Wniosek do Prezydenta RP o weto w sprawie zmian w ustawie o dostępie do informacji publicznej

avatar użytkownika Redakcja BM24

 

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl                                Olsztyn, 18.09.2011 r.

11-041 Olsztyn

ul. Rzędziana 32

 

Prezydent RP

Bronisław Komorowski

 

 

W dniu 16 września br. została uchwalona ustawa o zmianie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz niektórych innych ustaw.

 

Ustawa ta wprowadza do ustawy o dostępie do informacji publicznej artykuł 5 ust. 1a, stanowiący:

 

"Prawo dostępu do informacji, w postaci opinii i analiz przygotowywanych na zlecenie podmiotów wykonujących zadania publiczne, podlega ograniczeniu w zakresie i w czasie, jeżeli ich ujawnienie naruszyłoby ważny interes gospodarczy państwa poprzez:

 

1) osłabienie zdolności negocjacyjnej Skarbu Państwa w procesie gospodarowania jego mieniem albo zdolność negocjacyjną Rzeczypospolitej Polskiej w procesie zawierania umowy międzynarodowej lub podejmowania decyzji przez Radę Europejską lub Radę Unii Europejskiej;

 

2) utrudnienie, w sposób istotny, ochrony interesów majątkowych Rzeczypospolitej Polskiej lub Skarbu Państwa w postępowaniu przed sądem, trybunałem lub innym organem orzekającym."

 

Zapis ten jest zmienioną wersją podobnego zapisu proponowanego początkowo w projekcie ustawy przez rząd i odrzuconego przez Sejm po krytyce ze strony wielu ekspertów i organizacji społecznych. Został przyjęty w ostatniej chwili, w drodze poprawki Senatu zgłoszonej jako wniosek mniejszości, nie uzyskawszy poparcia ze strony komisji tak w Senacie, jak i w Sejmie, praktycznie bez debaty. Świadczy to o jego słabym uzasadnieniu merytorycznym.

 

Zapis ten, jeśli wejdzie w życie, będzie oznaczał istotne ograniczenie jawności procesu podejmowania decyzji przez organy władzy i administracji państwowej i samorządu terytorialnego oraz dostępu społeczeństwa do informacji w istotnych dla kraju sprawach.

Pozbawienie obywateli dostępu do dokumentów związanych z procesem gospodarowania mieniem Skarbu Państwa lub jednostek samorządu terytorialnego, w tym komercjalizacji i prywatyzacji tego mienia jest równoznaczne z brakiem społecznej kontroli nad tym procesem i sprzyja korupcji.

 

Pozbawienie obywateli dostępu do dokumentów związanych z zawieraniem umowy międzynarodowej lub podejmowaniem decyzji przez Radę Europejską lub Radę Unii Europejskiej grozi wykluczeniem społeczeństwa z udziału w procesie stanowienia obowiązującego w Polsce prawa, ponieważ umowy międzynarodowe po ich zawarciu i ratyfikacji stanowią jedno ze źródeł tego prawa, a ponadto zarówno umowy międzynarodowe, jak i akty wydawane przez Radę UE mogą zobowiązywać Polskę do ustanowienia lub zmiany określonych przepisów prawa krajowego.

Dodatkowo rzeczona ustawa przewiduje wykreślenie z ustawy o dostępie do informacji publicznej art. 22, przewidującego możliwość wniesienia powództwa do sądu powszechnego o udostępnienie informacji publicznej, której udostępnienia odmówiono ze względu na wyłączenie jej jawności z powołaniem się na ochronę danych osobowych, prawo do prywatności oraz tajemnicę inną niż informacja niejawna, tajemnica skarbowa lub tajemnica statystyczna. Zachowana zostaje jedynie możliwość zaskarżenia decyzji do sądu administracyjnego. Naszym zdaniem ogranicza to merytoryczną kontrolę sądów nad decyzjami odmownymi.

 

Co więcej, ograniczenie dostępu może potencjalnie dotyczyć również dowolnych opinii i analiz przygotowywanych w celu innym niż proces gospodarowania mieniem Skarbu Państwa, zawieranie umowy międzynarodowej lub podejmowanie decyzji przez Radę Europejską lub Radę Unii Europejskiej - jeśli tylko podmiot wykonujący zadania publiczne uzna, że ich ujawnienie mimo to może spowodować "osłabienie zdolności negocjacyjnej" Skarbu Państwa lub Rzeczypospolitej Polskiej, albo utrudnienie ochrony interesów majątkowych RP lub Skarbu Państwa w postępowaniu przed organami orzekającymi. Otwiera to szerokie pole do nadużyć.

 

W związku z tym domagamy się zawetowania ustawy.

 

Prezes Zarządu

Elżbieta Szmidt

W załaczeniu przekazujemy do wiadomości Pana Prezydenta stanowisko "blogerów przeciwko cenzurze"

 

Etykietowanie:

87 komentarzy

avatar użytkownika sierp

2. Proponuję jeszcze dodać, jako

Proponuję jeszcze dodać, jako przedostatni akapit:
"Dodatkowo rzeczona ustawa przewiduje wykreślenie z ustawy o dostępie do informacji publicznej art. 22, przewidującego możliwość wniesienia powództwa do sądu powszechnego o udostępnienie informacji publicznej, której udostępnienia odmówiono ze względu na wyłączenie jej jawności z powołaniem się na ochronę danych osobowych, prawo do prywatności oraz tajemnicę inną niż informacja niejawna, tajemnica skarbowa lub tajemnica statystyczna. Zachowana zostaje jedynie możliwość zaskarżenia decyzji do sądu administracyjnego. Naszym zdaniem ogranicza to merytoryczną kontrolę sądów nad decyzjami odmownymi".

avatar użytkownika sierp

3. Vagla: budujemy koalicję NGO-sów

http://prawo.vagla.pl/node/9525
"Myślę, że trzeba pisać do Pana Prezydenta i do Pani Rzecznik Praw Obywatelskich w sprawie dokonanej właśnie przez Parlament nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej (por. 16. września 2011: Parlament wprowadził ograniczenia prawa do informacji publicznej). Każdy może napisać taki list. Dobrze, by były to listy "papierowe", aby został ślad."

avatar użytkownika Maryla

4. wysłane przez formularz na stronie prezydenta

Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
ul. Wiejska 10
00-902 Warszawa
Telefon informacyjny o wewnętrznych numerach telefonów w Kancelarii: (48 22) 695-29-00
Fax: (48 22) 695-22-38
Mail: listy[at]prezydent.pl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

5. poprzednia odpowiedź

odpowiedź z kancelarii Prezydenta

http://intra-ak.pl/skany/kanc.prezydenta_info.publ_bm24.pl_29.07.2011.jpg

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

6. Warto wysłać do mediów. Teraz

Warto wysłać do mediów. Teraz zwróciły uwagę na problem, więc może zauważą. No i tak jak radzi Vagla, w wersji papierowej.

avatar użytkownika Maryla

7. PROŚBA DO WSZYSTKICH O WYSYŁANIE

nadanie listu przez fomularz na stronie www.prezydent.pl z podaniem danych jest tak samo traktowana jak list polecony, zapisuje się w systemie.

Wysłałam do PAP, Pozarządowego Centrum Dostępu do Informacji Publicznej i do vagli kopie.

Porozsyłam dalej, ale efekty .. wiadome, jak zwykle. Nie ma żadnego medium zainteresowanego publikacjami informacji organizacji pozarządowych.

Taki PAP - dostaje maile i nie piublikuje, ale info z fałszywego maila publikuje natychmiast.
A przecież każdy urzędas wie, ze jak w adresie nie ma gov.pl to nie jest to prawdziwy adres.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

8. rżną głupa, ale zobaczymy, co wymyslą

"Tomasz Nałęcz powiedział Polskiemu Radiu, że Bronisław Komorowski uważnie wsłuchuje się w głosy krytyczne wobec uchwalonej na ostatnim posiedzeniu Sejmu ustawy. Dodał, że prezydent jako najwyższy strażnik Konstytucji dba, by ustawy były z nią zgodne. Nałęcz wyraził przekonanie, że Kancelaria Prezydenta dokładnie sprawdzi ustawę, a prezydent uważnie wsłucha się w głosy dotyczące niekonstytucjonalności przyjętego rozwiązania.

Profesor Nałęcz przypomniał, że gdy uchwalano konstytucję w 1997 roku, wtedy dostęp do wszelkich informacji i przejrzystość państwa były postrzegane jako fundament, na którym chciano państwo budować. Ograniczanie obywatelom dostępu do informacji ogranicza ich podstawowe prawa - stwierdził Nałęcz."

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

9. Prezydent.pl kontakt@prezydent.pl to kontakt

Formularz kontaktowy - potwierdzenie



E-mail kontakt@blogmedia24.pl
Imię Elżbieta
Nazwisko Szmidt
Miejscowość Olsztyn
Kod pocztowy 11-041
Adres ul. Rzędziana 32

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Tamka

10. @Maryla

Zauwazylam dzis, ze "w leb siekiera ciosany" zostal wypuszczony z ukrycia ;).

Oczywiscie wysle i rozpropaguje, choc mam watpliwosci, czy "bul" uwzgledni protesty. Przydalaby sie szeroko zakrojona kacja na FB, jak to zorganizowal Greenpeace.
Pozdr. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Maryla

11. Tymi zapisami oburzone są

Tymi zapisami oburzone są organizacje pozarządowe. Ich zdaniem
istnieje poważne zagrożenie, że nowe przepisy będą nadużywane i w
oparciu o nie urzędnicy odmówią obywatelom dostępu do informacji, które
ci mają prawo poznać.

– Jedyne, co nam pozostało, to wnioskowanie do prezydenta o
zawetowanie ustawy bądź ewentualnie o skierowanie jej do Trybunału
Konstytucyjnego – mówi dr Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw
Człowieka. – PO pokazała, że nie do końca jest partią obywatelską, skoro
na koniec kadencji postanowiła znacząco ograniczyć prawa obywatelskie.

Bodnar zaznacza, że jest duża szansa, by powstała koalicja organizacji pozarządowych, która sprzeciwi się zmianom.

Do prezydenta w tej sprawie  już zaapelowali Zieloni 2004. Podobne odezwy pojawiają się też w Internecie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika natenczas

12. Ustawa skończy w Trybunale (Radio Maryja)

http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=1139033

Z Arturem Górskim (PiS), członkiem sejmowej Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, rozmawia Anna Ambroziak

Sejm przyjął poprawkę Senatu wprowadzającą ograniczenia w dostępie do informacji publicznej. Jakie będzie to miało konsekwencje?
- Ta poprawka to zamach na prawa obywateli do kontroli władzy publicznej w obszarze gospodarowania majątkiem Skarbu Państwa, naszym majątkiem narodowym. Do tej pory koalicja rządząca nie miała skrupułów, ale miała ograniczenia, na ręce patrzyli im obywatele, politycy opozycji i niektóre media. Z tym artykułem, gdy wygrają wybory, będą mogli "pod stołem", bez żadnej społecznej kontroli wyprzedawać majątek narodowy i będziemy się o tym dowiadywać po fakcie. Nie będzie już żadnej transparentności władzy, będzie korupcja na wielką skalę, będą partykularne interesy ludzi władzy, a co gorsza, interesy ukrywane pod pretekstem - jak napisano w poprawce - zagrożenia "naruszenia ważnych interesów gospodarczych państwa".

Ale Platforma deklarowała wycofanie się z forsowania 5a, wcześniej odrzuciły ją zgodnie wszystkie kluby.
- Cała nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej jest bardzo kontrowersyjna i zwyczajnie źle zrobiona, a jej wykonanie będzie kosztowne. Bardzo krytycznie oceniliśmy całą ustawę, ale rządowi zależało, aby ją szybko przyjąć, gdyż jest spóźniony z implementacją prawa europejskiego i grożą Polsce kary finansowe. Dlatego SLD zgodził się ją poprzeć, a my nie głosować przeciwko ustawie, jeśli zniknie art. 5a. Osiągnęliśmy konsensus, wspólnie ten artykuł odrzuciliśmy i mieliśmy przyobiecane przez posłów PO, że już nie wróci w dalszych pracach legislacyjnych. I to zobowiązanie honorowe zostało złamane przez większość posłów PO. Kilku posłów Platformy, którzy wiedzieli, że poprawka jest sprzeczna z Konstytucją, złamało dyscyplinę i zagłosowało razem z nami. Jednak zabrakło dziesięciu głosów, aby poprawkę odrzucić.

Legislatorzy podnosili na komisji dodatkowy argument niekonstytucyjnego trybu wprowadzenia tego zapisu do ustawy.
- Poprawka nie tylko istotnie ogranicza jawność procesu podejmowania decyzji przez organy władzy publicznej oraz dostęp obywateli do informacji o ważnych dla kraju sprawach, ale faktycznie została wprowadzona z naruszeniem Konstytucji. Senat bowiem może jedynie poprawiać ustawy przesłane z Sejmu, a nie wnosić do nich nowe rozwiązania, wprowadzać nowe instytucje. Dlatego wprowadzenie 5a oznacza wykroczenie poza kompetencje Senatu i przed tym przestrzegali legislatorzy. Ale, jak widać, PO nie liczy się z nikim i z niczym, ani z ludźmi, ani z Konstytucją RP. Chcą zawłaszczyć państwo i likwidują wszelkie przeszkody. Nie obawiają się ani krytyki mediów, ani negatywnych opinii ekspertów - a nie ma ani jednej pozytywnej - ani sprzeciwu organizacji pozarządowych i rzecznika praw obywatelskich. Mamy do czynienia z dyktaturą większości PO. I jeśli prezydent RP nie skieruje ustawy do Trybunału Konstytucyjnego, a wiem, że organizacje społeczne będą o to bardzo zabiegały, to zrobi to Prawo i Sprawiedliwość w następnej kadencji Sejmu. Jeśli zostanę ponownie wybrany na posła, to osobiście tego dopilnuję.

