Obojętność tryumfuje

avatar użytkownika elig

  W dodatku "Warszawa" do weekendowego numeru "Rzeczpospolitej" /3-4.09.2011/ na czwartej stronie w prawym dolnym rogu ukazała się wzmianka zatytułowana "Rzecznik zbada śmierć staruszki", sygnowana "-blik". Czytamy w niej:

  "Decyzja o umorzeniu postępowania w sprawie staruszki, która zmarła, bo jej syn ranny w wypadku trafił do szpitala, jest prawomocna.

  Mokotowski sąd, do którego poskarżył się na prokuraturę syn kobiety Zbigniew Sekular odrzucił właśnie jego wniosek.

  -Na razie nie ma uzasadnienia tej decyzji. Będzie w przyszłym tygodniu - informuje Maciej Gieros z sądu okręgowego.

  Jako pierwsi opisaliśmy tę bulwersująca sprawę. Przypomnijmy. Pan Sekular opiekował się 89-letnia ciężko chorą matką. W listopadzie ub.r. został potrącony przez samochód. W szpitalu powiedział lekarzom, że nie ma się kto zająć jego matką. Lecznica powiadomiła Komendę Stołeczną. Policjanci dwa razy byli pod domem staruszki, ale nie weszli do środka. Kobieta zmarła, ciało odkryto po dwóch tygodniach.

  Prokuratura na Woli ponad pól roku prowadziła śledztwo w tej sprawie, by je ostatecznie umorzyć. - Nie było dostatecznych dowodów potwierdzających, że doszło do przestępstwa - mówiła Monika Lewandowska, rzeczniczka prokuratury. Sprawa od początku interesuje się rzecznik praw obywatelskich. - Czekamy na akta z sądu. Po zapoznaniu się z nimi zdecydujemy, co robić dalej - usłyszeliśmy w biurze prasowym RPO.".

  Tyle notatka w "Rzeczpospolitej". Ja pisałam o tej sprawie w grudniu 2010 w tekście p.t. "Obojętność" /TUTAJ/. Dowiedziałam się o niej z "Warszawskiej Gazety". Portal Blogmedia24 próbował też interweniować w prokuraturze. Cała ta gadanina o RPO wydaje się służyć tylko do zamazania prawdziwego sensu omawianej informacji. Co właściwie może rzecznik zrobić? Istotne jest to, że mokotowski sąd prawomocnie usankcjonował sytuację , w której nikogo /a zwłaszcza policjantów/ nie obchodził los starszej pani, umierającej w samotności z głodu i pragnienia. Obojętność zatryumfowała. W takim kraju żyjemy.

8 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. @elig

Pani rzecznik PO zajmuje się tylko jedną grupą obywateli, bardzo wąską.

Gdyby zmarła staruszka żyła w związku homoseksualnym, o to, to byłby powód do interwencji.

Arogancja władzy, kolejny dowód na up[olitycznienbie prokuratury i sądów.

Mamy tego cały zbiór w swoich interwencjach.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika elig

3. @Maryla

Niestety, tak właśnie jest.

avatar użytkownika Sierota

4. @Elig

Nic nowego: ZUS, czyli jak zgnoić 104-letniego starca. Historia szykan jak najbardziej prawdziwa. Polecam też fotki 

p.s. zainteresowani mogą poszperać w sieci o ostatnich dniach gen. Stanisława Skalskiego i odpowiedzieć sobie na pytanie jakim krajem jest dzisiejsza Polska i dlaczego

avatar użytkownika elig

5. Sierota

Nigdy nie sądziłam, że to jedyna historia tego typu. O tej po prostu udało się nam dowiedzieć.

avatar użytkownika Unicorn

6. Dzisiejsza Polska jest krajem

Dzisiejsza Polska jest krajem nienawistnym ludziom. Praktycznie wszystkim, oprócz oczywiście grupy partyjnych ważniaków i mętów podpinających się i robiących wszelkie kurestwa dla władzuni. A połowa rodaków jest zaangażowana w walkę o dzień powszedni. To jest ta masa obojętnych. Nawet nie zauważyliby gdyby się coś działo.
Ostatnio próbowałem wypożyczyć z biblioteki książki o represjach niemieckich: szkolnictwo, mordy, grabież- starocie, koniec lat 50.tych i początek 60.tych XX wieku. Dziwnym trafem na 5 rewersów 4 były "w remoncie." Przyciśnięta pani bibliotekarka powiedziała mi, że od roku trwa "porządkowanie zasobów."
Wiem jak wyglądały poprzednie, np. nasycanie bibliotek unijnym chłamem...
Wróciwszy do domu zerknąłem w jedną pozycję, gdzie H. Frank wypowiada się na temat utrzymywania Polaków w błogostanie: najgłupsze sztuki, najgłupsza sensacyjna prasa, jak najwięcej sztucznych emocji, erotyzmu itd. Ot, wypisz, wymaluj jak dzisiaj. Szczekaczki jedynie zmieniły kształt.
Kiedyś zakazywano odbiorników radiowych, teraz jest aż za dużo. Uczą się bestie.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

7. @Unicorn

Trudno powiedzieć. Z jednaj strony szczekaczki są znacznie atrakcyjniejsze, ale z drugiej Internet otwiera nowe możliwości.

avatar użytkownika Tamka

8. @autor

Obojetnosc byla, jest i bedzie. Prawdopodobnie w obecnych czasach jest jej wiecej, a wynika to z "tendencji separatystycznych" (ludzie na osiedlach nie znaja sie, odgradzaja od siebie, etc.). Na szczescie jest wiele osob, ktorym zalezy, ktorzy nie sa obojetni, ktorzy w razie potrzeby zainteresuja sie.
Ja uwazam, ze obojetnosc nie jest li tylko uwarunkowana "postepem" cywilizacyjnym, ale zalezy przede wszystkim od uksztaltowanej przez dom postawy wobec drugiego czlowieka.

Osobna sprawa jest postawa szeroko pojetego wymiaru sprawiedliwosci. Tutaj jest bardzo zle.
T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.