Mam zupełnie dość tej zabawy !!!

avatar użytkownika elig

  Zabawy w kotka i myszkę uprawianej przez ostatnie dziewięć miesięcy przez polskie władze, stronę rosyjską, mainstreamowych dziennikarzy, różne komisje i komitety /MAK, komisja Millera/ a także rozmaitych "ekspertów", a dotyczącej przyczyn tragedii smoleńskiej.  Co parę tygodni "ujawniane" są przez kogoś z wyżej wymienionych następne "rewelacje", nieodmiennie przeczące poprzednim wersjom zdarzeń.  To wszystko wygląda na celową kampanię dezinformacji i "robienie ludziom wody z mózgu" w nadziei, iż w końcu znużą się oni tym tematem.  To jednak jakoś nie chce nastąpić i dlatego kolejne opowieści muszą być coraz bardziej wyrafinowane i podobne do prawdy.

  Ostatnio działalność ta zaczyna przypominać ping-pong.  W środę MAK przedstawił słynny już raport w którym zrzucił całą odpowiedzialność na polskich pilotów i gen.  Błasika.  W odpowiedzi na to komisja Millera przedstawila  zapis rozmów rosyjskich kontrolerów lotu ze Smoleńska, które to rozmowy wskazują na ich winę.  W efekcie w dzisiejszej depeszy PAP z godz. 17:48 czytamy, że MAK opublikuje pełny zapis rozmów z kabiny pilotów.  MAK przyznał więc, że to, co było w jego raporcie zostało w jakis sposób zmanipulowane.

  Nie na tym jednak polega problem.  My nie dysponujemy w istocie żadnymi danymi na których można się oprzeć.  Wczoraj /17.01/ słuchałam w Radiu Maryja rozmowy z Macierewiczem.  Na prawie każde konkretne pytanie, n.p. dotyczące "Logiki" z Moskwy, która dyrygowała kontrolerami lotu, padała odpowiedź "To właśnie należałoby zbadać".  Nawet on ma dostęp tylko do strzępków wybiórczo udostępnionych przez Rosjan informacji.  Nie sposób prowadzić sensownego śledztwa w tych warunkach.  Wygląda na to, że taki jest cel tej całej operacji.  Za wszelką cenę uniemożliwić dotarcie do prawdy.

  Cóż jednak mogłoby być taką prawdą?  Gdyby chodziło tylko o błąd pilotów, czy też nieudolność kontrolerów lotu, to znacznie bardziej opłacalne dla wszystkich byłoby obciążenie odpowiedzialnością paru funkcjonariuszy niższych szczebli, wyrażenie ubolewania i zakończenie sprawy.  Te uporczywe matactwa wskazują więc na to, że był to jednak zamach terrorystyczny.  Tylko ujawnienie tego faktu mogłoby zrobić gorsze wrażenie niż dziewięciomiesięczna kampania dezinformacji.  Nie jest zreszta ona zbyt udana.  Sprawa nie chce sie dać "zamieść pod dywan".  Jutro w Sejmie o godz 16:00 ma się odbyć pokaz filmu "Mgła" dla posłów.  Ciekawe, jak wpłynie to na ich postawę.

 

24 komentarzy

avatar użytkownika elig

1. Uzupełnienie notki

Dodam tu jeszcze to, o czym pisałam już wielokrotnie, a z czego nikt w Polsce nie zdaje sobie chyba sprawy. W każdym normalnym kraju w dniu katastrofy Klich i Arabski podawaliby się do dymisji, a Tusk wkrótce potem. I nie chodziłoby tu o ich osobistą odpowiedzialność. Sam fakt, że do czegoś takiego doszło zupełnie wystarczyłby. Wszyscy politycy Zachodu wiedzą o tym i dlatego nie traktują obecnego polskiego rządu poważnie. Drogo nas to kosztuje.

avatar użytkownika michael

2. Tak jest. Samo istnienie rządu Tuska,

jest groźne dla wiarygodności Państwa polskiego. Operetkowa władza, bananowa republika, postpolityczna administracja, której jedynym dziełem jest narracja.
Polityczny prymat antypisowskiej narracji jest najpoważniejszym zagrożeniem polskiej racji stanu. Wtedy ani polski interes narodowy, bezpieczeństwo Kraju, ani racja stanu, ani polityka ekonomiczna, ani żadne wartości moralne i etyczne, wreszcie prawda nie mają znaczenia.
Liczy się tylko narracja i jej propagandowy przekaz.

