Rosyjskie machlojki

avatar użytkownika Unicorn

Od prawie roku albo i dłużej zostaliśmy oddani w rosyjską strefę wpływu przy nominalnym "byciu" na Zachodzie. Jak zwykle, porzucono nas niczym zepsutą zabawkę. Stąd bajki o przyjaźni, odnowie stosunków i innych resetach można sobie darować bo jest to nieprawda. Rosja nigdy nie była, nie jest i nie będzie naszym przyjacielem, chyba, że dokonamy jej rozbioru :> Przy okazji Smoleńska wychodzą rożne dezinformacje, ściemy, kłamstwa i machlojki. Warto w tym momencie cofnąć się do uzasadnienia ciosu w plecy, czyli sowieckiej agresji z 17 IX 1939 r. Były trzy wejścia wkroczenia wojsk sowieckich do Polski. Pierwsza to ochrona Ukraińców i Białorusinów przed...Niemcami. Wersja ta spotkała się z oburzeniem ówczesnego sojusznika Sowietów, czyli Niemiec. Została zmieniona bardzo szybko na wersję drugą.

Wersja druga sowieckiej agresji na Polskę to pomoc zbuntowanym (przeciwko rzecz jasna kapitalistycznym oprawcom) robotnikom i chłopom Białorusi i Polski. Niemniej pojawił się problem. Wiadomo, że taka walka odwołująca się do tradycji rewolucji światowej powinna się zakonczyć zwycięstwem odpowiednich klasowo sił, przy współudziale "niezwyciężonej Armii Czerwonej". Ale Niemcy znowu zrobili psikusa bo nie chcieli żadnej Polski na mapach, nawet kadłubowej. Gwoli sprawiedliwości warto zauważyć, że...Niemcy chcieli kadłubka i dostali ale stanowcze nie, po głębokich przemyśleniach tow. Stalina (tow. Stalin nie zapomniał lekcji roku 1920) powiedzieli Sowieci. I wersja prysła.

Następna, trzecia już z kolei, wersja dotyczyła zrzucenia polskiego obszarniczego jarzma. Owi mityczni polscy "panowie" zniewolili lud pracujący Ukrainy i Białorusi Zachodniej a ukraińscy i białoruscy "bracia" zostali rzuceni na rzeź wojny. Polskich braci robotników już zabrakło.

Oprac. na podst. M. Sołonin, 25 czerwca. Głupota czy agresja? Poznań 2011, s. 64- 66.

Jak zauważył autor powyższej książki o wojnie zimowej (sowiecko- fińskiej), argumentacja wersji trzeciej nadal krąży po śmietnikach historii i propagandówkach medialnych. Nie tylko w Rosji.

tags: , , , , , , , ,

napisz pierwszy komentarz