To, co powstaje za publiczne pieniądze, jest własnością publiczną - mówił w maju premier Donald Tusk.
- Idea samej ustawy jest dobra. Chodziło o to, aby zwiększyć dostęp do informacji publicznej i umożliwić jej przetwarzanie, wykorzystywanie w gospodarce opartej na wiedzy. Ta poprawka jest całkowitym zaprzeczeniem tej idei, cofa nas do PRL. A jest ona całkowicie zbędna, gdyż ochronę interesów gospodarczych gwarantują zapisy ustawy o ochronie informacji niejawnych. Utajnienie informacji i dokumentów poprzez nałożenie na nie klauzuli niejawności na podstawie ustawy o ochronie informacji niejawnych odbywa się na podstawie precyzyjnych, przejrzystych procedur, które są w pełni kontrolowane. Natomiast wprowadzony art. 5a pozwoli rządzącym na pełną uznaniowość utajniania informacji bez możliwości jej jakiejkolwiek kontroli i bez możliwości odwołania się od tej decyzji. Do tej pory można było odwołać się do sądu, teraz będziemy całkowicie bezradni wobec omnipotencji władzy.

Dziękuję za rozmowę.

Platforma ukarze swoich?

avatar użytkownika sierp

13. Senat przekroczył swoje uprawnienia

Pan Jakub Szczepański (prawnik, pracował w MSWiA) zamieścił na stronie DIP na Facebooku następujący komentarz:

"W mojej ocenie należało podnieść zarzut naruszenia art. 121 ust. 2 zdanie pierwsze Konstytucji RP oraz wyrażonej w art. 2 Konstytucji RP zasady przyzwoitej legislacji. Kompetencje Sentatu w procedurze legislacyjnej wynikają z art. 121 ust. 2 Konstytucji, który stanowi, że Senat w ciągu 30 dni od dnia przekazania ustawy może ją przyjąć bez zmian, uchwalić poprawki albo uchwalić odrzucenie jej w całości. Istota problemu sprowadza się do stwierdzenia, czym jest poprawka i jaki jest jej zakres. Ciekawą prezentację zagadnienia przedstawił TK w wyroku z 19 września 2008 r., K 5/07:
- poprawki mogą dotyczyć wyłącznie materii, która była przedmiotem ustawy przekazanej Senatowi, w związku z czym Senat nie jest uprawniony do zastępowania treści ustawy treścią zupełnie inną, ponieważ ta może być wyłącznie przedmiotem nowej inicjatywy ustawodawczej;
- należy rozróżniać "głębokość" od "szerokości" poprawki, z uwzględnieniem tego, że "głębokość" poprawki dotyczy materii zawartej w uchwalonej przez Sejm ustawie, zaś "szerokość" poprawek pozwala określić granice przedmiotowe regulowanej materii;
- poprawki senackie w granicach materii objętej ustawą mogą przewidywać rozwiązania alternatywne (przeciwstawne wobec treści przyjętej przez Sejm), z tym że owa alternatywność materii zawartej w poprawce Senatu odnosić się musi wyłącznie do tekstu ustawy, który został przekazany Senatowi;
- obejmowanie "przy okazji" zmiany ustawy nowelizowanej poprawkami uchwalanymi przez Senat w trybie art. 121 ust. 2 Konstytucji materii niewyrażonych wprost w treści ustawy nowelizującej stanowi obejście art. 118 ust. 1, art. 119 i art. 121 Konstytucji;
- w sytuacji stwierdzenia przekroczenia przez Senat dopuszczalnego zakresu poprawek, ich nieodrzucenie przez Sejm nie powoduje konwalidacji takiego uchybienia;
- art. 7 Konstytucji wyklucza domniemywanie kompetencji organów konstytucyjnych, a zatem przekroczenie przez Senat granic poprawek wnoszonych w trybie art. 121 ust. 2 Konstytucji należy kwalifikować także jako naruszenie tego przepisu Konstytucji.
Gdy zatem porównamy efekt prac Sejmu z uchwałą Senatu dostrzeżemy, że całość tej drugiej stanowi de facto i de iure inicjatywę ustawodawcą. Sejm ostatecznie nie podjął się wprowadzenia nowych ograniczeń (art. 5), a tym samym Senat nie miał pola dla działania w tym zakresie. W przywołanym wyroku, TK podkreślił kwstię dość oczywistą, a jednak często niedostrzeganą prima facie, że poprawka odnosi się wyłącznie do ustawy przekazanej przez Marszałka, a nie ustawy nowelizowanej, co w sprawie ustawy o dostępie do informacji publicznej Senat uczynił.
Podnosząc powyższą argumentację można pozbyć się problemu art. 5 ust. 1a."

avatar użytkownika Maryla

14. Stowarzyszenie Blogmedia24.pl sygnowało wspólny list

http://www.intra-ak.pl/udip_prezydent-rp_final/0001.jpg
http://www.intra-ak.pl/udip_prezydent-rp_final/0002.jpg
http://www.intra-ak.pl/udip_prezydent-rp_final/0003.jpg

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

15. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Wstyd-PO-zrobila-to-pod-przykrywk...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

16. i jeszcze bezczelnie kłamie

"Premier Donald Tusk powiedział w poniedziałek, że senacka poprawka była powrotem do przedłożenia rządowego wypracowanego wspólnie z internautami. Podkreślił, że jest przekonany do zapisów nowelizacji i że nie chodzi tu o interes władzy, tylko "o bardzo delikatne, czułe miejsca w tej tkance państwowo-gospodarczej".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

17. minister kancelarii

Nowak: według prezydenta ustawa konstytucyjna


Zdaniem prezydenta Bronisława Komorowskiego nowela ustawy o dostępie
do informacji publicznej nie jest sprzeczna z konstytucją; prezydent
nie podjął jeszcze decyzji ws. ewentualnego weta - powiedział minister w
Kancelarii Prezydenta Sławomir Nowak (PO).

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

19. oświadczenie Stowarzyszenia Wolnego Słowa

http://www.informacjapubliczna.org.pl/18,577,sejm_zle_skonczyl_kneblujac...

"My, członkowie Stowarzyszenia Wolnego Słowa, nie tylko wierzymy, że urzędnicy nadużywają swoich uprawnień, ale przekonaliśmy się o tym wielokrotnie. Polska jest na pierwszym miejscu w krajach Unii Europejskiej pod względem liczby podsłuchów stosowanych przez służby państwowe. Rząd i Prezydent przegrywają sprawy sądowe dotyczące ujawnienia dokumentów, które nie są tajne (sprawa „tarczy antykorupcyjnej” i ekspertyz w sprawie OFE).
Sejm uchwalił także niedawno nowelizację ustawy o wprowadzeniu stanu wojennego, co w nas musi budzić szczególny niepokój. Dzięki niej urzędnicy ocenią teraz, czy „zewnętrzne zagrożenia państwa”, które może być zaatakowane także w „cyberprzestrzeni” wystarczy, by wprowadzić stan wojenny. W kraju, gdzie depesza rządowej agencji prasowej powstaje na podstawie sfałszowanego maila z biura opozycyjnej posłanki, to naprawdę groźna perspektywa.
Obie ustawy, przyjęte chyłkiem, bez dyskusji i na koniec kadencji Sejmu, ograniczają wolność słowa. Obu ustaw może jeszcze nie podpisać Prezydent, choć w kwestii regulowanej przez pierwszą przegrał sprawę w sądzie, a druga powstała w jego Kancelarii, co istotnie redukuje tę nadzieję. Obie ustawy mogą jeszcze okazać się niekonstytucyjne, bo ich sformułowania są nieostre, pozostawiające za dużo uprawnień urzędnikom. Ale o tym społeczeństwo przekona się długo po wyborach."

avatar użytkownika Maryla

20. własnie

Obie ustawy mogą jeszcze okazać się niekonstytucyjne, bo ich sformułowania są nieostre, pozostawiające za dużo uprawnień urzędnikom. Ale o tym społeczeństwo przekona się długo po wyborach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

21. jeszcze komentarz Gwiazdowskiego

avatar użytkownika sierp

22. Jestem na konferencji "Internet na rozdrożu"...

...i właśnie w tej chwili Boni z mównicy broni nowo wprowadzonego ograniczenia, twierdząc, że jest to "w interesie publicznym". Dodatkowo twierdzi, że poprawka Senatu idzie nie aż tak daleko, jak to, co rząd proponował początkowo (czyli ustąpili). Żenada.

avatar użytkownika Maryla

23. @sierp

oni nie mają wstydu. To sa ludzie z "miedzianymi czołami".

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

24. Grzegorz Sibiga, jeden z

Grzegorz Sibiga, jeden z ekspertów biorących udział w nowelizacji ustawy, skrytykował na konferencji "Internet na rozdrożu" poprawkę art. 5 ust. 1a. Stwierdził ponadto, że nie jest to jedyne ograniczenie dostępu do informacji wprowadzone w ostatnich latach (doliczył się czterech). Ale wg niego ogólnie nowelizacja jest postępem, bo daje większe prawa do ponownego wykorzystywania informacji publicznej.

avatar użytkownika Unicorn

26. http://www.gazetaprawna.pl/wi

http://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/548592,chinskie_prezenty_...

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

28. każdy może indywidualnie wysłać ten list

Przyłączcie się do apelu Helsińskiej
Fundacji Praw Człowieka, Izby Wydawców Prasy, Fundacji im. Stefana
Batorego, Stowarzyszenia 61, Stowarzyszenia Liderów Lokalnych Grup
Obywatelskich i innych organizacji oraz osób prywatnych, które są
zaniepokojone kształtem ustawy oraz trybem jej procedowania. 

Wyślijcie swój list (WZÓR) na adres listy@prezydent.pl. Powiadomcie nas o tym, żebyśmy także mieli wiedzę jak jest nas wielu przez danie do wiadomości adresu: apel@sllgo.pl. Na bieżąco będziemy informować jaki jest stan podpisów.

Przeczytaj, jak apelowały osoby i
organizacje związane z opozycją demokratyczną z czasów PRL. Sposób w
jaki przeprowadzono niektóre zmiany budzi niepokój i wymaga reakcji!

Apel Zbigniewa Bujaka, Andrzeja Celińskiego, Władysława Frasyniuka, Zbigniewa Janasa, Bogdana Lisa i Lecha Wałęsy.

Oświadczenie Stowarzyszenia Wolnego Słowa

 

CAŁA TREŚĆ APELU ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH I OBYWATELI

Przyłącz się przezd 25 WRZEŚNIA

Warszawa, dnia 20 września 2011 r.

Szanowny Pan

Bronisław Komorowski

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

ul. Wiejska 10

00-902 Warszawa

 

Szanowny Panie Prezydencie,

W związku z projektem nowelizacji ustawy
z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informa-cji publicznej (Dz. U. z
2001 r. Nr 112, poz. 1198 ze zm.) implementującej dyrektywę 2003/98/WE
Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 r. Helsińska
Fundacja Praw Człowieka, Izba Wydawców Prasy, Fundacja im. Stefana
Batorego, Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich,  Fundacja
e-Państwo, Centrum Aktywności Społecznej Pryzmat, Forum Obywatel-skiego
Rozwoju, Stowarzyszenie Wolnego Słowa, Instytut Allerhanda,
Stowarzyszenie 61 i inne organizacje oraz osoby prywatne pragną wyrazić
zaniepokojenie ostatecznym kształtem ustawy, która utrzymuje zapisy
sprzeczne z konstytucyjnymi i międzynarodowymi gwarancjami dostępu do
informacji publicznej. Jednocześnie zwracamy się z apelem o
niepodpisywanie przedmiotowej ustawy lub o skierowanie jej do Trybunału
Konstytucyjnego na podstawie art. 122 ust. 3 Konstytucji RP.

Sejm RP uwzględniając część uwag
organizacji pozarządowych, w tym interwencję Helsiń-skiej Fundacji Praw
Człowieka i Izby Wydawców Prasy z dnia 26 lipca 2011 r. wypracował
projekt kompromisowy (druk sejmowy nr 4555-A), który następnie w dniu 31
sierpnia 2011 r. przybrał postać ustawy o zmianie ustawy o dostępie do
informacji publicznej i niektórych innych ustaw. Natomiast poprawka
przyjęta przez Senat, z inicjatywy senatora Marka Rockiego, w dniu 14
wrze-śnia 2011 r. (druk sejmowy nr 4673) stanowi powrót do wersji
pierwotnej ustawy. Poprawka ta została przyjęta przez Sejm dnia 16
września 2011 r. pomimo sprzeciwu wielu organizacji pozarzą-dowych
(kopię stanowiska oraz apeli organizacji przekazujemy w załączniku).

Zauważamy pozytywne i warte wdrożenia
aspekty tej nowelizacji, przede wszystkim wpro-wadzenie jako podstawowej
zasady bezpłatności i braku ograniczeń wykorzystania informacji
pu-blicznej. W toku debaty nad nowelizacją organizacje pozarządowe
zgłaszały jednak liczne uwagi co do projektu:

1. Pozbawienie sądów powszechnych kompetencji do rozstrzygania niektórych spraw z zakresu dostępu do informacji publicznej;

2. Błędna transpozycja dyrektywy odnośnie określenia terminu udostępnienia informacji do ponownego wykorzystywania;

3. Nieprecyzyjne przepisy dotyczące
opłat za ponowne wykorzystywanie informacji pu-blicznej mogące powodować
niezgodność ustawy z dyrektywą oraz godzące w pewność ob-rotu prawnego;

4. Dopuszczenie możliwości umów na
wyłączność w zakresie ponownego wykorzystywania informacji sektora
publicznego w przepisach odrębnych (innych niż ustawa o dostępie do
informacji publicznej);

5. Ogólnikowość niektórych zapisów,
sprawiająca, iż nowe przepisy mogą skutkować ogra-niczeniami w dostępie
do informacji publicznej daleko wykraczającymi poza uzasadnioną
konieczność.

Niepokojący jest nie tylko tryb
wprowadzenia poprawki, ale również jej uzasadnienie – oparte na
gwarancjach wynikających z Konstytucji RP. Ograniczenia dostępu do
informacji publicz-nej wskazane w art. 61 ust. 3 Konstytucji RP
wprowadzane ze względu na ważny interes gospodar-czy państwa pociągają
za sobą konieczność każdorazowego zbadania owego ważnego interesu
gospodarczego i zasadności jego ograniczenia. Przyjęta poprawka do
ustawy o dostępie do infor-macji publicznej wprowadza ogólny zakaz
ujawniania informacji, który stoi w sprzeczności z wyżej wymienionymi
gwarancjami. W sprawach wymienionych w art. 5 ust. 1a pkt. 1 i 2
niezbędne wyda-je się nałożenie obowiązku każdorazowego badania czy
chroniony ważny interes gospodarczy jest na tyle istotny żeby ograniczyć
dostęp do informacji publicznej. Obecne brzmienie projektu może
prowadzić do znaczącego ograniczenia w dostępie do informacji istotnych z
punktu widzenia inte-resu społecznego, dotyczących międzynarodowych
działań organów władzy. Wątpliwości co do poprawki wyraziła również dnia
15 września 2011 r. Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych
rekomendując jej odrzucenie (druk sejmowy nr 4678).