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 18/01/2011 - 21:35.
avatar użytkownika elig

3. @michael

Na szczęście ta narracja zaczyna się sypać pod naporem faktów i to w wielu dziedzinach na raz. Możliwe nawet, ze nie dotrwa do wyborów. Jeśli nawet je przetrwa, to przewiduję jej ostateczny koniec po Euro 2012.

avatar użytkownika elig

4. @ALL

MAK już opublikował rozmowy z wieży /także telefoniczne i radiowe/ pod adresem: http://www.mak.ru/
Na dole strony głównej trzeba kliknąć "Ob okonczatelnych rezultatach...." a na następnej stronie przewinąć do dzisiejszej daty /18.01/. Tam to jest.

Ostatnio zmieniony przez elig o wt., 18/01/2011 - 21:57.
avatar użytkownika mmkkmmkk

5. @elig

Pełna zgoda . Cały czas wygląda to na zaplanowaną akcję dezinformacyjną , W każdym razie trzeba zbierać te materiały co Ruskie z łaski przekazują , nie obrażać się nawet jeśli zawierają one jakieś prywatne naruszające godność dane i ujawniać , najlepiej nie stenogramy ,a oryginalne zapisy cyfrowe . Teraz dowiedzieliśmy się ,że były bardzo silne naciski z góry ,aby pozwolić wylądować . To pytam dlaczego ? Przecież ta wizyta była traktowana jako niechciana .

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/111832,ambasada-rosji-to...

Logiczne byłoby ,że pod byle pretekstem np. złej pogody odesłano by ten samolot na odległe lotnisko i zadrwiono z nielubianego nigdzie "kartofla" . Skąd ten zupełnie irracjonalny przypływ dobrej woli u wysokich rangą oficjeli rosyjskich . Bardzo podejrzane .

Także trzeba mieć świadomość ,że zapisy z wieży mogły być dosyć prosto sfałszowane . Żyją ci kontrolerzy . Natomiast zastanawiająca jest cisza od ostatniej komendy odchodzimy do zderzenia z ziemią - ponad 10 sekund w CVR .

avatar użytkownika elig

6. @mmkkmmkk

O tych naciskach z góry mowił juz wczoraj Macierewicz. Pochodziły one jakoby od jakiejś "Logiki" (?), ale nie wiadomo, kto się za tym krył. Ta cisza po "odchodzimy" była widoczna juz w stenogramach, które kiedyś ujawniono. Cały problem w tym, co w materiałach przekazywanych przez Rosjan jest wiarygodne, a co nie. Ja osobiście nie wierzę, że analizowanie ich doprowadzi do prawdy. Liczę raczej na to, że kiedyś ktoś się wygada tak, jak to było z tym zamachem na prezydenta Mozambiku.

avatar użytkownika mmkkmmkk

7. @elig

W stenogramach cisza jest mało wymowna . Zawsze można podejrzewać ,że czegoś nie odczytano . A rzeczywiście , do tych materiałów przekazywanych po dziewięciu miesiącach trzeba mieć ograniczone zaufanie . Edmund Klich twierdzi ,że praktycznie nie był dopuszczany do ważniejszych czynności śledczych . Odpowiedzi strony rosyjskiej na polskie wnioski o pomoc prawną były bardzo szczątkowe . Nasza prokuratura nie dysponuje praktyczne żadnymi dowodami . Widać dużo złej woli . Można podejrzewać chęć ukrycia czegoś .

avatar użytkownika Matsu

8. Zgoda też mam dosyć!

Przerażająca jest ta nieudolność ludzi postawionych na szczytach. Ale boję się, że "ktoś", "gdzieś" zdecydował, że Tuskowi można podziękować. Takich jak on na pęczki i każdy przebiera nóżkami.
Chcę dymisji rządu ale chcę również normalnych wyborów i mądrych decyzji a na to szans nie ma.

