Komuniści nakarmią głodne dzieci !

avatar użytkownika jwp

Jakąż wyjątkową szmatą trzeba być by na jednej szali kłaść niedożywione dzieci, a na drugiej IPN.

Ano trzeba być jak Grzegorz Napieralski.

Od dawna znana jest jego słabość do IPN-u. Czegóż nam Jabłkowy Grześ nie obiecywał. Raz to pieniądze IPN-u dofinansowuje oświatę, a to szybkie łącza internetowe czy też ratuje kolej. Coś jakby Janosik, tylko obszar i zakres zbójowania znacznie większy. Nie to, że Napieralski manipuluje i całkowicie rozmija się z prawdą i realiami jest najważniejsze. Istotna jest obłuda lewicy. Napieralski zapomina, iż przenosząc zasoby IPN do Archiwum Państwowego, a pracę prokuratorów IPN do prokuratury trzeba będzie zwiększyć budżety tychże instytucji, podobnie jak w przypadku innych genialnych pomysłów lidera lewicy. Matematyka jest bezlitosna. Czyli nie będzie żadnych wolnych i dodatkowych pieniędzy. Taka pusta retoryka to nie nowina. Mają ją w genach, krwi i kacapskich łbach.

Nosiciele” idei.

Największym błędem jest tolerowanie nie tyle partii socjalistycznych czy idei, choć i one w sowieckim wydaniu są niebywale groźne, tolerowanie ludzi, którzy w prostej linii są spadkobiercami komunistów i zbrodniarzy komunistycznych w ZSRR i Polsce. Nie ma czegoś takiego jak nowa lewica, nie ma nowych twarzy i krwi. Pomimo zaklęć i zarzekania się, jest kontynuacja. Finansowa, interesów, idei i nade wszystko mentalności. Tu leży klucz do zrozumienia faktycznych intencji „ludzi” z lewej strony. Lenin, z jednej strony ideolog i przywódca rewolucji, a z drugiej strony piesek na łańcuchu szwajcarskiej finansjery i niemieckich przemysłowców ( wątpiących odsyłam do literatury naukowej i historycznej ). Jego życie, podobnie jak Stalina i ich naśladowców, jak Fidel Castro, Koreańskie czy też Chińskie Dynastie jednoznacznie pokazują kim byli i do czego dążyli przywódcy komunistyczni, a w raz z nimi znaczna część o ile nie większość członków Partii, a ścisłe przywództwo na każdym szczeblu organizacji partyjnych w całości. Bez wątpienia można uznać, że sporo ludzi zaraziło się lewicowymi ideami raz z prostego powodu jakim była bieda i niedola znacznej części społeczeństw feudalnych i z wczesnego okresu drapieżnego kapitalizmu, a także z powodu prostej tęsknoty do polepszenia sobie bytu i awansu ekonomiczno - społecznego. W normalnych warunkach, przy minimalnym dobrobycie i demokracji służy temu edukacja i rozwój zawodowy. Dla innych oczywiście metodą jest przestępstwo, to znacznie łatwiejszy środek realizacji planów życiowych, czy też bieżących potrzeb. W przypadku rewolucyjnej zmiany ustroju działają podobne mechanizmy jak choćby na Dzikim Zachodzie, nie zawsze zwycięża Dobry Szeryf. Częściej pospolici rabusie, bandziory i mordercy, w pojedynkę lub całymi bandami. Znamy to wszystko z historii. Wąska grupa, która zawsze uwłaszcza się na zdobyczach idei niechętnie dzieli owocami rewolucji ze współtowarzyszami. Czerpiąc garściami z historii potrafi doskonale dzielić i rządzić oraz wie kiedy się przepoczwarzyć w kolejną awangardę narodu. Wynagradza wierne sługi, a tych co nie z nimi traktuje bez litości, nie wspominając o wrogach. Upadały okrutne monarchie, państwa totalitarne, lecz zawsze gdzieś prędzej czy później wypływali ich potomkowie lub spadkobiercy. I bardzo łatwo wracali na salony władzy bez zbytnego wysiłku i uszczerbku swojego dorobku. Zatem to nie idea jako taka jest zła, przy odrobinie dobrej woli z idei z grunty natury złej można wyciągnąć wartościowe elementy. Niestety tak jak chorobami, ideami zarażają się ludzie, roznoszą je, a one się mutują w zależności od nosiciela.