W związku z powyższymi uwagami co do
parlamentarnego procesu legislacyjnego, jak i meritum senackiej
poprawki, zwracamy się do Pana Prezydenta z apelem o niepodpisywanie
ustawy o zmianie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz
niektórych innych ustaw lub skierowanie przedmiotowej ustawy do
Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej.

W imieniu:
Organizacje i inicjatywy:
Centrum Aktywności Społecznej PRYZMAT
Dolnośląska Federacja Organizacji Pozarządowych
Forum Obywatelskiego Rozwoju
Fundacja „Merkury”
Fundacja Aktywności Lokalnej
Fundacja e-Państwo
Fundacja im. Stefana Batorego
Instytut Myśli Obywatelskiej im. Stańczyka
Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego
Gazeta Stacja Tłuszcz
Helsińska Fundacja Praw Człowieka
Idea 2000
Inicjatywa Watchdog.edu.pl
Instytut Allerhanda
Izba Wydawców Prasy
Komitet Obrony Lokatorów
Krytyka Polityczna
Polska Zielona Sieć
ResPublica Nowa
Sopocka Inicjatywa Rozwojowa
Stowarzyszenie „Szansa”
Stowarzyszenie 61/MamPrawoWiedziec.pl
Stowarzyszenie Blogmedia24.pl 
Stowarzyszenie Bona Fides
Stowarzyszenie Eko-Unia
Stowarzyszenie Gazet Lokalnych
Stowarzyszenie Kastor - Inicjatywa dla Rozwoju
Stowarzyszenie Klon-Jawor
Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatel-skich
Stowarzyszenie My Poznaniacy
Stowarzyszenie Polites
Stowarzyszenie Sąsiedzkie Włochy
Stowarzyszenie Szkoła Liderów
Stowarzyszenie Okolica
Stowarzyszenie Wolnego Słowa
Strońskie Forum Obywatelskie
Wielkopolska Rada Koordynacyjna Związek Organi-zacji Pozarządowych
Osoby prywatne:
Bartosz Pieliński, Warszawa
Krzysztof Marusiński, Orzysz
Władysław Łoś, Warszawa
Maksymilian Brzeziński, Reda
Grzegorz Gołębiak, Poznań
Z wyrazami szacunku,
Danuta Przywara, Prezes Zarządu
Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka
Załączniki do apelu:

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

29. echa na portalach prawnych:

echa na portalach prawnych: http://lex.pl/?cmd=artykul,15600,title,prosba-o-weto-do-ustawy-o-informa... (uwaga – ważne są komentarze)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

31. no proszę

PJN (15) GŁOSOWAŁO - 12 ZA - 12 PRZECIW - 0 WSTRZYM. - 0

NIE GŁOS. - 3
DĄBKOWSKA-CICHOCKA LENA za MOJZESOWICZWOJCIECH za PONCYLJUSZ PAWEŁ za DUDZIŃSKI TOMASZ MIROSŁAW ng.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

32. "Za" to znaczy za odrzuceniem

"Za" to znaczy za odrzuceniem poprawki.

avatar użytkownika Maryla

33. Rzecznik Praw Obywatelskich

Rzecznik Praw Obywatelskich (zastępca RPO Stanisław Trociuk): RPO: Ta ustawa ogranicza prawa konstytucyjne obywateli

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

34. Komentarz Piotra Piętaka,

Komentarz Piotra Piętaka, byłego wiceministra w MSWiA:

http://mediologia.pl/component/content/article/34-news/278-informatyczne...

http://prawica.net/opinie/27171

"Ograniczając dostęp do informacji publicznej , rząd Tuska ogranicza dialog społeczny jego interaktywność i możliwość kontroli władzy przez społeczeństwo. Jest to akt w gruncie rzeczy barbarzyński, z punktu widzenia rozwoju cywilizacji współczesnej. Premier Tusk – nie po raz pierwszy – udowodnił, że w praktyce politycznej jest całkowicie zsowietyzowanym politykiem nie mającym żadnego kontaktu z społeczeństwem informacyjnym. I dlatego wszystkie projekty informatyczne tego rządu zakończyły się klęską. I dlatego w rankingu państw rozwijających społeczeństwo informacyjne Polska w ciągu ostatnich czterech lat spadła o 12 pozycji w dół."

avatar użytkownika sierp

35. No i podpisał - można było się spodziewać

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,1943,prezydent-podpis...

No i "po ptokach". Wprawdzie zapowiedział zwrócenie się teraz do Trybunału Konstytucyjnego, ale tylko "o zbadanie zgodności z konstytucją trybu jej uchwalenia w zakresie dotyczącym poprawki Senatu wprowadzającej ograniczenie prawa do informacji publicznej". Oznacza to, że prawo do odwołania się do sądu powszechnego znika, a TK może rozpatrywać sprawę dowolnie długo, a w tym czasie urzędy będą mogły odmawiać udostępniania informacji. Poza tym wyrok TK wcale nie będzie taki oczywisty.

avatar użytkownika Maryla

36. @sierp

przecież mówiłam, ze za ta ustawą stał Koziej a Komorowski był jej rzecznikiem.

Jedyna nadzieja w mądrości oddających głosy 9 października.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika kazef

37. @

Trybunał bedzie teraz rozpatrywal przez rok, albo i dłużej.
Jedyna nadzieja w zwyciestwie PiS 9 pazdziernika i takim wyniku, ktory zmiecie postkomune.

avatar użytkownika Maryla

38. obudzili się i piszczą jak myszki - a gdzie byli dotąd?

Dziennikarze: Nie ograniczajcie prawa do informacji

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich i Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP zaapelowały do pracowników administracji publicznej o niekorzystanie z możliwości ograniczania dostępu do informacji publicznej

Możliwość ograniczenia prawa do informacji publicznej ze względu na "ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa" stwarza nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej, którą wczoraj podpisał prezydent Bronisław Komorowski.

W myśl poprawki wniesionej podczas prac w parlamencie przez senatora Marka Rockiego (PO), ograniczenie takie będzie możliwe w dwóch przypadkach. Po pierwsze, gdy ujawnienie informacji osłabiałoby pozycję państwa w negocjacjach np. umów międzynarodowych lub w ramach Unii Europejskiej. Drugim takim wskazaniem jest ochrona interesów majątkowych państwa w postępowaniach przed sądami czy trybunałami.

Jak zaznacza Kancelaria Prezydenta, po ogłoszeniu ustawy w Dzienniku Ustaw, Bronisław Komorowski wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego - w trybie kontroli następczej - o zbadanie zgodności z konstytucją trybu jej uchwalenia w zakresie dotyczącym poprawki Senatu.

SDP i CMWP SDP zwróciły uwagę na "szeroki, niedookreślony i rodzący pole do nadużyć" zapis, pozwalający utajniać informacje publiczne. Zaznaczyły, że poprawka Senatu została przyjęta wbrew protestom licznych organizacji pozarządowych i mediów.

Apel do pracowników administracji podpisali: prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich Krystyna Mokrosińska i dyrektor Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP Wiktor Świetlik.

Przeciwko poprawce Senatu protestowały też organizacje pozarządowe, m.in. Helsińska Fundacja Praw Człowieka. O zawetowanie ustawy apelował do prezydenta PiS, PJN i SLD.
PAP

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

39. Poseł SLD Ryszard Kalisz

Poseł SLD Ryszard Kalisz ocenił zaś, że "to również bardzo źle dla polskiej konstytucji".

"Na podstawie art. 126 Konstytucji RP prezydent RP stoi na straży przestrzegania konstytucji. A pan prezydent Komorowski, chyba nieświadomie, powiedział nam wyraźnie i jego ludzie, że ma świadomość, że ta ustawa jest niezgodna z konstytucją. A ją podpisał" - powiedział polityk.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

40. gdzie Komorowski ma opinię obywateli

W przypadku nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej prezydent ją podpisał, ale jednocześnie Kancelaria Prezydenta zapowiedziała, że po ogłoszeniu tej ustawy w Dzienniku Ustaw Bronisław Komorowski wystąpi do Trybunału Konstytucyjnego, w trybie kontroli następczej, o zbadanie zgodności z konstytucją trybu jej uchwalenia w zakresie dotyczącym poprawki Senatu wprowadzającej ograniczenie prawa do informacji publicznej.

We wtorek Komorowski podkreślał, że ta nowela, jako całość, wypełnia wymogi wprowadzenia do prawa polskiego dyrektyw europejskich oraz skutecznie chroni Polskę przed ryzykiem zapłacenia kary za niewprowadzenie tych rozwiązań. Termin implementacji dyrektywy UE minął bowiem w lutym 2005 r.

- Tu nie można było zastosować metody weta, bo byłoby to przejawem nieodpowiedzialności prezydenta za finanse publiczne także za stan budżetu polskiego, za opinię o Polsce na świecie - tłumaczył Komorowski. - Wydaje mi się, że znalazłem inne rozwiązanie. O nim będę mówił szczegółowo już po podpisaniu stosownych dokumentów - dodał.

Komorowski powtórzył zapowiedź, że skieruje nowelę ustawy o dostępie do informacji publicznej do Trybunały Konstytucyjnego, prosząc o zbadanie trybu uchwalenia kontrowersyjnej poprawki. To rozwiązanie - zdaniem prezydenta - "może otworzyć przed przyszłym parlamentem albo propozycję skreślenia tej kontrowersyjnej poprawki, albo przegłosowania jej ponownie w trybie już niebudzącym wątpliwości".

Do wtorku, do południa nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej nie została jeszcze opublikowana w Dzienniku Ustaw.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

41. A oni twardo przekonują, że to w naszym interesie...

Boni (to, co mówił na konferencji, na której byłem, niestety nie dopchałem się do zadania mu pytania):
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,81048,10324281,Boni__ograniczen...

"Te zmiany, które znalazły się w rządowym projekcie skierowanym do parlamentu, mówiły o ograniczeniach w dostępie do informacji nie ze względu na widzimisię władzy, tylko ze względu na pojmowanie interesu publicznego. Moim zdaniem ustawa jest przełomem (...). Senat w lepszej prawnie formule przywrócił pierwotne intencje, a poprawka senacka nie jest tak daleka jak propozycja wyjściowa"

Godson:
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/posel-po-to-nie-zamach-na-jawno...

"Nie widzę żadnego zagrożenia dla demokracji. Jest zrozumiałe, że potrzebna jest czasami ochrona wrażliwych informacji, szczególnie podczas negocjacji z różnymi podmiotami, aby nie zdradzić swojego stanowiska, zanim zostanie wynegocjowane. To jest oczywiste. Nie wiem, dlaczego niektórzy uważają, że to jest zamach na jawność czy dostęp do informacji publicznej".

avatar użytkownika Maryla

42. Godson

sam nie wie, co gada. Wszedł do sejmu tylko i wyłącznie dlatego, że zginął inny poseł PO w katastrofie smoleńskiej.
Ten pan nie ma mandatu do gadana bzdur, nawet w imieniu PO - nie dostał na to wystarczającego mandatu od wyborców.

Ten pan ma na imię "przypadek"

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

43. 28 września – Międzynarodowy Dzień Prawa do Informacji

Dziś wielkie święto prawa do informacji obchodzone już od dziewięciu lat. Dzień ten został ustanowiony przez Sieć Rzeczników Prawa do Informacji
28 września 2003 roku. Pozarządowe Centrum Dostępu do Informacji
Publicznej świętuje już piąty raz. W tym roku jest nam trochę smutno,
ponieważ kilka dni temu prawo do informacji zostało mocno ograniczone
przez polskie władze, ale wciąż istnieje. Trzeba z niego korzystać, żeby
odwrócić sytuację. Obywatelska świadomość własnych praw jest teraz może
nawet ważniejsza niż wcześniej, gdy wydawało się że przynajmniej na
poziomie deklaracji politycznych Polska zmierza ku otwartym rządom.

Korzystajmy z prawa do informacji

Zachęcamy do korzystania z tego prawa –
wielu z Państwa na pewno robi to na co dzień - zdając sobie sprawę z
tego, że prawo do informacji pozwala nam nie tylko śledzić wielkie
prywatyzacje i proces stanowienia prawa, ale decyduje o codziennym życiu
każdego z nas. Rodzicom poszukującym przedszkola dla swojego dziecka
pomoże szybko dowiedzieć się, które z niepublicznych placówek otrzymują
dofinansowanie; pacjentom czy ich szpital zachowuje standardy higieny, a
grupom sąsiedzkim kiedy zostanie wyremontowany chodnik koło bloku.
Korzystać z prawa do informacji może każdy. Jak się jednak okazuje nie
każdy ją otrzymuje. W tym roku chcemy zachęcić Państwa do wzięcia
udziału w akcji wnioskowania o informację w związku ze sprawami, które trafiły do nas w ramach prowadzonego poradnictwa. 

Dla tych z Państwa, którzy wnioskują o
informację regularnie niech będzie to akt solidarności z pokrzywdzonymi
przez polskie instytucje, dla tych którzy jeszcze tego nie robili niech
będzie to okazja do spróbowania – wnioski są gotowe – wystarczy je
wysłać. Niech urzędnicy zobaczą, że obywatele mogą pójść nie tylko do
sądu, ale także zmobilizować innych do działania. Jeszcze raz musimy
powtórzyć zdanie z dokumentów programowych naszego Stowarzyszenia – bez aktywnych i świadomych swoich praw obywateli żadna zmiana się nie dokona. Skoro czytacie Państwo naszą stronę to znaczy, że to na Państwu spoczywa obowiązek korzystania z prawa i zarażania tym innych.