Matsu
avatar użytkownika amica

9. @elig

Ależ mamy i fakty, tylko na wspak. A mianowicie, ze strony rosyjskiej: 1) już w Smoleńsku Rosjanie podali zachodnim dziennikarzom przyczyny (Lech, piloci, pogoda i 4 lądowania): 2) zmiękczyli naszych, wiedząc, że wszystko zrobią odwrotnie niż Kaczyńscy (te uściski i przyjaźń): 3) nie dali naszym żadnych materialnych dowodów (broń skrzynki); 4) pokazali jak nas mają w nosie (nie pozbierali placu): 4) zniszczyli doszczętnie samolot; 5) postarali się, aby śledztwo było pod ich pe,łną kontrolą; 5) powierzyli je MAK i ze strony polskiej: 1) zgadzaliśmy się na wszystko, co Rosjanie chcieli (konwencje, uzgodnienia); 2) nie udawaliśmy nawet, że nam zależy na zalatwieniu czegokolwiek (płot, namiot, rzeczy na placu), 3) nie awanturowaliśmy się o cokolwiek (dokumenty, komórki, nagrania), 4) nie zbadaliśmy tego wraku (eksperci od wybuch i usterek); 5) godziliśmy na wszystko czego chciała Rosja (gaz, rurociąg) i nie walczyliśmy o nic; 6) daliśmy się rozgrywać Miedwiediewowi. Wszystko to wskazuje, że i Rosja ma coś za uszami i nasze władze. Nie wykluczone, że nie tylko wieża, ale i usterka maszyny, a nasi -- bałagan i jakieś uzgodnienia dot. obniżenia rangi wizyty. Jeżeli zamach? Rosyjski dawałby karty Polakom, a Polski -- Rosjanom. Polacy nie mają żadnych kart, chyba, że ich ruscy całkiem wyrolowali...

avatar użytkownika elig

10. @mmkkmmkk

Problem w tym, CO właściwie trzeba ukrywać tak starannie i z takim zaangażowanieen. Poza zamachem nic jakoś mi do głowy nie przychodzi.

avatar użytkownika elig

11. @Matsu

To możliwe. Jak długo można w końcu popierać nieudolnego pechowca? /patrz moja poprzednia notka/.

avatar użytkownika elig

12. @amica

Zamach /jeśli był/ to musiał być wspólnym dziełem rosyjsko-polskim. Ja podejrzewam, ze był to zamach z inspiracji polskiego WSI, wykonany przy współpracy GRU. WSI odniosło oczywiste korzyści, a GRU prowadziło jakąś swoją grę przeciw FSB i Putinowi. Poszlaki jakie wskazują na tę możliwość to: Poświadczone przez Bukowskiego zaskoczenie Putina katastrofą, póżniejsze podporządkowanie GRU FSB oraz seria tajemniczych zgonów rosyjskich generałów. To tłumaczyłoby też nagłą miłość Tuska do Putina.

avatar użytkownika Marek Kajdas

13. Bukowski

http://www.rp.pl/artykul/392884_Bukowski__Rosja_nie_wygralaby_wojny_z_Po...

http://www.fakt.pl/-quot-Putin-wygladal-jak-przerazony-szczur-quot-,arty...