Piętno nierządnicy.

Jest w historii wiele postaci, wielu zwykłych ludzi, również współczesnych nam, którzy są genetycznie odporni. Z domu wynieśli odporność na zło ukryte i widoczne. Potrafią z godnością nawet w najtrudniejszych czasach przedłożyć człowieczeństwo nad doraźne interesy i ziemskie dobra, jeżeli musieliby skrzywdzić niewinnego, czynić wbrew wierze, sumieniu. Wbrew sobie. Nie potrafią i nie chcą napluć w twarz Ojczyźnie i Rodzicielom. Mamy z drugiej strony całe masy idące po trupach po celu, ludzi potrafiących wyrzec się Ojczyzny, Wiary, Matki i Ojca. Sióstr i Braci Swoich. Sprzedadzą ich przy najbliższej okazji, a potem będą siebie sprzedawać. Można by szukać usprawiedliwienia ich „kurestwa” w w prostej walce o byt. Dlaczego z drugiej strony są jednak ludzie „niesprzedawalni”. Można by rzec głupki, a ci pierwsi spryciarze, osobniki warte przetrwania. Nie kurwy jednak stanowią opokę Narodu. Sprzedawczyki prędzej czy później marnie kończą. Albo zagryza ich postronkiem własne sumienie, albo też zabiera przydrożny rów strzałem w tył głowy. Są też tacy, którzy dość szybko z pospolitej prostytutki stają się bajzelmamami lub alfonsiakami. Tym powodzi się znacznie lepiej, są pupilkami władzy i bezwzględnymi wykonawcami jej woli. Wydaje im się, że sprzedając innych nie noszą piętna nierządnicy. Są jednak tylko na wyższym poziomie nierządu z cyrografem w wersji „all inclusive”. Drzewiej było im trudno, wielu z nich dzieliło bardzo szybko los swoich Panów. Ludzie są pamiętliwi i po pierwszych egzekucjach na najwyższym szczeblu zabierali się za czyszczenie społeczeństwa ze śmieci. Wszelkiego rodzaju kapusiów, zdrajców, oprawców ze służb, aparatczyków partyjnych. I choć przez chwilę, niestety kosztem życia ludzkiego, społeczeństwo zdawało się rokować nadzieję na inną niż poprzednia przyszłość. Z reguły jednak na takich historycznych zwrotach uwłaszczały się służby i elity, które były do takiej sytuacji odpowiednio przygotowane, a kilka lub setki głów do ścięcia było dopisane do rachunku utrzymania władzy, nowej, a jednak tak starej. Tak jak przez zabory i okupację ukształtowały się grupy społeczne, zawodowe, jednostki, a często całe rodziny, tak komuniści dopełnili dzieła mordując zdrowy trzon społeczeństwa, a na jego miejsce instalując mieszkańców ZSRR różnej narodowości oraz „rdzennych polskich komunistów”. A oni raz wmontowani w społeczeństwo i system władzy nie odpuszczą po dobroci. Bo niby dlaczego mieliby uwolnić dojną krowę i zrezygnować również ze spijania śmietanki, nas karmiąc odpadami lub w ogóle. Nikt przy zdrowych zmysłach i sowiecką juchą w krwiobiegu nie porzuci naszej Pięknej Krainy, dla nich zawsze mlekiem i miodem płynącą. Jakoś sobie nie przypominam, pomijając mięso armatnie, jakim dla Towarzyszy byli Rosjanie, Polacy, doły partyjne, by aparatczyki, wierchuszka partyjna i mili jak zawsze, bez względu na to czy z NKWD. KGB, FSB czy też nasi z MBP, UB, SB cierpieli głód i niedostatek w imię wspólne sprawy. Nie przypominam sobie, ani też nie znam z historii pełnych wyrzeczeń życiorysów w/w w okresie gdy byli u koryta. Zatem tak jak mówię, to nie idea, to ludzie, taka 'oczywista oczywistość”, a niestety pomijana. Owswzem zwala się na ludzi, ale odżegnują się wszyscy jak od szatana od ciągłości, kontynuacji. A widać ją zarówno w biznesie, nauce, sztuce, ekonomii, mediach jak i w polityce. To dzieci oficerów LWP i oprawców z UB i SB pouczają nas jak mamy żyć. To te „kurwysyny” i „kurwycóry” pytają zatroskani „Co z tą Polską ?” lub stawiają „Kropkę nad I”. Jednocześnie ubierając się w szatki postępu i humanizmu. Zatroskani o mniejszości seksualne, tak naprawdę nawet w „dupie” ich nie mają. Mają interesik, to z każdym im po drodze. Jak sprytnie osłabili wymiar sprawiedliwości zachowując jednocześnie w nim olbrzymie wpływy. Dzieci i wnukowie katów jak i pospolitych rzezimieszków jawią się jako przeciwnicy kary śmierci, ba jakichkolwiek surowych kar. Gdyż tym, razem mogłyby by ich dosięgnąć. A tak surowo karzemy za jazdę na gapę, handel w zabronionym miejscu, a prawdziwi rabusie nie mówiąc już o zbrodniarzach z PR:-u mają się znakomicie i nic nie wskazuje na to by im się miało pogorszyć To dzieci partyjnych aparatczyków w towarzystwie „starego betonu” szczerze zatroskani chcą nakarmić nasze dzieci. Ich dzieciom się ulewa z ust unijna zupka i chcą się z nami podzielić.