Odpowiedzialność za zakres wolności obywatelskich należy również do nas

Działacze broniący praw człowieka (a
prawo do informacji jest jednym z nich) muszą wykazywać się szeregiem
przymiotów. Prezes Trybunału Konstytucyjnego i członek Komitetu
Helsińskiego – prof. Andrzej Rzepliński – na jednym z seminariów
wymienił następujące wymagania takiej pracy: trzeba być uczciwym (…)
odważnym i bezczelnym (podjąć decyzje, które w danym momencie są
konieczne), trzeba lubić ludzi (…) trzeba być bezwzględnie konsekwentnym
i nieprawdopodobnie cierpliwym
. Te słowa chcieliśmy przytoczyć
Państwu i przypomnieć sobie. Cierpliwie zmuszajmy władze do
przestrzegania prawa, korzystajmy ze swoich praw, dawajmy o sobie znać i
edukujmy innych.

Takie działania przynoszą sukcesy – wystarczy śledzić międzynarodowe działania
Access Info Europe by zobaczyć, że byli w stanie wygrać sprawę z Radą
Unii Europejskiej w Sądzie pierwszej instancji Trybunału
Sprawiedliwości, a także zmobilizować europosłów do poparcia ich sprawy.
Zmobilizowali ich także dzięki naszemu zaangażowaniu – Polacy również
słali listy i apelowali o wsparcie. Sprawa wciąż jest aktualna, bo
ostateczna decyzja Parlamentu Europejskiego zapadnie dopiero 10
października – warto zatem przypomnieć się naszym europosłom.

Edukacja to jeden ze sposobów wzmacniania obywateli, pod warunkiem że ją wykorzystają

Na początku września 2011 roku
ogłosiliśmy konkurs na warsztaty dotyczące dostępu do informacji
organizowane przez różne społeczności, organizacje i grupy nieformalne.
Otrzymaliśmy bardzo ciekawe zgłoszenia od grup niezwykle różnorodnych.
Dziękujemy. Międzynarodowy Dzień Prawa do Informacji świętujemy także
poprzez ogłoszenie wyników naszego konkursu. Dotrzemy do Łubowa (koło Gniezna), gdzie jak napisała wnioskująca organizacja przeprowadzenie warsztatu (…) w pierwszej stolicy Polski będzie symbolicznym elementem docierania z wiedzą do źródeł Smile,
do Poznania gdzie porozmawiamy z członkami Sztabu antykryzysowego na
rzecz poznańskiej kultury i do Wrocławia, gdzie zapraszają nas
organizacje zajmujące się prawami imigrantów, przeciwdziałaniem
 homofobii i promowaniem zrównoważonego rozwoju. Już sam zestaw
tych organizacji pokazuje jak bardzo uniwersalne jest prawo do
informacji – bez niego nie byłoby po prostu innych praw.

Obywatele jako recenzenci władz

28 września świętujemy także poprzez ogłoszenie konkursu
„Wyważanie otwartych drzwi”. To okazja do docenienia godnych
naśladowania sposobów działania instytucji publicznych i potępienia
opornych, łamiących prawo i dobrze osadzonych w kulturze tajemnicy.
Zgłoszenia do konkursu może dokonać każdy – obywatel, który zetknął się z
daną praktyką, ale też instytucja która ją stosuje. To już druga edycja
konkursu, a w ciągu roku jaki upłynął od rozstrzygnięcia poprzedniej
 wiele spraw skończyło się w sądzie sukcesem obywateli, wiele instytucji
ulepszyło swoje działania a niektóre niestety pokazały, że pojedyncze
działanie nie świadczy o wiarygodności całej instytucji. W konkursie
promujemy pojedyncze praktyki. Jasne jest jednak, że przejrzysty sposób myślenia musi być filozofią działania całej sfery publicznej w Polsce. Tak więc wiele jest jeszcze do zrobienia i trzeba pamiętać o tej nieprawdopodobnej cierpliwości, którą trzeba w tej kwestii wykazać.

Sentymentalne wspomnienie na pięciolecie

Mówiąc o święcie informacji publicznej
nie możemy sobie oszczędzić sentymentalnych wspomnień. To już piąty raz
jak organizujemy Międzynarodowy Dzień Prawa do Informacji. Wcześniej nie
wiedzieliśmy, że coś takiego istnieje. Nasza organizacja jest
stosunkowo młoda, ale..Jej zebranie założycielskie odbyło się dokładnie 9
lat temu, 28 września 2003 roku – tego dnia Sieć Rzeczników Prawa do
Informacji ustanowiła obchodzone przez nas dziś święto. Czy to jakiś
szczególny rodzaj namaszczenia?Embarassed

http://www.informacjapubliczna.org.pl/11,587,28_wrzesnia__miedzynarodowy_dzien_prawa_do_informacji.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

44. Napisali do Prezydenta RP.

link do fotografii z napisem

Napisali do Prezydenta RP. Prezydent RP nie odniósł się do ich apelu.

Spis 336 organizacji społecznych, obywatelek i obywateli którzy
napisali do Prezydenta RP w sprawie zawetowania nowelizacji ustawy o
dostępie do informacji publicznej lub skierowania jej do Trybunału
Konstytucyjnego w trybie kontroli prewencyjnej. Spis nie jest pełny,
ponieważ nie wszystkie apele trafiły do wiadomości skrzynki apel@sllgo.pl. Prezydent podpisał nowelizację 24 września 2011 nie odnosząc się do apelu.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Unicorn

45. http://prawo.vagla.pl/node/95

http://prawo.vagla.pl/node/9535
W momencie gdy Prezydent RP i obecny rząd ma gdzieś obywateli należy liczyć się z kolejnymi aktami obywatelskiego sprzeciwu i trudno to uznać za jakieś "akty zdrady" czy (tak podejrzewam, że już wkrótce)- terroryzmu...
"Po podpisaniu przez Pana Prezydenta noweli ustawy o dostępie do informacji publicznej historia implementacji dyrektywy re-use w Polsce jeszcze się nie kończy. Jeden z czytelników poinformował mnie - z zastrzeżeniem anonimowości - że złożył do Komisji Europejskiej skargę na nieprawidłową transpozycję przez Polskę tej dyrektywy oraz na naruszanie przez Polskę podstawowych regulacji Unii Europejskiej. Uznałbym to za element rodzącego się w Polsce społeczeństwa obywatelskiego... Dodam jeszcze, że ktoś tu z uprzejmych polityków raczył skomentować apele organizacji społecznych słowami "lobbing, lobbyści". Moim zdaniem to płyta z poprzedniej epoki. Ktoś, kto chciałby w taki sposób komentować realizowanie konstytucyjnych praw przez obywateli być może nie zauważył, że czasy się delikatnie zmieniają. Obywatele mają konstytucyjne prawo zrzeszania się, maja takież prawo również do składania wniosków i skarg w imieniu własnym i w imieniu cudzym. Rozumiem, że nie każdemu się to podoba, ale jeśli nie myślimy o zmianie systemu prawnego RP - warto się pogodzić, że nie wszystko - jak często do tej pory - pozostanie bez społecznego odzewu. "

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika Maryla

47. Wygrałem dziś z Bronisławem

Wygrałem dziś z Bronisławem Komorowskim sprawę o udostępnienie opinii prawnych o ustawie o OFE - poinformował na Twitterze Mikołaj Barczentewicz, współpracownik Forum Obywatelskiego Rozwoju, wychodząc z Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. To koniec sporu wokół utajniania przez najwyższe organy władzy ekspertyz.

niech sie nie cieszy przedwczesnie, jest jeszcze kasacja i NSA.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

48. http://wpolityce.pl/depesze/1

http://wpolityce.pl/depesze/15884-wyrok-w-sprawie-skargi-na-bezczynnosc-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

50. jak było do przewidzenia..

CZY ANALIZY TO INFORMACJA PUBLICZNA?

Prezydent się odwołał. Sprawa OFE <br>do NSA

Prezydent się odwołał. Sprawa OFE
do NSA

Kancelaria Prezydenta złożyła w Naczelnym Sądzie Administracyjnym skargi kasacyjne od dwóch wyroków Wojewódzkiego Sądu...czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

51. wykreślenie z niej,

wykreślenie z niej, wprowadzonego we wrześniu, zapisu o ograniczeniu prawa do informacji ze względu na ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa.

Na konferencji prasowej w Sejmie szef sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka Ryszard Kalisz (SLD) podkreślał, że zgodnie z art. 61 konstytucji obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne.

http://news.money.pl/artykul/sld;zlozyl;projekt;zmian;w;ustawie;o;dostep...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

52. postępujący totalitaryzm

wbrew opinii TK. I znów inicjatywa prezydenta, który powinien stac na straży konstytucji

http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta/wywiady/art,69...

Proponowane w inicjatywie prezydenckiej zmiany dotyczą - jak mówił Bronisław Komorowski - wzmocnienia możliwości udzielania lub nie zgody przez władze samorządowe, w przypadku spodziewanych zagrożeń. - Po drugie, umożliwienie karania z tytułu zasłoniętych twarzy, poza sytuacjami jak np. manifestacja krasnoludków. Jest zapis odpowiedni, który - w moim przekonaniu - pozwala i organizatorom i władzom wydającym zezwolenie na świadome decyzje: czy mogą być zasłonięte twarze czy nie i karania za to, że występują zakapturzeni, zamaskowani chuligani - dodał prezydent.

Zmiany zakładają też - wymieniał prezydent - rozciągnięcie przepisów, które będą zabraniały skutecznie posiadania w trakcie demonstracji narzędzi groźnych, środków pirotechnicznych i innych niosących zagrożenie dla uczestników demonstracji i dla osób postronnych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

53. Pomarańczowa Alternatywa 2?

"poza sytuacjami jak np. manifestacja krasnoludków"

Znaczy, trzeba będzie wkładać maski krasnoludków. A potem policja i tak będzie zatrzymywać krasnoludki. Wracamy do czasów Pomarańczowej Alternatywy.

Ostatnio zmieniony przez sierp o śr., 23/11/2011 - 22:26.
avatar użytkownika Maryla

54. lata 50-te , lata 70-te, lata 80-te

"dlatego trzeba wydać temu skuteczną i mądrą walkę zarówno poprzez - na ile pozwala Konstytucja - zwiększenie skuteczności zarówno w obszarze udzielania zgód, jak i niewydawania zgód na demonstracje, większego obciążenia organizatorów za przebieg tych demonstracji oraz ułatwienie skutecznego działania policji w wyłapywaniu i karaniu ludzi którzy przyszli z niecnymi zamiarami."

a jak NIE - to jest ustawa juz przygotowana o stanie wojennym i narzędzia dla prezydenta.W końcu Jaruzelski zaproszony do BBN nie był dla ozdoby.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

55. warto poprzeć

Protest organizacji społecznych przeciwko dalszemu ograniczaniu udziału obywateli w procesie stanowienia prawa - chodzi o uchwałę Rady Ministrów obniżającą wymogi co do założeń ustaw (na tym etapie nie będzie już konieczne przygotowywanie szczegółowej oceny przewidywanych skutków społeczno-gospodarczych projektowanej zmiany) oraz znoszącą obowiązek przeprowadzania konsultacji społecznych ("Na mocy uchwały z dnia 6 grudnia 2011 r. konsultacje założeń ustaw stają się fakultatywne, gdyż zgodnie z nowym brzmieniem §9 ust. 4 Regulaminu prac Rady Ministrów do założeń dołącza się wyniki konsultacji, „jeżeli zostały przeprowadzone, w szczególności jeżeli obowiązek zasięgnięcia opinii wynika z obowiązujących przepisów”, a zakres „konsultacji” ustaw nie ulega zasadniczo zmianie").

http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/712647.html

avatar użytkownika Maryla

56. Podpis został wysłany. Dziękujemy.

Członkowie Obywatelskiego Forum Legislacji protestują przeciwko ograniczeniu partycypacji obywateli w procesie stanowienia prawa i podporządkowywaniu jej uznaniowej władzy organów administracji rządowej. Wprowadzony uchwałą tryb prac nad rządowymi projektami ustaw przeczy idei społeczeństwa obywatelskiego oraz jego roli w demokratycznym państwie prawnym. Prowadzi także do dalszego ograniczenia transparentności procesu stanowienia prawa, co – wobec ostatnich zmian w ustawie o dostępnie do informacji publicznej – budzi tym większy niepokój.

Prawo obywateli i ich organizacji do partycypacji w procesie stanowienia prawa, a także zakres i forma tej partycypacji, pozbawione są całkowicie gwarancji ustawowych.

Pragniemy w związku z tym podkreślić, że w demokratycznym państwie prawnym i społeczeństwie obywatelskim kwestie udziału obywateli w procesie stanowienia prawa, zasadniczy przebieg tego procesu, kształt poszczególnych jego elementów, wskazanie momentów i zakresu przeprowadzania konsultacji publicznych, powinny być objęte zasadą wyłączności ustawowej.

Domagamy się wycofania uchwały Rady Ministrów nr 214 z dnia 6 grudnia 2011 r. W ocenie członków Obywatelskiego Forum Legislacji niezbędne jest podjęcie prac nad ustawą o stanowieniu prawa.

UZASADNIENIE

W Strategii Rozwoju Kraju 2020 zapisano: „Zwiększeniu partycypacji społecznej służyć będą działania mające na celu silniejsze włączenie obywateli w proces stanowienia prawa" (s. 39).

Pragniemy także przypomnieć słowa Prezydenta RP wypowiedziane 8 listopada br. na posiedzeniu inauguracyjnym Sejmu RP VII kadencji: „Siła państwa demokratycznego zależy od jego sprawności i zaufania, jakim darzą go obywatele. Polacy oczekują poprawy jakości funkcjonowania państwa. Wiemy, że państwo jest dla obywateli, a nie odwrotne. Jednak pomimo już dokonanych wielu ważnych zmian na lepsze, procedury biurokratyczne nadal pozostają uciążliwe. Niedostateczna jest jakość, przejrzystość i stabilność stanowionego prawa. Pilną potrzebą jest precyzyjne opisanie procesu jego stanowienia i skutecznego wprowadzania go w życie.”

Warto też zwrócić uwagę, że z badań zleconych przez MPiPS („Badania efektywności mechanizmów konsultacji społecznych” zrealizowanego przez Pracownię Badań i Innowacji Społecznych Stocznia) wynika, iż brak jasnych unormowań prowadził do sytuacji, w której ministerstwa często prowadziły "konsultacje według własnych specyficznych reguł", co prowadziło do konstatacji, że "bardzo wskazane byłoby stworzenie regulacji ogólnorządowej ustanawiającej minimalne standardy konsultacji”.