Kto jeszcze jest zauroczony dysydentem Bukowskim? Nadal czynny w służbie? Moskwa już nawet takich ludzi posyła na front. Facet milczałby po prostu godnie, ale widać nie może, prikazy.

avatar użytkownika mmkkmmkk

14. @elig

Tak ,tak właśnie zamach ,ale wątpię czy znaleźliby się odważni międzynarodowi eksperci ,którzy chcieliby to badać ,chyba ,że stałaby za tym jakaś motywacja polityczna ,raczej należy spodziewać się wręcz przeciwnej - zachowywania status quo , dążenia do stabilności , tachlowania . Wygląda to umowę ,było jakieś wydarzenie ,czymś musi się skończyć ,jakąś bajeczkę trzeba opowiedzieć na użytek opinii międzynarodowej , prawda może wyjdzie za 100 lat . Może myślę zbyt spiskowo ,ale nie kupuję tego teatru .

avatar użytkownika elig

15. @Marek Kajdas

Absolutnie wszyscy byli zauroczeni Bukowskim, gdy dostarczył on na Zachód dokumenty wykradzione z archiwów Zwiazku Sowieckiego, uzyskane jakoby dzięki temu, że nikt w KGB nie wiedział, co to jest skaner. Jeśli uwierzyliśmy w tamtą historię, to tym bardziej powinniśmy wierzyć w to, co mówi on obecnie, gdyż brzmi to zdecydowanie bardziej prawdopodobnie niż tamta opowieść. Istnieją jednak poważniejsze argumenty niż słowa Bukowskiego. Władze sowieckie, a teraz rosyjskie dokonywały w przeszłości wielu zamachów na obywateli innych państw, ale NIGDY na swoim terytorium. W Rzymie, Paryżu i Londynie - owszem, ale nie w Rosji. Nic w tym dziwnego, dla władz to zawsze kłopot. Dlatego ja nie podejrzewam Putina, ale konkurencyjną szajkę.

avatar użytkownika elig

16. @mmkkmmkk

Ja też tego teatru nie kupuję i sądzę, że prawda wyjdzie na jaw dużo szybciej. Ten "reset" między Rosja , a Zachodem pomału się kończy.

avatar użytkownika amica

17. @elig

Czemu? Poza zamachem mogą być do ukrycia naciski na wieżę u Rosjan, dbanie o opinię ideałów, źle skręcone śrubki w tej nieszczęsnej Samarze (przy Koperniku bardzo walczyli, że nie oni, ale śrubki były u nas, nota bene nasze media na śmierć zapomniały o Koperniku i o tym, że w tej Samarze zapominano płacić pensje), czyli ogólny bardak i niekompetencja w wojsku ruskim. A u nas bałagan, niekompetencja i dogadywanie z ruskimi jak dokopać Kaczyńskiemu. Właściwie ciekawe są nie tyle wątki i dzialania nagłaśniane, co pomijane i ukrywane, np. TVN Info prosi ekspertów, którzy widzą naciski Błasika, winy Polaków i raport Millera uważa za rozpaczliwą i nieuzasadnioną obronę. Dobrze. Ale czemu dla równowagi nie poprosi kogoś związanego z tym raportem. TVN przykrywa sprawę koncentrując się na zwalczaniu teorii zamachu przedstawionej w sposob karykaturalny, ale pomija drobny fakt zniszczenia samolotu/dowodu oraz na emocjach wypuszczając godnego następcę Palikota tj. Niesioła do wyśmiewania emocji Macierewicza (psychuszka). Zresztą tylko Kaczyński jest w miarę spokojny.