Komuniści nakarmią głodne dzieci.

Choć bez upoważnienie, to mówię w imieniu tychże dzieci dziękuję. Dziękuję bardzo za ten szczery, płynący wprost z czerwonego serca gest lewicy pod światłym przywództwem „Grzesia za Cudze Pieniądze”. Jakże przedkładacie brzuszki głodnych dzieci nad wasze towarzysze zbrodnie wobec nich. Gdy wasi przodkowie i bratnia armia sowiecka wysyłali na pewną śmierć w transportach na Syberię niemowlęta, dzieci i młodzież, ich rodziców i dziadki nie drgnęła im ręka ni brew na widok ich cierpienia i śmierci. Gdy mordowaliście całe rodziny, gdy wyrywaliście dzieci matkom, by je przy rechocie krasnoarmiejców roztrzaskać pobliskie drzewo, nie bolały was serca. Bo niby dlaczego. W walce o ogień, o byt nie ma dla was żadnych świętości. Z jednej strony to wasza moc. Na dłuższą metę to wasza pięta achillesowa. Bo prawdziwa wspólnota to nie tylko micha pełna żarcia i zakupy nie dla idiotów. To są sprawy i rzeczy o których niewiele wiecie, nie czujecie ich, znacie je tylko ze strasznych opowiadań waszych rodziców i z narracji mediów, za komuny i teraz. Bardzo się nas boicie, jednocześnie lekceważąc nasz siłę. Wiarę, patriotyzm, nasz system wartości, mądrość i inteligencję. I jak wam tak powiem towarzyszu Napieralski, powiem wam tak, jak by wam powiedział prosty chłopak z dzielnicy, który nie zostanie ani volksdeutschem ani też komunistą, będzie do ostatniej kropli krwi bronił ojczyzny, nie koryta, one wam powie – Do kogo ta mowa ? Do kogo ta mowa ?, czerwona zarazo z krwią milionów ludzi. W Polsce, Rosji i na świecie. Do kogo ?, czciciele Wojciecha i innych komunistycznych zbrodniarzy, zdrajców Ojczyzny lecących w ślinę z Breżniewem i Kim Ir Senem. Karmiliście dzieci osierocone przez ofiary Katynia, dzieci żołnierzy AK i BCh, Powstanców Warszawy, czy też strzelaliście do młodych partyzantów jak do kaczek, a tym co przeżyli wyrywaliście paznokcie, miażdżyliście jądra, gwałciliście dziewczęta, młode łączniczki. Wasi ojcowie partyjni brygadziści, niczym w Ziemi Obiecanej wykorzystywali robotnice, grożąc im zwolnieniem lub kusząc dodatkową kartką na żywność. A wy czyści jak łza. Nic z domu nie wynieśli, oprócz tego co rodzicie zrabowali, przywłaszczyli lub nakradli jak kto woli.