Zmiany wprowadzone do Regulaminu pracy Rady Ministrów uchwałą nr 214 z dnia 6 grudnia 2011 r. polegają na drastycznym zmniejszeniu wymagań merytorycznych wobec założeń ustaw, które mają odtąd stanowić krótki dokument prezentujący intencje prawodawcy i obejmować wyłącznie „zwięzłe przedstawienie celu projektowanej ustawy oraz zakresu przewidywanej regulacji i zasadniczych kwestii wymagających uregulowania, w tym zniesienia dotychczasowych lub powołania nowych organów lub instytucji”. Na tym etapie nie będzie już konieczne przygotowywanie szczegółowej oceny przewidywanych skutków społeczno-gospodarczych projektowanej zmiany (OSR). Dotychczasowa niska jakość tej oceny ma zostać usankcjonowana poprzez zastąpienie obowiązku przygotowywania OSR, bliżej nieokreślonym „testem regulacyjnym”, który ma obejmować „w szczególności wstępną analizę ekonomiczną, finansową i społeczną”. Mając świadomość stopnia wywiązywania się organów władzy publicznej z dotychczasowych standardów Oceny Skutków Regulacji, należy wyrazić obawę, że zmniejszenie tych wymagań może doprowadzić do legislacji prowadzonej w całkowitym oderwaniu od rzetelnej oceny jej skutków ekonomiczno – społecznych.

Przyjęte zmiany – jak rozumiemy ich genezę – mają ułatwić i przyspieszyć prace legislacyjne, co jednak w naszej ocenie przyniesie fatalne skutki w zakresie jakości ustaw. Istotne obawy członków Obywatelskiego Forum Legislacji budzą trudne do precyzyjnego określenia, zmiany w zasadach udziału obywateli w procesie stanowienia prawa na etapie rządowym. Dotychczas, w świetle reguł przyjętych po wejściu w życie zmian procesu stanowienia prawa w kwietniu 2009 r., konsultacjom społecznym miały podlegać wyłącznie założenia ustaw. Argumentowano, że skoro ustawa powstaje na podstawie szczegółowych i skonsultowanych publicznie założeń, to sama nie wymaga już konsultacji. Stanowisko to było wielokrotnie prezentowane publicznie przez członków rządu i urzędników administracji rządowej, choć ustawodawstwo nie było w tym zakresie jednoznaczne. Organizacje społeczne domagały się natomiast szerszej partycypacji obywateli w procesie stanowienia prawa i objęcia konsultacjami zarówno założeń jak i ustaw.

Na mocy uchwały z dnia 6 grudnia 2011 r. konsultacje założeń ustaw stają się fakultatywne, gdyż zgodnie z nowym brzmieniem §9 ust. 4 Regulaminu prac Rady Ministrów do założeń dołącza się wyniki konsultacji, „jeżeli zostały przeprowadzone, w szczególności jeżeli obowiązek zasięgnięcia opinii wynika z obowiązujących przepisów”, a zakres „konsultacji” ustaw nie ulega zasadniczo zmianie.

Regulamin prac Rady Ministrów już od dawna uznawany był przez członków Obywatelskiego Forum Legislacji za akt prawny, który ze szkodą dla obywateli cechuje się brakiem wystarczającej jednoznaczności i precyzyjności. Nowelizacja ten negatywny stan pogłębia, czyniąc – jak można sądzić – udział obywateli w procesie stanowienia prawa w istocie fakultatywnym, marginalnym i zależnym od woli organów administracji rządowej.

Przyjęta nowelizacja Regulaminu prac Rady Ministrów, bez względu na to, jak faktycznie ukształtuje się praktyka prac nad założeniami i rządowymi projektami ustaw, obnażyła bardzo istotną wadę systemową regulacji rządowego etapu procesu stanowienia prawa. W obowiązującym stanie prawnym uchwała Rady Ministrów może z dnia na dzień (uchwała RM nr 214 weszła w życie z dniem podjęcia) gruntownie przemodelować proces prac nad rządowym projektem ustawy, nadać lub pozbawić obywateli znaczenia w tym procesie.

Warszawa, 19 grudnia 2011 roku Członkowie Obywatelskiego Forum Legislacji

http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosci/712647.html

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

57. NSA oddalił kasację Kancelarii Prezydenta

To szef Kancelarii Prezydenta jest osobą władną wydać decyzję o dostępie do informacji publicznej - uznał Naczelny Sąd Administracyjny. NSA oddalił skargę kasacyjną Kancelarii Prezydenta na wyrok WSA ws. dostępu do informacji publicznej. Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrywał skargę kasacyjną Kancelarii Prezydenta od wyroku WSA w Warszawie.

W kwietniu 2011 r. prawnik Marek Domagała zwrócił się do Kancelarii Prezydenta o udostępnienie informacji publicznej w postaci opinii prawnych - ekspertyz, które były podstawą podjęcia przez prezydenta decyzji o podpisaniu ustawy z 25 marca 2011 r. o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem systemu ubezpieczeń społecznych (tzw. ustawy o OFE).

W odpowiedzi Kancelaria Prezydenta poinformowała Domagałę, że żądane opinie prawne nie podlegają rygorom ustawy o dostępie do informacji publicznej i w związku z tym nie są udostępniane.

Domagała złożył skargę na decyzję Kancelarii do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Uzasadniał, że prawo do uzyskania żądanej informacji wywodzi z art. 61 konstytucji oraz art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Zaznaczył, że ustawa o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem systemu ubezpieczeń społecznych (o OFE) wzbudziła kontrowersje społeczne. Twierdził, że jako obywatel ma prawo poznać argumentację, jaką przedstawiono prezydentowi.

WSA uznał (sygn. II SAB/Wa 187/11), że treść ekspertyz, ich autorstwo, a nawet wysokość honorariów ekspertów stanowią informację publiczną w rozumieniu art. 1 i art. 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Nie ma też znaczenia, czy ekspertyzy zostały wydane przez prezydenta, Kancelarię Prezydenta czy na ich zlecenie. WSA przyznał, że ustawa o dostępie do informacji publicznej i inne akty prawne określają wyjątki od udostępnienia informacji publicznej, ale w takich sytuacjach organ powinien wskazać podstawę prawną takich wyłączeń.

Skargę kasacyjną do NSA złożyła Kancelaria Prezydenta. W piątek przed NSA mec. Roman Nowosielski twierdził, że Kancelaria jest jedynie organem pomocniczym prezydenta i nie jest władna decydować o dostępie do materiałów i ekspertyz. NSA (sygn. I OSK 2130/11) nie podzielił tej argumentacji.

Uznał, że udostępnienie lub odmowa udostępnienia informacji publicznej odbywa się na podstawie decyzji. A taką podejmuje szef Kancelarii Prezydenta. - Nawet gdyby prezydent chciał, to nie może tego zrobić - zaznaczył NSA. Prezydent - jak wyjaśnił NSA - wydaje: rozporządzenia, zarządzenia i postanowienia.

NSA nie zgodził się natomiast z twierdzeniem WSA, że "wszystkie materiały w Kancelarii Prezydenta stanowią informację publiczną". - Sąd nie oceniał szczegółowo, które z tych informacji są, a które nie są informacją publiczną - stwierdził NSA. - Nie można zgodzić się z tym, że każda opinia ekspertów stanowi informację publiczną - dodał.

To Kancelaria - jak stwierdził NSA - powinna określić, jaki jest zakres wniosku (przedstawić wnioskodawcy wykaz ekspertyz, które są w jej posiadaniu, tak by mógł wybrać te, które go interesują) i wówczas podjąć decyzję.

- Naczelny Sąd Administracyjny w wydanym rozstrzygnięciu nie nakazał Kancelarii Prezydenta udostępnienia opinii prawnych, lecz zobowiązał Kancelarię do rozpatrzenia wniosku w zakresie dostępu do informacji publicznej w sposób przewidziany w ustawie o dostępie do informacji publicznej w terminie 14 dni od dnia doręczenia prawomocnego wyroku wraz z aktami sprawy - powiedziała szefowa biura prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek.

- W związku z tym Kancelaria Prezydenta rozpatrzy wniosek o udostępnienie informacji publicznej - dodała.

"Jestem zadowolony z rozstrzygnięcia (sentencji), jednak sam sposób rozwiązania sporu pomiędzy mną a Kancelarią Prezydenta RP będzie zależał od szczegółowych wskazówek, jakie sąd zawrze w uzasadnieniu pisemnym" - napisał z kolei w mailu przesłanym PAP Domagała.

Jak poinformowała w piątek fundacja Forum Obywatelskiego Rozwoju, która również domagała się upublicznienia ekspertyz dotyczących ustawy zmniejszającej składki do OFE, piątkowy wyrok zakończył pierwsze z kilku podobnych postępowań. Jednym z wnioskujących był ekspert FOR Mikołaj Barczentewicz. Jego sprawa wciąż oczekuje na rozstrzygnięcie, lecz - zdaniem FOR - można oczekiwać identycznego wyroku jak w sprawie Marka Domagały.

- Sąd potwierdził dziś, że Kancelaria Prezydenta błędnie twierdzi, że obywatele nie mają prawa poznać ekspertyz prawnych, na których prezydent oparł się, uznając, że kontrowersyjna ustawa o OFE jest zgodna z konstytucją. Sąd wskazał, że Kancelaria Prezydenta ma opublikować wykaz ekspertyz prawnych o ustawie o OFE - powiedział cytowany w komunikacie FOR Barczentewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

58. OFE chronione prawem autorskim

Władza może nie ujawniać zamawianych przez siebie opinii ekspertów, jeśli powoła się na ochronę praw autorskich - wynika z piatkowego wyroku NSA w sprawie przeciw prezydentowi. Powołując się na ten wyrok, władza może nie udostępniać ekspertyz o tworzonym prawie. Może to więc dotyczyć działań rządu, Sejmu czy samorządów.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,11046022,OFE_chronione_prawem_autorskim.html#...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

59. kolejne zadymianie i obietnice bez pokrycia

Rząd chce być jeszcze bliżej obywateli. Prezes Rządowego Centrum Legislacji zapowiada, że do końca kadencji cały system przygotowania projektów ustaw będzie scyfryzowany. - Każdy zainteresowany będzie mógł zawnioskować o newslettera, który będzie informował, że pojawia się projekty dotyczący konkretnej dziedziny; np. podatków, zdrowia - wyjaśnił min. Maciej Berek. Gość TOK FM nie zgadza się z zarzutami, że rząd ucieka przed konsultacjami społecznymi.

Kolejny krok - scyfryzowanie całego procesu, to cel na drugą kadencję rządu Donalda Tuska. - To będzie oznaczało, że każdy zainteresowany będzie mógł zawnioskować o newslettera, który będzie informował, że pojawiają się projekty dotyczące konkretnej dziedziny np. podatków czy zdrowia. Każdy z nich będzie dostępny dla każdego zainteresowanego - zapewniał min. Berek.

Będzie nowy regulamin, minister będzie musiał się odnieść

Według szefa Rządowego Centrum Legislacji każdy, kto zgłosi uwagi do proponowanych rozwiązań otrzyma odpowiedź. A gwarantować ma to zupełnie nowy regulamin Rady Ministrów. - Minister w sensie regulaminowym będzie musiał się z nim zapoznać i ustosunkować się do tych propozycji. To mogą być uwagi, które warto wziąć pod uwagę, zaprosić na spotkanie ich autora. Ale przy tysiącach zgłoszeń trudno sobie wyobrazić przeprowadzenie takiego procesu z taką samą uwagą poświęconą każdej propozycji - przyznał Maciej Berek.

http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,11079727,Chcesz_wiedziec__co_szykuje_...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

60. KRS - min.sprawiedliwości

Miało być lepiej, a wyszło jak zawsze. Tak szybko wprowadzali udogodnienia dla obywatela, że nie da się z nich korzystać. Elektroniczny Krajowy rejestr sądowy teoretycznie działa od 1 stycznia i każdy może z niego korzystać nie wychodząc z domu. Udało się zmeionić ustawę udało się nawet stworzyć rozproządzenie - ale jak ustalił reporter TOK FM ktoś zapomniał o systemie informtycznym.
Wdrażając procedury przetargowe nie przewidzieliśmy, że od każdego etapu będą odwołania - mówi.

Od 1 stycznia teoretycznie każdy może wejść na stronę ministerstwa i pobrać wyciąg z KRS na przykład potwierdzający istnienie fundacji czy stowarzyszenia i iść z nim choćby do sądu. Niestety, jak mówi sędzia Rafał Piebiak z Sądu Rejonowego w Warszawie tak jest tylko teoretycznie. - Ustawa da się wykonać, ale nie spełnia warunków, które spełnia dokument, za który trzeba zapłacić i osobiście pofatygować się do siedziby KRS -tłumaczy.

Ministerstwo zapewnia, że elektroniczny rejestr będzie w pełni sprawny jeszcze w pierwszej połowie roku.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,11080954,Wydruki_z_KRS_n...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

61. Pozarządowe Centrum Dostępu do Informacji Publicznej - 3 kwietni

3 kwietnia 2012

Na fotografii sala obrad SejmuNOWELIZACJA USTAWY O DOSTĘPIE DO INFORMACJI PUBLICZNEJ

Nabierają tempa wydarzenia związane z niedawną nowelizacją ustawy o dostępie do informacji publicznej. 

18 kwietnia 2012 roku, o godzinie 8.30 Trybunał Konstytucyjny
zajmie się rozpatrywaniem wniosku Prezydenta RP w sprawie zbadania czy
konstytucyjny był tryb wprowadzenia do ustawy tzw. poprawki Rockiego.
Wątpliwy przepis dotyczy zapisanego w ustawie ograniczenia dostępu do
niektórych informacji. Prezydent RP nie zapytał jednak Trybunału o
zgodność tego przepisu z ustawą zasadniczą, a jedynie o to - czy można
go było wprowadzić w Senacie, choć już wcześniej został on usunięty z
nowelizacji przez Sejm. Więcej na ten temat przeczytacie na stronie. 