avatar użytkownika amica

18. @elig

Przeciw tej teorii sa warunki atmosferyczne. Teza, że nadmuchali tyle mgły, iż od świtu nic nie było widać jest mało wiarygodna. A z kolei przy dobrej widoczności samolot by nie wpakowal się nad jar. Jeżeli, to coś drobnego, co zakłóciło lądowanie, ale przy dobrej widoczności byłoby to dziwne.
Swoją drogą PiS wierzy każde słowo raportu Millera (uderza w tolerowanie przez rząd MAK-owskiego). Z kolei TVP Info robi wszystko aby udowodnić, że MAK to Ewangelia, a każde słowo Millera to łgarstwo, bo tylko my odpowiadamy za katastrofę i upiera sie przy chęci lądowania z naciskami Błasika. Powołuje eksperta za ekspertem sugerując, że MSW łże w obronie stołków. Z kolei TVN wyśmiewa teorię zamachu rozpatrują ekstremalne hipotezy. A wszscy odsyłają Macierewicza do psychiatryka.

avatar użytkownika amica

19. Poprawka

Oczywiście nie TVN info a TVP Info

avatar użytkownika amica

20. Co nam powiedział Tusk

Wg Tuska historycznie wiemy jaka jest Rosja i tylko dzięki naszej łagodności coś nam dali. Bez tego nic nie dostalibyśmy i mielibyśmy wojnę. Przecież nie daliby nam materiałów ich obciążających. Dlaczego niby mieliby nam dać po dobroci jakby im to nie pasowało? Dla Rosjan ma znaczenie ich interes a nie nasza miłość czy niemiłość. Załóżmy zamach rosyjski. Wg Tuska odkrycie tego owocowałoby wojną. On tego chce uniknąć. Więc czyż nie pominie dowodów, gdyby takie były? Skoro postawienie się Rosji grozi wojną, bo wiemy... to stawiający się Prezydent i PiS grożą polskiej racji stanu. No więc ewentualny zamach... Wszystko to się logiki nie trzyma, tylko propagandy.

avatar użytkownika mmkkmmkk

21. @amica

Jest gorzej. Przecież Andrzej Wajda zapowiedział ,że będzie wojna domową jeśli wyborów nie wygra kandydat PO . Kto chce pokoju MUSI głosować na PO i inaczej jest wojennym podżegaczem i wrogiem wolności , pokoju i ludu i przyjaźni Polsko-(Rosyjskiej/Sowieckiej) (niepotrzebne skreślić ) :-) .

avatar użytkownika Matsu

22. Prawda, że Tusk i jego pomagierzy są bezczelni?

Zamiast informować - fakt po fakcie, CZEMU poświecili te dziewięć miesięcy - oni zajmują się straszeniem społeczeństwa i atakowaniem PiS. Czy nikt tym "inteligentnym inaczej" nie wytłumaczył, że zaślepieni polityką miłości nie ogarnęli, że brak reakcji na raport mak uderza - przede wszystkim - w ich wyborców?
Nie zrozumieli, że atakowanie PiS jest passe?
Nie zrozumieli, że jedyną drogą do odzyskania wiarygodności - jest postawienie na prezentacje działań?
Konkluzja: zwolnili Ostachowicza, czy ktoś go podkupił?

Matsu
avatar użytkownika Unicorn

23. Wkleję znaleziony na rebelyi

Wkleję znaleziony na rebelyi link i powtórzę, co wkleiłem we wpisie Selki:
http://www.youtube.com/watch?v=9cPBlmT5TrM&feature=player_embedded#
?
Pada zdanie, że jest tam nasz reporter na lotnisku co potwierdza moją hipotezę, że prawdopodobnie ktoś nagrał sam moment podchodzenia do lądowania. Być może prokuratura ma te filmy- wcześniej wspominano o nagraniu z kamery wycelowanej w lotnisko. Niemożliwością jest to, nad czym się zastanawialiśmy jeszcze w kwietniu, żeby tam NIKOGO nie było.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika elig

24. Nic nie jest w stanie wpłynąć na posłów

Dzisiaj rano PAP doniosła, że Sejm przyjął informację rządu stosunkiem głosów 270:152. Jak widać, żadne nowe informacje nie są w stanie zmienić postawy posłów. Liczy się dla nich tylko partyjny nakaz z góry. Po co nam właściwie taki parlament?