Rozbestwione kłamstwo, jakim komunizm wypełnił swój świat i zainfekował nasz świat...

avatar użytkownika Andy-aandy

 

Stalinizm — tak samo jak komunizm czy bolszewizm — istniał wyłącznie z twarzą masowego mordercy całych narodów.   Nie było żadnego stalinizmu z ludzką twarzą.

Stalinizm — tak samo jak komunizm czy bolszewizm — istniał wyłącznie z twarzą masowego mordercy całych narodów... Tylko różne późne bolszewickie pomioty usiłują teraz "odkrywać" wartość tego masowego mordercy Stalina dla bolszewizmu w Związku Sowieckim.

Leopold Tyrmand wcześnie zrozumiał całą prawdę — o bolszewicko-trockistowskim załganiu prawdy oraz zaklamaniu wszystkich komunistycznych gangsterów i bandytów. Dlatego Tyrmand pisał:

Rozbestwione kłamstwo, jakim komunizm wypełnił swój świat i zainfekował nasz świat anuluje wszelkie normy rozsądku. Nikt, kto skłonny jest walczyć o godność własną i chce pozostać w zgodzie z własnym sumieniem, nie zgodzi się na to, żeby nazywać dzień nocą, ciemnotę kulturą, zbrodnię przyzwoitością, niewolę wolnością - na mocy dekretu komunistycznych władców.

Poprzez kłamstwo komunizm staje się wszechobecny, przeobraża się we własność bytu, partnera istnienia, element panteistyczny, z którym nawet ścinanie paznokci ma coś wspólnego. Groza kryjąca się w tym stanie rzeczy jest nie do pojęcia dla ludzi.

Do tego spostrzeżenia Tyrmanda o kłamstwie, jakim komunizm, a także i wszystkie jego odmiany wypełniły swój świat — znakomicie wpisuje się postbolszewicki ideolog oraz naczelny demagog PRL-bis, rednacz Michnik. Dla tegoż Michnika — mającego sumienie wojującego, trockistowsskiego politruka — każde przeinaczenie prawdy, które ma doprowadzić jego postbolszewicki argument do zamierzonego przez niego propagandowego celu jest dobre…

Dla tego  demagoga wychowanego w rodzinnym, bo sowieckim bolszewiźmie, żadne komunistyczne zbrodnie bolszewickie nie są istotne, tym bardziej — że np. mordy sądowe polskich patriotów były popełnienie przez jego najbliższych oraz ludzi z jego kręgu rodzinnego i rodzin jego przyjaciół…

Stąd też włączanie przez postbolszewickiego demagoga Michnika — litewskiego nacjonalisty Miłosza — do walki przeciwko polskiemu patriotyzmowi... Bo dla demagoga Michnika celem jest przede wszystkim wykorzystywanie nazwiska Miłosza w jego antypolskiej propagandzie oraz pokazanie wyłącznie tego, jak lewicujący Miłosz często pluł na spostrzegany w jego wyobraźni — wizerunek polskiego patriotyzmu...

Wynika z tego, że Michnik ma mózg przeżarty swoim rodzinnym bolszewizmem oraz wczesnym zauroczeniem trockizmem... Michnik ma mózg przeżarty swoim rodzinnym bolszewizmem wynikającym z udziału jego rodziny w sądowych mordach polskich patriotów oraz sowietyzacji Polaków. A także i wczesnym zauroczeniem trockizmem...

A to wszystko przypomina inne stwiedzenie Leopolda Tyrmanda:

“Bronię mózgu. Tego z odmętów kosmogonii i tego mniejszego, mojego własnego. Marksiści chcą wyciąć mózg z człowieka i włożyć go do słoja z ideową formaliną ich wyłącznej produkcji” (Dziennik 1954).

Tyrmand bronił mózgu przed sowiecką partią komunistyczną, która:

“Była, jest i będzie jedynym właścicielem umysłów, jedynym wyrazicielem myśli i nadziei oraz wyłącznym przywódcą i organizatorem ludzi” (sowiecka Prawda, 7 listopada 1957 r.).