------------------------------------------------------

Nowelizacja ustawy o dostępie do
informacji publicznej obowiązuje od 29 grudnia 2011 roku. Jednym z jej
skutków, jest przygotowanie obowiązkowego wniosku o informację publiczną
do ponownego wykorzystywania. Wzór wniosku wprowadzony został Rozporządzeniem Ministra Administracji i Cyfryzacji. Opinię o wzorze wniosku przesłała nam dr Agnieszka Piskorz-Ryń
z Katedry Prawa Administracyjnego Uniwersytetu Kardynała Stefana
Wyszyńskiego– specjalizująca się w dostępie do informacji publicznej. Jej zdaniem jest on niezgodny z ustawą o dostępie do informacji.

-------------------------------------------------------

Temat zmian w ustawie o dostępie do
informacji – tych, które miały miejsce w 2011 roku oraz pożądanych w
przyszłości - był także motywem przewodnim konferencji zorganizowanej
przez Zakład Prawa Administracyjnego Instytutu Nauk Prawnych w Polskiej
Akademii Nauk. Krótka relacja z konferencji zatytułowanej Główne
problemy prawa do informacji w świetle prawa i standardów
międzynarodowych, europejskich i wybranych państw Unii Europejskiej 
znajduje się tutaj.

-------------------------------------------------------

Niedawna nowelizacja ustawy o dostępie do
informacji nie odniosła się też do ważnej zdaniem Generalnego Inspektora
Danych Osobowych kwestii relacji prawa do informacji publicznej i prawa
do prywatności. Już w grudniu 2011 roku GIODO zwrócił się
do Ministra Administracji i Cyfryzacji w sprawie podjęcia działań na
rzecz wyznaczenia maksymalnego terminu dostępu w Biuletynie Informacji
Publicznej do danych osób, które nie pełnią funkcji publicznej, a
jedynie się o nią starały lub pełniły ją w przeszłości. Zmiany
zapowiadane są przy okazji najbliższej nowelizacji ustawy.

 

Logo Polskiego TAK dla Partnerstwa Otwartych RządówPARTNERSTWO NA RZECZ OTWARTCH RZĄDÓW

W lutym wezwaliśmy polskie władze do
rozpoczęcia prac nad przyłączeniem się Polski do Partnerstwa na rzecz
Otwartych Rządów - międzynarodowej inicjatywy, w której uczestniczy już
kilkadziesiąt państw. Rząd zaprosił nas i inne organizacje do
przestawienia swoich postulatów. 30 marca 2012 roku, wraz z grupą 12
innych organizacji pozarządowych odpowiedzieliśmy na zaproszenie, podkreślając jednocześnie iż konieczne jest przygotowanie szerokich konsultacji wokół zobowiązań rządu.

Więcej o samej inicjatywie można przeczytać w wywiadzie dla NGO.pl udzielonym przez Krzysztofa Izdebskiego.

 

Logo serwisu AskTheEU DOSTĘP DO INFORMACJI W UNII EUROPEJSKIEJ

W Unii Europejskiej odbywa się dyskusja na temat dostępu do informacji. Warto się zainteresować. To dzięki unijnym regulacjom mogliśmy pozyskać
informacje dotyczące polskiej nowelizacji ustawy o dostępie do
informacji publicznej. Obecnie instytucje unijne nowelizują
rozporządzenie o dostępie do dokumentów. Pojawia się dyskusja wokół
wielu przepisów. Access Info Europe przygotowała zestawienie zmian
i swoje komentarze do nich. Przetłumaczyliśmy ten materiał, to
niezwykle pouczająca lektura – porusza i przystępnie tłumaczy wiele
kwestii związanych z tworzeniem prawa dostępu do informacji. Polski rząd
entuzjastycznie odniósł się do zmian w rozporządzeniu, jednak wydaje
się że pisząc swoje stanowisko nie miał pełnej informacji. Dlatego
zwróciliśmy się z wnioskiem o rewizję stanowiska.

 

Obrazek z wagą - symbolem sprawiedliwościSPRAWY DOTYCZĄCE PRAWA DO INFORMACJI

 

Pojawiły się nieoczekiwane komplikacje
związane z dostępem do opinii zamówionych przez Prezydenta RP w sprawie
zgodności z konstytucją reformy OFE z 2011 roku. Jak już pisaliśmy, w
styczniu i w lutym 2012 roku zapadły dwa wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego w tej sprawie:

Refleksje po wyroku NSA w sprawie opinii na temat OFE 

Czy Prezydent jest królem? Kolejna odsłona sporu w sprawie opinii na temat OFE 

W marcu, w trzeciej sprawie, zmienił się skład sędziowski w NSA. Zgodnie z oczekiwaniami Kancelarii Prezydenta, Sędzia prowadzący sprawę skierował pytanie
do Trybunału Konstytucyjnego czy zgodne z Konstytucją RP są przepisy
ustawy o dostępie do informacji publicznej, rozumiane w ten sposób, że
jako informacje publiczne kwalifikują dane, które były wykorzystywane w
procesie legislacyjnym przez Prezydenta RP.

-------------------------------------------------------

Jeden z naszych czytelników, Jakub
Szczepański, dzieli się swoimi doświadczeniami z sądownictwem i prawem
do informacji. O tym co wie o dostępie do informacji Prezes Sądu
Rejonowego w Gostyninie oraz jak udało się podjąć skuteczną interwencję, możecie Państwo przeczytać tutaj.

 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

62. to brzmi jak groźba dla Sądu Administracyjnego, nu pagadi...

Prezydent na Zgromadzeniu Ogólnym Sędziów NSA

Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział w poniedziałek podczas
Zgromadzenia Ogólnego Sędziów NSA, że złoży do Sejmu projekt zmiany
modelu sądownictwa administracyjnego, gdy tylko taki zostanie
wypracowany. 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

63. bezprawie Rockiego, Tuska i Komorowskiego ujawnione

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Trybunal-wydal-wyrok-wrzutka-Rockiego-ni...

W ocenie Trybunału poprawka wykraczała poza zakres celu nowelizacji ustaw, dlatego naruszyła normy Konstytucji. Sędzia sprawozdawczyni Małgorzata Pyziak Szafnicka podkreślała, że ustawa miała jedynie dostosować polskie prawo do dyrektyw europejskich. Tymczasem wprowadzenie nowych ograniczeń, wcześniej proponowanych przez rząd, było wykroczeniem poza zakres działań senatu. Sędzia podkreślała, że Trybunał nie oceniał poprawki merytorycznie tylko formalnie.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

64. "Wrzutka" Rockiego niezgodna

"Wrzutka" Rockiego niezgodna z konstytucją

10:25

DECYZJA TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO

"Wrzutka" Rockiego niezgodna z konstytucją

Tryb wprowadzenia nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej jest niezgodny z konstytucją - orzekł Trybunał...czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

65. pełny totalitaryzm PO

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

66. Ta sprawa to jeden wielki wstyd dla wszystkich jej uczestników.

Dla prezydenta, że podpisał ustawę, o której doskonale wiedział, że jest sprzeczna z konstytucją. I że zaskarżył tylko tryb jej uchwalenia, a nie treść - zostawiając furtkę do ograniczenia w przyszłości w podobny sposób prawa dostępu do informacji.

Dla Sejmu i Senatu, że w pełni świadomi niekonstytucyjności przepisu uchwalili go, łamiąc zasady stanowienia prawa.

Dla rządu, że z premedytacją forsował niekonstytucyjny przepis, chcąc zapewnić sobie komfort nietłumaczenia się ze swoich planów (jak to się kończy, widzieliśmy choćby w przypadku ACTA). Rząd zgrzeszył zresztą wielokrotnie. Nie dość, że był świadomy niekonstytucyjności przepisu, to jeszcze przemycił go pod pretekstem wdrażania unijnej dyrektywy. W tajemnicy - bo dodał go już po konsultacjach społecznych projektu. Posłał go do Sejmu w ostatniej chwili, w wakacje, w trybie pilnym, żeby uniknąć rozgłosu. A na koniec - łamiąc zasady stanowienia prawa - wcisnął kolanem senacką poprawkę. I zdyscyplinował swoich senatorów i posłów do - de facto - złamania konstytucji.

Więcej... http://wyborcza.pl/1,75968,11568074,Rocki__czyli_jak_nie_nalezy_stanowic...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

67. Dezinformacja publiczna

Dezinformacja publiczna


W Polsce wbrew interesowi społeczeństwa urzędnicy ukrywają informacje. Tracą na tym obywatele i gospodarka


Władza nie chce się tłumaczyć

Udzielania informacji systematycznie odmawiają premier Tusk i prezydent Komorowski

Tylko w ostatnich miesiącach do opinii publicznej dotarły sygnały o
bulwersujących próbach ukrywania dokumentów i informacji o działaniach
organów państwowych. Jednym z najgłośniejszych były kulisy podpisania
przez Polskę w styczniu międzynarodowego porozumienia ACTA. Sprawa
wywołała wówczas masowe protesty społeczne.
Dwa lata organizacje pozarządowe walczyły z premierem Donaldem Tuskiem o
ujawnienie protokołu z posiedzenia Kolegium ds. Służb Specjalnych z
czerwca 2008 r., na którym rzekomo powołano tzw. tarczę antykorupcyjną –
program ochrony najważniejszych prywatyzacji i przetargów w Polsce
W jaki sposób urzędnicy uchylają się od udzielania informacji? –
Najczęściej twierdzą, że rzeczy, o które pytają obywatele, w ogóle nie
są informacją publiczną. Często zasłaniają się ochroną danych osobowych
albo tajemnicą przedsiębiorstw

Paweł Dobrowolski, prezes Fundacji Obywatelskiego Rozwoju

Ustawa
o dostępie do informacji publicznej w Polsce to w dużej mierze fikcja.
Działa, gdy chcą tego urzędnicy. To oni arbitralnie decydują, kiedy coś
jest informacją publiczną, a kiedy nie

Michał Kłaczyński, prawnik, ekspert Komisji Europejskiej

Przez
wielu urzędników informacja publiczna traktowana jest jako ciało obce.
Wiedzą o tym dobrze dziennikarze i przedstawiciele NGO, którzy
najczęściej próbują je uzyskać.

Grzegorz Makowski, kierownik Programu Społeczeństwa Obywatelskiego w Instytucie Spraw Publicznych

Dzięki
decyzji TK zniknął z ustawy przepis pozwalający na dyskrecjonalne
ograniczanie dostępu do informacji publicznej. Pozostały jednak bardziej
podstawowe problemy. Jednym z nich jest kwestia nieprecyzyjnej
definicji informacji publicznej, niekompatybilnej z tą, jaka znajduje
się w konstytucji.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

68. cyrk normalnie, z kim ten stół, z Rockim?

Dostęp do informacji publicznej. Będzie okrągły stół



Ministerstwo administracji i cyfryzacji w połowie maja zorganizuje okrągły stół w sprawie dostępu do informacji publicznej

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

69. Burmistrz skazana za nieudostępnienie informacji publicznej

O wyroku informuje Stowarzyszenie Liderów Lokalnych Grup Obywatelskich
na stronach Pozarządowego Centrum Dostępu do Informacji Publicznej: Rabka Zdrój - mieszkaniec wygrał w sądzie sprawę karną o nieudostępnienie informacji. Stowarzyszenie udostępnia też akt oskarżenia w tej sprawie (PDF)

http://prawo.vagla.pl/node/9785

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

70. NSA: Premier może odmówić

NSA: Premier może odmówić ujawnienia notatki

Premier może odmówić udostępnienia informacji o
rozmowach z delegacją Serbii, jeżeli notatka z tego spotkania została
utajniona z ...
czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

71. Niekonstytucyjne przepisy

Niekonstytucyjne przepisy uchylono, ale... dzisiejszy wyrok NSA zamyka drogę do uzyskiwania informacji o szczegółach procesu legislacyjnego.

http://informacjapubliczna.org.pl/11,706,nsa_przesadzil_ze_obywatele_nie_musza_wiedziec_jak_tworzone_jest_prawo.html

"Sędzia sprawozdawca Irena Kamińska stwierdziła, że maile, które są przedmiotem korespondencji prowadzonej w ramach nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej nie stanowią informacji publicznej gdyż, nie mają "statusu formalnego". Według niej mają charakter roboczy i jako takie stanowią dokumenty wewnętrzne. Prezes Rady Ministrów w ogóle nie poruszył tej kwestii w treść skargi kasacyjnej, a powołał się w niej na aspekty proceduralne w ewentualnym procesie udostępnienia informacji na skutek rozstrzygnięcia WSA w Warszawie.
Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzygnął postępowanie na podstawie przesłanek, które nie były przedmiotem postępowania. Przedstawione przez NSA uzasadnienie sankcjonuje znane powszechnie działanie legislacyjne określane pojęciem "lub czasopisma". Wyrok ten pozwala na nieudostępnienie wiedzy o tym kto i w jakim zakresie opracowywał konkretne przepisy ustawy zmieniającej ustawę o dostępie do informacji publicznej. Pozwala wreszcie - z uwagi na przyjęcie tezy o traktowaniu rzeczywistych działań legislacyjnych jako działań roboczych - na brak jakiejkolwiek kontroli społecznej nad nieformalnym wpływaniem na proces stanowienia prawa. Zgodnie z logiką orzeczenia korespondencja mailowa urzędnika odpowiedzialnego za tworzenie konkretnych propozycji przepisów z przedstawicielem firmy, w której interesie leży ich uchwaleniem nie stanowi informacji publicznej, a tym samym nie jest udostępniania."

Komentarz Vagli: http://prawo.vagla.pl/node/9805

avatar użytkownika Maryla

72. Orwell tego nie przewidział, gdyby pisał swój Folwark dzisiaj...

"Wyrok ten pozwala na nieudostępnienie wiedzy o tym kto i w jakim zakresie opracowywał konkretne przepisy ustawy zmieniającej ustawę o dostępie do informacji publicznej. Pozwala wreszcie - z uwagi na przyjęcie tezy o traktowaniu rzeczywistych działań legislacyjnych jako działań roboczych - na brak jakiejkolwiek kontroli społecznej nad nieformalnym wpływaniem na proces stanowienia prawa. "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

73. Ministerstwo Administracji i

Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji ma poślizg. Na razie ważnych zmian nie będzie


Przepisy dotyczące centralnego repozytorium weszły w życie 29
września. Wczoraj rzecznik prasowy MAC Artur Koziołek poinformował, że z powodu niejasności w sprawie środków proceduralno-prawnych oraz ze względów organizacyjnych i technicznych wprowadzenie centralnego repozytorium opóźni się do czasu, gdy zostanie określone jego usytuowanie w systemie informacji publicznej.

