! Odpowiedzi przemawiających do "obcych" językiem znanym z mediów, obnażającym kłamstwa. Przecież te łżemedia dają nam tysiące argumentów przeciwko ich własnemu przekazowi. Znamy te media i wiemy, że kłamią. Czasem udaje nam się chwycić je za język. Np. "patrzcie jak lądują debeściaki" a kilka miesięcy później publikacja stenogramów w których takiej kwestii nie ma i potwierdza to ich przecież Miler ze swoją komisją. To a propos przytoczonej wyżej rozmowy w samochodzie. I można dołożyć znaną przecież cegiełkę o dowodzie osobistym, który na zdjęciu był cały a wrócił nadpalony i dodać, że "jakby się Pani czuła czytając o swoim mężu informacje że ma 1:85 (sekcja) skoro miał 1:70 ? Czy uznałaby Pani że to wyjaśnione? Nie mam pewności czy akurat podałem poprawne fakty. Te trzeba podawać precyzyjnie, a mi chodziło o przykład "ciętej", mocnej odpowiedzi.

W projekcie zakładamy, że uda się odpowiedzieć przytaczając fakty, które ludzie znają z mediów i nie są im obce, tylko jakoś tak nie kojarzą ich w pary.

Czemu projekt ma służyć? Samoedukacji! Naszej samoedukacji. Jesteśmy zaskakiwani odpowiedziami lub pytaniami, może lepiej powiedzieć zdaniami, na które brak reakcji spowodowany jest słabym naszym refleksem, niepewnością co do tego czy uda się dobrze sformułować antytezę, tak by trafiła w sedno! Wewnętrznie wiemy, że nasz rozmówca się myli. Czy jednak damy sobie radę w takim starciu?

Czy projekt jest "skończony"? Można się zastanawiać czy jest policzalna ilość pytań? Zakładamy, że tak. I wbrew pozorom ta liczba nie jest duża. Bo przecież TVN24-matołki trąbią w kółko o tym samym. O złym pisie i dobrym donku, o klawym palikmiocie, wyważonych peesrelach itd.

Proponujemy:

  • Przynosić zdania (pytania, odpowiedzi, tezy czy antytezy)
  • I szukać w tak zadanym zagadnieniu ciętej riposty
  • Na koniec uczyć się tej riposty na pamięć (jedni zapamiętają po jednym czytaniu, inni włożą więcej pracy - ja sklerotyk się napocę ;) )

To jest bardzo konkretny sposób na działanie. Wiele pracy włożyć nie trzeba. Trochę rozumu, a tych tu na blogach nie brakuje i do tego każdy łatwo może coś wnieść. Tzn. zadać temat lub podać ciętą ripostę.

6 komentarzy

avatar użytkownika michael

1. Jest Marku jeden problem w tym.

Cięta riposta na głupotę jest niebywale trudna i czasem potrzebny jest nadzwyczajny błysk najwyższego geniuszu, aby ciętą ripostą odpowiedzieć na bełkot kretyna. Podałeś wyżej dialog i już od dłuższego czasu zastanawiam się nad zaprojektowaniem ciętej riposty.
I nic.

Cóż można przeciwstawić głosowaniu na starych złodziei?
Jeśli nie liczyć takiego pomysłu: 
Czy nie lepiej głosować od razu na morderców?

Może coś wymyślę, ale to będzie z trudem wypracowana riposta na jeden omam głupiego myślenia. A przecież TAKICH KRETYNIZMÓW LEJE SIĘ BEZMIAR.
Ale zgadzam się, naszym zadaniem jest ciężka orka.
 
Jeśli znajdę ciętą ripostę, podpowiem. A przysięgam Marku, mam w tej dziedzinie dzisiaj niedocenione doświadczenie i sporą praktykę. Parę szlagwortów i takich ciętych ripost wędrujących jeszcze do dzisiaj po Polsce, urodziło się w mojej łepetynie.
Brały to rozmaite kabarety, co pozwoliło mi kiedyś na dość sprawne finansowanie. Trzeba jednak pamiętać, że cięta riposta, to nie tylko jej tekst, ale także niesłychanie jest ważne KTO, JAK i CZYM tę ripostę wygłasza.

Głupota i jej durne teksty są powszechną zmorą, tak jak mgła albo smród bagiennych wyziewów.
Riposta jest sztuką, taką sztuką słowa i myśli, którą pokazuje czasem ktoś na najwyższym poziomie. Jan Pietrzak, kiedyś Agnieszka Osiecka, Melchior Wańkowicz. Często, jedyne co można jeszcze dodać do ich słów, to pełne szacunku milczenie.
Cięta riposta jest sztuką.