Stare idee, nowe metody.

Wy inni, nowocześni, rzezać nie będziecie. Kogo nie przekonacie to wykończycie ekonomicznie lub za pomocą jakże sprawdzonej propagandy. Propagandy uprawianej przez stare wygi pokroju sowieckiego truchła Paradowskiej lub też ladacznice XXI wieku spod latarni u zbiegu Czerskiej i Wiertniczej. Interesy pomimo różnych mocodawców bardzo zbieżne. Wolałbym żebyście nawet gołębi na Krakowski Rynku nie karmili, a co dopiero dzieci. Już żeście się nakarmili. Karmiliście Polki i Polaków przez dziesiątki lat jadem waszej propagand i z gruntu fałszywą ideologią. Nawet wśród zwierząt nie występuje takie nienażarte bydle jak wy. Byle tylko przetrwać i trawić dalej zdrową tkankę narodu, niczym rak. I co najgorsze pomimo wszystkich waszych zbrodni nie jesteście nieuleczalnym rakiem. Można by was ciachnąć za jednym razem. Niestety mistrzostwo w sztuce manipulacji jednostką i społeczeństwem oraz stopień uzależnienia od służb wielu polityków, nie tylko zresztą ich, powoduje, że mało kto chce zrobić z wami porządek. Bo jak tak ?, Polaka ! Przecież to już nie ci sami ludzie, to nie komuniści ! To Europejczycy, Nowocześni i Postępowi ! A to tylko Dupodajcy. Owszem bardzo postępowi i zawsze dupy dać gotowi, byle tylko polska wieś spokojna. Ja tego nie kupuję. Nie kupuję Mędrca Oleksego, nie kupuję Siwizny Milera i Opaleznizny Kwacha, a tym bardziej nie kupuje Grzesia co idzie przez wieś. Bo nie dość, że worek dziurawy, to jeszcze na dodatek pusty jak obietnice lewicy.

Czas zapłaty.

Rachunek krzywd nie jest wyrównany. Gdy dzieci Czerwonych i Zielonych Świń zapytają - Za co, za jakie grzechy ?, dlaczego mamy płacić za grzechy ojców ?. To ja iwm odpowiem - Zapytajcie swoich dziadków i rodziców za co !, choćby i za to, że nie zapłacili za swoje zbrodnie. A w moim świecie Zbrodnie nie ulegają przedawnieniu, a wina przechodzi z Ojca na Syna. Z wyboru Syna. Niejako ze spuścizny jaką przejmują dzieci komuchów po rodzicach i woli kontynuacji ich dzieła.

Dla mnie zawsze takie kanalie będą wrogiem, który zagraża mojej Ojczyźnie i Rodzinie. I ci z SLD i ci znacznie bardziej ukryci w PSL-u, PO, w Kancelarii Prezydenta i niestety również w PiS-ie oraz każdej partii. Nie zdeptani w odpowiednim czasie rozpełzli się po całej Polsce. Najbliższe lata są być może ostatnią okazją do ostatecznego pożegnania kolejnej idei, która była jak zwykle tylko przynęta dla naiwnych mas oraz przykrywką dla realizacji planów bankierów i możnowładców. Ruch Podtarcia Filozofa z Lublina to kolejne wcielenie tych interesów, czy groźne ?, okaże się wkrótce, niestety czego jak czego, ale nigdy nie cierpieliśmy na deficyt debili dających się uwieść i wykorzystać.

Każdy młody człowiek ma Duszę Rewolucjonisty, niestety zbyt wielu ma też DNA komuchów.

A komuniści dobrze wiedzą co robią likwidując historię naszego Narodu i własną.

W pieśniach i na koszulkach pozostanie nieśmiertelny Che Guevara.

A czerwone jabłuszka Napieralskiego zawsze będą z „grandy”.

Jak widać tatuś czytał mu sowiecką wersję bajki o Królewnie Śnieżce.

A teraz z innej beczki.

napisz pierwszy komentarz