- Nie oznacza to oczywiście, że informacje, które miały się znaleźć w repozytorium, nie są dziś dostępne publicznie - zastrzegł Koziołek. Poinformował, że resort prowadzi prace nad uruchomieniem zbioru, zabezpieczając na to środki finansowe.

Ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej
wprowadziła do krajowego porządku prawnego unijną dyrektywę ws.
ponownego wykorzystania informacji sektora publicznego. Chodzi w niej o
inne przeznaczenie informacji z organów publicznych niż to, dla którego
dokumenty zostały pierwotnie utworzone.

Termin implementacji dyrektywy UE minął w lutym 2005 r. Polska
najdłużej w całej Unii zwlekała z dostosowaniem swoich przepisów. Do
nadrobienia zaległości Komisja Europejska wzywała już w 2008 r. Projekt
MSWiA trafił do Sejmu w lipcu 2011 r. Rząd określił go jako pilny,
bowiem przed Trybunałem Sprawiedliwości UE toczyło się postępowanie
przeciwko Polsce spowodowane niewdrożeniem dyrektywy.

Nowelizacja wprowadziła rozróżnienie dostępu do informacji publicznej, co uznano za prawo polityczne, od ponownego wykorzystania informacji publicznej,
co uznane zostało za prawo gospodarcze. Podstawowym nośnikiem
informacji publicznych do ponownego wykorzystania pozostał Biuletyn
Informacji Publicznej (BIP). Informacje tam zamieszczone można
wykorzystywać bezwarunkowo, chyba że wyraźnie zostaną tam zapisane
warunki udostępnienia (np. informacja o opłacie). W przypadku użycia do
celów niekomercyjnych zasadą jest przekazywanie informacji nieodpłatnie.

Nowela zobowiązała organy administracji rządowej, fundusze celowe,
ZUS, KRUS, NFZ oraz państwowe instytuty badawcze i osoby prawne, by do
repozytorium przekazywały posiadane przez siebie informacje ważne dla
innowacyjności, a także systematycznie je weryfikowały i aktualizowały.
Projekt rozporządzenia w sprawie repozytorium resort opublikował w
lipcu.

Spod przepisów o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej
wyłączono zasoby archiwów państwowych, publicznego radia i telewizji,
instytucji kultury, szkół, uczelni wyższych oraz PAN.

Przy okazji implementacji unijnej dyrektywy wprowadzono do ustawy także przepis ograniczający dostęp do informacji publicznej.

Przed nowelizacją ustawa nie pozwalała na dostęp do danych
chronionych przez przepisy o ochronie informacji niejawnych lub innych
tajemnic (np. lekarskiej albo adwokackiej). W ostatniej chwili podczas
prac w Senacie przegłosowano poprawkę - zgłoszoną przez Marka Rockiego
(PO) - przewidującą, że prawo do informacji będzie też ograniczone ze
względu na ochronę ważnego interesu gospodarczego państwa w
dwóch przypadkach - gdyby osłabiałoby to pozycję państwa w negocjacjach
np. umów międzynarodowych lub w ramach Unii Europejskiej oraz by chronić
interesy majątkowe państwa w postępowaniach przed sądami czy
trybunałami. W Sejmie do odrzucenia poprawki Senatu zabrakło 10 głosów.

Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelę, ale po jej ogłoszeniu
skierował ustawę do Trybunału Konstytucyjnego. Ten w kwietniu 2012 r.
orzekł, że senacka poprawka jest niekonstytucyjna, bo wykracza poza
nowelizację przekazaną Senatowi przez Sejm. Orzeczenie to - co już w
dniu wyroku podkreślało MAC - nie dotyczyło jednak przepisów ponownego
wykorzystania informacji publicznej i centralnego repozytorium.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

74. Będą próbować od nowa?

http://di.com.pl/news/46826,0,MSZ_chce_tajemnicy_dyplomatycznej_-_to_dla...

"Depesza PAP wspomina, że "tajemnica dyplomatyczna" wprowadzałaby nową kategorię informacji prawnie chronionych. Anonimowy dyplomata cytowany przez PAP mówi, że ta kategoria miałaby obejmować informacje dotyczące spraw zagranicznych lub członkostwa Polski w UE, których udostępnienie osobom niewykonywującym zadań publicznych w tym zakresie mogłoby zagrozić realizacji naszych zadań lub osłabić pozycję negocjacyjną.
Ujawnianie prawdy miałoby osłabiać pozycję negocjacyjną? Dokładnie takie tłumaczenie słyszeliśmy już przy okazji porozumienia ACTA, które powstawało w tajemnicy przed obywatelami.
Warto też odnotować, że podejmowano już próby zapewnienia tajności instrukcjom negocjacyjnym przy okazji nowelizacji Ustawy o dostępie do informacji publicznej."

avatar użytkownika Maryla

75. @sierp

nawet w Rosji nie ma takich zapisów. Gdyby Tusk poszedł na to, to stanąłby na równi z reżimem koreańskim.
Sikorski chce wszystko objąć "tajemnica dyplomatyczną" włacznie z info o finansach, którymi dysponuje na pomoc dla Poloni (!!)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

76. Ratusz ujawni tajne umowy.

Ratusz ujawni tajne umowy.

Koniec batalii radnego

Koniec batalii radnego Jaroslawa Krajewskiego o
odtajnianie umów, które podpisywał ratusz. Sąd oddalił dziś skargę
kasacyjną...
czytaj dalej »

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

77. Walka o nowe życie informacji publicznej

Niefunkcjonalne i nieprzejrzyste BIP-y po zmianie dadzą oszczędności urzędom, a obywatelom ułatwią korzystanie. Komisja administracji i cyfryzacji, po pierwszym czytaniu projektu nowelizacji w tej sprawie, powołała podkomisję. Z sygnałów docierających do generalnego inspektora ochrony danych osobowych wynika, że jednostki samorządu terytorialnego miewają trudności z realizacją obowiązku udostępniania informacji publicznych ze względu na wątpliwości, czy dana informacja należy do kategorii informacji podlegających udostępnieniu - dodaje poseł.

Dlatego, według niego, stworzenie jednolitych biuletynów informacji publicznej ułatwiłoby samorządom oraz innym podmiotom zobowiązanym do ich prowadzenia podejmowanie decyzji w tej kwestii.

http://www.portalsamorzadowy.pl/spoleczenstwo-informacyjne/walka-o-nowe-...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

78. a Sikorski sobie skrobie

Więcej tajemnic w dyplomacji. Demokracja zaciąga kurtynę

Wolność informacji nie dotyczy spraw mających wpływ na stosunki międzynarodowe.»

MSZ kończy prace nad ustawą o tajemnicy dyplomatycznej. W
najbliższych tygodniach projekt nowych regulacji ma zostać przekazany
do uzgodnień międzyresortowych. W ubiegłym roku, po serii
kompromitujących wpadek, wprowadzenie takiej instytucji do naszego prawa
zapowiadał minister Radosław Sikorski.

– Jesteśmy
krajem demokratycznym, ale dzisiaj wiemy, także po urzędniczych błędach w
moim własnym resorcie, że w konfrontacji z dyktaturami dyplomacja nie
może się odbywać przy otwartej kurtynie. Dla chronienia interesów
naszego kraju i ludzi, którzy z nami współpracują, pewne rzeczy powinny
pozostać niepubliczne – mówił Sikorski po tym, jak na amerykańskim
serwisie opublikowano dane o polskiej pomocy rozwojowej. W rubryce „cele
projektu” można było znaleźć takie wpisy, jak „transformacja obecnego
moralnego sprzeciwu społeczeństwa białoruskiego w sprzeciw polityczny”.
Mogły one otworzyć drogę do wytoczenia działaczom pozarządowym z Białorusi sprawy karnej. Na szczęście do tego nie doszło.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

79. Kolejne decyzje ws. dostępu

Kolejne decyzje ws. dostępu do informacji publicznej

Rada Ministrów przyjmie dziś stanowisko wobec poselskiego projektu nowelizacji ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Dokument nakłada na ministra administracji i cyfryzacji obowiązek
zapewnienia dostępu do informacji publicznych i możliwości ich
przeszukiwania w centralnym repozytorium, czyli miejscu uporządkowanego
przechowywania dokumentów, z których wszystkie przeznaczone są do
udostępniania informacji publicznej.

Tymczasem wiąże się to jedynie z dodatkowymi kosztami, a wcale nie
spowoduje, że będziemy mieli bardziej spójny system – mówi poseł Edward
Siarka. Polityk nie wierzy w to, że rządowi Donalda Tuska uda się
stworzyć system przyjazny społeczeństwu:

- Cała ta koncentracja dostępu do informacji jest błędna, dlatego że
będzie ona powodowała dodatkowe koszty, a po drugie nie sprawi, że
będziemy mieli bardziej przejrzysty i spójny system. Ostatnio wszystkie
projekty informatyczne kończą się aferami, ani jeden nie skończył się
żeby nie było jakichkolwiek zarzutów, nawet prokuratorski. Nie wierzę,
że uda się stworzyć taki system, który byłby przyjazny ludziom
– akcentuje poseł Edward Siarka.

Poseł akcentuje, że dostęp do informacji publicznej to jedynie
pozory. Przykładem są tu chociażby rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej,
które do dziś nie uzyskały informacji publicznej, choć wielokrotnie się
tego domagały.

- Rząd próbuje robić pozory otwartości, wszystko jest transparentne,
społeczeństwo może sobie przeglądać informacje. Nie jest to prawda,
praktyka jest zupełnie inna. Żeby dostęp do informacji publicznych –
tych interesujących informacji – był rzeczywisty, to na dobrą sprawę ta
informacja do systemu musi być wprowadzona. To już jest w Polsce od lat
bardzo poważna bariera. Sprawa smoleńską to właściwie ten element na
którym moglibyśmy przestudiować, jak prowadzi się działania, żeby tej
informacji nie uzyskać
– dodaje poseł Edward Siarka.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika sierp

80. Pomysł ograniczenia dostępu do informacji publicznej powraca

Tym razem pomysł jest taki:

"Informacje dotyczące spraw zagranicznych lub członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej, których udostępnienie osobom i podmiotom nie wykonującym zadań publicznych wymagających dostępu do takich informacji może osłabić pozycję negocjacyjną lub procesową Rzeczypospolitej Polskiej lub w inny sposób osłabić ochronę interesów Rzeczypospolitej Polskiej lub Polaków za granicą, lub interesów Rzeczypospolitej Polskiej związanych z członkostwem w Unii Europejskiej, stanowią tajemnicę prawnie chronioną".

http://informacjapubliczna.org.pl/11,879,jesli_to_wrzesiento_czas_na_ogr...

Oczywiście wszystko można uznać za osłabiające np. ochronę interesów Rzeczypospolitej Polskiej związanych z członkostwem w Unii Europejskiej.

avatar użytkownika Maryla

81. M.Marek/Nasz Dziennik Co

zdjecie

M.Marek/Nasz Dziennik

Co chce ukryć rząd?

http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/55639,co-chce-ukryc-rzad.html

Koalicja rządowa próbuje przemycić poprawkę
ograniczającą dostęp do informacji publicznej. Tym razem „ze względu na
ochronę prywatności osoby fizycznej”.

Dwa lata temu koalicja rządowa próbowała ograniczyć dostęp do
informacji publicznej ze względu na „ochronę ważnego interesu
gospodarczego państwa”. Teraz próbuje taką restrykcję przemycić „ze
względu na ochronę prywatności osoby fizycznej”.

Sprawa wyszła na jaw w trakcie posiedzenia sejmowej Komisji ds.
Administracji i Cyfryzacji. Posłowie rozpatrywali poprawkę zgłoszoną w
drugim czytaniu projektu noweli ustawy o dostępie do informacji
publicznej. Przez dwa miesiące prace nad nią zawieszono ze względu na
zdjęcie z porządku obrad. Na ostatnim posiedzeniu Sejm wrócił do
drugiego czytania. Ale z jedną poprawką, zaproponowaną przez rząd. Mówi
ona, że „przepisów ustawy w zakresie przekazywania informacji publicznej
do centralnego repozytorium oraz jej udostępniania w tym repozytorium
nie stosuje się do informacji publicznej zawierającej dane podlegające
ograniczeniu ze względu na ochronę prywatności osoby fizycznej,
gromadzonej oraz udostępnianej w rejestrach publicznych”.

– Wprowadzając ten przepis, bez podania konkretnych kryteriów, de
facto wprowadzamy możliwość ograniczenia dostępu do informacji
publicznej w kwestiach istotnych. Czy aż tak bardzo PO nie lubi
przejrzystości i transparentności? Co politycy Platformy mają do ukrycia
przed opinią publiczną? Jakie publiczne informacje chcą utajnić? –
dziwi się Artur Górski (PiS), członek komisji administracji. Poseł
zastanawia się, kogo dzięki wprowadzeniu do ustawy tej poprawki chcą
chronić rządzący i przed kim? – Czy może boją się, że ich brudne
interesy zostaną ujawnione i osądzone? – zastanawia się
parlamentarzysta.

W posiedzeniu komisji uczestniczyli Wojciech Wiewiórowski, generalny
inspektor ochrony danych osobowych, i Wojciech Ulitko, zastępca
dyrektora Departamentu Prawa Karnego Ministerstwa Sprawiedliwości, wraz
ze współpracownikami, którzy zgodnie skrytykowali rządową poprawkę.
Wiewiórowski oświadczył wręcz, że narusza ona konstrukcję ustawy.

– Ustawa skonstruowana jest w ten sposób, że w art. 1 wyjaśnione
jest, co jest informacją publiczną. W art. 5 wyjaśnione jest, jakie
informacje publiczne podlegają ograniczeniu, jeżeli chodzi o ujawnienie
ze względu na ochronę prywatności – argumentował.

Co więcej, Bogdan Pękalski, główny specjalista w Departamencie
Informatyzacji i Rejestrów Sądowych Ministerstwa Sprawiedliwości,
zwrócił uwagę, że osoba, która jest zobowiązana prawem do ujawnienia
informacji, musi w pewnym sensie zrezygnować ze swojej prywatności. W
szczególności dotyczy to jej danych osobowych, o których mówi poprawka.