Przypomnę, jako przykład, takie słowa Jana Pietrzaka:
Nielegalne kwiaty,
Zakazany Krzyż,

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 16/10/2011 - 18:06.
avatar użytkownika Spectrum

2. Wielokrotnie się zastanawiałam...

Jeżeli wypunktowanie przez Ciebie MarkuD... ponad 700 afer popełnionych w czasie 4 letniej kadencji przez Platformę Obywatelską nie podziałało na wyobraźnię, to co może podziałać?

Chyba elektrowstrząs bezpośredni.
Jak nie będzie chleba, dachu nad głową, grosza na nic, to może się taki opamięta...
No, ale wtedy pewnie już eutanazja będzie powszechnie dostępna i delikwent z tego skorzysta... :((
Smutne czasy..., w których przyszło nam Polakom żyć...

Pozdrawiam

avatar użytkownika michael

3. @ Spectrum - MarkD zrobił listę 700 afer.

Ilu ludzi przejrzało tę listę pobieżnie, ilu ludzi dowiedziało się o jej istnieniu? Ile z tych draństw, które się zdarzyły, trafiło do gazet? O ilu z nich chociaż wspomniano w telewizji, a które z nich wzbudziło jakiekolwiek zainteresowanie jakiegokolwiek dziennikarza śledczego?

Jeśli ludzie, których zawodowym obowiązkiem jest wyjaśnianie takich spraw, jeśli ludzie, którzy są odpowiedni sposób wyksztaceni i mają właściwe doświadczenie, aby takie sprawy rozpoznawać, tropić i ujawniać, zupełnie je ignorują, to skąd ludzie, którzy głosują mogą o nich wiedzieć?

Mogę przypuścić, że o tej liście wie 50 tysięcy osób. A ilu ludzi głosuje?
WNIOSEK:
Nie można ludzi obwiniać o cokolwiek, jeśli nie wiedzą o faktach, które dyskawlifikują aktualnie rządzących.
Jeśli ta lista nie dociera do kogo trzeba, albo nie robi odpowiedniego wrażenia, zastanówmy się, czy przypadkiem przyczyna nie leży po naszej stronie.
Inaczej.

Pomyślmy tak:
Co MY możemy albo powinniśmy zrobić, aby ujawnienie tych afer było skuteczne.
Nie myślmy źle o ludziach, do których to nie dociera,
ale zapytajmy co MY zrobiliśmy  źle, że to do nich nie dociera.
Zapytajmy wreszcie, co MY powinniśmy zrobić, aby to wreszcie do nich zaczęło docierać?

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 16/10/2011 - 22:16.
avatar użytkownika MarkD

4. michael

Sądzę że kretynów jest bezmiar lecz kretynizmów znacznie mniej.
Oni posługują się kalką którą usłyszą w telewizorniach, a ta ma za cel właśnie to co robi - czyli ogłupić.
Zobaczymy ile będzie nowych tematów.
A Twoja riposta całkiem celna. Warto dopisać pod właściwym postem :)

avatar użytkownika MarkD

5. Spectrum

Może masz rację.
Ostatnio jednak myślę że jedynie "własne" i powszechne medium.

avatar użytkownika michael

6. Dyskusja o liczebności stada lemingów i ilości kretynów.

Przeciętna analiza rozkładu prawdopodonieństwa w dowolnej populacji ludzkiej wskazuje na to, że debili jest mniej niż 12,5 %. Kropka.



Obawiam się, że na tym polega jeden z naszych błędów i to jest ważny błąd.

Podaję na razie taką uwagę:
Nie głosujący za interesem publicznym nie są jednolitą, ani zwartą grupą, myślę, że dałoby się ich zachowania interpretować, przy założeniu hipotezy o racjonalności ich różnych oczekiwań. Jest to zapewne złożony zbiór, posiadający swoją stukturę. 
Celowo nawiązuję do noblisty Roberta Lucasa oraz laureatów nagrody Nobla w 2011 roku, profesorów Thomasa J. Sargenta i Christophera A. Simsa.

Według tej hipotezy, nie jest prawdą, że ludzie są debilami. Prawdą jest to, że ludzie wybierają racjonalnie. Konieczne jest więc zrozumienie ich racjonalności.