A z wytworzonej przez komunistycznego właściciela ideowej formaliny wychodzi umysł

“dobrze uzbrojony przeciwko inwazji faktu lub racjonalnego argumentu. Jak w mitologicznym systemie, prawda była określana przez praktykę”. (Leszek Kołakowski,"Główne nurty marksizmu: Powstanie — Rozwój — Rozkład”).

Taka propaganda deprawuje:

“Próbowano ze mnie uczynić janczara komunizmu i jako 15-latek byłem takim janczarem. (…) Kiedy aparat władzy poddaje psychologicznym torturomdziecko, następuje szok. Tak też było ze mną. Pojąłem, że mam do czynienia zwrogiem, przed którym muszę uciekać, kryć się, bronić.” (Henryk Grynberg)

Niektótym udało się zrozumienie parawdziwej natury komunizmu mimo tego — że później zaczęli atakować Polaków ratujących im życie przez niemieckimi hitlerowcami.. Michnik dalej pozostaje pod wpływem swojej młodzieńczej komunistycznej ideologii — połączonej z nienawiścią do polskości i polskiego patriotyzmu.

___________________________________________

Współczesnym problemem jest ciągłe odwoływanie się do ideologii komunistycznych przez nowych kandydatów na politycznych gangsterow i masowych morderców. O powstaniu bandyckiego komunizmu oraz jego współczesnych wyznawcach pisze Jacek Bartyzel w materiale, którego fragment cytuję poniżej.

Z materiału Komunizm (z łac. communis – wspólny, powszechny)

Odradzanie się komunizmu pod różnymi nazwami i w różnych mutacjach dowodzi, że ideologia komunistyczna jest istotnie „nieśmiertelna” w tym sensie, że odwołuje się ona do najniższych i grzesznych skłonności człowieka (przede wszystkim – zawiści i chciwości), jak również do bezmyślnej naiwności tych, którzy nie są w stanie pojąć, że zawsze „po wegetarianach przychodzą kanibale” (E. Jünger), po „wrażliwych na ludzką krzywdę” altruistach – budowniczy łagrów, po oderwanych od rzeczywistości ideologach, rojących sobie (jak A. Comte), że w Kościele Ludzkości niegodziwcy skazywani będą na zniknięcie w „dołach niepamięci” – zimni „technicy władzy”, wrzucający do tych dołów prawdziwe ofiary z kulą w potylicy; nie będzie zatem „końca” komunizm dopóty, dopóki trwać będzie utopijny sen egalitaryzmu i dopóki będą ludzie gotowi chętnie słuchać fabrykantów kolejnych wersji tej ułudy.

Jacek Bartyzel

____________________________________________________________

Zobacz także materiał "Powstanie Komunistycznej Partii Robotniczej Polski", mówiący o historii bolszewickich zdrajców Polski z KPRP....

"Najbardziej brzemienną w skutki decyzją, jaką w ciągu swego istnienia podjęła KPRP (i późniejsza KPP) było czynne wsparcie, jakiego partia ta udzieliła rosyjskim bolszewikom w czasie wojny polsko - radzieckiej w 1920 r. Przywódcy KPRP - którzy ukrywali się w Mińsku - liczyli na to, że skutkiem wkroczenia Armii Czerwonej na ziemie polskie będzie powszechna rewolucja - w wyniku której obalony zostanie kapitalizm, a ich partia dojdzie do władzy.

W ramach Zachodniej Dywizji Armii Czerwonej uformowanych zostało sześć pułków strzelców polskich. W Białymstoku działał utworzony przez sowietów Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski, na którego czele stanął Julian Marchlewski, a w którego skład wszedł m.in. szef sowieckiej CzeKa, Feliks Dzierżynski. Ten ostatni - widząc, że wojska bolszewickie ponoszą w walce z Polakami klęskę, wydawał rozkazy:

  • 'rozstrzelać stu Polaków za każdego komunistę straconego przez wojsko polskie;
  • likwidować właścicieli ziemskich i kułaków bezwzględnie, trochę prędzej i bardziej zdecydowanie.'

napisz pierwszy komentarz