– Musi je ujawnić. Czyli nie może się zasłaniać swoją prywatnością,
skoro prawo nakłada na nią obowiązek ujawnienia w jawnym rejestrze jej
danych osobowych. A w poprawce czytamy, że mają to być dane podlegające
ograniczeniu z uwagi na prywatność – tłumaczył sędzia.

Na posiedzeniu komisji doszło do dość dziwnej sytuacji, w której
poseł sprawozdawca Waldemar Sługocki (PO) miał pretensje do resortu
sprawiedliwości.

– Czy naprawdę nie możecie państwo na gremium rządowym tego w taki
sposób przygotować, żeby nie rozdzierać szat podczas posiedzeń komisji?
Czy nie możecie państwo zaproponować przepisu, który nie będzie wzbudzał
kontrowersji? – pytał wyraźnie poirytowany.

Wojciech Ulitko z resortu sprawiedliwości nie potrafił jednak
wyjaśnić, skąd i dlaczego wzięła się kontrowersyjna poprawka. Przyznał
też, że nie wiadomo, jak należałoby stosować ten przepis np. w przypadku
Krajowego Rejestru Sądowego, gdzie jest mowa o przedsiębiorcach, ale
również stowarzyszeniach, fundacjach i osobach prawnych.

– Czy mielibyśmy przekazywać częściowo te informacje? Naprawdę,
proszę nas zrozumieć, nie wiedzielibyśmy, jak de facto realizować ten
przepis w obecnym kształcie – mówił Ulitko. Nieoczekiwanie Sługocki
oświadczył, że poprawka „jest wynikiem refleksji, relacji z otoczeniem, a
także rozmów prowadzonych z przedstawicielami poszczególnych
ministerstw”.

– Poseł sprawozdawca mówił na posiedzeniu Sejmu, że ta poprawka jest
efektem przemyśleń na Radzie Ministrów. Zatem na usta ciśnie się kilka
pytań do posła, który jako przedstawiciel Platformy wykonuje polecenia
ministrów tego rządu – komentuje poseł Górski.

Ostatecznie posłowie Platformy nie zarekomendowali kontrowersyjnej
poprawki. Ale niedługo ustawa będzie głosowana w Sejmie. Jej ewentualne
przyjęcie będzie oznaczało nie tylko, że rząd idzie w zaparte, nawet
wbrew opinii ministra, ale też, że są informacje, które chce ukryć.

To nie pierwsza próba ograniczenia dostępu do informacji publicznej.
Poprzednia okazała się niekonstytucyjna, głównie ze względu na tryb jej
przyjęcia. Chodziło wtedy o wprowadzenie możliwości ograniczenia dostępu
do informacji publicznej ze względu na „ochronę ważnego interesu
gospodarczego państwa”. Po protestach organizacji pozarządowych i biura
legislacyjnego Sejmu, który wskazywał, że taka przesłanka jest zbyt
szeroka i nieprecyzyjna, przepis usunięto. Szybko jednak wrócił w
trakcie prac w Senacie i ostatecznie został przez koalicyjną większość
przegłosowany. Trybunał Konstytucyjny uznał go jednak za
niekonstytucyjny.

Maciej Walaszczyk

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

82. Nowelizacja ustawy o dostępie

Nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej. Raz thriller, raz komedia.
http://informacjapubliczna.org.pl/11,884,nowelizacja_ustawy_o_dostepie_d...

(..)

Teraz przyszedł czas na opisanie tego
fragmentu nowelizacji, który dotyczy Centralnego Repozytorium Informacji
Publicznej, a w jego tle proces legislacyjny, który – jeśli nie do
filmu – mógłby z powodzeniem trafić do księgi złych praktyk legislacji.

Poselski projekt ustawy oznaczony numerem druku 1331
zawierał przede wszystkim propozycje norm technicznych, umożliwiających
działanie CRIP oraz SSDIP. Repozytorium zostało już co prawda
wprowadzone nowelizacją ustawy w 2011 r.
ale nie udało się go uruchomić, głównie z powodu braku wiedzy czym są
„zasoby informacyjne” i jakie podmioty i w jakim trybie mają przekazywać
posiadane przez siebie dane. Wydawało się, że projekt ma jedynie na
celu zrealizowanie postanowień i tak już nieudanej nowelizacji sprzed
dwóch lat.

(..)

Krytyczna ocena treści tej poprawki dokonana m.in. przez
Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych oraz przedstawicieli
Ministerstwa Sprawiedliwości skłoniła posła Sługockiego do zajęcia
następującego stanowiska
:
Panie ministrze, do pana ministra
sprawiedliwości formułuję swoje pytanie, pytanie ma charakter
retoryczny, bardzo przepraszam, ale nie złośliwy, czy minister
sprawiedliwości jest członkiem Komitetu Ustawowego Rady Ministrów i czy
naprawdę nie możecie państwo przygotować takiego przepisu, który nie
będzie musiał być dyskutowany na posiedzeniu Komisji Administracji i
Cyfryzacji? Czy nie możecie państwo na gremium rządowym tego w taki
sposób przygotować, żeby nie rozdzierać szat podczas posiedzeń komisji?
Czy nie możecie państwo zaproponować takiego przepisu, który nie będzie
wzbudzał kontrowersji? Bardzo dziękuję.


Pan poseł Sługocki podjął się
dalszego prowadzenia ustawy, a III czytanie odbędzie się
najprawdopodobniej 9 października. A potem prace legislacyjne w Senacie,
które jak wiemy z poprzedniej nowelizacji mogą również dostarczyć nam
wielu emocji.

W czwartek 3 października MAiC opublikował komunikat,
w którym napisano, że propozycja zgłoszona podczas II czytania nie
miała za zadanie wprowadzenia dodatkowego ograniczenia w dostępie do
informacji publicznej. Na końcu komunikatu znalazło się stwierdzenie, że
CRIP został wprowadzony jako narzędzie ułatwiające dostęp,
przeszukiwanie oraz ponowne wykorzystywanie informacji publicznej. Wagę
tych zagadnień dostrzega i podkreśla prawodawca unijny w znowelizowanej
dyrektywie 2003/98/WE w sprawie ponownego wykorzystywania informacji
sektora publicznego wyłączając wprost z ponownego wykorzystywania
dokumenty lub ich części niepodlegające udostępnianiu z powodu ochrony
danych osobowych
.” Jest to o tyle ciekawy akcent, gdyż zdaniem Ministra Spraw Zagranicznych przedstawionego w opinii na temat zgodności projektu z prawem Unii Europejskiej wskazano, że „projekt ustawy nie jest objęty zakresem prawa Unii Europejskiej."


Chciałoby się zatem powtórzyć za
posłem Sługockim, by się w tej i w innych kwestiach związanych z
nowelizacją ustawy o dostępie do informacji publicznej członkowie Rządu
porozumieli i ustalili co i w jakim zakresie nowelizują, bo w to, że
jest to projekt poselski nikt już chyba nie wierzy. I co
najważniejsze by wszyscy oni pamiętali, że obowiązkiem władz jest
robienie wszystkiego by zagwarantować rzeczywistą realizację prawa do
informacji publicznej.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

83. Senatorowie za nowelizacją

Senatorowie za nowelizacją ws. informacji publicznej

Senat poparł we wtorek nowelizację ustawy o dostępie do informacji
publicznej, której podstawowym celem jest określenie sposobu
uruchomienia i prowadzenia Centralnego Repozytorium Informacji
Publicznej (CRIP).
Za głosowało 57 senatorów, 24 było przeciwko, jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Senat zaproponował do nowelizacji jedną poprawkę, która ujednolica terminologię.

Poprzednia
nowelizacja ustawy o dostępie do informacji publicznej została
uchwalona w 2011 r. Wprowadziła ona w życie nowy tryb dostępu do
informacji publicznej - CRIP. Obecna nowela przewiduje możliwość
skorzystania z już istniejących, autonomicznych repozytoriów
zawierających informacje publiczne o szczególnym znaczeniu dla rozwoju
innowacyjności w państwie i rozwoju społeczeństwa informacyjnego.

Nowelizacja
ustawy nakłada na ministra administracji i cyfryzacji, który tworzy
stronę główną Biuletynu Informacji Publicznej, obowiązek zapewnienia
dostępu do informacji publicznych i możliwości przeszukiwania ich w
Scentralizowanym Systemie Dostępu do Informacji Publicznej (SSDIP) z
pozycji strony głównej BIP. Ze strony głównej BIP ma też być dostęp do
CRIP, co ma umożliwić szybkie odnalezienie poszukiwanych informacji oraz
łatwe przekierowanie do centralnego repozytorium.

Stworzenie
repozytorium przewidziano w uchwalonej w 2011 r. nowelizacji ustawy o
dostępie do informacji publicznej, autorstwa ówczesnego MSWiA. Do
informacji, które powinny znaleźć się w tym zbiorze, resort zaliczał w
szczególności: dane geograficzne, demograficzne, wyniki wyborów, dane o
produkcji i zużyciu energii, informacje budżetowe i podatkowe, dotyczące
działalności gospodarczej, ochrony i zanieczyszczenia środowiska,
zdrowotne, prawne oraz edukacyjne. Ci, którzy chcieli wykorzystać tego
typu dane dla własnych celów, mieli je znaleźć w jednym centralnym
zasobie.


Nowela z 2011 r. wprowadziła do krajowego porządku
prawnego unijną dyrektywę ws. ponownego wykorzystania informacji sektora
publicznego. Chodzi w niej o inne przeznaczenie informacji z organów
publicznych niż to, dla którego dokumenty zostały pierwotnie utworzone.

Uruchomienie CRIP jest planowane na rok 2014.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

84. MSZ wprowadza tajemnicę

MSZ wprowadza tajemnicę dyplomatyczną. Co resort ma do ukrycia?

Ochrona informacji niejawnych to za
mało. Resort spraw zagranicznych chce wprowadzenia nowej
tajemnicy ustawowo chronionej – dyplomatycznej. Do
uzgodnień międzyresortowych trafił
właśnie projekt zmiany ustawy o służbie
zagranicznej. Powala on utajnić przed opinią
publiczną niektóre informacje dotyczące spraw
zagranicznych lub naszego członkostwa w Unii
Europejskiej.

Wszystko w imię ochrony pozycji
negocjacyjnej i procesowej Polski. Jak przekonuje MSZ,
brakuje prawnej ochrony dla danych, które co prawda nie
mają statusu informacji niejawnych, ale ich
upublicznienie może uderzać w interesy kraju.
Dziś można się ich swobodnie domagać w
trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej, prawa
prasowego czy ustaw regulujących dostęp do akt
postępowań. Ministerstwo przekonuje, że w
większości krajów UE i NATO oprócz
kategorii informacji niejawnych istnieje także szereg
wyjątków od dostępu do informacji publicznej,
które dotyczą m.in. stosunków
międzypaństwowych.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

85. Fundacja Panoptykon:

Fundacja Panoptykon: Skierujemy do sądu kilkanaście skarg na bezczynność polskich władz

Wymijające odpowiedzi organów państwowych będą ujęte w jednej skardze o
bezczynność. Wymienimy te wszystkie sytuacje, kiedy uważamy, że organ
nie mówi nam czegoś, co wie lub powinien wiedzieć - mówiła Szymielewicz w
audycji Post factum.

- We wszystkich przypadkach, kiedy
odmówiono nam informacji, skarżymy te decyzje. Co ważne, ogromna
większość odpowiedzi była wymijająca. Polegały na tym, że organy
zignorowały pytania albo odpowiedziały - tak jak premier czy prezydent -
''nie mamy odpowiedzi'', ''nie wiemy'', '' to nie jest informacja
publiczna'' itp. Tu skarżymy bezczynność; zakładamy, że organ powinien
coś zrobić, powinien coś wiedzieć i nie dajemy wiary wymówce - mówiła
Szymielewicz w rozmowie z Agatą Kowalską.My oczywiście wychodzimy z założenia, że wszystko, o co pytamy, jest
informacją publiczną, ale takie rzeczy powinien rozstrzygnąć sąd, a nie
organ, który ma interes w ukrywaniu pewnych kwestii
- dodała
Szymielewicz.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

86. Władza się przeraziła Jak

Władza się przeraziła

Jak Polska wypada na tle Europy pod względem jawności informacji publicznej? Zdaniem Szymona Osowskiego dobrze było pięć lat temu. Niewielu obywateli interesowało się wtedy życiem publicznym i sądy pomagały otwierać szuflady i drzwi do urzędów administracji publicznej. Teraz wszystko się odwróciło. Dlaczego? Bo ludzie zaczęli częściej pytać. I władza się przeraziła.

- Zaczął być odpytywany o wydawanie publicznych pieniędzy m.in. Sąd Najwyższy. Niewygodne pytania dostają Trybunał Konstytucyjny i kancelaria premiera. Ludzie pytają poszczególnych ministrów, z kim się spotykali, w jakim celu. Partie polityczne są pytane o wydatki w czasie kampanii. To wszystko sprawia, że władza, urzędnicy poczuli, że jawność w życiu publicznym może być dla nich zagrożeniem, przerazili się, że ludzie mogą powiedzieć "sprawdzam" - mówi Osowski.

Według niego problem leży nie w prawie (to jest w miarę dobre), ale w mentalności. - Polska administracja nie dorosła mentalnie do jawności. Do tego, że ludziom trzeba odpowiadać na pytania. Chcieliby nadal "ściemniać", że np. "wydatki były celowe i przyniosły zamierzony efekt", że "wyniki kontroli urzędu były zadowalające". Ale ludzie już się na to nie nabierają i jak słyszą, że wyniki kontroli były zadowalające, to proszą o raport z kontroli. I sami oceniają, czy jest on zadowalający, czy nie.

Read more: http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,17284623,W_sprawie_raportu_ZUS_premi...

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

87. "Zawsze byłem zwolennikiem

"Zawsze byłem zwolennikiem jak największego wpływu obywateli"

Proponuję zlikwidowanie konstytucyjnej bariery prawnej, rozpoczęcie
debaty i dopuszczenie obywateli do decyzji w sprawie jednomandatowych
okręgów wyborczych do Sejmu - przekonywał prezydent Bronisław Komorowski
w "Faktach po faktach" w TVN 24.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl