George Friedman: "Polska będzie jednym z głównych mocarstw XXI wieku"

avatar użytkownika michael

*

George Friedman napisał prognozę dla Polski, która zawiera zupełnie prawdopodobną historię naszej przyszłości. Jestem całkowicie przekonany, że aby ruszyć Polaków z wygodnych i mało ambitnych pieleszy, trzeba postawić przed nimi naprawdę ambitne zadanie. Teraz, po serii zmarnowanych odzyskanych niepodległości, potrzebne jest NAPRAWDĘ AMBITNE WYZWANIE.

George Friedman w książce "Następne sto lat. Prognoza na XXI wiek” ma zupełnie dobrą propozycję. Wybijmy się na niepodległość, odzyskując polską mocarstwowość. To nie jest mrzonka. Do tego, by zrozumieć realność takiego wariantu, trzeba po pierwsze dysponować odpowiednią do zadania otwartością i jasnością myśli.

A po drugie, trzeba zrozumieć, że aby osiągać wspaniałe cele, trzeba stawiać wspaniałe zadania. Kluczem do sukcesu jest motywacja. Musimy działać tak, aby Polakom znowu chciało się chcieć.

Jak na razie, polskie elity polityczne są gnuśnie jak umarła galareta z nóżek, a szczytem strategicznego szczęścia jest dotrwanie przy władzy jeszcze przez tydzień. Ta martwica myśli, idei i ambicji prowadzi całą polityczną publiczność do orgazmu z powodu poklepania przez Panią Merkel, albo żelaznego uścisku łapy prezydenta Miedwiediewa. W medycynie ten typ reakcji na podnietę nazywa się eiaculatio praecox. Jak kto nie wie co to, propnuję Google. Nie mam pojęcia jak ten syndrom nazywa się w polityce. Nie umiem zrozumieć dlaczego ten typ temperamentu politycznego najwyżej sobie cenią feministki.

Wracam do postulatu postawienia przed Polską ambitnych celów. Mam zamiar pokazać sposób na budowę konkretnego programu działań. George Friedman napisał: "Polska będzie jednym z głównych mocarstw XXI wieku".

To jest bardzo poważna teza: Trzeba najzwyczajniej w świecie zrozumieć, że aby osiągać wspaniałe cele, trzeba stawiać wspaniałe zadania. Kluczem do sukcesu jest motywacja..

Wszystkie ważne tezy propozycji programowych były już pisane wcześniej, niektóre wielokrotnie. Teraz wracam do ich przedstawienia w nowej, możliwie najprostszej wersji. Niestety, realna sytuacja w Polsce jest naprawdę bardzo skomplikowana, a naprawy wymaga wszystko, każde zjawisko. Każda polska instytucja jest chora albo ustawiona na jałowym biegu. Remontować albo budować od podstaw trzeba całość. Od szkolnictwa - po więziennictwo. Zmiany wymagają wszystkie ważne doktryny ustrojowe i polityczne, wszystkie organy władzy, od pierwszej do ostatniej, razem z konstytucją, która jest cała zła, a żałosne manipulacje aktualnego reżimu psują ją jeszcze bardziej. Nawiasem mówiąc, grubymi nićmi szyte intencje tego reżimu, projektującego zmiany konstytucyjne są widoczne jak błoto na śniegu:
- Im mniej polskiej niepodległości tym lepiej!

Tak patrząc na rzeczywistość, gdy na nowo trzeba wytyczać wszystkie polskie drogi, prawdziwy i skuteczny program nie może być ani łatwy, ani prosty. Musi wskazywać wszystkie elementy zmiany, wytyczać ich cele i konkretne programy ich praktycznego osiągania. Każde, nawet najlepiej brzmiące hasło - jest pustosłowiem. Każdy program naprawy Rzeczypospolitej, złożony z takich haseł - jest oszustwem. Chodzi o takie cele, aby nam się naprawdę chciało chcieć.

Na razie tyle.

Strategiczne życzenia świąteczne  - http://blogmedia24.pl/node/23077

 

* * *

______________________
następny - poprzedni

124 komentarzy

avatar użytkownika basket

1. Książka

ukazała się ponad rok temu.
Tu Friedman o roli/szansach Polski. Ostatnie zdania o rewizji polityki przez Obamę? Czy tylko?
A jaki partner w Polsce?

basket

avatar użytkownika SpiritoLibero

2. A ty znowu

tę żydowska propagandę siejesz...
Nie wygodniej byłoby na:
http://fzp.net.pl/forum/index.php?sid=6817df5dfdab88e1289f110c95fca4ae

tam ci wszyscy przyklasną :D)))

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika michael

3. @ Proszę wszystkich czytelników o ignorowanie zaczepek

Pana SpiritLibero. Nie kasuję, nie usuwam, bo jestem przeciwnikiem cenzury.
Ale dyskutować z tego typu chamstwem?
Szkoda czasu i fatygi.
Sam sobie wystawia świadectwo.

avatar użytkownika Maryla

4. Michaelu

George Friedman napisał prognozę dla Polski, ale ostatnio odbył podróż do Polski i innych byłych KS.
Ze zdumieniem odkrył, że elity rządzące NIE CHCĄ skorzystać z tej szansy, jaką miała i ma nadal, Polska.

Polecam tekst:

http://blogmedia24.pl/node/41554
Polska dryfuje w kierunku europejskiego klientelizmu. Być może znajdzie się niedługo w sytuacji Irlandii:

"Pewien polski urzędnik dał mi jasno do zrozumienia, że nie widzi w tym żadnego problemu - pisze Friedman - Kiedy odpowiedziałem, że to oznacza de facto utratę suwerenności, stwierdził, że są różne rodzaje suwerenności i utrata kontroli nad budżetem nie jest tożsama z utratą suwerenności narodowej."

pozdrawiam

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika SpiritoLibero

5. Ależ oczywiście :)

Zawsze biorę odpowiadam za to co piszę. Często podpisuję się nawet imieniem i nazwiskiem, wiesz? Nie chowam się za nickami.

A to "chamstwo" to niby gdzie było? Proszę paluszkiem pokazać, bo wzrok już nie ten...

http://polacy.eu.org/

avatar użytkownika michael

6. @ Marylu, można przełamać ten klientyzm wychodząc do przodu.

Parę razy rozmawialiśmy na ten temat, są zręby całkiem atrakcyjnego pomysłu na Polskę, ale:
"Ale trzeba zrozumieć, że aby osiągać wspaniałe cele, trzeba stawiać wspaniałe zadania. Kluczem do sukcesu jest motywacja. Musimy działać tak, aby Polakom znowu chciało się chcieć."
Niestety kundlizm rządzących Polską elit, które, jak piszesz, nie chcą zadbać o nasz interes wspólny, kompletny brak wyobraźni i mądrości politycznej, już nie mówiąc o ewidentnej zdradzie może być natychmiast zablokowany zdecydowaną presją polskiego zbiorowego marzenia o realnym wybiciu się na niepodległość.

Możemy i powinniśmy to zrobić, nie słuchając pirytowych dziadków w rodzaju Władysława Bartoszewskiego, ani też rządzących polityków oraz ich medialnych funkcjonariuszy.

Aby nam Polakom znowu chciało się chcieć.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 20/12/2010 - 18:54.
avatar użytkownika janekk

7. Michael

George Friedman pisze wiele ciekawych rzeczy i wydaje się być życzliwy Polsce, ale sam przyznaje że nie rozumie elit rządzących Polską. Na jakiej więc podstawie snuje tak optymistyczne plany, czy ma jakiś pomysł albo przewiduje jakiś scenariusz odsunięcia tej szkodliwej kliki od władzy, bo marzyć może każdy ale może to też być niebezpieczne gdy od rzeczywistości uciekniemy w marzenia.
pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Pan michael,

Szanowny Panie,

Dobrze by było aby to były tylko pobożne życzenia doktora George Friedman'a.
Dziś Polacy w większości stracili instynkt parcia do przodu. Staliśmy się bierni, uśpieni, bez żadnych inicjatyw.

Pozdrawiam

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Unicorn

9. Polska będzie mocarstwem bo

Polska będzie mocarstwem bo Polacy tego chcą i tyle w temacie. Na pewno nie jest w naszym interesie jakaś zadyma z Turcją- tutaj Friedman przeszarżował i na pewno drugi raz nie będą "bronić" cywilizacji/ Zachodu/ jakkolwiek to nazwać, w interesie USA a co za tym idzie Izraela. Nasza racja stanu jest wręcz wroga celom politycznym USA w kwestii Azji i Afryki. Cały czas mamy tam kapitał zbudowany w latach 60.tych i 70.tych (studenci z krajów rozwijających się)- obecnie często będący wysoko postawionymi politykami. Druga sprawa- nadal cieszymy się sympatią wielu krajów jako dawni bojownicy o wolność i NIEkoloniści. oraz...budowniczy. A żeby było zabawniej ciągle mamy wspólne cele z krajami będącymi wrogami np. Rosji, czy będącymi w przyszłości- mowa oczywiście o Chinach i Japonii. Ale także o Białorusi.

Ostatnio zmieniony przez Unicorn o pon., 20/12/2010 - 20:53.

:::Najdłuższa droga zaczyna się od pierwszego kroku::: 'ANGELE Dei, qui custos es mei, Me tibi commissum pietate superna'

avatar użytkownika TezPolonus

10. Jeśli Polska ma być potężna to MUSI żyć Solidarnośc między Polak

Szanowny Panie Michale Stanisławie de Zieleśkiewicz,
najwyższe słowa uznania dla pańskiej wypowiedzi. Niezwykle cenię sobie pańskie artykuły na tym formu jak i rozsądne wypowiedzi korelujące z realnym otaczającym Nas światem.
Należy stąpać twardo po ziemi, czynić to co możemy słuchając i wspierając prawych Polaków wszelkimi środkami. Innej drogi nie ma.

Dlatego BŁAGAM prawych Polaków o wspieranie tych co ciągle walczą i nigdy nie sprzeniewierzyli się Polsce i Polakom i nigdy nie współpracowali z wrogami Polski przeciw interesowi Polaków jako narodowi.

Jednym z nich jest pan Robert Kudła człowiek Solidarności, uczestnik marca 1968 w Gdańsku, spiker 14-grudnia 1970 w Gdańsku, spiker sierpnia 1980 w Gdańsku, śpiewak chóru Filharmonii i Opery Bałtyckiej. W przeszłości śpiewał razem z takimi spiewakami jak Małoń, Hiolski, Paprocki, Podsiadło, Kusiewicz czy Gdaniec.

Znalazłem APEL o pomoc dla niego na:
http://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=17&t=9929

Wykażmy, że Solidarność żyje i Polaków stać na solidarne propolskie działania.

avatar użytkownika michael

11. By wygrać, trzeba zagrać choć raz. My, Polacy graliśmy parę razy

Powstania, Niepodległość odzyskana po I Wojnie Światowej, utracona po II Wojnie, później kolejne zrywy, 1956, 1970, 1980, 1990, przeciętnie raz na 10 lat. Aby pokonać to dziwne fatum, ktoś albo coś sprowokował, albo spowodował smoleńską katastrofę. Organizatorom tej tragedi wydawało się, że sprytnie uchylili klapę zaworu bezpieczeństwa, spuścili parę z naws wszystkich, mają nadzieję, że opóźnili wybuch o jakiś czas może do wyborów, może jeszcze o parę dni.

Ale nic nie mają do wygrania, to co im zostało, to tylko ich prywata i fatalna gra.
I teraz najważniejsze ustalenie:
Cała Unia Europejska i jej lewackie elity, oczywiście razem z ich polskimi dupolizami - od samego początku stawiają na przegranego konia.

Uczestniczą w fatalnej grze, która nie jest do wygrania.
Ani Rosja, ani Europa, ani postępowe lewactwo, to nie są figury, które mają strategiczną szansę na cokolwiek poza klęską i katastrofą. Polskim elitom pomieszało się w głowie. Tłoczą się i przepychają do wycieczki na Titanicu.

Nie jest przypadkiem, że Rosja głaszcząc Donalda Tuska i jego pisklęta po główce, równocześnie rozmieszcza nowe rakiety przy polskiej granicy. Rosja zawsze lubiła rozprężać wewnętrzne konflikty wojną z jakimś sąsiadem. Nie kończę tej frazy. Platforma Obywatelska zrobiła wszystko co mogła, aby skierować w naszą stronę kolejne, rosyjskie uderzenie.

Mamy szansę uniknąć tej katastrofy, jeśli naprawdę sprawnie zabierzemy się do roboty.

avatar użytkownika michael

12. Unicorn - Polacy tego chcą, nie mają też ochoty na kolejne lanie

Musimy grać najlepszym politycznym sprzętem,...

avatar użytkownika TezPolonus

13. @Maryla #4

Szanowna Pani Marylo. Ten urzędnik który powiedział, że „utrata kontroli nad budżetem nie jest tożsama z utratą suwerenności narodowej” zasługuje na miano najwiekszego GŁUPCA i powinien znaleźć sie w księdze Guinesa.
Oto wypowiedzi ludzi, którzy naprawdę znali się na przepływie pieniądza i wiedzieli co mówią w odróżnieniu od w/w IDIOTY.
Poniższe PRAWDY każdy kto uważa sie za rozsądnego powinien je sobie dobrze zapamiętać!!!

William Lyon Mackenzie King
...Prawdziwe pieniądze muszą być tworzone przez suwerenne rządy działające w imieniu i w interesie wszystkich członków społeczeństwa.
Wszelkie pieniądze wytworzone przez osoby prywatne dla ich własnych celow są falszywe, bez wzgledu czy jest to zaakceptowane przez rządy czy też nie.
Fałszerstwo jest zdradą przeciwko Narodowi."
"Skoro Naród utraci kontrolę nad swym pieniądzem i kredytem, to przestaje być ważne kto dlań ustanawia prawa.
Lichwa, gdy raz dostanie się do władzy, każdy Naród zrujnuje i doprowadzi do upadku.
Nie warto mówić o suwerenności Parlamentu i demokracji dopóki rząd nie odzyska władzy emisji pieniądza i kredytu, i dopóki nie uzna się, że jest to jego podstawowa i nienaruszalna powinność.’(1935)

Mayer Amschel Rothschild - Żyd - amerykański bankier
Pozwólcie mi emitować pieniądze kraju, a ja nie dbam o to, kto ustanawia jego prawa.

Charles A.Lindberg (R-MN) in 1923
System finansowy zostal obrocony w Rade Federacyjna Rezerwy (FED). Ta rada administruje system finansowy przez wladze czysto spekulanckiej grupy. Ten system jest prywatny, nakierowany na indywidualny cel uzyskania najwiekszych mozliwych profitow z uzywania pieniedzy innych ludzi.

James Madison - main author of the Constitution
Historia udowadnia, ze pozyczkodawcy jak FED uzywaja kazdej formy naduzycia, intrygi, oszustwa i przemocy dostepnego to zarzadzac kontrola rzadow poprzez kontrole pieniedzy i ich emisji

Louis T.McFadden (R-PA) in 1942
My mamy w tym kraju jedna z najbardziej skorumpowanych instytucji jaka kiedykolwiek znal swiat. Mam na mysli Rade Federalnej Rezerwy (FED). Ta diabelska instytucja wyniszcza narod USA i zbankrutowala praktycznie nasz rzad. To zostalo zrobione poprzez korupcyjne praktyki finansowych sepow, ktorzy kontroluja ja

Thomas Jefferson
Szczerze wierze, ze banki sa grozniejsze dla naszych wolnosci niz stojace armie. Wynikajaca z tego wladza powinna byc odebrana bankom I przeniesiona na narod do ktorego nalezy.

William McChesney Martin – byly Przewodniczacy Kolegium Dyrektorow Amerykanskiego Federalnego Systemu Banku Rezerw
"...Czesto slyszymy, ze istnienie miedzynarodowego banku centralnego jest niezgodne z utrzymaniem narodowej niepodleglosci.
Zgoda, jesli przez niepodleglosc rozumie sie to, co tradycyjnie okreslano sformulowaniem: nie skrepowane prawo rzadow narodowych do podejmowania dowolnych dzialan w sprawach gospodarczych, finansowych i obronnych...
Dalsza ewolucja ku swiatowemu bankowi centralnemu bedzie wymagala, aby narody pogodzily sie z dalej idacymi ograniczeniami ich swobody do podejmowania niezaleznych dzialan”.

avatar użytkownika michael

14. TezPolonus - Pisałem wyżej - PO zrobiła wszystko aby wystawić

nas na strzał. Faktycznie doprowadziła Polskę do likwidacji polskiej armii, a teraz goni z wywieszonym jęzorem do pozbawienia nas naszego pieniądza.
To jest koszmar i definicja zdrady.
To nie GŁUPCY.
To ZDRAJCY.
To są ludzie pokroju Bogusława Radziwiłla, którzy całkiem świadomie i z rozmysłem wyrywają spod głowy Rzeczypospolitej postaw sukna czerwony.

avatar użytkownika basket

15. Bardzo ciekawy

tekst, w sporej części omawiający prognozę Friedmana:
Ostatni fragment zatytułowany "Komu jest potrzebna silna i niezależna Polska" nie pozostawia złudzeń...
http://zawsze-po-polsku.blog.onet.pl/KTO-CHCE-ZABIC-POLSKE,2,ID412987450,n

basket

avatar użytkownika PLK

16. @Unicorn

piszesz: Na pewno nie jest w naszym interesie jakaś zadyma z Turcją
A właśnie że jest!
Nie będę tłumaczył

... bo i nie ma komu ;-))))))))

avatar użytkownika PLK

17. żarcik Tischnerowski

mam nadzieje że żarcik Tischnerowski nikogo nie obraził.

avatar użytkownika Marek Kajdas

18. Witaj michael marzycielu jak dawniej :)

Po pierwsze F. to jest zawodowy lobbysta wpływu dość typowy dla środowisk zimnowojennych neokonserwatystów zwykle żydowskich, masońskich korzeni (a niekiedy pewnie z tajnych służb Izraela, USA) i nie możemy ulegać bezkrytycznie takim tekstom, gdyż na ogół głównym celem jest dobro USA, czy nawet Izraela, bo jak odczytać wstawkę o wojnie Polski z Turcją?

Turcja jest naszym sojusznikiem nawet gdy NATO padnie... jako przeciwwaga do Rosji i nie tylko. Z Turcją już dość się nawojowaliśmy. Teraz głównym wrogiem jest wróg wewnętrzny w III RP i środowisko PO, SLD jest jak PPR, KPP. Oni się nie zmienią i pójdą na całość. Będzie z nami źle, będą prześladowania jak najbardziej czynne.

To Izraelowi zależy żeby wokół nich bardzo szeroko była pustynia, ludy-państwa uzależnione jak Irak i szykowane do wojen w ramach kręgu islamu. Czytałem iż Irak jest zbrojony np masowo w czołgi i jak sądzicie przeciw komu? Iran czy inne cele na widoku dla koalicji new world order. Nie można wierzyć w USA prawie tak samo jak w Rosję i Niemcy, UE. Niestety przez 20 lat nie widzieliśmy żeby nas coś z USA wzmacniało na poważnie. Gdzie technologie, gdzie dostęp do broni najnowszej, gdzie inwestycje. Trochę przestarzałej broni typu fregaty, samoloty strasznie przepłacone (plus lichwa) już nie na miarę XXI wieku, nie mówiąc o Herkulesach z ery ucieczki z Sajgonu. Gdzie ta pomoc z USA? Gdyby była od samego 1989 roku, to nie musielibyśmy wchodzić do UE na kolanach, ale oni nas mają gdzieś, nie rozumieją znaczenia Polski. Najbardziej osłabiło nas wejście do UE właściwie już w 1989 z otwarciem na import itd Kto negocjował i podpisał układ stowarzyszeniowy? Za stan Polski odpowiedzialne są wszystkie środowiska, w tym te hołubione przez nas, czyli niestety także ludzie z PC, ROP, obecnego PiS, dawnego AWS itd

Dla USA jesteśmy tylko ewentualnym zapalnikiem nowej wojny, być może światowej. To ich cieszy, taki interes, taka dywersja osłabiająca Rosję, czy Niemcy czy koalicję połączonych agresorów. USA będą mogli znowu grać na wojnie poza ich krajem. Poza tym jesteśmy docelowo ewentualnym koniem trojańskim w UE do użycia w odpowiedniej chwili, który ją w końcu rozsadzi, bo katolickie państwo, katolicki naród polski musi się w końcu twardo sprzeciwić, zbuntować.

Polska jednakże musi być mocarstwem, bo dla słabego kraju perspektywy będą coraz gorsze. Tracimy resztki już niepodległości, suwerenności, zwija się atrybuty państwa, stajemy się jak Królestwo Polskie po 1815 roku, czy PRL który przecież świat uznawał i to od samego lata 1945 kiedy równolegle dochodziło do rzezi na miarę Obławy Augustowskiej z 600 zaginionymi gdzieś pod ziemią Polakami. Nie można wierzyć USA, ani nikomu poza... Bogiem. Kraj musi być katolicki i to jest najważniejsza droga do umacniania się. Katolik prawdziwy znaczy etyczny, sprawiedliwy, kompetentny polityk, urzędnik, nauczyciel itd To jest recepta na odnowę, zatem... nowy apostolat świeckich potrzebny z naciskiem na misję pożytku publicznego, coś jakby nieco inne, narodowe OpusDei.

Trzeba się zorganizować wokół PiS, ale czy w monolicie PiS tylko? Mam wątpliwości, nie czuję się dobrze z takim Ujazdowskim który powrócił z synami marnotrawnymi Polski Plus, acz niektórzy już przeszli do PJN, inni pewnie po wyborach. Konfederacja wyborcza jest konieczna, poszerzenie programu, bazy PiS. Kaczyński musi się otworzyć, taktyka konsolidacji przyniosła rozłamy, liczne rozłamy od 2001 roku. Policzcie ilu ludzi odeszło od PiS przez dekadę.

Michael - co myślisz o takim patriocie i polityku jakim jest Romuald Szeremietiew? Nada się do Twoich koncepcji jako realizator czy nie? Jest niejako do "wzięcia" na rynku politycznym i mógłby być naszym liderem, tylko kto to jesteśmy My? Ilu i kto poprze jakąś organizację nową Szeremietiewa, czy nawet partię koalicyjną oczywiście z PiS?

Jeżeli macie pomysły jak uczynić z III RP prawdziwe mocarstwo, to piszcie, to właściwie najważniejszy cykl dyskusji. Przemiany własnościowe jakie zaszły po 1989 roku (kolejna grabież w naszych dziejach) można odwrócić jedną ustawą, ale następnego dnia zostaniemy ukarani przez świat... Trzeba czekać zatem na właściwy moment do wielkich zmian i mieć wtedy pełnię władzy, albo ostatecznie (gdyby nadal rządziło wtedy jakieś PO)metoda Piłsudskiego z 1926 tak przecież kochanego przez establishment w przeciwieństwie do Dmowskiego, Paderewskiego, Witosa którymi poniewierał nasz dyktator wspierany przez masonerię, mniejszości narodowe, socjalistów, komunistów, Niemców.

avatar użytkownika PLK

19. @michael

Ten Friedmann to ciekawy gość, na pewno wie co Polacy chcieli by przeczytać o swojej przyszłości, jednym słowem nie jestem taki pewny czy to co on pisze jest takie szczere. Musiał bym przejrzeć tą książkę, ale podobno on tam pisze że Chiny się rozpadną na małe państewka i popadną w kryzys gospodarczy, a to mi już wygląda na prowokację.
Po prostu nie wiem.

avatar użytkownika benenota

20. Czy to sie komus podoba

Photobucket

czy nie.
W interesie Polski jest koalicja z U.S.A.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

21. PLK

Witam.

Zastanow sie nad znaczeniem tego filmu-oraz wielu innych...obok.

Pozdrawiam.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Marek Kajdas

22. Tylko czy USA chce koalicji z III RP...

Ktoś zapomniał o Jałcie? Sprzedali nas sowietom! Po 1989 roku właściwie było to samo, same złudzenia i pozory jak nasze członkostwo w NATO na prawa członkach III kategorii. To będzie bardzo trudno przełamać, bo zawsze Amerykanom opłaci się nas sprzedać za coś dla nich ważniejszego. W ten sposób sprawa polska jest zawsze KARTĄ do gry, czy tego nie widzicie? To jest straszna pułapka i jak zaufać Amerykanom nawet kiedy Obamę odeślą do domu w Afryce? Kolejny Bush, Reagan także nie będzie wiarygodny, muszą wielokrotnie potwierdzać w czynach status przyjaciela Polski, a już lobby m.in żydowskie na to nie pozwoli. Tam także aktywni są Rosjanie, Niemcy, agentura wszelaka.

III RP powstała na bazie prawdopodobnie jakiejś umowy, pakiety umów ponad naszymi głowami. Zachód przystał z USA na strefę buforową, rozbrojoną ziemię niczyją między Niemcami z właściwym NATO, a Rosją. Potwierdzono to później wielokrotnie przy wchodzeniu do NATO, UE. Dlatego mowy nie ma o żadnych DUŻYCH, POWAŻNYCH bazach NATO, USA, nawet o baterii Patriotów. Tymczasem inne kraje jak Włochy, Anglia, czy Niemcy takie bazy amerykańsko-natowskie mają i jakoś tragedii dla Rosji nie ma mimo iż tam jest broń właściwie przeciw Rosji, w tym masowego rażenia.

Gdyby u nas stacjonowały bombowce nawet bez atomowych rakiet, to dopiero byłaby jazda sowietów. Polska jest rozbrojona, już sam pakt rozbrojeniowy nam dowalił i to jest jeden z większych naszych problemów, Klich naprawdę nas obezwładnił, zatem możliwe że istotnie zostaniemy do kilku lat zaatakowani, ale czy ze wschodu tylko? Nie dam głowy, bo boję bardziej nawet zachodu. Wyobraźcie sobie rządy PiS i sił dalece bardziej eurosceptycznych, wrogich new world order, ładowi zachodniego świata i bankierów.... przecież to się aż "prosi" o interwencje stabilizacyjną, broniąca demokracji z zachodu i do tego tradycyjny udział naszej armii uczonej do tłumienia narodu. Wozy Rosomak są idealne do wożenia współczesnego ZOMO i nie da się ich łatwo spalić butelką z benzyną.

Sojusz z USA musi być konkretem, a nie złudzeniem jak teraz. Inaczej wylądujemy gorzej niż po 1939 roku. Musimy sobie zaufać, gdzie ta Polska z 1918-1920 roku? Dlaczego wciąż liczymy na jakąś zagranicę? USA będę bronić siebie przede wszystkim, bo kończy im się czas panowania nad światem. Kolejne kraje budują coraz konkretniejsze siły zbrojne, a terroryzm wskazuje na nowe metody prowadzenia wojen bez wojny.

Prawdopodobnie niedługo prawdziwe NATO skurczy się do USA z Kanadą i Anglii. Reszta Europy stopniowo przyłączy się do Euro-Rzeszo-Rosji z nato-bis o jakim mówił dawniej Wałęsa. My gdzie pójdziemy? Tam gdzie Niemcy i sowieci każą, czyli z powrotem do Układu Warszawskiego, albo od razu wojna. To taka moja prywatna prognoza na najbliższe pięć lat.

avatar użytkownika michael

23. Marek Kajdas - Witam, choć nie jestem marzycielem wcale :).

Sam zresztą piszesz w swoim komentarzu, że nie mamy wyjścia, albo będziemy mocarstwem, albo zginiemy. Pozostaje bez cienia ułudy zrobić porządne studium wykonalności (feasibility study) projektu mocarstwowej Rzeczypospolitej. Podawałem w przeszłości sporo komponentów takiego projektowania, jest to prawie globalna analiza SWOT, żmudnie kalkulująca nasze zewnętrzne i wewnętrzne słabe i silne strony, nasze aktywa i pasywa w rozgrywce światowej przepychanki o przetrwanie.

Mówiac szczerze, mnie z całego Friedmana wystarczy tylko tytuł i świadomość faktu, na który będę jeszcze często się powoływał:
"Trzeba wiedzieć, że aby osiągać wspaniałe cele, trzeba stawiać wspaniałe zadania. Kluczem do sukcesu jest motywacja. Musimy działać tak, aby Polakom znowu chciało się chcieć."
To sformułowanie jest ważniejsze, niż cała Friedmanowska prognoza. Prognoza jest ciekawa, to prawda, ale nie traktuję jej ani dosłownie, ani zbyt poważnie. My musimy mieć własną analizę przyszłości, poważnie zweryfikowaną i doskonale przemyślaną.

Ja osobiście widzę potęgę Rzeczypospolitej w zupełnie innej przestrzeni. Friedman widzi polską szansę w sferze materialnej, w układzie sił geopolitycznych i ich rozgrywce. Skutkiem tej rozgrywki staje się historyczna okazja, która dobrze wykorzystana, daje nam możliwość spełnienia prognozy.

Ja uważam, że szansa Polski jest wynikiem jej wewnętrznych wartości cywilizacyjnych. To jest konkretna struktura cywilizacyjna, która jest naszą siłą i czyni nas bardzo dobrze przygotowanymi do nadchodzących czasów, daje nam okazję na przejęcie misji leadera przyszłych zmian cywilizacyjnych.

Ta nasza właściwość cywilizacyjna zawsze była i teraz nadal jest celem lewackiej furii, jest pracowicie zadeptywana i gnojona. To dlatego towarzysz Bronisław Geremek twierdził, że Polacy jeszcze nie dorośli do demokracji, a jego kumpel, Władysław Bartoszewski dramatycznie przypominał, że jesteśmy brzydką panienką Europy. Cała antypolska propaganda bardzo starannie wywlekała nasze rzekome wady narodowe, deprecjonując nasze oznaki siły i zarazem próbowała wyprzeć nasze najcenniejsze zalety swoimi pożal się Boże nędznymi atrybutami fałszywego postępu.
Pani Barbara Fedyszak Radziejowska opowiadała dokładnie, dlaczego reżimowi III RP tak bardzo potrzebny jest zahukany Polak, który nie ufa swojej własnej wartości.

http://zawsze-po-polsku.blog.onet.pl/KTO-CHCE-ZABIC-POLSKE,2,ID412987450,n

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 21/12/2010 - 01:15.
avatar użytkownika michael

24. Toksyczne elity i ułomna demokracja

avatar użytkownika michael

25. Cenckiewicz "Talenty nielegałów"

http://blogmedia24.pl/node/42305 - cytat Maryli z portalu arcana

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 21/12/2010 - 08:53.
avatar użytkownika benenota

26. Fredek Syfilis

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Marek Kajdas

27. Demokracja finansowa - czytaliście to?

Michael jesteś dosyć trudny w odbiorze swoich idei i wiem co mówię czytając Cię od wielu lat w sieci. Nadal nie mam całego obrazu Twojego programu, masz to gdzieś w całości zwięzłej już streszczone, opracowane? Chętnie się zapoznam i odniosę merytorycznie nawet punkt po punkcie. 


 Wszystkie ważne tezy propozycji programowych były już pisane wcześniej, niektóre wielokrotnie. Teraz wracam do ich przedstawienia w nowej, możliwie najprostszej wersji. 

Prościej, krócej - musimy to wreszcie głębiej zrozumieć, bo ciągle mam wrażenie iż lepiej wychodzi Ci moduł analiz, idei niż konkretny program działania punkt po punkcie. Zobacz na Kaczyńskich od 2001 roku... byli konkretni i mieli słabe wtedy narzędzia, trochę kadr po PC, trochę innych ludzi z których większość uwoli-udeków teraz jest już w PO, albo w PJN... czy gdzieś poza PiS.

W pewnej chwili trzeba zacząć działać jak Maryla w swojej działce misji. Jest konkretny portal tutaj, jest stowarzyszenie, są akcje, a Ty michael gdzie jesteś z realizacją swoich koncepcji? Dalej po wielu już latach na etapie analiz i właściwie propagowaniu od samego początku? To właściwie tak jak ja... znowu od samego początku, ale teraz pod swoim nazwiskiem, żadnych nicków, konspiracji. Po katolicku szczerze, uczciwie, otwarcie, ale nie naiwnie bez złudzeń.

Zgadzamy się w wielu kwestiach w tym w podstawowej - Polska ma być wieczna chyba że Bóg zdecyduje inaczej i ma być bardzo silna. To oznacza automatycznie silny naród polski i taki przetrwa nawet rozbiory czy fazę eksterminacji choćby dzięki Polakom poza granicami III RP. Znaczna część obywateli polskojęzycznych o statusie obywateli polskich (to nie oznacza że są Polakami i nie chodzi o narodowość, kryterium etniczne) nie chce silnej Polski, ani zdrowego, mocnego katolickiego narodu polskiego. Mamy wewnętrzny konflikt znacznie bardziej dolegliwy niż za I czy II RP. Sanacja i endecja chciała silnej Polski, także ruch ludowy, chadecja. Słowem mamy dywersję wewnętrzną która usiłuje naszą Ojczyznę, nasz Naród zniszczyć, osłabić, transformować w obywateli UE słabo odczuwających polskość. Dla takich ludzi żyć będzie można wszędzie, nie mają w sobie pierwiastka patriotyzmu, lokalizmu, zakorzenienia. Polacy przestają być Polakami. Katolicy przestają być katolikami, a stają się najwyżej ekumenicznymi chrześcijanami dialogu jakich usiłuje wykuć pewne lobby wspierane z michnikowszczyzny, masonerii.

O potędze ducha Polski stanowią też objawienia i proroctwa wiarygodnych katolików, zatem dobrze "kombinujesz" michael, ale mimo wszystko sprawy doczesne w sensie materialnym też są ważne. Polacy żyją w biedzie i to też musimy pilnie zmienić. Tego nie da się uczynić chyba w ramach obecnego systemu, ktoś zresztą wspomniał o finansjerze - to panowanie nad pieniądzem jest bardzo ważne.

Jakby nie podchodzić do sprawy, to trzeba przejąć rządzenie nad Polską i to mając większość konstytucyjną w parlamencie, władzę w samorządach, tzw "niezależnym" wymiarze sprawiedliwości itd Na dodatek żeby władzę zachować na dekady konieczne do reform, to trzeba przekonać do tego naród, a to chyba najtrudniejsze. Endecja miała ogromne poparcie plus inne byty ówczesnej opozycji antysanacyjnej, ale nigdy nie uzyskali władzy po 1926 roku. Dla nas taką datą jest 10 kwietnia 2010.

Jeżeli mamy wykreować jakiś ruch odnowy, to musi on być obecne w naszych miejscach zamieszkania, pracy, nauki. Zacząłbym od parafii, oraz osiedli-sołectw gdzie przecież odbywają się cykliczne spotkania mieszkańców. Media powinny docierać do domów w postaci drukowane, sam internet nie wystarczy, a takie zacne tygodniki jak NASZA POLSKA są praktycznie nieznane, nie ma też NASZEGO DZIENNIKA. U mnie dostać nawet Gazetę Polską, nawet katolicką Niedzielę, Gościa Niedzielnego w punktach sprzedaży prasy... jest niemożliwe bez założenia teczki.

Michael... nawet dla samego kontaktu z Tobą warto było wrócić do sieci i Blogmedia24 :)


Uważam że kluczem do wielkiej szansy jest osobiście Jarosław Kaczyński. To teraz postać o tak wielkim zaufaniu, nadziei narodowej, że gdyby porzucił PiS i założył nową partię, to z miejsca miałaby 30% poparcia, a stary PiS mógłby nie wejść do parlamentu. Musimy z Kaczyńskim rozmawiać, oderwijmy go od Salonu24, od złych doradców, od środowisk które nie mają pomysłów na rzecz osób takich jak michael, jak my. Moim zdaniem Kaczyńscy byli w matni i próbowali działać w ramach układu, doskonale to ukazują wykłady w Fundacji Batorego z 2005 roku przed wyborami. 

Kaczyńscy próbowali z programem de facto dość liberalnym modernizować Polskę, a to niemożliwe, nietrafne w Polsce, nie odpowiada mentalności, przygotowaniu zwykłych Polaków. Musi być model mieszany, czyli większe możliwości dla przedsiębiorczych, zaradnych, wykształconych, ale też państwo opiekuńcze, system opiekuńczy dla reszty. 

Do tego wreszcie zapanowanie nad pieniądzem, nad złotówką którą powinniśmy emitować rzecz jasna rozsądnie, bo to nie dolar. Nie ma powodu żeby np dziurę w ZUS-KRUS pokrywać z pożyczek, emitujmy pieniądze na ten cel i nic złego się nie stanie, jest ogromny niedobór złotówki na polskim rynku. Właściwie potrzeba nam powalenia new world order, odrzucenia tego dziadostwa, ale to cel bardzo odległy. Takiego programu nie postawi sobie żadna partia establishmentu, nawet radykalniejsza od PiS, nawet Samoobrona była umiarkowana, ale MY. 

Michael znasz może Jacka Andrzeja Rossakiewicza, kojarzysz jego "Demokrację finansową" bardzo ciekawą książkę? Tam są liczne odpowiedzi i coś na pewno Cię zainspiruje jak mnie. 


Są różne wersje tej idei, skrócone, streszczenia, aktualizacje i pierwowzór z 2003 roku z modułem o duchowości, który niesie jednak pewne kontrowersje, nie utożsamiam się zatem z Rossakiewiczem w całości, ale niesie inspirację ogromną! 

avatar użytkownika michael

28. Zacytowałem wystąpienie Barbary Fedyszak Radziejowskiej,..

Barbara Fedyszak Radziejowska mówi to, co każdy z nas wiedzieć powinien. Reżim zainteresowany przekształceniem swej władzy w totalitarną dyktaturę korzysta na niskiej samoocenie obywateli. Elity takich reżimów doskonale o tym wiedzą i świadomie stosują presję propagandową wtłaczającą w społeczeństwo przekonanie o jego marności, operują pogardą do wartości każdego obywatela z osobna i wszystkich razem.

Taki jest wredny cel opowieści Władysława Bartoszewskiego o Polsce, jako brzydkiej panience Europy. To cą opowieści o "polactwie", o moherach, o polskim nieudacznictwie, o tym że Polacy tylko wtedy zbierają się w kupę, gdy ktoś leje ich w d...
I tak dalej, ...

Wzorem i symbolem polskości ma być rodzina Kiepskich,...
Zauważcie, ten serial jest tłoczony w ekran chyba dłużej niż istnieje III RP...
Szkło kontaktowe,...
Wojna polsko polska,...
To nie jest hasbara, to wojna informacyjna toczona przez rządzący reżim przeciwko obywatelom,...

Najprostszym sposobem przeciwstawienia się takiej propagandzie, to dobrze mówić o Polsce i Polakach. Często nawet własne słabości można dobrze wykorzystać, a czasem nawet słabości okazują się być zaletami.

avatar użytkownika michael

29. @ Marek Kajdas - O prostocie.

"Prościej, krócej - musimy to wreszcie głębiej zrozumieć" - taki jest Twój postulat. Słusznie. Ale teraz popatrz, jestem w stanie skrócić całą moją myśl programową do dwóch, co najwyżej czterech postulatów.
1. Trzeba zmienić w Polsce wszystko, bo wszystko w Polsce jest patologią.
2. Trzeba przekonać Polaków, że wszystkie prawdziwe rozwiązania są trudne i skomplikowane - dlatego nie wolno iść na żadną łatwiznę.
3. O przyszłości Polski trzeba myśleć w skali dziesięcioleci, dzisiaj budujemy przyszłość dla naszych dzieci - dlatego interesują nas jedynie kompletne wizje strategii dla polskiej racji stanu.
4. Najważniejszym kryterium wyboru drogi w przyszłość jest jakość życia obywateli.
I kropka.

Te postulaty są jeszcze dość proste i nie puste. Ale wystarczy przyjrzeć się im trochę dokładniej i prostota znika. Cóż to, tak naprawdę jest jakość życia?
- Jakość życia jest precyzyjną kategorią ekonomiczną i społeczną określającą złożony system czynników umożliwiających porównywalny pomiar kondycji społeczeństwa i jego norm ustrojowych.

Otóż, zgodnie z treścią drugiego postulatu, tylko pustosłowie jest łatwe i proste. Jeśli chcemy naprawdę wyrąbać sobie dobrą przyszłość, musimy zdecydować się na trudną, długotrwałą i ciężką robotę w pocie, krwi i znoju.
Ojczyzna to zbiorowy obowiązek.

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 21/12/2010 - 11:17.
avatar użytkownika Marek Kajdas

30. Nie wydaje mi się żeby niska samoocena nas sparaliżowała

To tylko jedna z teorii, albo raczej mała cząstka wielkiej prawdy o Polakach, o Polsce. Pani Barbara mówi jak zwykle mądrze (chyba to już słyszałem wcześniej, albo stale mówi to samo), ale właściwie niczego nie proponuje, bo jak to zmienić?

Cały system establishmentu na to pracuje, spójrzcie na filmy jakie są kręcone w III RP i nie mówimy tylko o Polsacie, TVN, ale o TVP, o PISF, o produkcjach kinowo-telewizyjnych z kasy budżetowej. Ja przynajmniej widzę rozwiązanie i proponuję zwrócenie się do Boga, bo wiara zawsze nas podnosiła, czy inaczej było w PRL, rozbiorów, licznych wojen, nieszczęść?

Co można zaproponować zarówno ludziom w biednych wioskach, miasteczkach właściwie w beznadziei ekonomicznej, kulturalnej tam lokalnie poza Bogiem jako startem do odnowy, otuchy, nabrania wiary w siebie? Nie ma bardziej skutecznego rozwiązania, bo Bóg przywróci godność osobistą nawet największemu biedakowi pogrążonemu w rozpaczy z takiego czy innego powodu dla niego istotnego. Tym lepiej sytuowanym, ale zagubionym wskaże właściwą drogę, zmieni myślenie, uleczy duszę. Taki człowiek uleczony może stać się prawdziwym Polakiem i nie widzę w tym określeniu nic niestosownego. To ci co nie są dobrymi Polakami podnoszą raban.

Idealnie byłoby zacząć budowę "nowego Polaka" od Boga i stopniowo dalej szukanie właściwych, kompatybilnych z katolicyzmem rozwiązań, promocja patriotyzmu adekwatnego do naszej ery, czyli zapomnijcie o twardym nacjonalizmie, bo nie jest to po Bożemu chyba że mamy się wzorować na braciach starszych w wierze.

Mam nadzieję że przeanalizujesz uważnie w przyszłości Demokrację Finansową Rossakiewicza, bo warto. Moglibyśmy wtedy wszyscy o tym podyskutować. To jest uderzenie w system, czyli jak piszesz owa "zmiana wszystkiego".

Istotna sprawa to wyznaczenie misji Polaka na tym świecie doczesnym, celu życia i dla katolika to jest oczywiste, ale jednak pozostaje określenie stosunku naszego do lokalnej społeczności w której mieszkamy, do Ojczyzny, do państwa, do narodu. To co np wypisuję kręgi liberalne spod znaku UPR itd, to jest podważanie istnienia państwa, zatem i Polski. Takie anarchistyczne, antysystemowe podejście nie doprowadzi do niczego dobrego na gruzach tego "ładu" jaki jest. Chaos rewolucyjny w Rosji wykorzystali bolszewicy, skrajni komuniści sterowani przez masonerię, określone kręgi. W Niemczech na bazie rozkładu państwa doszedł do władzy Hitler. Trzeba mieć gotowy kształt nowego państwa, ładu i nie można dopuścić do wejścia w kolejny 1918, 1989 roku bez niczego. Wtedy ONI, a zawsze są jacyś ONI... jako lepiej zorganizowani przejmą państwo i nas naród jak stado w kolejną fazę niewolenia.

Jeżeli nie można na razie zmienić systemu, to czekając na jego koniec... należy wrócić do prostych rozwiązań jak SOLIDARNOŚĆ i miłość do bliźniego. Sami sobie możemy nawzajem pomagać i to na pewno zadziała, ale trzeba takie struktury stworzyć rzeczywiste moim zdaniem w parafiach, ale w nowej organizacji która nie będzie bała się polityki od której odpędzono Kościół w III RP. Za II RP ksiądz mógł być nawet senatorem i komu to wadziło jeżeli był mądry, miał dorobek naukowy, czy praktyczny? Operowanie pieniędzmi wymaga coraz lepszego zorganizowania się, księgowości, bo zgnoją, zrobią kryminalistów, napuszczą skarbówkę itd

Podsumowując - tworzymy strategię rozwoju Polski i narodu polskiego, czy tak? Czasookres to nawet pół wieku i więcej. Jednak sam taki opasły PDF niczego nie zmieni, taka bomba musi mieć zapalnik. Moim zdaniem nie masz chyba pomysłu jak zdetonować takie idee, jak uruchomić. Nawet Jezus Chrystus nie miał mocy żeby przekonać wszystkich, zatem to bardzo trudne nawet kiedy się ma rację, zwłaszcza wtedy. Zauważ jak poległ wspomniany Rossakiewicz, nikt Go nie posłuchał, Jego idee są martwe mimo sporej pracy wielu lat, konferencji, upublicznienia, nikt Go nie kojarzy poza mną?

Zapalnikiem może być Jarosław Kaczyński i PiS, należy im podsunąć nowy program de facto obywatelski, narodowy... i mam nadzieję w pełni katolicki... choćby po wyborach w 2011 roku które bez nowych idei niestety znowu przegrają, a może przegraliby i tak nawet gdyby mieli 60% poparcia rzeczywistego. System odrzucił ich jak Samoobronę i PKW zawsze będzie "właściwie" liczyć głosy jak w 1993 roku. Nie wiem czy nowe idee mogą być propagowane np w Gazecie Polskiej, Nowym Państwie, chociaż są tam blogerzy najlepsi publikowani z prawicy. Po lekturze wielu numerów czuję iż to są na ogół liberalni konserwatyści zapatrzeni w USA jak w Boga, zbawcę świata. To nie jest droga do serca większości Polaków. Polacy czekają na jakiś przełom ponadsystemowy zniechęceni III RP w całości. Czujemy się oszukani, zwodzeni. Na pewno życzliwie przyjmie nowe idee wolnościowe Radio Maryja, może byś wystąpił w Rozmowach Niedokończonych i je przedstawił? Na pewno zadzwoni wtedy Marek z Bawarii...

avatar użytkownika michael

31. @ Marek Kajdas. Pisałem - zmienić trzeba wszystko.

Dotyczy to nie tylko zagadnienia niskiej samooceny, ale także całej sfery aksjologicznej, myśli, idei i świata wartości. Ważne jest, co we własnej charakterystyce uznajemy za dobre, a co za złe.
Przykład:
W powszechnie powielanych, nieżyczliwych Polsce i Polakom propagandowych stereotypach mówi się, że jesteśmy niesubordynowani, nie umiemy się podporządkować, nie potrafimy dobrze funkcjonować w wysokozorganizowanym nowoczesnym społeczeństwie.

A tymczasem jednym z ważniejszych źródeł polskich sukcesów jest zdolność do samodzielnego myślenia i umiejętność twórczego rozwiązywania problemów. Jednym słowem, gdy kreatywność nazwie się niesubordynacją, rzeczywiście staje się wadą - nie zaletą.
A problem polega na znalezieniu odpowiedzi na pytanie, czy kreatywność jest dobra, czy zła?

I jeszcze pointa. XIX-wieczna wyższość hierarchicznych systemów organizacyjnych według reguł pruskiego drylu jest dzisiaj przeżytkiem, ograniczającym zdolność do sprawnego funkcjonowania. Zasada "ordnung muss sein" jest dziewiętnastowiecznym anachronizmem, który niezdarnie funkcjonuje jeszcze w warunkach dyktatury i w społecznościach totalitarnych.

XXI wiek jest czasem ciągłej zmiany, której trzeba nieustannie dotrzymywać kroku, jest to możliwe wyłącznie w warunkach wysokiej niezależności i samodzielności myślenia i umiejętności samodzielnego rozwiązywania problemów. To jest czas dla nas.

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 21/12/2010 - 14:39.
avatar użytkownika michael

32. Niska samoocena nie jest czymś, co by nas paraliżowało,

ale jednak jest jednym z wielu narzędzi postkomunistycznego zamordyzmu.
Postulat odebrania władzy postkomunistycznemu reżimowi oznacza również odebranie im ich narzędzi gnojenia społeczeństwa.

avatar użytkownika michael

33. UPARTY "Kocioł Putina czy Kocioł PiS"

http://blogmedia24.pl/node/42310

Bardzo interesujący tekst o współczesnych podziałach w polskim społeczeństwie. Dlaczego Oni tak myślą i skąd się to bierze?

avatar użytkownika michael

34. POLITYCZNA NEKROFILIA versus DZIENNIKARSKIE HIENY

http://blogmedia24.pl/node/42295 Mariquita

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 21/12/2010 - 19:54.
avatar użytkownika Maryla

35. Michaelu - prof. Ewy Thompson

http://www.owlnet.rice.edu/~ethomp/Arcana-Thompson-Czternascie%20tez.pdf

Przemiany demograficzne na obszarze postsowieckim

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Marek Kajdas

36. Nie ogarniesz michael takiego tematu chyba samodzielnie

Trzeba poszukać ekspertów z poszczególnych dziedzin, ich prace na pewno wniosą wiele nowego, zainspirują. Właściwie trzeba stworzyć nową filozofię, nową konstrukcję świata w której na nowo umocujemy Polaków dając Rodakom misję, które doda nam skrzydeł, sensu życia na wyższym poziomie od biologicznego bytu. Oczywiście "nowości" bez odrzucania tradycji, wartości katolickich, narodowych. Dopiero na takiej podbudowie odpowiednia strategia działania, ale tak czy siak musimy się zorganizować i jak to zrobić, to mnie gryzie od wielu lat. Ciągle ten PiS mam przed oczami, teraz jest nowa era, nowe otwarcie po 10 kwietnia, gdyby Kaczyński powołał do życia taki ruch, stowarzyszenie, to byłoby dla nas idealne środowisko. On musi to zrobić, a złe duchy-jego doradcy paraliżują taką konieczność dziejową, obracają to w inicjatywy nie takie jakie są przez naród wyczekiwane.

Ludzie chcą działać, miliony ludzi czeka na Złoty Róg, a ciągle cisza. Jeżeli my damy taki "róg" Kaczyńskiemu, PiS-owi, to i tak muszą zrobić kolejny krok, inaczej na nic to. Odezwał się do mnie nawiasem p. Rossakiewicz, to fajny, sympatyczny gość. Polecam Go.

avatar użytkownika michael

38. @ Marek Kajdas - My Polacy musimy zorganizować swój "think tank"

Jest taka inicjatywa - Instytut Geopolityki Polskiej się nazywa. Nie o partię polityczną nam chodzi, partii mamy w bród, może nawet tylko PiS wystarczy. Potrzebne jest miejsce, w którym można byłoby koncentrować konstruktywne myślenie o przyszłości Rzeczypospolitej.
To jest temat do knucia i organizowania się. To nie jest hasło, to jest zachęta do budowy pozytywnego programu działania. Nazwa tego projektu: IGP Instytut Geopolityki Polskiej.
Dlaczego ta nazwa?
A dlatego, że Polska musi sobie szukać miejsca w środowisku globalnym, a nie pomiędzy Rosją, a Niemcami. Taka wizja polskiej geopolityki byla anachroniczna już sto lat temu. Piłsudski o tym wiedział. Ale polityczni dorobkiewicze od Dyzmy do Tuska nie sięgają wyobraźnią dalej, niż do wschodniej i zachodniej granicy obu sąsiadów. Nie rozumieją ich, nie znają ich potrzeb, aspiracji nie rozumieją ich polityki. Dlaczego?
Bo nasi sąsiedzi próbują prowadzić politykę globalną.
A polskie rzekome elity nie dorastają nawet do polityki lokalnej.

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 21/12/2010 - 23:01.
avatar użytkownika Marek Kajdas

39. Niepokoi mnie stosunek patriotów do liberalizmu

Poprzedni wątek michaela zakończyła jakaś jatka, ban uczestnika atakującego m.in michaela (zajadły antysemita?) i tamże była wspomniana prywatyzacja, całe to dno od początku III RP z chorym systemem pieniężnym, gdzie z założenia zawsze brakowało kasy, a to był powód żeby jej "szukać" zamiast po prostu emitować.

Czy lepiej czujemy się z telekomunikacją sprzedaną francuskiej telekomunikacji państwowej? Przeszedłem do netii dla zasady. Czy lepiej było zamykać kopalnie pożyczając na to pieniądze z BŚ choćby, czy może sprywatyzować je choćby państwowemu górnictwu czeskiemu, bo jednak ten sektor potrzebuje nakładów, dobrego gospodarza. Mając węgiel mogliśmy mieć z niego paliwo, gaz, oraz dowolną ilość pary, prądu, mocy mechanicznej, ciepła.

Umiem sobie wyobrazić całkiem inną III RP gdzie nadal większość firm byłaby - tu uwaga - NARODOWA, bo jest zasadnicza różnica między państwem PRL, a III RP niby wolnym. Tu z chwilą objęcia rządów przez Mazowieckiego naród zyskiwał w posiadanie cały państwowy majątek, do tego komunalny, spółdzielczy. Obrabowano nas, przynajmniej ja się czuję obrabowany, bo miałem określoną cząstkę majątku w udziale, a teraz mam dług na hipotece, który będzie ściągany wszelkimi sposobami właściwie aż do krachu systemu.

Dajmy przykład takiej Polfy produkującej leki. Czy lepszy byłby państwowy, czyli narodowy koncern z misją zaspokajania potrzeb narodu w sferze zaopatrzenia w tanie, dobre, nietrujące leki po cenach minimalnych, po kosztach produkcji, czy też komercjalizacja do poziomu absurdu, gdzie byle parę tabletek kosztuje 10zł, a niektóre leki setki, tysiące zł z racji określonego monopolu i wielkiego popytu, zapotrzebowania umierających pacjentów mających nóż na gardle.

W moim poczuciu idealizmu, państwa-utopii, to leki, leczenie powinno być za darmo dla wszystkich i jednakowe. System powinien to finansować jako zadanie własne emisją pieniędzy, zatem bez podatków. Dlaczego biedni mają mieć gorsze usługi, dlaczego mamy umierać, chorować itd To nie jest po Bożemu, ani nawet w świeckim rozumieniu doskonałej sprawiedliwości. To czysty liberalizm. Ukąszenie heglem jest głębsze skoro nie dostrzegacie zapewne ludobójczego charakteru liberalizmu, urynkowienia wszystkiego, nawet zdrowia, życia...

Sprywatyzować to można fabrykę podkoszulek, ale dla dorosłych, bo już dzieci (ich rodzice) powinni mieć też dostęp do produktów tańszych, hańbą jest opodatkowanie czegokolwiek istotnego związanego z dziećmi. W mojej gminie ustępujący wójt zapowiedział prywatyzacje ośrodka zdrowia budowanego kilkadziesiąt lat przez społeczność. Ma się "nic nie zmienić dla pacjentów". Ktoś w to wierzy? Ktoś zgadnie z jakiej partii jest kierownik ośrodka? Z tej co zawsze. Dlaczego nie zbuduje sobie w szczerym polu za swoje (raczej za wyłudzone od pacjentów) pieniądze własnego ośrodka zdrowia, niech to będzie nawet klinika z lotniskiem, ale wara od NASZEGO!!!

Uważam że nowa Polska nie może być liberalna tam gdzie nie można kupczyć losem ludzi. To właściwie większość obszarów bytu. Dlaczego egalitaryzm jest kojarzony z komunizmem i to sowieckim, przecież równość to jest pojęcie naturalne. Wszyscy się rodzimy, oddychamy, mamy biologiczne potrzeby, umieramy. Idealny świat musi być światem równych ludzi, do tego należy zmierzać, ale nie metodami Stalina oczywiście, ale Jana Pawła II, ale wzorem Jezusa Chrystusa.

W jakimś sensie II RP była budowana z pomysłem łączenia liberalnej gospodarki z państwową-narodową i to działało coraz lepiej. Dusił ich coraz bardziej system pieniężny, coraz mniej emitowali, kretyńskie pomysły z pożyczkami narodowymi, a ściągana forsa od społeczeństwa to ograniczanie konsumpcji.

Michaelu straszysz nas komunizmem, ale to słowo jest nietrafne w określeniu zachodzących zjawisk po 1989 roku. To jest jakaś mutacja, lepsze słowo to new world order i nie chodzi wyłącznie o sam wyzysk. Oni mają dość pieniędzy. Eksploatację traktują jak sekty traktują różne praktyki głodzenia, bezsenności - to ma służyć KONTROLI. Ich celem jest dominacja i pełne panowanie nad światem, a wtedy być może depopulacja, ale właściwie ludobójstwo cały czas zachodzi, przykład - aborcja, w tym środkami hormonalnymi, które zapobiegają zagnieżdżeniu się zygoty w macicy. Poczęte życie ginie u zarania i to się nazywa... antykoncepcją, zresztą każda jej forma sztuczna jest zakazana przez Kościół. Chodzi o to żeby ciało nie stało się czymś w rodzaju dmuchanych lalek do zabawy w seks zwłaszcza przedmałżeński, zwłaszcza młodzieży, dzieci. Nie jesteśmy przedmiotami. To nas ma chronić przed Sodomą.

Napiszcie proszę notki o liberalizmie, o swoim stosunku do kapitalizmu, wolnego rynku i jak to łączycie z katolicyzmem. Bez tego trudno będzie posunąć dyskusje o gospodarce do przodu. Albo idziemy na maksa w libertarianizm, albo co sugeruję w zupełnie inne kierunki i nie będzie to komunizm, socjalizm znanych nam nurtów. Zresztą te określenia z łaciny mają bardzo stary rodowód, inne znaczenie przed wieloma wiekami.

avatar użytkownika michael

40. Właśnie. W myśleniu politycznym dominują anachronizmy.

Nawet to najbardziej postępowe i szalenie poprawne politycznie lewactwo, wywodzi się z końca XVIII wieku. Tak, tak, wprost z czasów poprzedzających rewolucję francuską. Na świecie zmieniło się wszystko, a myśl ekonomiczna, polityczna i społeczna nie może przebić się przez mistycyzm i pogardę połowy XIX wieku.
Nie tylko określenia mają stary rodowód.

Politycy europejskiej elity mają w głowie porządki, poukładane za czasów Kongresu Wiedeńskiego, a w najlepszycm przypadku nie mogą się przebić przez myśl polityczną Otto von Bismarcka. Sto lat zacofania politycznego i kompletne niezrozumienie czasu współczesnego. XXI wiek jest dla tych ludzi zupełnie niezrozumiałą technologiczną abrakadabrą. Mamy sporo szans do wygrania, biorąc na siebie rolę leadera i przewodnika po prawdziwej przyszłości.
A gdy wspominamy czas polskiej prywatyzacji albo transformacji, niestety mamy do czynienia z nieodwracalnymi skutkami pospolitej grabieży na poziomie państwowym i międzynarodowym. Wspólnikami tej grabieży byli i są ludzie, którzy zostali wynagrodzeni za współudział, stali się beneficjentami tych przemian. Mówiąc wprost, nie było żadnej transformacji. Pozornie ustępujący komuniści cynicznie i we własnym gronie uzgodnili sposób dostosowania systemu do nowej sytuacji geopolitycznej. Idealnie zgodnie ze "WSPÓŁCZESNĄ DEFINICJĄ KOMUNIZMU" chodziło im tylko o utrzymanie się przy władzy celem dalszej eksploatacji polskiej gospodarki. Nie chodziło nawet o przejęcie władzy ale o sposób jej kontynuacji. jeśli ktoś ma wątpliwości, to jak dzisiaj faktycznie i symbolicznie widać, gen. Jaruzelski, który wtedy rzekomo władzę oddawał jest widocznym beneficjentem tej "transformacji".

A prywatyzacja?
Może to i była prywatyzacja, ale przede wszystkim było to ponowne zawłaszczenie polskiej gospodarki. Kontynuacja nacjonalizacji. To już minęło, to się nie wróci, możliwe są tylko naprawy i remonty po ogromnych zniszczeniach rabunkowej transformacji.
To także jest problem i mnóstwo do wyjaśnenia.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 22/12/2010 - 08:57.
avatar użytkownika michael

41. Diabelski wynalazek światowej finansjiery, zwany komunizmem.

janekk - http://blogmedia24.pl/node/42340

@ janekk - chyba nie jesteśmy geniuszami, ale myślimy podobnie

Po pierwsze - źródło komunizmu nadal bije z całą mocą.
Po drugie - nie jest to tylko i wyłacznie polska przypadłość - jest to zjawisko światowe.
Po trzecie - komunizm jak każdy sprawny pasożyt - dostosowuje swoje zachowanie do warunków, przeobraża się by co raz sprawniej pożerać swoje ofiary.
Po czwarte - nadal posługuje się, tak jak każdy prymitywny pasożyt, tymi samymi sposobami na ukrycie i zamaskowanie swojej aktywności, a więc dezinformacją, mimikrą i maskowaniem. Anatolij Golicyn pisał o dezinformacji jako głównym sposobie działania komunizmu. (Anatolij Golicyn "Nowe kłamstwa w miejsce starych" - http://abakus.salon24.pl/80548,nowe-klamstwa-w-miejsce-starych-komunisty... )
Po piąte - współczesne metody maskowania, stosowane prze komunizm są tak dobrze ukryte, że wśród liczących się światowych polityków, tylko jedna Margaret Thatcher umiała dostrzec i zdefiniować to zjawisko, ostrzegając światową opinię polityczną w 1994 roku, w czasie swojego ostrzegawczego wystąpienia w Fulton w USA. Ciekawostka, ten element dorobku Margaret Thatcher jest we wszelkich encyklopediach i podsumowaniach politycznych ignorowany i pomijany milczeniem. Istota tej diagnozy polega na wskazaniu zagrożenia działaniem międzynarodowych przestępców, zbrodniczo przejmujących całe państwa.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 22/12/2010 - 14:51.
avatar użytkownika michael

42. Marek Kajdas - Masz dobrą intuicję, ale wniosek nie jest trafny

Napisałeś:

"Michaelu straszysz nas komunizmem, ale to słowo jest nietrafne w określeniu zachodzących zjawisk po 1989 roku. To jest jakaś mutacja, lepsze słowo to new world order i nie chodzi wyłącznie o sam wyzysk. Oni mają dość pieniędzy"

Otóż komunizm nigdy nie był taki sam, on zawsze mutował, zmieniał się, dostosowując do warunków i okoliczności. Komunizm nie jest motylem w kolekcji, jest wciąż żywym wytworem ludzkiej aktywności. Przeczytaj krótką notkę komentującą tekst "Diabelski wynalazek światowej finansjiery, zwany komunizmem" - janekk. Jest tam link do całego tekstu.

Nie wiadomo dlaczego ludzie mają zwyczaj klasyfikować i nazywać rozmaite zjawiska w ich skostniałej formie, odruchowo ignorując różnice, a gdy już je zauważą, to mówią, eee, to już nie komunizm, ponieważ ma inne cechy niż to, co znam jako komunizm.

A przecież formalizm myślenia właśnie polega na kwalifikowaniu do jednego pojęcia zbioru najróżniejszych elementów, definiowanych przez ich cechy wspólne. Na przykład piosenka. Piosenka jest piosenką, mimo że ma inne słowa, inną melodię, kto inny ją śpiewa, inna orkiestra gra, nawet tytuł inny, wszystko inne, ale wciąż jest to piosenka. Identycznie jest z komunizmem. Inny jest teraz w Chinach, zmienił się wyraźnie od czasów Mao Tse Tunga, inny był komunizm Pol Pota w Kambodży, inny był komunizm Stalina, innym komunizmem był hitlerowski nazizm, a jeszcze innym dewelopmentalizm implementowany w Polsce przez sektę Jeffreya Sachsa, Bono i George Sorosa.

Anatolij Golicyn pisał, że najważniejszym narzędziem komunizmu jest dezinformacja.
I tak jest.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 22/12/2010 - 15:36.
avatar użytkownika Marek Kajdas

43. Nie można tym słowem określać zjawisk new world order

Wynikałoby z tego iż sprytne KGB rządzi światem, a tak nie jest. Światem rządzi klika która nic wspólnego z sowieckim komunizmem nie ma, a samej Rosji zaszczepiono to jak wirusa. Komunizm jest narzędziem tych antyelit, tak samo jak liberalizm. Rosji wydaje się że może grać ze światem w swoje gierki, ale nawet Karaganow nie poradzi na mocniejsze od własnej głowy. Rosja jest tylko pionkiem, tak samo jak ten demonizowany komunizm przeobrażony. Nie boję się ich strony, boję się "naszej" pełnej herezji w każdej sferze.

Michael, to my jesteśmy także w jakimś sensie komunistami ukąszonymi heglem, bo prawica nie jest wstanie zaprojektować sprawiedliwego ładu. Dlaczego pytam, bo my to także oni chociaż nie zdajemy sobie z tego sprawy? Popatrz na naród polski - co masz biedocie, czyli połowie Rodaków do zaproponowania? Spór o komunizm? Oni chcą PRL, chętnie by wrócili do lat 70-tych ci najstarsi. To nie są wyjątki, ale miliony oszukanych III RP Polaków.

Kto naprawdę chce sprawiedliwej Polski w której KAŻDY mógłby godnie, dostatnio żyć? Liberalizm tego nie rozwiąże jako system z natury elitarny, dzielący na bogatych i biedny. Nie można sprzedawać powietrza do oddychania, potrzebny zupełnie nowy system, odrzucam cały tej gnój współczesnego świata szukając odpowiedzi w kanonie katolickim u Boga. Oczywiście zwykła chadecja jest tylko pudrem na liberalne ostrza.

IGP -czyli co konkretnie to jest, kto może brać w tym udział? Mieliście już jakiś zjazd, konferencje, coś wydano w PDF, www odrębna jest?

http://www.owlnet.rice.edu/~ethomp/Arcana-Thompson-Czternascie%20tez.pdf

Prof Ewa brutalnie o Polsce, słowem obniża nam samoocenę hehehe :):):) ale ktoś musi być też szczery, obiektywny. Niestety. Inna socjolożka na pewno by rwała prof Ewie włosy za taką dywersję. Bardzo mądry tekst, prawda o relacjach z USA. Tymczasem prawie cała prawica uważa że sojusz z USA to sprawa nr 1, a przecież to czysta utopia, nawet zagrożenie dla naszego bezpieczeństwa.

Zresztą dam spokój, nie będę podważał Twoich tez, bo nie o to chodzi, spór o nazwę jest bez sensu. Nazywaj komunizmem, postkomunizmem to co jak nazywam procesem new world order jako określeniu bardziej na czasie. Nawet Globalizm bardziej trafia w sedno sprawy od komunizmu, bo nam się to nieodmiennie kojarzy z sowietami. Zawsze tak będzie. Zupełnie inne skojarzenia z komunizmem ma ktoś z USA, zachodu, zwłaszcza miłośnik Che itd

avatar użytkownika janekk

44. Panie Marku

Spuścizną komunizmu jest też pomieszanie pojęć i tu trzeba się zgodzić z Michaelem podkreślającym immanentną cechę komunizmu jaką jest dezinformacja. Tam wszystko było podróbką: wyrób czekoladopodobny nazywano czekoladą, margarynę masłem, polską odmianę socjalizmu demokracją, solidarność w ostateczności okazała się solidarnością postkomunistów którzy solidarnie rozkradli kraj i solidarnie występowali i występują w obronie swoich interesów.
Jeżeli uda mi się Pana przekonać że również model władzy który nam zaaplikowano przy okrągłym stole nie jest też liberalizmem a kolejną dezinformacją komunizmu to być może nie będzie Pan takim nieprzejednanym wrogiem tego liberalizmu. Ja nie próbuję zaszufladkować siebie do jakichś kategorii politycznych właśnie ze względu na owo różne rozumienie różnych pojęć, za to wiem o co mi chodzi czyli o konkretne rozwiązania polityczne. Komunizm już przerabialiśmy więc wiemy że jest to gospodarczo system niewydajny ale paradoksalnie może być czasem dla ludzi korzystniejszy od innego, którego głównym celem jest rozkradanie państwa i żeby ludzi zniechęcić do gospodarki rynkowej (uczciwej, stwarzającej wszystkim równe szanse) wmawia się im że na tym właśnie polega kapitalizm albo gospodarczy liberalizm. W takim układzie prosty człowiek kojarzy liberalizm ze zwykłym złodziejstwem a Solidarność Wałęsy z szajką która w tym uczestniczyła i klnie na to ile wlezie. A przecież tu chodzi o powrót komunistów do władzy już oficjalny a nie kierowanie zza pleców. Po takich przekrętach jakich dokonali właśnie komuniści wespół z pomagierami udającymi opozycjonistów spora ale nieświadoma podstępu część społeczeństwa znów zagłosuje na komunistów co powoli już się dzieje gdyż partie będące spadkobierczyniami PZPR i ZSL a więc SLD i PSL uzyskują coraz większe poparcie.
Michael wprawdzie głównie magluje komunizm, ale chyba dlatego że to ma miejsce TU i TERAZ, i po wyplenieniu komunizmu z pewnością wziąłby się za tych co chcą nam zafundować nowy porządek świata.
pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika michael

45. @ Marek Kajdas - Nie chodzi o spór o nazwę, ale o pozbycie się

stereotypu!

Nie myślmy stereotypami, nie podchodźmy stereotypowo do spraw, świat realny nie jest stereotypowy, świat namacalny jest niepowtarzalny...
Sygnałem stereotypowego podejścia do zjawiska komunizmu jest opinia, którą zapisałeś na początku. Cytuję:
- Wynikałoby z tego iż sprytne KGB rządzi światem, a tak nie jest.
Oczywiście, że tak nie jest. Nie KGB rządzi światem. Co ważniejsze komunizmu nie powinno się kojarzyć z Rosją. Może nawet lepsze dla świata byłoby myślenie o Rosji jako ofierze komunizmu.

Zauważ mieszanie porządków i pomieszanie pojęć bardzo często jest źródłem strategiczych błędów, mających niekiedy bardzo poważne konsekwencje strategiczne i cywilizacyjne. Bardzo ostre oddzielenie Rosji od definicji komunizmu wyjaśniłoby bardzo wiele uporczywych nieporozumień mentalnych, pojęciowych i politycznych.

Podam przykład:
Wiemy, komunizm był równie zbrodniczy, totalitarny i ludobójczy jak niemiecki hitleryzm. Dlaczego hitlerowski faszyzm jest ścigany na całym świecie, funkcjonariusze III Rzeszy zostali potraktowani jako zbrodniarze, a hitlerowskie poglądy, znaki i symbole są wszędzie zakazane? A dlaczego dużo bardziej zbrodnicza i niszczycielska formacja komunistyczna nie jest tak traktowana? Dlaczego dwa bardzo podobne totalitaryzmy, są tak różnie traktowane? Dlaczego dzisiaj w Polsce i na całym świecie, dosłownie wszędzie komunizm jest tym dobrym totalitaryzmem, a hitleryzm tym złym?
Przecież całej III RZESZY, od samego jej początku udało się wymordować zaledwie niespełna 12 milionów ludzkich istnień. A komunizmowi udało się w samym rosyjskim imperium wymordować nie mniej niż 120 milionów. 10 razy więcej osób, 10 razy więcej myślących i świadomych osobowości, 10 razy więcej niewinnych ludzi zostało straconych, zabitych, torturowanych, zamęczonych w kazamatach archipelagu Gułag, lochach CzeKa, NKWD, KGB i GRU. Wysiedlenia całych narodów, głód i nędza, ludobójstwo i potworna demoralizacja, uosobienie czystego zła. Dlaczego ten totalitaryzm jest dobry?
Ponieważ kojarzy się z Rosją.
Rosja jest podobno wielkim graczem na geopolitycznej arenie, po prostu nie wypada o niej mówić źle.
Tymczasem komunizm nigdy, powtarzam nigdy nie był zjawiskiem narodowym. Odżegnywanie się komunizmu od pojęcia narodu nie było działaniem propagandowym, było jego sensem i istotą. Komunizm jest zjawiskiem antynarodowym, wręcz internacjonalistycznym.

Komunizm w najczystszej postaci jest dzieckiem francuskiego Oświecenia - Le siècle des Lumières. Robiłem kiedyś analizę porównawczą rewolucji francuskiej i bolszewickiej. Naprawdę, jedna jest kopią drugiej, a druga pierwszej. Zjawiska aksjologiczne, ideologiczne oraz przebieg zdarzeń jest wręcz łudząco do siebie podobny w obu przypadkach. W gruncie rzeczy do jakobińskiego charakteru zdarzeń bolszewicy nie musieli już zupełnie nic dodawać. Od samego poczęcia komunizm był czysto internacjonalistyczny, a jego hymnem stała się w drugiej połowie XIX w Międzynarodówka (L'Internationale). Marks, Engels, wielcy filozofowie niemieccy doszlifowali komunizm ideologicznie, przetworzyli w naukową filozofię wszystkiego i Nitschego, a Pruscy generałowie uzyli tej trucizny jako antyrosyjskiej broni, wiedząc, że pierwszym skutkiem użycia komunizmu jako broni, będzie zniszczenie Państwa Rosyjskiego.

Piszę tę notkę nie po to, aby stanąć w obronie totalitaryzmu rosyjskiego, ani dawnego ani współczesnego ale aby wydobyć komunizm z fałszu pojęciowego. Komunizm nie jest ani rosyjski, ani sowiecki - jest międzynarodowym agresywnym pasożytem, atakującym państwa, by eksploatować ich narody.
_________________________________________________________
My Polacy musimy zorganizować swój "think tank" - to jest postulat.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 22/12/2010 - 22:56.
avatar użytkownika Marek Kajdas

46. Komunizm czyli poprawność polityczna

http://www.geopolityka.org.pl

Tu masz przykładowych prawdziwych geopolityków z establishmentu oczywiście na ogół. Prawdziwy instytut, widzę w radzie nawet Moczulskiego, a to bystry senior, koncepcja Międzymorza choćby. Ja go nawet cenię mimo wszystko. Dlaczego nie założyłeś odrębnej witryny na projekt, czy założysz stowarzyszenie, fundację? Działanie w Salonie24 było niezbyt czytelne. Może teraz w portalu Łazarza zaczniemy jeszcze raz.

W istocie wygodniej jest walczyć ze złym komunizmem AD 2011 i dalej, bo to jest bezpieczne w pełni. Nie ma narażenia się na antysemityzm czy wyznawanie teorii spiskowych, na dodatek można się ubrać w szaty elitarnego konserwatywnego liberała jakby można to było połączyć. Kolejna zbitka słów bez sensu rodem z Orwella.

Można nadać danemu słowu nowe znaczenie, albo będzie ono zawierało część prawdy, np nazwiesz grypę przeziębieniem, czyli zjawiska z jakimi walczymy definiujesz jako komunizm, a to nie jest tylko sam wg Twojej definicji komunizm. Skoro oświecenie inspirowało bolszewików, to kto inspirował oświecenie, wcześniej reformację? Też komuniści średniowieczni?

Jeżeli jakaś sekta zaczaruje miliony ludzi, to nazwiesz to komunizmem współczesnym? Masoni to realizują i nie jest bajka, przecież wiesz, zatem dlaczego nie walczymy z bestia, dlaczego nie nazwiemy rzeczy po imieniu? Boisz się? Prezydent Mościcki zdelegalizował masonów. Dalej nie mają prawa działać, zdaje się że dekret obowiązuje, chyba że TK coś orzekał po 1989.

Ilu Polaków było masonami od ery Saskiej do upadku Polski? Ilu posłów Sejmu Wielkiego, kręgów patriotów choć co to wtedy znaczyło. Praktycznie nie było OPCJI POLSKIEJ i to był ich największy błąd. Każda grupa liczyła na zagranicę, jedni na Prusy, inni na Sasów, Rosję, Austrię, Szwedów, Francję itd Wszyscy się mylili. Brakło silnej władzy, potrzebny był wtedy dyktator po prostu i uzdolniony dowódca armii, znawca prowadzenia wojen, a nie mecenas sztuki.

Ten świat jest tak rąbnięty że nazywanie tego komunizmem zakrawa trochę na żart. Sodoma raczej, nie komunizm. Czasy końca świata. Myślę że boicie się ośmieszenia walcząc z jakimiś wiatrakami typu new world order, rządu światowego, masonerii, poszczególnych wpływowych klubów, sfer, mniejszości itd Znacznie wygodniej walczyć z wiatrakami demonów komunizmu ku uciesze architektów tego świata.

Jak możesz napisać że to "grupa interesu", przecież nie chodzi im o interes, ale o chore, szalone idee, władzę, dominację. Kasa jest przy okazji. Jeżeli spotyka się taki klub miliarderów-staruszków, to im nie zależy na kasie. Są opętani ideami, to jest armia diabła. Być może prędzej ich modlitwami zwalczymy, niż pisaniem po nocy w sieci w forach, blogach.

Wszyscy doradcy, autorytety z prawej strony tak samo ostrożnie krytykują rzeczywistość, nikt np nie odważy się powiedzieć wprost że lichwa powinna być zakazana jak w islamie, a pieniądze należy emitować. Chcecie w programie PiS nowym (gdyby miał powstać) wpisać walkę z komunizmem? Zabiją nas śmiechem nawet wyborcy PiS, a co dopiero druga strona. Już tzw "UKŁAD" brzmi lepiej, walka z układem, bo jest układ faktycznie, ale globalny, a nie Magdalenkowy z pierestrojki. Zanim Jaruzelski zapisał nas do BŚ, MFW w Stanie Wojennym, bo wtedy złożył taką chęć, poza tym mieli czas ustanowić Trybunał Konstytucyjny (!!!) to Gierka złapano w pułapkę lichwy podobną bliźniaczo do obecnej. Postawieni pod ścianą będziemy słuchać rozkazów z zagranicy w każdej sferze i to jest oczywiste.

komunizm = układ = globalizm = liberalizm = new world order = masoneria = lobby różnych takich cwanych braci także starszych w wierze = poważne sekty = ludobójstwo

Istotą jest dominacja, kontrola, panowanie nad ludźmi i zwodzenie ich w ciemną stronę do antycywilizacji, słowem bez Boga nie da się do tego podejść. Temat nie jest racjonalny w pełni, bo inaczej musielibyśmy określać jakiś interes, motywację zyskiem. Nie chodzi o kasę. W przypadku Polski chodzi o to żeby nasz kraj nie stał się w pełni ziemią obiecaną, wtedy jak nas agresorzy potraktują? Jak zbędnych tubylców, Indian. Powtórka z III Rzeszy wraca.

Gdybyśmy zaczęli walkę z masonerią i new world order, układem... to zyskamy zwolenników, szybko urośniemy w potężny ruch, ale nic za darmo. Zaraz zaczną się dziać koło nas cuda, sprawdzaj przykręcone koła w samochodzie. Chcesz walczyć z komunizmem cokolwiek przez to rozumiesz, to walcz, ale to jest półśrodek, a nawet osłona głównego zagrożenia, które nie zostaje zdefiniowane jasno. Oni się za to z nami nie będą certolić.

Poza jak moglibyście walczyć z globalizmem jeżeli wspieracie zglobalizowany liberalizm którego istotą jest kapitalizm, czyli kreacja kapitału z powietrza przez określoną klikę i swobodny przepływ spekulacyjnego kapitału po świecie. Co daje ludzkości miliony transakcji walutowych na dobę. Jaki to ma sens? Czy taki jak zwyczajne wydojenie krowy i sprzedanie mleka sąsiadce z pięciorgiem dzieci?

Nie obronicie liberalizmu nawet tego idealnego-utopijnego, którego nigdzie nie ma, bo nie da się tego g... obronić. To równie durny system jak feudalizm z którego się w prostej linii wywodzi zresztą.

Można jednak wspólnie zaprojektować lepszy świat oparty na wartościach chrześcijańskich, także na nowych wartościach, rozumianych po nowemu. Każdy ma prawo bezwarunkowe do godnego życia, inaczej podważalibyśmy prawo do życia np osoby dysfunkcyjne. To nazizm taką miał praktykę. Eugenika jednak jest starsza od nazizmu, o wiele starsza. Ludzie powinni mieć jakieś systemowe minimum egzystencji nawet jeżeli nie maja dochodów żadnych, na luksusy zaś powinni już zapracować. Luksusem staje się zwykła książka, ich duży zbiór to poważny majątek.

avatar użytkownika janekk

47. Michael

"Komunizm w najczystszej postaci jest dzieckiem francuskiego Oświecenia"
a idee Oświecenia szerzyli Illuminati (Zakon Iluminatów (od łacińskiego illuminatus – oświecony, l. mn. illuminati)
a że Illuminati działają do dziś to jak mogliby potępić swoje dziecko które w dodatku ma jeszcze spore szanse na dokonanie czegoś dla swoich ojców. Dlatego też chyba jedne rewolucje są dobre bo wprowadzają postęp i oświecenie (rewolucja francuska i bolszewicka) a inne mniej a zwłaszcza gdy przegrały (z pokonanymi nikt się nie liczy). Siła militarna Związku Sowieckiego oraz potrzeba ukarania Hitlera za nie wykonywanie poleceń sponsorów też pewnie wpłynęły na inne traktowanie przewrotu w Niemczech a inne w Rosji.
pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika michael

48. Marek Kajdas. Nie wiem czy wiesz, stworzyłem definicję komunizmu

Jestem jej autorem, wylałem już sporo atramentu na argumenty i przekonywanie czytelników o jej trafności. Polecam tekst, razem z komentarzami: "202 DEMORALIZUJĄCE CECHY FAŁSZYWYCH DIAGNOZ GEOPOLITYCZNYCH".

Jest w tym artykule tekst WSPÓŁCZESNEJ DEFINICJI KOMUNIZMU, jest kilka kontekstów, wskazujących na mechanizm różnicowania zjawisk społecznych i ekonomicznych, które mogą być podobne, ale zdecydowanie komunizmem nie są. Przykładem w cytowanej dyskusji był fundamentalizm islamski, który zdobywa świat, ale nie może być desygnatem pojęcia komunizmu. Ale bardzo możliwe, że są grupy ludzi, którzy moga wykorzystywać fundamentalizm muzułmański jako narzędzie w komunistycznej agresji na kraje i kontynenty.

W każdej definicji istotną jej funkcjonalnością jest jej siła różnicująca. Zgodnie z moją definicją, żadne sekty, różni scjentolodzy nie są komunizmem. Nie wszystko zło XXI wieku jest komunizmem. Od tysięcy lat mamy do czynienia z dziełem szatana, mamy także Dekalog, aby wiedzieć, co jest dobre, a co złe. Definicja komunizmu nie wyrasta ponad Dekalog, nawet nie jest Jego uzupełnieniem. Definiując komunizm określamy jedynie nową technikę złodziejstwa, nowy sposób działania międzynarodowej przestępczości zorganizowanej, wykorzystującej istnienie wielkich międzynarodowych budżetów.

Warto także zastanawiać się nad tym, jakie zjawiska są źródłem, a jakie tylko narzędziem. Jednym słowem, doradzam przeczytanie linkowanego tekstu:
http://michael.salon24.pl/50919,202-demoralizujace-cechy-falszywych-diag....
Pozdrawiam serdecznie

Ostatnio zmieniony przez michael o czw., 23/12/2010 - 10:48.
avatar użytkownika michael

49. O LIBERALIŹMIE

Od dłuższego czasu przestałem używać słowa "LIBERALIZM". Czasem tylko próbuję zwrócić uwagę na szaloną niejednoznaczność tego terminu. Owszem, bywają słowa wieloznaczne, homonimy, polisemantyzmy. Taki bez na przykład. Może być kilka bez, czyli ciasteczek z jajecznego białka, może być ktoś bez nogi, albo też dwa zupełnie różne gatunki krzewów, jeden piękny bez lilak, a drugi wredny krzaczasty chwast, dziki bez, całkiem z tamtym szlachetnym bzem nie spokrewniony.

Tak jest i z liberalizmem, jest to okropne pudło z masą śmieci w środku. To pudło homonimów ma taką ciekawą właściwość, że zawiera w sobie część prawicową, na różne odmiany liberalizmu ekonomicznego, czyli rozmaite warianty wolności gospodarczej. Część lewicowa tego makabrycznego containera zawiera całe mnóstwo wzajemnie się wykluczających lewicowych i lewackich koncepcji aksjologicznych, wyrosłych jak komórki rakowe na pojęciu wolności.

Są tam rozmaite twory w rodzaju relatywizmu, nihilizmu, zbiorowiska wolności politycznych, światopoglądowych i obyczajowych, postmodernizmu, postpolityki i poprawności politycznej, poglądy ludzi spostrzegających wolność jako pojęcie totalne, "róbta co chceta, kopulujta z kim chceta, gdzie chceta". Stare hasło Andrzeja Mleczki "Obywatelu, nie pieprz bez sensu!", traci swój sens. Dla takich, liberałów seks z samicą nosorożca w wagonie warszawskiego metra staje się jeszcze jedną ciekawą możliwością w wolnym świecie.
Jednym słowem, liberalizm staje się pudłem zawierającym wszystko, czyli nic.
Jeśli rząd Donalda Tuska odwołuje się do swojego liberalizmu, to odwołuje się do Nitschego.
I uprawia postpolitykę.

Ostatnio zmieniony przez michael o czw., 23/12/2010 - 11:22.
avatar użytkownika benenota

50. Liberalizm ekonomiczny

Photobucket

Wariant wolnosci gospodarczej.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

51. @ Ta pani co gra na skrzypkach, powinna być bez Nitschego,

i stringi powinna mieć czarne, piercing, cutting i tattoo, taka byłaby nowoczesnaaaaa...
A ten drugi, co mu organki wiszą, powinien mieć dziary.
Wiesz czym są te dziary?

Ostatnio zmieniony przez michael o czw., 23/12/2010 - 11:58.
avatar użytkownika benenota

52. Powinna byc bez N...

!!!
Nastepnym razem.
Wiem....
-Z wykladow,na Uniwersytecie Warszawskim,mieszczacym sie na skrzyzowaniu Targowej...i Alej Jerozolimskich.

Photobucket

Ostatnio zmieniony przez benenota o czw., 23/12/2010 - 12:33.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

53. MICKIEWICZ TEŻ JEST MOHEROWYM BERETEM

rozmowa Joanny Lichockiej GP z Jarosławem Markiem Rymkiewiczem
http://blogmedia24.pl/node/42379 - Maryla
http://www.niezalezna.pl/artykul/mickiewicz_tez_jest_moherowym_beretem/4... - niezależna.pl

avatar użytkownika Marek Kajdas

54. Walczymy zatem z komunizmem wg definicji michaela

Tylko że musisz, musicie się zgodzić i sam michael o tym wspomina, że katalog zagrożeń, wyzwań, wrogów jest jednak szerszy. Przed oświeceniem także ludzkość gnębiły określone środowiska, zjawiska i zły system.

Może być taka sytuacja że zagrozi nam islam w jakiejś dłuższej perspektywie, ale sądzę że do tego czasu będzie masa wojen i zostaną osłabieni, może nawet niestety wyparowani. Nie powinno tak być, to ludzie jak my, ale co my na to możemy poradzić? Nie chcę zabijania irańskich dzieci, kobiet, cywilów, ale czy new world order rozważa kategorie etyczne wg klucza chrześcijańskiego? To realizacja wróżby o oblężeniu Jerozolimy, w końcu sąsiedzi wokół będą mieli dosyć i w rozpaczy, wkurzeni ruszą...

Skoro komunizm wykluło francuskie oświecenie z XVIII wieku, to jak już pytałem co wykluło oświecenie, kim są kreatorzy przemian globalnych w tym ideologii współczesnego jak mówi michael - komunizmu? To jest nasz przeciwnik który wymyślił komunizm, wymyśli jeszcze gorsze "wynalazki", a naprawdę jak sądzę to po prostu siły zła pochodzenia nieziemskiego, szatańskiego, które opętują podatnych na to ludzi.

Żeby nie było jałowej gadaniny, to wniosek: Otóż trzeba wywalczyć maksymalną suwerenność, pełną niepodległość Polski co da realną możliwość głębokich reform wewnętrznych, systemowych i to jest niemożliwe w strukturze UE, ale też w innych pętach globalizmu narzucających nam np kredyty jak MFW znowu kolejne 8 mld czegoś tam, może dolarów, może SDR "ciągnionych" z kapelusza, ale można się doczytać iż ta linia kosztuje nas prawdziwe 60 mln $ rocznie. Po prostu darujemy je za freee do łap MFW. Ile noworodków można ocalić za 60 mln $? Ile zbiera kasy cyrk Owsiaka który należy ignorować?

Zakładam że wejdziemy do PiS i znaczniejsi blogerzy niech to rozważają na poważnie. To znaczy chodzi o udział w wyborach z list PiS bez konieczności zapisu do partii. Wtedy powinniśmy stanowić tam skrzydło patriotycznych, katolickich "radykałów", bo nie można mieć złudzeń iż PiS od razu przejdzie do frontu antysystemowego i byłoby to zresztą głupie wystawienie się na strzał.

Kaczyński będzie robił swoje, a my będziemy kroplami drążyć skałę komunizmu światowego - new world order jako swego rodzaju kedyw wewnątrz PiS. W odpowiednim czasie Kaczyński MUSI jednak stanąć po naszej stronie, ale być może odpowiednia chwila nie nadejdzie nawet za naszego życia. Tego nie wiemy.

Wyjście z UE musi być odpowiedzialne, naród powinien rozumieć powody, sytuację i konsekwencje, nieuniknione restrykcje, kary. Jeżeli będziemy mieli poparcie narodu, to wygramy. Na razie przegrywamy z PO, omamili społeczeństwo jak to zapowiadają proroctwa - wielkie zwodzenie.

Muszę jeszcze wspomnieć o Trybunale Konstytucyjnym, bo ten organ będzie blokował zmiany. Moim zdaniem trzeba zmienić konstytucję i zlikwidować TK, o zgodności z konstytucją mogłoby stanowić Zgromadzenie Konstytucyjne mające do dyspozycji wielką komisję, oraz opinie eksperckie innych gremiów, ale jako niezobowiązujące oczywiście. Musimy budować demokrację, a takie organy jak TK są jej demonem. Gdyby tam byli zacni ludzie, katolicy, zweryfikowani pod każdym względem, także wariografem, to może bym ich przełknął, ale takiej bandy to nie. Nie zapomnę Safjana i takiej konfraterni nigdy. To Polin nie Polska.

Michael co proponujesz? Nad czym konkretnie pracujemy, podaj punkt na najbliższe dni, znajdę czasu trochę nawet w święta.

Proponuję zbudować obywatelski, blogerski, sieciowy (na razie) think tank doradczy dla PiS-u, a właściwie bardziej dla Jarosława Kaczyńskiego, który może autorytarnie to przyjąć, albo odrzucić. Inaczej narażamy się na ryzyko współpracy z jakąś Ziomecką, pewnie setki osób takich jest w PiS. Powinni zostać wyrzuceni poprzez marginalizację, nie wstawianie na listy wyborcze, czy do władzy PiS.

Nie może być tak że Kaczyński szanuje wyłącznie blogerów, którzy jak Kataryna byli w drużynie michnikowszczyzny dekadę, a później zmienili front, albo i nie zmienili naprawdę. Czy Kataryna może zaproponować nowe wizje geopolityczne, geostrategiczne jak choćby nieskromnie moja skromna osoba? Wątpię.

Jest nas wystarczająco wielu żeby zorganizować się przynajmniej w jakiś komitet wsparcia PiS i jednocześnie NASZE blogerskie przedstawicielstwo. To ważne, bo czujemy się odrzuceni przez PiS mając poglądy nieco inne, albo całkiem inne od głównego nurtu w PiS, ale jednak na PiS głosujemy. To nam daje prawo do żądania poszerzenia dyskursu programowego, Kaczyński nie może nas ignorować, bo to nie wzmacnia PiS-u w sieci. Tu rządzi niejako UPR trochę w sojuszu z PO, a nawet teraz LPR, częścią narodowców. Jeden taki z mojej gminy startował do sejmiku małopolskiego z listy PO. Takich mamy narodowców. Jeszcze bezczelnie posłał mi ulotkę.

Michael czy Ty mnie nie poznałeś jeszcze, czy co? :)

PS. Rymkiewicza trzeba spróbować tutaj ściągnąć. Może wywiady? Może nasze uwagi wysyłać MU do skomentowania i ten komentarz zamieścimy?

avatar użytkownika barbarawitkowska

55. Żeby Polska

była silna potrzebne są dość bolesne zmiany (i to pewnie nie przebiegnie pokojowo), wśród głównych graczy, czego symptomy zaczynają być już widoczne. W obecnym kształcie pomiędzy bezwzlędna żydowską finansjerą, a tandemem Rosja-Niemcy nie mamy szans na zmianę naszej sytuacji geopolitycznej. Nie mamy się na kim oprzeć , jedyna realna droga to tylko zbudowanie bloku państw Środkowej Europy, ale to też chyba jeszcze nie dzisiaj.
Jeżeli tymczasem będziemy mozolnie budować świadomość narodową , nasz indywidualny dobrobyt nie kosztem brata, ale w działaniu solidarnym to już będzie bardzo dużo.
No i żeby w czasie ewentualnych zmian na arenie miedzynarodowej wykazać się refleksem.Pozdrawiam.

avatar użytkownika barbarawitkowska

56. Marek Kajdas

Francuskie Oświecenie to tylko dalszy ciąg włoskiego, renesansowego humanizmu.

avatar użytkownika Marek Kajdas

57. @barbarawitkowska

Zaraz nam wyjdzie iż komunizm wywodzi się z grupy oświeceniowej, która wcześniej kreowała włoski, renesansowy humanizm, a tenże skąd się wywodzi? :) Przecież oczywiste jest że to walka z chrześcijaństwem i jego przekształcanie przez wieki. To cały dorobek diabelskiej filozofii od jej znanych liderów wbijających noże w teologię, ład św Tomasza z Akwinu, człowiek znowu nie zauważył kiedy zrywa kolejne jabłka z zakazanych drzew błądząc coraz bardziej, głębiej w otchłanie piekielne, może indeks ksiąg zakazanych powinien wrócić? Pierwszy tytuł na indeks to Gazeta Wyborcza.

Zacznijmy pisać o geopolityce. Okazją jest nowy tekst Romualda Szeremietiewa opublikowany właśnie.

Czy możemy liczyć poważnie na NATO? I jaka wojna ewentualnie nam grozi, jak się przygotować do obrony kraju, czy w ogóle Polacy staną do obrony? Czy jesteśmy wstanie udźwignąć nagłe zdarzenie w postaci grzyba atomowego nad Warszawą i strat w setkach tysięcy ludzi? A gdyby bez wojny ni z tego ni z owego na pierwszego wyleciało kilka największych miast w powietrze? NATO nam pomoże, wszyscy będą się litować, podsyłać pomoc humanitarną, nowe kredyty na dogodne 10% lichwiarskie, ale gdzie byli wcześniej, gdzie wywiad, kontrwywiad, służby? Pewnie był zajęty przymykaniem oczu, albo sam brał udział w akcji. Nie wierzę w alkaidy możliwości, to wygląda na nowe techniki prowadzenia wojny, działań przez konkretne państwa. Plotka o tym jakoby USA zaatakowały służby Izraela nie jest taka absurdalna i ofensywa wojsk USA wokół Izraela to jakby potwierdza. Podbijane są kolejne państwa na czym zależy Izraelowi niezwykle. Irak już nie zagraża, a nawet przyda się w wojnie z Iranem, która prędzej czy później będzie po przesunięciu sił z Afganistanu. Amerykanie nie chcą mieć już alkaidy (czy nie alkaidy) występów u siebie i robią co im miratworcy neokony każą. Lobby działa.

Polityka Polski w takich realiach jest jak hazard, coś się może udać, ale to będzie przypadek. W 9/10 przypadków Amerykanie nas sprzedadzą, wystraszą czymś Rosję (Rosja będzie rozśmieszona, ale w języku dyplomacji zaniepokojona w najwyższym stopniu), po czym z tego zrezygnują, ale ta gra jest już czytelna dla Rosji. Musi być więc eskalacja żeby dało się grać dalej, stąd teraz wizja całej "armady" sił powietrznych USA, które rzekomo mają stacjonować w Polsce... rotacyjnie. Hahaha. Albo tarcza Obamy w Polsce, której Putin nawet nie komentuje, bo uważa to za blef, żart. Gra się komplikuje. Będą musieli naprawdę coś przywieźć żeby następnie znowu zrezygnować po negocjacjach.

Po 11 września 2001 wszystko jest możliwe, każda prowokacja, misterna gra i nie trzeba tego udowadniać nam zszokowanym nadal wydarzeniem z 10 kwietnia, oraz przegranymi wyborami prezydenckimi.

avatar użytkownika michael

58. Jestem zwolennikiem nie walki "z", ale walki "o".

Jeśli już w ogóle taka wojenna terminologia ma być używana. Wolę pracować "dla" Polski, starać się "o" jej suwerenną przyszłość, walczyć "o" wolność, "o" niepodległość, "o" sukces ekonomiczny i geopolityczny naszej Ojczyzny, zabiegać "o" jej powodzenie, "o" wysoką jakość życia i osobisty sukces jej Obywateli.

Wybierając takie cele, zabieramy się za robotę, aby te cele faktycznie mogły być zrealizowane. W ten sposób walczymy "o" godność i sukces Polski.

Realizując ten program, musimy brać pod uwagę wszystkie możliwe przeciwności, które musimy pokonać, wszystkie problemy które musimy rozwiązać. Na tym polega nasza praca. Z rzetelnie przeprowadzonej analizy, z porządnego studium wykonalności naszego programu widać jasno, że nasza przestrzeń geopolityczna jest splotem różnych interesów. Z dokładnej oceny tej sytuacji widzimy, że komunizm jest bezwzględnym wrogiem każdego wariantu narodowej drogi rozwoju, a jego celem jest zniszczenie każdego bytu państwowego.

I wtedy, z tak przygotowanej strategii dla Polski, wyciągamy wniosek natępujący:
"Komunizm jest jednym z kilku najważniejszych przeciwników i wrogów naszej Ojczyzny, jest wrogiem naszej narodowej godności, tradycji i religii, jest wrogiem naszego bytu narodowego i państwowego, jest wrogiem europejskiej i chrześcijańskiej cywilizacji Zachodu i dlatego musimy walczyć przeciwko komunizmowi. Musimy przeciwstawiać się wszystkim negatywnym okolicznościom.
Pokonanie komunizmu nie jest naszym celem.
Jest jednym z podstawowych warunków do osiągnięcia innych, wybranych przez nas celów.

Ostatnio zmieniony przez michael o czw., 23/12/2010 - 22:31.
avatar użytkownika barbarawitkowska

59. Marek Kajdas

Ad1. Walka z chrześcijaństwem w wymiarze kulturowym (pomijając oczywiście czynniki zewnętrzne) pojawiła się razem z poważnymi pieniędzmi.
Ad2.Grzyb atomowy oczywiście jest możliwy, ale osobiście najpierw stawiałabym na prostsze i tańsze techniki: destabilizacja waluty, jakiś zamach, ostatecznie trucizna w wodociągach etc. Taka zabawa- wojny oczywiście nie ma tylko zwykłe niedbalstwo albo krasnoludki, wtedy nie ma odpowiedzialności, a jak ktoś o to pyta to jest oszołomem.
Nawet na to jesteśmy absolutnie nieprzygotowani pod żadnym względem. A wystarczyłyby działania cywilne jak np. w Szwajcarii. Zresztą co tu dużo mówić wystarczy brak wody przez 3,4 dni i już jest katastrofa, albo trochę śniegu w zimie jak ostatnio. Broń atomową trzeba trzymać na bardziej stosowne, prawdziwe okazje. I to chyba w zupełnie innej części świata. Inna sprawa, że gdyby zaczął się jakiś konflikt globalny to korzystając z zamieszania wezmą się za nas Niemcy. I chyba do tego możemy się przygotować.

avatar użytkownika barbarawitkowska

60. Marek Kalwas dc

nasunęły mi się jeszcze 2 krótkie myśli:
1.Polityka Polski przedwrzesniowej oparta była na błednej ocenia wojny 1920r. To co hurreoptymistycznie okrzyknieto cudem było w dużej mierze wynikiem nowoczesnej techniki (nasłuch radiowy), oraz fałszywych kalkulacji czerwonej miedzynarodówki, pragnącej ponieść płonąca żagiew rewolucji nie tylko do Niemiec ale i do Austrii i dalej (zatrzymanie Stalina).Bez tego nie byłoby żadnego cudu tylko rzeż. Brak przyjęcia do wiadomosci tych faktów zaskutkował fatalną nieliczącą się z realiamipolityką międzynarodową.
2. krew polskiego narodu zawsze była dla polityków i przywódców zbyt tania, nigdy a niej nikogo nie rozliczaliśmy i dlatego szastano nia na lewo i prawo jak popadnie.
To musimy zmienic w naszym mysleniu , jeżeli chcemy przetrwac jako wolni ludzie w jako takiej kondycji.
A teraz ide gotowac barszczyk. Pozdrawiam świątecznie.

avatar użytkownika michael

61. "Egzotyczny sojusz" - Romuald Szeremietiew

http://blogmedia24.pl/node/42405 Sojusz słabych z silnymi zawsze okazuje się być tragiczny dla tych słabych. Chyba, że ci słabi są naprawdę potrzebni tym silnym.
Komu potrzebny jest Donald Tusk, jako wódz słabiutkiej Polski?
Komu potrzebny jest wódz, wsławiony zniszczeniem własnej siły?

avatar użytkownika Marek Kajdas

62. Grzyb atomowy zmieniłby geopolitykę

Atomówką był już sam zamach z 10 kwietnia, ale też i gibraltarski, bo po nim nasza polityka właściwie zniknęła na uchodźstwie, poszła już zupełnie złymi torami. Bardzo negatywnie oceniam Mikołajczyka choćby, ale przecież to były szerokie elity, wszyscy jakby zasnęli i zaczęli się żreć kiedy było pozamiatane po 1945 roku.

Atomówka pozwoli na konstrukcję orwellowskiego państwa policyjnego pod pozorem zapobieżenia takim sytuacjom. Tak stało się w USA po 2001 roku. Jest jakieś ciśnienie na duży terroryzm w Polsce. Musicie to też wyczuwać, to wisi w powietrzu, media to zapowiadają wrzutkami, ta chwila nadejdzie. Co to będzie tego nie wiem, ale wątpię żeby zatrute wodociągi, choć taką akcją można faktycznie zabić kilka milionów Polaków gdyby były skoordynowana np odpowiedni dzień świąteczny. Zanim system zareaguje, to wchłonięta trucizna przez ludzi zacznie działać. Są też gazy typu VX, rozpylenie tego w metrze to rzeź.

Waluta. Owszem, ale coś mi się zdaje że iż system zakazuje tego bez wyraźnej zgody. Chodzi o akcję na dużą skalę. Poza tym czekają na



Mechanizm ERM oparty jest na powiązaniu i usztywnieniu kursów wymiany walut państw członkowskich. Dopuszczane są jedynie tzw. wahania normalne. Zakres wahań zmieniał się w czasie. Przed wprowadzeniem euro kursy walutowe były związane z ECUECU było walutą "koszykową", której kurs wyznaczała średnia ważona koszyka walut poszczególnych państw członkowskich.

Wąż walutowy, czyli maksymalny dopuszczalny zakres wahań kursowych w stosunku do kursu centralnego, ustalany był dla wszystkich walut. W pierwszym okresie wahania te nie mogły przekraczać 2,25%. Jedynie Włochy korzystały z możliwości rozszerzenia wahań do ±6%. Wszelkie ponadnormatywne wahania kursowe miały być niwelowane poprzez interwencję państwa.

http://pl.wikipedia.org/wiki/ERM_II

Dlatego to będzie kluczowy moment sprzyjający dla spekulantów, ale wręcz dla agresorów, bo to rodzaj wojny. Jednym chodzi o zarobek, innym o osłabienie Polski. Po co Chiny trzymają aktywa w papierach dolarowych USA? To rodzaj broni także. Tylko że USA mogą dolarów emitować bilionami rocznie i g... z takiej chińskiej akcji. Co innego my, złotówek krąży ograniczona ilość i dosyć dokładnie policzalna w systemie, a jesteśmy "wymienialni", słowem można nas w całości (zadłużenie powoduje iż zastawem jest państwo z narodem całym, majątkiem) kupić za dolary emitowane z powietrza. Jestem przeciwnikiem wymienialności złotówki z tego choćby powodu, nie jesteśmy suwerenni. To jest właśnie new world order w praktyce i niejako komunizm, sieć kontroli państwa za pomocą standardowego systemu pieniężnego, emisji, wymienialności walut. Trzeba pokazać gest Kozakiewicza, ale zanim to zrobimy, to Szeremietiew powinien mieć ze 2 mln żołnierzy w formacjach paramilitarnych gotowych do obrony Polski, wtedy można spróbować. Inaczej nie radzę. 

Musimy być silni, musimy być mocarstwem w środku Europy, ale nie wierzę w sojusz z USA póki co. Bardziej realny jest kierunek.... japoński choćby, ale lepiej prowadzić politykę zrównoważoną w oparciu o wielu partnerów, ale z wiarą w siebie. Jeżeli postawimy na Japonię, to co Chinami? Jeżeli na Chiny, to co z innymi i tak w kółko. Jednak Japonia ma technologie, to nadal mocny kraj i równoważyłby trochę wrogość Rosji do nas. 

Ludzie z PO, ale też i częściowo z PiS chcą postawić na Izrael. Sam słyszałem jak ktoś z PO wspomniał o sojuszu strategicznym z Izraelem. Zmroziło mnie wtedy. To kompletny absurd geopolityczny i wstawiamy się na linię frontu nie naszych wojen. Nam islam nie wadzi, acz napływ islamskich imigrantów należy hamować, to zjawisko narasta z roku na rok. To już nie jest tranzyt na zachód, oni tu zostają na dobre. System prawny pozwala się im nielegalnie zasiedzieć i następnie nic prawnie nie można zrobić, poza tym wykorzystują luki w systemie, zawierają małżeństwa, rodzą dzieci gdzie ojcem jest rzekomo Polak itd 



Polska będzie jednym z głównych mocarstw XXI wieku.

Oczywiście w skali Europy ze względu na mały obszar, ograniczenie demograficzne, surowcowe, klimatyczne, ale powinniśmy przegonić takie kraje jak Hiszpania, Włochy i dojść do poziomu Anglii, Francji, oraz gonić Niemcy sprytną strategią. Musimy być im równoważni. Pytanie czy to oznacza też konieczność posiadania odstraszającej broni masowego rażenia, czy nie? FYM do tego namawiał. 
Nie jestem przekonany, nawet czuję że to jest błędny tok myślenia nie po Bożemu, ale też nie mówię jednoznacznie nie. Chodzi o narzędzia odstraszania, geopolityki, a nie szykowanie agresji przecież. Obecnie naraziłoby nas to na prowokacje, nawet jak sądzę po prostu zbrojny atak tzw wyprzedzający (ich terminologia "obrony") Rosji przy braku reakcji tzw sojuszników. Jednak wyobraźmy sobie że Rosja słabnie i wtedy... kupujemy technologie, dajemy zielone światło naszej nauce, fundusze. 
Jesteśmy jedynym krajem w NATO, który nie "odda" ciosu agresorom. To jest zachęta dla Rosji. Jesteśmy w niebezpieczeństwie. 
Scenariusz wojny może polegać na prowokacjom rosyjskim przeciw Bałtom, które łatwo tam zacząć z uwagi na duże zasoby Rosjan tamże, my Bałtom pomagamy w imieniu NATO, które wypina się na nas (i Bałtów), a Rosja chcąc pokazać pazury demoluje nam kraj, może i grzybami. 
To pozwala im na nową Jałtę, wszyscy zadowoleni, wywalczony pokój niczym w 1938 roku w Monachium, a Polski, Polaków nie ma. Ostatecznie rozwiązanie. Spustoszone ziemie ktoś tam zagospodaruje, Niemcy są pracowici, kilka krajów wokół powiększy swój obszar. 

avatar użytkownika basket

63. Europa - 1000 lat

w 5 minut..

basket

avatar użytkownika barbarawitkowska

64. Basket

terytorialnie jeszcze bardziej w plecy maja chyba tylko Węgrzy

avatar użytkownika michael

65. START - Ale w istocie głos Komorowskiego był niewiarygodnie

znaczący - dr Sally McNamara

Ale w istocie głos Komorowskiego był niewiarygodnie znaczący. Jeżeli START jest kosztem polityki "resetu", to ten koszt ponosi głównie Europa Środkowa. Skoro jednak głosem prezydenta Polski wyrażona została zgoda na takie rozwiązanie, to droga do jego przyjęcia jest otwarta. Nie wiem tylko, skąd ten entuzjazm Bronisława Komorowskiego dla START. Moim zdaniem, układ ten jest szkodliwy dla Polski jeszcze bardziej niż dla Ameryki i krok waszego prezydenta to wielka pomyłka.
Dziękuję za rozmowę.
http://www.radiomaryja.pl/artykuly.php?id=109343
http://blogmedia24.pl/node/42435 - maryla

_______________________________________________________________________________
Mówiąc językiem kolokwialnym. Ten facet, aby się podlizać oraz aby dać żer propagandzie, jest gotów sprzedać każdy polski interes narodowy. Taka jest dusza urodzonego Quislinga.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 25/12/2010 - 06:32.
avatar użytkownika michael

66. Tradycja Cywilizacji Rzeczypospolitej Obojga Narodów

byla i jest kilkusetletnim konstytucyjnym funkcjonowaniem wielonarodowego i multireligijnego państwa o ustroju demokratycznej monarchii konstytucyjnej. Wtedy w Polsce wytworzyły się praktyki, które wręcz ustrojowo pozwalały na uspokojenie wielu małostkowości, rodzących się ze zróżnicowania. Na przykład biskupem Krakowskim był przeważnie Rusin, tak nazywano wtedy Litwinów, a biskupem wileńskim bywał zwykle Polak.

Podobnie w Rzeczypospolitej normą było współistnienie wielu religii. Tylko w Rzeczypospolitej Obojga Narodów możliwe było nobilitowanie zasłużonych dla naszej ojczyzny Tatarów, którzy do dzisiaj zachowują swoją muzułmańską tradycję, pozostając w pełni polskimi patriotami i obywatelami, jako stara polska szlachta o tatarskim rodowodzie. Tylko w Polsce znajdowali spokojne miejsce osiedlenia Żydzi ścigani w Europie z powodu hiszpańskiego, francuskiego, niemieckiego albo rosyjskiego antysemityzmu. Rzeczpospolita Obojga narodów była schronieniem nie tylko dla Żydów, ale dla wszystkich prześladowanych w swoich krajach. W Polsce osiedlali się wygnańcy i ofiary prześladowań i wojen religijnych, uciekających często przed pogromami i rzeziami w swoich "europejskich domach" i "małych ojczyznach".

Mogło to się odbywać bez najmniejszego uszczerbku dla normalnej obecności religii, chrześcijaństwa i polskiego katolicyzmu w życiu publicznym. Było tak, ponieważ Polska była jedynym miejscem w Europie, gdzie naprawdę, od setek lat realną normą było faktyczne akceptowanie różnorodności religijnej i narodowej. Właśnie tu, u nas i nigdzie więcej w Europie. To jest nasza tradycja, nie Europejska. Europa nie rozumie, nie czuje tej autentyczności i sama nurza się w hipokryzji.
Dlaczego tak jest?

Proste, nasza polska norma polegała na poszanowaniu inności, czyli prawdzie, wzajemnej akceptacji i szacunku. Jeśli ja szanuję Twoją religię, a Ty moją, to możemy pozostać w zgodzie w jednym mieście, parlamencie i interesie, a różnych świątyniach. Każdy może mówić prawdę o swoich poglądach i przekonaniach religijnych. Kropka.

Europejska tradycja, po pierwsze - w swojej istocie nie jest demokratyczna, ale absolutystyczna. Jeszcze na początku XX wieku dominowały w Europie monarchie absolutne - pruska, austrowęgierska, rosyjska, ale i holenderska, belgijska, mieliśmy także brytyjską monarchię parlamentarną. Po wtóre cała Europa była wtedy paskudnym tyglem ekstremalnego nacjonalizmu, nienawiści narodowych i prześladowań religijnych. Mieliśmy to w Polsce, byliśmy prześladowani za swoją Polskość, w różny sposób, w trzech różnych zaborczych monarchiach. Ale w całej Europie prześladowane i eksterminowane były różne narody i religie, tak było wszędzie.

Tak więc, po drugie, to Europa właśnie nie ma żadnej autentycznej tradycji w funkcjonowaniu społeczeństwa wielonarodowego i multireligijnego i nieudolnie próbuje budować taki model ustrojowy, który jednak od początku jest zbudowany na kłamstwie i hipokryzji.
Dlaczego?

Ano dlatego, że Europa próbuje udawać wielokulturowość na zasadzie tolerancji. A co to jest tolerancja? Właśnie tolerancja jest wręcz wzorem hipokryzji, ponieważ polega na znoszeniu z trudem tego, czego się w rzeczywistości ani się nie lubi, ani znieść nie może. Toleruję zadrę w tyłku, bo jej wyjąć nie mogę. W tolerancji nie ma ani akceptacji, ani szacunku. Tolerancja religijna w szczególności na tym polega. Taki tolerancyjny skalski myśli sobie - nienawidzę twojej religijności, nie znoszę Twojego katolicyzmu, irytuje mnie Twój pieprzony polski patriotyzm, a więc wypierniczaj razem ze swoim moherowym światopoglądem z życia państwowego, publicznego i zawodowego, wynoś się z tym wszystkim z moich oczu, a wtedy, gdy nie będę widział nigdzie Ciebie, razem z Twoimi poglądami, będe w stanie tolerować Twoje istnienie. Taka tolerancja oznacza tyle, co starannie ukrywana nienawiść i pogarda. Na tym polega tajemnica europejskiej tolerancji. Oni, Europejczycy po prostu nie rozumieją jak można akceptować i szanować człowieka innego wyznania. To jest obce europejskiej kulturze. I dlatego wymyślili tolerancję - czyli szczególną odmianę hipokryzji. Nie szanuję - ale toleruję.

Porównajmy więc polską tradycję budowaną na szacunku i europejską z trudem konstruowaną na hipokryzji, zwanej tolerancją. Kto od kogo powinien się uczyć?
Jak na razie stara tradycyjna Europa jeszcze nie dojrzała do naszej demokracji.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 25/12/2010 - 08:59.
avatar użytkownika michael

67. Koniec ery Putina?

http://blogmedia24.pl/node/42457 - Unicorn
Zwracam uwagę na linki w komentarzach.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 25/12/2010 - 09:14.
avatar użytkownika michael

68. Tusk chce zneutralizować społeczne oburzenie.

prof. Andrzej Zybertowicz - http://blogmedia24.pl/node/42401

avatar użytkownika michael

69. Czy wypada życzyć ateiście "Wesołych Świąt"?

Mariquita - http://blogmedia24.pl/node/42451
http://blogmedia24.pl/node/42451#comment-145574

Ależ tak Mariquito. Jak najbardziej wypada.

Polakowi, polskiemu ateiście jak najbardziej wypada składać takie życzenia. Jest to oczywiste, ponieważ święta Bożego Narodzenia są trwałym elementem polskiej kultury i tradycji narodowej, są nie tylko katolickim Świętem, ale i polską wielką tradycją, należącą do polskiej kultury. Polska tradycja narodowa zrosła się katolicką z tradycją chrześcijańską w jedność i nierozerwalną całość tak głęboko, że przed II Wojną Światową wielkie święta katolickie były obchodzone przez Polaków wszelkich wyznań i było to całkowicie naturalne. Choinka w domu ateisty, polskiego muzułmanina, lub polskiej rodziny żydowskiego pochodzenia nie było wcwle dziwne, ani sensacyjne. Było to na tyle normalne, że zdziwienie budziło dziwienie się tej oczywistości.

Dopiero komuniści, a później kulturalni inaczej Europejczycy wnieśli to zdumienie. Dla przeciętnego ruskiego komunisty albo Europejczyka szacunek do cudzego obyczaju religijnego jest autentycznie zdumiewający i zaledwie tolerowany.

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 25/12/2010 - 09:52.
avatar użytkownika basket

70. START

Ratyfikacja START odłożona, przyczyną poprawki dotyczące obrony p.rakietowej.
Jest mało prawdopodobne, żeby USA zrezygnowały z budowy tarczy w takiej
czy innej formie. Reakcja Moskwy na uzupełnienie tekstu traktatu przez USA jest nie
do końca jasna: od zadowolenia, do gróźb o nie ratyfikowaniu.
Rola Komorowskiego i jego poparcie dla START - marginalna.
Traktat Senat USA przyjął zdecydowaną większością, sondaże - poparcie
ca 70% społeczeństwa.
Link do prawdopodobnego obrazu instalacji p.rakietowej w naszym obszarze:
http://en.rian.ru/infographics/20100227/158030266.html
Najważniejszym stwierdzeniem dr McNamary w jej wypowiedzi wydaje się:
"Administracja Obamy w ogóle zdaje się odwracać od Europy.
- To absolutnie prawda. Widać to na podstawie konkretnych posunięć i w WikiLeaks. Obama inaczej patrzy na świat niż jego poprzednik. Jest to wyczuwalne niemal w każdym jego geście czy wypowiedzi. Obecny prezydent nie ma żadnej wizji stosunków transatlantyckich. Jest zorientowany na Pacyfik, na Azję, na Bliski i Daleki Wschód. To wynika z jego biografii. Ma ojca Afrykańczyka, urodził się na Hawajach, a dorastał w Indonezji. Jego korzenie są również islamskie, stąd dochodzi do przewartościowania polityki Białego Domu......"
A tak Europa - szczególnie Niemcy, Francja - niemal w nastroju histerii /obamomania/,
oczekiwała objęcia przez niego urzędu..

basket

avatar użytkownika michael

72. do janekk - który komentuje u Mariquity.

http://blogmedia24.pl/node/42451#comment-145593

Taki model akceptacji prześladowanych Żydów mieli kiedyś królowie pruscy, którzy stosowali tę sztuczkę całkowicie cynicznie. Przyjmowali prześladowanych zbiegów, gościli ich i dopieszczali, a szczególnie zasłużonych i uznanych artystów, twórców, budowniczych i architektów no i bankierów oczywiście. Znana była praktyka urządzania żydowskiego pogromu w chwili nadejścia obowiązku spłaty królewskich długów. Rzeczywiście tak było. Ale także janekk pamiętaj, nie powinniśmy historii interpretować tak płasko i tak stereotypowo, w polityce oczywiście jest business, polityka jest businessem, ale nie tylko, a może nawet przede wszystkim nie tylko. W polityce jest także ogromne miejsce miejsce na wartości i misję. Powiem coś takiego:
- Polityka bez wartości, jest polityką nic nie wartą.

Niestety, taka wizja polityki, w której nie ma miejsca na żadne wartości, a jest jedynie walką o łupy, jest niestety konkretnym tworem cywilizacyjnym, zwanym cywilizacją turańską, według definicji profesora Feliksa Konecznego. Gdy jeszcze byłem dzieckiem, moja prababcia zwróciła mi uwagę na scenę rozmowy Bogusława Radziwiłla z Andrzejem Kmicicem:

"Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy".

Po bliższej analizie okazuje się, że brak w politycznych umysłach choćby intuicji odpowiedzialności, jest głęboko zakorzeniony w takich systemach ustrojowych. Tak jest także we współczesnej III RP. Przykłady takich cywilizacji wskazał sam Feliks Koneczny - było to imperium Dżyngiz Chana, a bliżej współczesności są to cesarstwo rosyjskie oraz królestwo pruskie oraz ich współczesny następca - komunizm. Tak, takie widzenie polityki jest marksistowskim, do cna materialistycznym, pozbawionym Boga, ducha i ludzkiej myśli tworem formacji totalitarnych, satrapii i nieludzkich dyktatur, jest wizją polityki budowaną na pogardzie i obojętności przywódców do obywateli.

Mogę zaryzykować takie twierdzenie - jednym z najbardziej dręczącym i trudnym do zniszczenia śladem komunizmu, jest ten komunizm, który mamy w sobie. Najtrudniej go zauważyć i zniszczyć, ponieważ wydaje się on być częścią naszej racjonalności. Trudno nam samym uwierzyć, że to co uważamy za nasz własny pogląd, tak bardzo racjonalny i rozumny - jest w rzeczywistości wszczepem i pozostałością komunizmu.

Takie cyniczne widzenie polityki czyni potworów z nas samych. Popatrzmy, gdzie zawędrowali tacy opozycjoniści jak Niesiołowski, Komorowski czy Tusk? Czym się różnią od takich potworów jak Jaruzelski, Kiszczak czy Jakub Berman albo Stanisław Zarako-Zarakowski?

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 25/12/2010 - 16:27.
avatar użytkownika michael

73. "Trzy śmiertelne ciosy - Upadek III RP" - Docent zza morza

http://blogmedia24.pl/node/42477

Ostatnio zmieniony przez michael o sob., 25/12/2010 - 19:58.
avatar użytkownika michael

74. Typowa ubecka "wrzutka" - Maryla

http://blogmedia24.pl/node/42485
Portal wPolityce.pl publikuje list czytelniczki :
"Księgarnie są zarzucone tym dziełem, które sprzedaje rosyjską wersję wydarzeń, pod kuratelą OO Paulinów"
http://www.wpolityce.pl/view/5396/_Ksiegarnie_sa_zarzucone_tym_dzielem__ktore_sprzedaje_rosyjska_wersje_wydarzen__pod_kuratela_OO_Paulinow_.html

avatar użytkownika Tymczasowy

75. Wiecej pisze niz czytam

ale Pan Spirito Libero jest kapitalnym autorem od ktorego wiele mozna sie nauczyc.

avatar użytkownika benenota

76. Wyznania Dziadka Mroza

Photobucket

"Nalezalem do komunistow w 60-tych latach.
Nie bede ukrywal ze cos mielismy wspolnego z trockizmem.

Uwazalem ze komunistyczna Polska...to moja Polska."
(fragment rozmowy z przyjacielem Danielem Cohn Benditem,w czerwcu 1988 r.)

"Normalny czlowiek z normalnego domu,kiedy konczyl szkole wiedzial,
ze ci rzadzacy komunisci to sa oprawcy,zbrodniarze,ze moga zabic,zlamac zycie."
Zrodlo:"Miedzy Panem a plebanem" s.91

http://pl.wikiquote.org/wiki/Adam_Michnik

Ostatnio zmieniony przez benenota o ndz., 26/12/2010 - 07:38.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika janekk

77. Szanowny Tymczasowy

Też tak uważam, więc może wystosujemy petycję do szefowej tego portalu o cofnięcie bana? Zbieramy podpisy?
pozdrawiam
p.s.
Stosowanie podobnej metody (pewnie nieświadomie) tutaj co i na salonie przypomina mi odseparowanie przez troskliwe władze michnikoidów od narodowców 11 listopada, aby czasem sytuacja nie wymknęła się spod kontroli. Ile wtedy wody, gazów łzawiących a może i innych środków trzeba byłoby zużyć aby spacyfikować faszystów. Posegregowanie ludzi na poszczególne grupy i zamknięcie ich w gettach gdzie łatwo mieć wszystko pod kontrolą i na dodatek stworzenie pozorów demokracji wygląda mi cholernie przebiegłą strategię którą pewnie nawet tak zdolni ludzie jak POlitycy nie byliby w stanie wymyślić.

janekk

avatar użytkownika michael

78. benenota - On troszeczkę skłamał, On się urodził jako komunista,

dziedziczny, genetycznie modyfikowany.

Jego familia jest modyfikowana genetycznie od 33 pokoleń. W tej rodzinie występoują wyłącznie osobniki GMO, które mają chromosom X w kształcie czerwonej gwiazdy, a chromosom Y najchętniej układa się na kształt sierpa lub ewentualnie młota.

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 26/12/2010 - 10:30.
avatar użytkownika michael

81. MOŻNA NIE ZABIJAĆ LUDZI

Michał Wójcik napisał bzdurę.

A może nie była to bzdura, ale świadectwo skutku kampanii odhumanizowania, czyli odczłowieczenia, a także porzucenia etyki i moralności, czyli demoralizacji.

Pisałem wielokrotnie, teraz toczy się przeciwko nam niemilitarna wojna i jest to wojna aksjologiczna. Celem tej wojny jest zniszczenie chrześcijańskiej cywilizacji Zachodu, poprzez pozbawienie ludzi wszelkich cech świadomości, tożsamości i więzów determinujących o przynależności do atakowanej społeczności.

Wspólcześni teoretycy wojenni doszli do przekonania, że jeśli nie ma wyraźnej konieczności, to można nie zabijać ludzi, mieszkających na atakowanym obszarze. Wystarczy odebrać im wszystko co stanowi o ich społecznej tożsamości. Trzeba więc odebrać im ich kulturę, tradycję oraz świadomość ich tożsamości narodowej. Rosjanie i Niemcy w XIX wieku, w czasie zaborów prowadzili politykę rusyfikacji albo germanizacji, czyli wynarodowienia. Turcy w czasie swoich kampanii wojennych porywali małe dzieci i wychowywali je na janczarów, czyli ludzi, którzy pozbawieni byli swojej kultury, tradycji i świadomości przynależności narodowej, ludzi którzy byli wcielani do tureckiej armii, ludzi którzy byli wykorzystywani jako najzaciętsi wojownicy w walce z ich byłymi Ojczyznami. Niemcy w czasie II Wojny Światowej robili zupełnie to samo. Odbierali polskim albo nawet żydowskim rodzicom dzieci o "cechach aryjskich", by wychowywać je na "prawdziwych" Niemców, którzy w szeregach SS będą mogły bez skrupułów mordować podludzi mieszkających w ich dawnej Ojczyźnie.

Widać, pan Michał Wójcik stał się już takim janczarem, dla którego MIŁOŚĆ OJCZYZNY jest już tylko postym sloganem.
Niestety, w DEKALOGU jest jeden pusty dla Pana Michała Wójcika slogan:
- NIE ZABIJAJ.

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 27/12/2010 - 11:06.
avatar użytkownika michael

82. Abp Michalik przestrzega,...

http://www.wpolityce.pl/view/5399/Abp_Michalik_przestrzega__

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 27/12/2010 - 11:28.
avatar użytkownika michael

83. Dodam - "Jak przerobić nieprzerobionych"

http://blogmedia24.pl/node/42526

Dodam, że ODRÓŻNIENIE dwóch rodzajów agentury wpływu, tej rzeczywistej agentury, polegającej na bezpośredniej działalności obcych służb, rozmaitych nielegałów, oficerów wywiadów i innych agentów od działania użytecznych idiotów, czyli dobrowolnej agentury, złożonej z ludzi działających w dobrej wierze i z przekonania - jest niebywale trudne, choć chyba możliwe.

Skutkki ich działania są identyczne, a czasem nawet użyteczny idiota, zwany w rosyjskiej gwarze szpiegowskiej gównojadem, potrafi być groźniejszy od zawodowego agenta.

Idealnym przykładem może być, wspomniany wyżej, zakon Ojców Paulinów, który przecież raczej nie może być obcą agenturą wpływu. http://blogmedia24.pl/node/42485 Ale jest naprawdę na tyle wiarygodny, że niejedna obca służba może próbować werbunku lub przewerbowania. Głupio jednak później słyszeć o "zainfekowanym" zakonie paulinów w roli użytecznego idioty, albo co gorsza gównojada. Chociaż?
Czytając ów tekst w portalu Polityka.pl, znalazłem intrygujące informacje o wycieczkach niektórych najbogatszych ludzi w Polsce, fundujących Ojcom paulinom naprawdę tłuste dotacje. Czyżby to jednak było przewerbowanie?
Czy tylko głupota?
Jak odróżnić robotę głupców od agentury wpływu?

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 27/12/2010 - 14:05.
avatar użytkownika michael

85. elig "Tajemnica zdjęć ze Smoleńska"

http://blogmedia24.pl/node/42538

Nie wiem nic ponadto, co napisałam w moich notkach. Mam oczywiście swoją teorię, której nie sposób udowodnić. Sądzę, że był to zamach z inspiracji polskiego WSI dokonany przy pomocy sił GRU. WSI pozbywało się swoich wrogów, oraz przeszkadzających im polskich oficerów wyszkolonych na Zachodzie, a GRU grało przeciw Putinowi. Jestem skłonna wierzyć Bukowskiemu twierdzącemu, że Putin był zaskoczony katastrofą. Uważam też, że Tusk został wrobiony i myślał, że robi kolejny psikus nielubianemu Kaczyńskiemu. Na korzyść mojej hipotezy świadczą tajemnicze zgony rosyjskich generałów i praktyczne podporządkowanie GRU służbom FSB, które nastąpiło po Smoleńsku.

elig

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 27/12/2010 - 20:24.
avatar użytkownika benenota

86. Prognozy?

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

87. Unicorn "Koniec ery Putina"

http://blogmedia24.pl/node/42457
A w komentarzach parę interesujących linków:
[23:10:01] http://wiadomosci.onet.pl/swiat/sensacyjne-wiesci-z-rosji-wojskowi-szyko...
[23:11:20] hehe
[23:11:32] http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosji-grozi-rozpad-to-smiertelnie-niebez...
[23:20:11] hehe, hehe,

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 27/12/2010 - 23:23.
avatar użytkownika Marek Kajdas

88. Rozpad Rosji nastąpi po serii wojen, secesji, powstań

Tylko kiedy to będzie... Nie może istnieć taki tygiel narodów, religii, kultur i koloni wewnętrznych, ludzie widzą Babilon-Moskwę na który pracują, gdzie idą pieniądze, w końcu nie zdzierżą. Wojsko samo nie będzie się buntować, ale jeżeli lokalne elity, bogacze dogadaliby się z wojskiem... opłacili generałów... to kto wie. Nam bardzo pomogłoby coś takiego, Rosja zajęłaby się sobą i nie wciskała się na zachód jak teraz, to istna nawałnica czerwona.

- Konflikty międzyetniczne są śmiertelnie niebezpieczne dla Rosji - powiedział Miedwiediew, podkreślając, że nie wolno dopuścić do tego, by jacyś "głupcy zniszczyli nasz wspólny dom".

To oznacza przykręcanie śruby, a jeżeli trzeba i kolejne Czeczenie. Nie oddamy ani guzika, ani kawałka ziemi... Albo to jest TYLKO pretekst do eskalowania konstrukcji państwa policyjnego. Na razie to jest bardziej prawdopodobne. Interesujące są te bojówki skinów, narodowców itd na utrzymaniu Putina. Może ich używać do prowokacji, a w końcu wpakuje łysych do łagrów na Kołymie.

PS. Ciekawy komentarz, hipotezy elig. Jeżeli tak, to także Putin byłby wrobiony w samowolkę GRU, czy innych sił i teraz musi zrobić porządek. Tak czy siak to jest zamach i to już oznacza co oznacza. To sposób na trzymanie w szachu PO i pewność iż SLD mogą wsadzić na ich miejsce kiedy zechcą. SLD jest "czyste", a PKW właściwie policzy głosy zeby czasem mohery nie wygrały.

avatar użytkownika michael

89. ŁŁ

avatar użytkownika michael

90. Battle at Keuger

Lubię pokazywać film, który w mojej wyobraźni jest poważnym memento mori dla salonowych lwów reżimu III RP. Są tak pewni własnej siły, tak rozpiera ich pogarda do tego bydła, jakim rzekomo są Polacy. Stado także potrafi pokazać swoją siłę i solidarność:


http://www.youtube.com/watch?v=LU8DDYz68kM

Uwaga o "Obojętności" http://blogmedia24.pl/node/42604

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 28/12/2010 - 19:45.
avatar użytkownika benenota

91. ?

http://search.japantimes.co.jp/cgi-bin/eo20100225dh.html

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika basket

92. Benenota

Witam!
P.Howell pisał to 10 miesięcy temu. Niesamowite koszałki opałki.
Chyba nie wiedział, że w Polsce jest taki p.Pawlak - spec od
"uniezależniania" Polski od Rosji co to lubi podpisywać kontrakty
z ważnością na dziesięciolecia i pilnuje spraw w Warszawie!
No i atom, eksport gazu, a w ogóle te obawy o próbie odzyskania
wpływów przez Rosję które okazały się bezpodstawne... itd.itp.
Powinni coś napisać we trójkę: Friedman,Howell i Tusk...
Pozdrawiam

basket

avatar użytkownika benenota

93. Basket

Witam.
Howell-pisac kazdy moze...
Chcialbym bardzo aby IPN otworzyl teczke Pawlaka (?).
Atom,gaz...teraz najcenniejszy towar to woda!

Chinczycy importuja wode ze stanow-kto o tym wiedzial?
Bushowie zainwestowali potezne pieniadze w Peru (woda).
Miliarder texaski wykupil gigantyczne tereny w srodkowych stanach
z olbrzymimi,podziemnymi zasobami wody(Ogallala).
Galon benzyny 3.25.Galon wody-jezeli pomnozyc ilosc malych butelek
...ponad $10.
Trzeba czyms ludziom zaprzatac glowy,aby odciagnac uwage od rzeczy waznych.
W sumie liczy sie jedynie szmal.

Pozdrawiam.Benenota.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

95. @ Barbara Witkowska - Masz trochę racji?

Dzisiejszy świat jest pokręcony, a potęgi tego świata uwierzyły, że dezinformacja jest najlepszym narzędziem politykowania. Więc oszukują się nawzajem całą swoją potęgą. Szkoda tylko, że jest to potęga iluzji. Ale w tych warunkach, my, szare żuczki musimy dołożyć wszelkich starań, aby prawdę od fałszu odróżnić. Wiemy przecież, że kłamstwo i matactwo zawsze podawane jest nam na tacy, pysznie polukrowane i wygląda całkiem apetycznie. A prawda jest jaka jest, czasem aż nieprawdopodobna, zaskakująca i ukryta.

To jest najsmutniejsza i najbardziej paraliżująca część komunistycznego dziedzictwa.

Efektywna praca i prawdziwa współpraca możliwa jest w warunkach wzajemnego zaufania i szacunku. A komunizm w ten sposób zaatakował właśnie zaufanie i szacunek. To jest jak syndrom wieży Babel, gdzie ktoś poplątał ludziom języki, uniemożliwił ludziom porozumiewanie się i budowa się rozkraczyła. Komunizm obdarzył nas właśnie taką chorobą umysłową, nieufnością, podejrzliwością, kompleksem Azefa. To jest właśnie BOLSZEWIZATOR, niszczący prawicowe inicjatywy, paraliżujący wspólne działanie.

Mamy więc problem, jak zachować ostrożność i nie poddać się BOLSZEWIZATOROWI. Gdzieś w Google jest coś o sposobach uporania się z BOLSZEWIZATOREM.
Nie jest to łatwe.

Gdy komuna próbuje walić nas pałą na odlew, przeciwdziałanie wymaga wyrafinowanych sztuk walki. Aby zniszczyć moc BOLSZEWIZATORA, musimy zrozumieć taką sztukę walki, w której wzajemny szacunek i zaufanie nie będą sprzeczne z konspiracyjną ostrożnością.

Ostatnio zmieniony przez michael o śr., 29/12/2010 - 13:03.
avatar użytkownika Marek Kajdas

96. michael nie szukaj w google, ale w...

"Mamy więc problem, jak zachować ostrożność i nie poddać się BOLSZEWIZATOROWI. Gdzieś w Google jest coś o sposobach uporania się z BOLSZEWIZATOREM.
Nie jest to łatwe."

Jest taki przewodnik jak walczyć, jego tytuł to Biblia, a właściwie Nowy Testament i z całym szacunkiem, ale eksperta Jezusa Chrystusa NIKT, NIC nie przebije. Jeżeli to odrzucasz, to faktycznie będzie trudno znaleźć panaceum. Profesor Wolniewicz jest ponoć twardym ateistą, ale też rzymskim katolikiem niewierzącym i może dlatego wstąpił w 1956 roku do PZPR, której członkiem pozostał do 1981. Mimo wszystko tym co robi po 1989 roku zasłużył sobie na nasz wielki szacunek, cenię go także. Trzeba przyznać że to wyjątkowo barwna postać i ma sporo racji w tym co mówi, właściwie ma 99% racji, ale skoro nie wierzy w Boga, to w IMIĘ CZEGO, KOGO to propaguje? W imię Polski, polskiej racji stanu, interesu narodowego, patriotyzmu? Rzecznik katolicyzmu, który nie jest katolikiem, ale który akceptuje katolicyzm? Mnie wiara wróciła, raczej wraca i bardzo się z tego cieszę, mam się na czym oprzeć, jest to fundament także dla doktryn politycznych, ekonomicznych, organizacyjnych. Odrzucam makiaweliczne sposoby walki z NWO, spisku spiskiem nie da się obalić, ani rewolucji rewolucją, ani komunizmu z bolszewizatorem jakimś podobnymi mechanizmami, ale naszej strony.

Zło dobrem zwyciężaj. To całe panaceum michael. Nic lepszego nie da się wymyślić, albo będzie to makiawelizm i metody Onych.

Musimy się jednak zorganizować i szkolić, szkolić liderów, szkolić działaczy, organizatorów. To jest proces na dekady, ale kiedyś trzeba zacząć szerzej z nim, wejść w masy do zwykłych ludzi jak JA. Ja tu jestem sam niczym jakiś dziwak, a jest nas miliony. Naród to tacy ludzie jak ja. Ty jesteś szycha, potrafisz wiele, napiszesz projekt, nie żyjesz w biedzie itd ale takich ludzi jest niewielu, za mało po naszej stronie. Brakuje nam organizacji, nie musi być jedna, ale musi być coś ją scalającego, zatem albo związek, może konfederacja, inne opcje w oparciu nie tylko o internet.

Sieć jest pajęczyną, ta sama moc i delikatność zarazem, a co będzie jeżeli net pewnego dnia zniknie, zostanie wyłączony? Nasza misja zniknie też? Prasa też może być "zniknięta", media, ale nie ludzie. Ludzie zostaną, zatem real, realne grupy ludzi jako podstawa organizacji. Ja jestem gotów, ale nie będę jeździł po Polsce, chcę żeby organizacja działała lokalnie, przynajmniej w powiatach, a lepiej jeszcze niżej.

avatar użytkownika michael

97. Zło dobrem zwyciężaj. To całe panaceum Marku.

I tak jest rzeczywiście. Kropka.

Postscriptum, nie panaceum:
Po pierwsze. Nie istnieje żadne panaceum.
Po drugie. Znaczenie słowa BOLSZEWIZATOR, jako pojęcia w zastosowaniu, o którym myślę - jestem jego autorem. Napisałem zaledwie kilka tekstów o tym pojęciu i jego rozumieniu, za nimi sypnęło się kilkanaście cytowań i trochę plagiatów. Nie moja to wina, że gdy wpiszę w Google hasło BOLSZEWIZATOR, pojawia się 1600 wyników, a w pierwszej kolejności "mój" bolszewizator. Nie muszę więc kolejny raz pisać tego samego, wystarczy zasugerowaś guglowanie.

Stanowcze sprostowanie.
W życiu do głowy by mi nie przyszło posługiwanie się, jak piszesz "makiawelicznymi sposobami walki z NWO" ponieważ rzeczywiście, jestem absolutnie przekonany, że "spisku spiskiem nie da się obalić, ani rewolucji rewolucją, ani komunizmu z bolszewizatorem jakimś podobnymi mechanizmami, ...". Czuję się wręcz urażony takim posądzeniem o to, że mogę myśleć inaczej. Po prostu mi wstyd, że mogę tak nisko być kwalifikowany Nigdy bym się nie zgodził na taką poradę, że niby zło innym złem wypieraj. Nigdy. Zło jest złem i koniec.
Kropka.

Wcale mi nie chodzi o żadne NWO, ani walkę z nimi, choć prawdą jest, że to właśnie komuniści pierwsi zrozumieli, jaką siłą organizacyjną są NWO i tworzą takie organizacje masowo i infiltrują je i finansują prawie przemysłowo, poczynając od fundacji Batorego. link 1, link 2 i aby to wszystko było jasne, nie demokrację finansuje George Soros. Wiliam Easterly pisał o sekcie "dewelopmentalistów" rabujących gospodarki całych państw, a przy okazji fundusze Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego i ONZ wszędzie tam, gdzie międzynarodowe budżety chcą "reformować" i przywracać "społeczności międzynarodowej" nowe, wzrastające rynki. Ostatnio Polska już zeszła z celownika Pana Sorosa, teraz celem jest Afryka. Twarzami sekty dewelopmentalistów są Jeffrey Sachs, Bono i George Soros, założyciel i główny finansista Fundacji Batorego.

Nie jestem żadną szychą, a nawet przeciwnie. Nie będę dalej tego komentował.

I wreszcie, żaden BOLSZEWIZATOR nie może być naszym narzędziem, ponieważ BOLSZEWIZATOR JEST ZŁY, JEST SAMYM ZŁEM. Bolszewizator jest narzędziem szatana, które jest używane zawsze, gdy ktoś chce poplątać ludziom języki, gdy ktoś chce, abyśmy nie mogli ze sobą porozumiewać się we wspólnym dziele. BOLSZEWIZATOR to po prostu komunistyczna HASBARA, to stara metoda wszelkich satrapów, znana jeszcze od czasów starożytnego Rzymu - DIVIDE et IMPERA.

Ja we wszystkich swoich tekstach wskazuję BOLSZEWIZATOR, jako Zło, z którym musimy sobie poradzić, wskazuję BOLSZEWIZATOR jako podłe dziedzictwo komunizmu, które często jest w nas samych. A z tym złem, które jest w nas samych, musimy sobie poradzić sami. Ale pierwszym krokiem do tego jest dowiedzieć się jak to zło wygląda, na czym polega. Ten etap trzeba przejść koniecznie, bo to zło jest jak choroba, leczenie zaczyna się wtedy, gdy wiemy, że jesteśmy chorzy i chcemy się z tą chorobą rozprawić. A jeśli już wiemy na czym to zło polega, możemy działać, ale wtedy jedyną moją radą jest INTEGRATOR, czyli:
Zło dobrem zwyciężaj. To cały mój sposób Marku.

Ostatnio zmieniony przez michael o pt., 31/12/2010 - 06:37.
avatar użytkownika michael

98. THC niszczy racjonalne myślenie

XXI wiek to pogoda dla geniuszy.

Dlatego pseudopostępowy ciemnogród i wszelkie reżimy ciemniaków chcą wyłączyć ludziom umysły w nadziei, że pogardzany i głupi lud pozwoli im nadal utrzymywać się przy władzy.

Ludzie, wyłączcie umysły, to hasło społeczeństwa otwartego na reklamę.
Ludzie, wyłączcie umysły, to hasło szkolnictwa według Katarzyny Hall, przygotowujące ludzi do życia w niewoli.
Ludzie, wyłączcie umysły, świat jest prosty, a wszystkie problemy są już rozwiązanie, a jeśli pojawią się nowe, jakiś rząd powie Wam, jak ich uniknąć.
Ludzie, nie myślcie samodzielnie, bo zrobi się bałagan.
Ludzie, wyłączcie umysły, bo niezależne myślenie zawsze jest antyrządowe.

W społeczeństwie otwartym wszyscy ludzie są równi i dlatego obowiązuje zakaz samodzielnego rozwiązywania problemów. Nie można durniom powierzać ważnych spraw, dlatego społeczeństwo ma zostać durne. W przeciwnym przypadku władza nie będzie mogła pogardzać swoim ludem, a będzie musiała zacząć się go bać.
Ludzie, wyłączcie umysły, aby Niesiołowski i jego mać platforma nie musiały się nikogo bać.

http://blogmedia24.pl/node/42659

Ostatnio zmieniony przez michael o pt., 31/12/2010 - 12:19.
avatar użytkownika michael

99. Nie chcę sytuacji, w której jego mać, nie miała by się kogo bać

Dlatego popieram autora*), który po prostu prosi wszystkich czytelników o samodzielność myślenia.
Ludzie, myślcie samodzielnie, zastanówcie się, zanim coś palniecie.
Ludzie, włączcie swoje umysły,...

*) igorczajka

Ostatnio zmieniony przez michael o pt., 31/12/2010 - 12:26.
avatar użytkownika Marek Kajdas

100. "komuniści pierwsi zrozumieli, jaką siłą organizacyjną są NWO"

Błąd michaelu, NWO jest pierwsze, a komunizm jednym z wielu produktów tych "ludzi". Kiedy powstało NWO? Wraz z pojawieniem się zła obok dobra, czyli NWO jest od zawsze, a czym komunizm w Twojej definicji jest od zawsze czy dopiero od powiedzmy XVIII wieku?

Przyjaźnimy się (jeżeli tak to można w sieci nazwać) więc nigdy nie będzie między nami sporów konfliktowych, najwyżej nieporozumienia, zwłaszcza w sferze pojęć. Kim jesteś w realu tego nie wiem, chyba coś wspominałeś dawniej, ale wybacz - wyleciało mi z pamięci. Wybacz proszę. Natłok informacji mnie ogłusza, mam za słaby procesor i stary model pamięci.

NWO klasyczne to np niektóre wstawki ze Starego Testamentu, klasyczne wezwanie do dominacji nad światem nie za pomocą Słowa Bożego, ale lichwą, pieniądzem, albo uzurpowanie sobie praw do ziemi innych plemion-narodów. Przecież to jest realizowane od tysiąca lat na naszych ziemiach i proces nasila się wraz ze słabnięciem Kościoła, oraz naszych elit polskich raz po raz wyrzynanych, bądź ogłupianych, przejmowanych dla NICH.

Oni to NWO, żadni tam żydzi, sowieci, germańcy, marsjanie czy PO itd

Oni to NWO, to sekta "ludzi" gotowych na wszystko mająca wszelkie narzędzia dominacji, w tym ich kreowanie w kolejnych wersjach, tudzież chodzi o doktryny. Czy popierasz legalizację narkotyków? Nie sądzę. Na pewno nie. Dlaczego zatem popiera to część tzw prawicy wolnorynkowej, czyli gospodarczej, a niby konserwatywnej w sferze wartości, nawet uważającej się za katolicką, acz przedsoborowo zazwyczaj? Circ określiła ich mianem agentury, ale to niesprawiedliwe uogólnienie. Jakimi to wartościami są narkotyki, jak uchronić od tego dziecko czy nawet dorosłe dziecko bez wyobraźni?

Mnie legalizacja w niczym nie przeszkadzałyby, omijałbym tak samo wszelkie narkotyki, nawet kawę i herbatę mogę rzucić, czemu nie, przywyknę.

Załóż proszę nowy wątek, tzn napisz proszę nowy artykuł. Może wrócimy do systemu rozproszonego? Właśnie doktryna katolicka jest czymś takim. Każdy wie co ma robić.

avatar użytkownika michael

101. Marylu ja w sprawie konceptu Marka Kajdasa.

Otóż twierdzę z całą odpowiedzialnością. To co zrobili panowie Tusk ze swoim ministrem Vincentem to rzeczywiście jest złodziejstwo, a prymitywne czy tam wojskowe dowcipy świadczą dobitnie o tym, gdzie mają polskie społeczenstwo i co myślą o rodakach. Może tylko małe uzupełnienie - co myślą o polskich dziennikarzach. Przypuszczam, że łajdactwem tej grupy zawodowej, najbardziej gardzą właśnie Oni. I chyba nie są anormalni, dobrze wiedzą kiedy kłamią, a kiedy plotą głupoty. I wtedy kiedy chrzani taki jeden z drugim wręcz idiotyczne kocoboły i słyszy na konferencji prasowej głosy radosnego uwielbienia i zachwytu, to jedyne co do głowy przychodzi to pytanie:
- Czy to gównojady, czy debile?

TO JEST MARYLU JEDNA CZĘŚĆ PRAWDY, która jest jaka jest.

ALE JEST JESZCZE DRUGA CZĘŚĆ PRAWDY, o której mało kto wie i pamięta, a do której, jak sądzę teraz nawiązuje Marek Kajdas.

Napisałem kiedyś dwa teksty o wymierności wartości polskiej gospodarki - "O demoralizujących cechach ustroju gospodarczego PRL" link do cz. I oraz link do cz. II Tę niewymierność wykorzystał Leszek Balcerowicz do zainicjowania potężnej grabieży aktywów polskiej gospodarki. Pisałem kiedyś o tym, ale teraz nie potrafię tego odnaleźć, ale jak znajdę to przypomnę. Otóż tak zwana reforma Balcerowicza jest jednym wielkim humbugiem i może być opisana jako seria zbrodni stanu, z których każda stawała się otwartymi wrotami, przez które potężny wentylator wywiewał polski majątek narodowy. Zbrodni Balcerowicza było kilka, przypomnę trzy z nich:

Zbrodnia nr (n+1): kilkuletnie utrzymywanie stałego kursu wymiany złotówki na dolary, czyli zadziwiająco podobny mechanizm do ERM2, którym dzisiaj chce jak najprędzej wprowadzić rząd Donalda Tuska, Vincent Rostowski i Bronisław Komorowski. Ile miliardów dolarów wywiał ten wentylator z Polski - nawet profesor Jerzy Przystawa nie wie.

Zbrodnia nr (n+2): Oszacowanie wartości polskiego majątku narodowego jako zerowego. Umożliwiło to i uzasadniło operację zawłaszczenia polskiego majątku narodowego przez administrację rządową, która przejęła cały polski majątek narodowy, pozostawiony przez komunistyczną administrację PRL. Faktycznie była to procedura podstępnego zalegalizowania nacjonalizacji (Ustawa o nacjonalizacji przemysłu w Polsce, przyjęta przez KRN w dniu 3 stycznia 1946 r.). Jeśli znacjonalizowany kiedyś przez komunistów majątek narodowy ma dzisiaj wartość ZERO, jego zawłaszczenie przez administrację rządową jest przejęciem zerowej wartości, a jeśli sprzedaż tego majątku komukolwiek przyniesie jakiś wpływ, może być on wykorzystany do finansowania kosztów państwa, czyli zasilać budżet. A w rozliczeniu z Polakami rząd może pokazać goły tyłek. Przejęliśmy nic, więc wam Polakom nic się nie należy, a jeśli coś z tego będzie, jeśli sprzedamy coś za coś, to wy Polacy cieszcie się, że to coś wpłynie do budżetu. Wam obywatele nie należy się nic. Stąd taki straszny problem z reprywatyzacją lub nawet tylko rekompensatami z tytułu utraconej własności. Rząd teoretyzuje ustawami reformy Balcerowicza: - Nie mieliście nic, więc nie otrzymujecie nic. Nic wam się z polskiego majątku narodowego nie należy. To było i jest państwowe, jest własnością Skarbu Państwa i nikogo więcej. Dlaczego nie ma w Konstytucji sformułowania np. takiego: Polski majątek narodowy jest własnością Obywateli, reprezentowanych przez Skarb Państwa?
Dlaczego, choć część prywatyzowanych aktywów polskiego majątku narodowego nie mogła zasilić kapitału funduszu emerytalnego obywateli?
Odpowiedz jest prosta, wam obywatele Polski, Polacy nic się z polskiego majątku narodowego nie należy. Zostaliście znacjonalizowani w 1946 i chwatit. Spadówa. Wasz majątek narodowy ma wartość ZERO. Wot Polaczki. NUL.

Zbrodnia nr (n+3): Ustanowienie w procedurze wewnętrznej wymienialności złotówki kwoty pieniądza w obiegu. Przy okazji pytanie, kto wie jaka to była kwota?
Mówiąc szczerze i bez naruszania żadnych drakońskich reguł naukowego liberalizmu, wtedy Balcerowicz mógł przyjąć każdą kwotę, od 6 zł (słownie; sześć zł) do 6.ooo.ooo.ooo.ooo.ooo.- zł (słownie: sześć trylionów) albo i więcej. Jest to po prostu wzięte z sufitu ustalenie początkowej nominalnej wartości środków obrotowych i aktywów pieniężnych polskiej gospodarki, czyli inaczej mówiąc ilości pieniądza w obrocie. Nie chodzi tu o ilość banknotów i bilonu w kieszeniach i kasach. Chodzi o całkowitą wartość nominalną środków obrotowych i aktywów pieniężnych w gospodarce narodowej. Otóż da się obronić teza, że tzw Plan Balcerowicza ustalił potężnie za małą kwotę pieniądza w obiegu, lekko licząc 10 razy za małą. Jednym pociągnięciem pióra, Plan Balcerowicza pozbawił polską gospodarkę kapitału, rezerw i zdolności do samodzielnego rozwoju. Gdy pieniądza jest za mało, to go na wszystko brakuje, brakuje pieniędzy na rozwój, na inwestycje, na wszystko.
Zdawałoby się że to jest kwestia odpowiedzi na pytanie, ile pieniędzy należy wydrukować, i na ile sobie mozemy pozwolić z tym drukowaniem?
I to jest kwestia pana Marka?

To nie jest puste pytanie. Marek myli się z tą swobodą druku pieniądza, tak nie jest, nie wolno drukować kasy ile dusza zapragnie. Ale także nie wolno sporządzać bilansu otwarcia dla gospodarki narodowej z sufitu. A zbrodnią jest stawianie firmy, zwanej gospodarką narodową w stan upadłości przy pomocy negatywnie kreatywnej księgowości. A takie są fakty. Aby nie było wątpliwości, że w Planie Balcerowicza celem było ograniczenie albo stłumienie zdolności do samodzielnego rozwoju całej polskiej gospodarki, podam prosty fakt. Prostym skutkiem reformy Balcerowicza stało się postawienie polskiego przemysłu w stan wymagalnego zadłużenia w tytułu inwestycji państwowych. Plan Balcerowicza ustawowo zamienił inwestycje państwowe w natychmniast wymagalny kredyt. Tak robi nieuczciwy zarząd spółki w zamiarze jej wrogiego przejęcia. To jest największe możliwe chamstwo na rynku inwestycyjnym i zarazem specjalność George Sorosa. Jak zadołować firmę, przejąć ją za prawie darmo, aby ją sprzedać z niesamowitym zyskiem.

To jedna strona medalu. Ale Marek wspomina o jeszcze jednej rzeczy. Pieniądze, kapitał może i powinien pracować na lokatach finasowych. Ile możne na tym zarobić?
Nawet bardzo dużo.
Ile zarabiały OFE?
Dużo mniej niż mogły, dla nas, wystarczająco dla siebie.
Dlaczego nie zarabiało na tym ani OFE, ani Państwo?
Usłyszałem kiedyś taką odpowiedź w Ministerstwie Finansów - nasz resort jest od zabierania, nie od zarabiania.
OFE zarządzały naszym kapitałem, który teraz jest po prostu zabierany, taka nacjonalizacja III. Gdy mój rząd zabiera moje pieniądze i powiada zarób sobie, to muszę odpowiedzieć, dobrze rządzie, zarabiaj, ale najpierw oddaj co moje, to sobie wtedy rzeczywiście zarobię.

komentarz do tekstu tu.rybak "Róbmy dzieci. Z dala od polityki."

http://blogmedia24.pl/node/42676

avatar użytkownika benenota

102. Troszke OFF

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

103. Jest to komentarz ustrojowy Jana Żaryna wzięty od Maryli.

http://blogmedia24.pl/node/42611

"Praca socjologa zza oceanu wychodzi w Polsce w chwili, gdy instytucje odpowiedzialne za prowadzenie polityki historycznej przeszły z rąk ofiar katastrofy smoleńskiej w ręce miłośników tzw. „modernizacji”, dla których przeszłość, dziedzictwo pokoleń podtrzymywane w rzekomo „ksenofobicznej’ formie, może stać się balastem."

Jest to oczywiście cytat z artykułu Jana Żaryna
najlepiej oddający współczesną diagnozę polityczną.
http://jan.zaryn.salon24.pl/264290,bez-kompromisu

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 02/01/2011 - 10:20.
avatar użytkownika michael

104. O tę cholerną "modernizację" mi chodzi.

Modernizacja pchająca nas w najbardziej wsteczne myśli XVIII wieku i zbrodnicze, nieudane pomysły XIX wiecznego średniowiecza. Pieprzona modernizacja akurat na gusła ciemniaków. Te same koncepcje polityczne i ustrojowe stały się solidną podwaliną pod cały marksistowski komunizm, hitlerowski nazizm i sadystyczne wykwity w rodzaju Holocaustu, zbrodni katyńskiej albo ludobójstwa wzorowego studenta Sorbony Pol Pota.

Idiotyczna "modernizacja", prosto w kajdany lewackiego ciemnogrodu.

avatar użytkownika michael

106. Jan Kalemba "Oni boją się Polski,..."

avatar użytkownika michael

107. 0PINIA PROF. WIECZORKIEWICZA (Dzierzba)

http://cogito.salon24.pl/264522,projekt-prusy-wschodnie#comment_3757725

Podobnie, stałym wyznacznikiem są założenia geopolityczne. Takie państwo jak nasze, położone między Niemcami a Rosją, musi wyciągać z tego wnioski. Zbliżenie niemiecko-rosyjskie jest śmiertelnie groźne dla Polski. Powoduje sytuację żaren młyńskich, które zaczynają się kręcić w przeciwnym kierunku i są w stanie zmiażdżyć wszystko, co stanowi przegrodę. A tą przegrodą, zwłaszcza dla Rosji, jest Polska. Tak było od kilkuset lat, tak jest i będzie. Istnieje imperializm rosyjski wynikający z charakteru tego państwa – geograficznego i historycznego. Ten imperializm i ekspansjonizm jest kierowany w stronę Europy Zachodniej. Po drodze do Berlina, do Paryża jest jednak Warszawa. Trzeba sobie zdawać sobie sprawę z tego, że ekspansja rosyjska jest faktem i należy nie tyle się jej obawiać, co się z nią liczyć. Jest to niewątpliwie jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla Polski./

http://www.euractiv.pl/polityka-zagraniczna/wywiad/historia-ruszya-z-kopyta-001207

Ostatnio zmieniony przez michael o ndz., 02/01/2011 - 23:43.
avatar użytkownika benenota

108. Straznicy historii

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

109. PROJEKT "PRUSY WSCHODNIE"

http://cogito.salon24.pl/264522,projekt-prusy-wschodnie
Polecam czytanie tego właśnie artykułu Aleksandra Ściosa, tam właśnie, pod tym adresem, ponieważ jest tam kilka ważnych komentarzy, uzbrojonych w interesujące linki i naprawdę ciekawe informacje.
Warto rozmawiać.

avatar użytkownika michael

110. @ benenota - bardzo dziwni są to strażnicy historii,

szalenie troszczą się o odbudowę i dalszą trwanie najstraszniejszych mocy piekielnych ostatnich trzystu lat. Sam pomysł odbudowy PRUS WSCHODNICH, albo odtworzenia wszelkich totalitaryzmów XX wieku, to upiorne pomysły satanistów.
Dzieci powinny budzić się z płaczem na samo wspomnienie.
A oni zupełnie serio to robią.

Polski rząd w służbie odbudowy potęgi Prus i imperium Rosji.
Prusy w wariancie hitlerowskim,
Rosja w wariancie stalinowskim,

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 03/01/2011 - 11:07.
avatar użytkownika Neschamah

111. Pan ja widzę

już sam ze sobą rozmawia.
Chyba bardzo Pan się przywiązał do tej notki...
Ale proszę kontynuować, z chęcią poczytam :)

Ostatnio zmieniony przez Neschamah o pon., 03/01/2011 - 14:01.
avatar użytkownika Maryla

112. Neschamah czyli SpiritoLibero

miej człowieku odrobinę honoru!

Co wniosłeś swoim kolejnym personalnym wpisem? Znów ZERO.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika michael

113. Rok naznaczony tragedią - Dr Barbara Fedyszak-Radziejowska

http://blogmedia24.pl/node/42704 - publikacja Maryli w Blogmedia24.pl
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101231&typ=my&id=my01.txt Nasz Dziennik

Ostatnio zmieniony przez michael o pon., 03/01/2011 - 14:24.
avatar użytkownika benenota

114. @Michael

Szczerze mowiac ich postawa mnie nie zaskakuje.
Jak ktos powiedzial:na zlych ludziach zawsze mozna polegac...

oni sie nie zmieniaja.
Przeraza natomiast postawa wielu naszych rodakow.
Totalny tumiwisizm,slepota,jakis rodzaj zaczadzenia.
Nie wierze ze wszyscy oni czytaja gw.,ogladaja...itd.

Skad to sie bierze-nie moge tego ogarnac(?).
Strasznie to irytujace!

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika benenota

115. Lider reform

Photobucket

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

116. @ benenota. To niestety jest choroba światowa

Nie jest to przypadłość związana ze współczesnymi przemianami cywilizacyjnymi, ale raczej coś diametralnie przeciwnego, coś co zdecydowanie oddzieliło się od współczesności w połowie XIX wieku, a iluminacja ludzkości tą zarazą, to francuskie Oświecenie eksplodujące Rewolucją Francuską w końcu XVIII wieku. Uważam, że jest to "konserwatyzm reaktywny" albo syndrom inżyniera Mamonia. Nie wiem, czy pamiętasz tę postać?
W filmie "Rejs" był taki typek, któremu podobały się tylko te piosenki, które już wcześniej słyszał.

Konserwatyzm reaktywny, czyli frustracyjny syndrom inżyniera Mamonia był i do dzisiaj jest prymitywną reakcją ciemniaków, niedouczonych arystokratów z przypadku i szwadronów skretyniałych Dyzm i towarzyszących im pań Dulskich i Izabelli Łęckich, których życiowym celem jest życie w salonie.

Do XIX wieku ogólna ogłada i sumienne wykształcenie w sferze siedmiu sztuk wyzwolonych prawie zawsze wystarczało, aby świetnie dawać sobie radę ze wszystkimi problemami współczesnego świata. Zaczytywanie się w Arystotelesie i sztuczki erystyczne znalezione w "Prowincjałkach" Blaise Pascala wystarczały w zupełności do zrealizowania całkiem interesującej życiowej kariery. Można było przeczytać dwie książki, by w salonie zapamiętale dyskutować o Wittgensteinie i zostać generałem.

I wtedy rozeszły się drogi pomiędzy salonem a kompetentnym światem, w którym dzieje się cywilizacja. Już wtedy kariery takich ludzi jak Pułaski albo Kościuszko pokazały, że nie jest już potrzebny klekot kawiarnianych czaszek, ale konkretna fachowa wiedza, doświadczenie i prawdziwe umiejętności. Właśnie wtedy romantycznymi bohaterami stawały się takie postaci jak inżynier Cyrus Smith, który rozumiał i umiał wszystko. Odkrycia geograficzne, poznanie przyrody, przemysłowe wykorzystanie energii elektrycznej, odkrycia fizyki i chemii, pierwsze tworzywa sztuczne, świat atomów i dalekich gwiazd - to był ten nurt cywilizacji, która zmierzała per aspera ad astra. Ale ten nurt wymagał ludzi rozbudzonych intelektualnie, to był i jest czas dla gorących i poszukujących umysłów, nie cofających się przed najambitniejszymi wyzwaniami. To był ten nurt, który wyniósł Polskę na Niepodległość. Zbiorowe marzenie ludzi, którym chciało się chcieć.

A drugi nurt, to wciąż ten sam salon. Salon wirujących stolików, idiotycznych mistycyzmów, nabzdyczenie Dyzmów, upiorna pogarda Dulskiej, głupota Izabelli Łęckiej. I ten właśnie salon, który nigdy nie nie mogli zrozumieć jak działa silnik parowy, ani elektryczny, salon ludzi którzy bali się prądu i nigdy nie byli w stanie nauczyć się umieć cokolwiek, salon sfrustrowanych leni i nieuków, uczepił się jedynego co im jeszcze zostało. Władzy.

Taka jest geneza tego salonu.
Czy komuś przyszła do głowy myśl, że Karol Marks był jednym z takich nieudaczników, piszącym koszmarne dzieło pod tytułem "Kapitał", z naukowego punktu widzenia nieaktualne już w chwili swojego pierwszego wydania?

Przecież ten cholerny "Kapitał" był tylko rozwlekłą relacją z wycieczki Karola Marksa do Manchesteru, gdzie podobno poznał tragiczny los pracowników w brytyjskich manufakturach włókienniczych. Pisał coś, co było pseudonaukowym bełkotem o teorii kapitału, zbudowanej na przykładzie "sposobu produkcji", który akurat wtedy znikał bezpowrotnie. Karol Marks nie zauważył wieku pary i elektryczności, nie zdawał sobie sprawy z mechanizmów współczesnej mu cywilizacji przemysłowej XIX wieku. Jego dzieło jest mistycznym bełkotem, podobnie jak Main Kampf innego zapoznanego geniusza pół wieku później.
Do takich skutków prowadzi ignorancja i żarliwy apetyt na władzę.
WŁADZA, czyli jedyna, ostatnia już domena ignorantów w XXI wieku.

Ostatnio zmieniony przez michael o wt., 04/01/2011 - 12:28.
avatar użytkownika michael

117. Obrzydliwy pokaz szmatławego salonu


http://www.youtube.com/watch?v=y4PtFm-mqkE

"Ludzie nie są tacy głupi, jak nam się wydaje, są dużo głupsi". Tak myśli Tomasz Lis, czołowy obywatel salonu. Tomasz Lis, to wzorzec człowieka, który nie umie inaczej myśleć o Polakach jak tylko z pogardą. Wyborco Platformy Obywatelskiej, tak myśli o Tobie Twój ulubiony autorytet. Cham, głupiec i prostak, to wzorzec elektoratu Platformy Obywatelskiej, do którego adresuje swoją pracę Pan Tomasz Lis.

WOLNA POLSKA - TO POLSKA BEZ SALONU

avatar użytkownika benenota

118. Rejs

@Michael`u.

Rejsu nie stworzyl Piwko.Bareja nie stworzyl Misia.
Zycie pisalo scenariusze,ktore oni skrzetnie potrafili zapisac(i chwala im za to).

To nie bylo trudne.Kilkadziesiat nocnych wypadow na Brzeska...aby sie dobic,po "Kameralnej","Adrii" i "Kaukaskiej".
Kogo tam nie bylo?
Caly zapluty,zarzygany salon.
Bardzo lubili bratac sie z proletariatem-najczesciej na kredyt!

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika michael

119. Tak jest benenoto. Nie ma wątpliwości.

Jedyną zasługą tego Piwka jest łaskawa zgoda na zapisanie autentycznych postaci, które były sobą, gdy pojawiły się przed kamerą. Do tego doszlusowała grupka genialnych obserwatorów, takich zawodników jak Jan Himilsbach, Zdzisław Maklakiewicz albo Jerzy Dobrowolski, którzy potrafili identyfikować się ze środowiskiem, zlewać się z otoczeniem i wspaniale zastępowć rzeczywiste osoby i doskonale inscenizować prawdziwe sytuacje, nastroje i poglądy, z odpowiednim zapasem szyderstwa, dystansu ale i z bardzo życzliwym, pogodnym uśmiechem.

avatar użytkownika janekk

120. Panowie,

Co się dzieje? Może to skutek HAARP-a?
Gratulacje Michael, 120 komentarz do artykułu
Pozdrawiam :)

janekk

avatar użytkownika janekk

121. P.S.

Jeśli chodzi Lisa to zdaje się zasługa Kaczyńskiego (Urbański to jego protegowany a ten z kolei ściągnął Lisa do telewizji. Różne rzeczy się dzieją ale rezultat zawsze ten sam - Polacy dostają po d....
Pozdrawiam

janekk

avatar użytkownika benenota

122. Michael

Gdybym mial "Twoje pioro"...bylo by mnostwo "inscenizacji".

Serdecznie pozdrawiam.Wszystkiego naj...w Nowym Roku,dla Ciebie i najblizszych.

Ben.

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Maryla

123. Friedman: Rosja się kończy, a

 W rozmowie z Agatonem Kozińskim ("Polska The Times") George Friedman,
amerykański politolog i założyciel think tanku Stratfort oraz prezes
Geopolitical Futures, ponownie powiedział, że Polskę czekają złote lata i
staniemy się jednym z najbardziej znaczących państw na świecie. riedman opowiadał o
współczesnych Chinach, o nowym podziale wśród mocarstw światowych, ale
najważniejsze dla nas były słowa odnośnie naszej przyszłości. 

W rozmowie sporo miejsca poświęcono przyszłości Rosji. Friedman nie
ma wątpliwości, że Rosja upadnie i to już wkrótce. „Rosja cały czas
staje się coraz słabsza. Rozpad Związku Radzieckiego nie był dla niej
końcem – był natomiast początkiem nowego etapu. Ale dziś Rosja powiela
wszystkie błędy późnego ZSRR: jest dużym nieefektywnym państwem,
uzależnionym od cen ropy naftowej”.

I dalej: Rosjanie „nie mają nic do zaoferowania” innym krajom – „w
latach 60. mogli przynajmniej udzielić znaczącej pomocy finansowej”.
Rosyjskie instytucje mają być niewydolne, niezdolne do utrzymania
dyscypliny w państwie. „Współczesna Rosja to kraj Trzeciego Świata,
utrzymuje się tylko dzięki eksportowi surowców naturalnych po cenach,
których nie kontroluje. A to znaczy, że nie kontroluje swojej
przyszłości” – twierdzi Amerykanin. 

A
co z Polską? Friedman mówi: „Widać cały czas, jak wasz kraj idzie do
przodu. Wystarczy porównać, w jakiej sytuacji byliście 10 lat temu, a
jaka jest wasza pozycja obecnie, by dostrzec różnicę. Gdy dojdzie do
rozpadu Rosji, Polska może na tym potężnie zyskać” – uważa analityk.
Jego zdaniem, w razie rozpadu Rosji i pogrążenia się Niemiec w kryzysie
„pojawi się przestrzeń, którą zapełnić będzie mogła Polska jako
największy kraj w regionie. Współpraca w trójkącie: USA – Rumunia –
Polska, może uczynić z was ważnego gracza”. 

Oczywiście Polska musi
zacieśniać i tak bardzo dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Friedman
neguje koncepcje wiązania się Polski z polityką Niemiec –
zainteresowanych bliskimi relacjami z Rosją, nieposiadających dużej
armii, a więc w razie zagrożenia niezdolnych do udzielenia pomocy
Polsce.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

124. „Unia Europejska jest sama ze

„Unia Europejska jest sama ze sobą jest w stanie wojny. Polska musi iść własną drogą.” Znany politolog w Krakowie

Unia Europejska jest podmiotem, który sam ze sobą jest w
stanie wojny – powiedział w sobotę w Krakowie politolog z USA George
Friedman. Ocenił też, że Polska musi iść własną drogą i idzie własną
drogą. Podkreślał także przyjazne stosunki pomiędzy Polską, a USA.

George Friedman jest politologiem i publicystą, urodził się w 1949 r.
w Budapeszcie, ma żydowskie pochodzenie. Doradzał amerykańskim dowódcom
wojskowym; W Teksasie założył prywatną agencję wywiadu Stratfor,
określaną „cieniem CIA”.

W sobotę Friedman był gościem międzynarodowego Forum Prawo dla
Rozwoju w Krakowie. Podczas swojego przemówienia ocenił, że „Unia
Europejska jest podmiotem, który sam ze sobą jest w stanie wojny”.

Jego zdaniem autorytet wiceszefa Komisji Europejskiej Fransa
Timmermansa nie opiera się na ludziach, na narodowym samostanowieniu, bo
to UE wydaje osąd co jest liberalne, a co nie.

„Jestem przekonany, że kiedyś Timmermans potępiłby Franklina
Roosevelta jako nieliberalnego i niedemokratycznego i powiedziałby, że
doszło do pogwałcenia konstytucji” – powiedział amerykański politolog,
odnosząc się do dyskusji o polskim wymiarze sprawiedliwości i
konstytucji.

„Słyszymy, że sędziowie w Polsce nie są nominowani dożywotnio” –
mówił, podkreślając że konstytucja musi odzwierciedlać „duszę ludu”. W
USA sędziowie sprawują urząd dożywotnio.

Jak powiedział, demokrata Franklin Roosevelt miał podobne problemy
jak Polacy teraz – kiedy został wybrany na prezydenta, to sędziowie byli
republikanami i nie mógł „przepchnąć” swoich ustaw. Nie próbował jednak
zwalniać sędziów, ale wyznaczył dodatkowych, nowych. „Pytanie czy nie
był w związku z tym demokratą liberalnym?” – pytał politolog.

Jak mówił, Roosevelt skonfrontował się z pytaniem kim jest sędzia? „W
Teksasie sędziowie są wybierani z wielu źródeł – bo potrzebni są
sędziowie mający wiele różnych doświadczeń, nie chcą w Teksasie sędziów
technokratów, którzy nie mają poczucia sprawiedliwości, litości,
zrozumienia dla warunków w jakich ludzie żyją” – mówił.

Mówiąc o UE Friedman zaznaczył, że każdy kraj robi to, co dla niego
najlepsze, choć udaje, że robi to, co będzie najlepsze dla wszystkich.

„Polska jak każdy inny kraj wyruszyła swoim kursem” – powiedział. W
ocenie politologa Polska ma obecnie zagrożenie z trzech stron: Rosji,
Niemiec (bo, jak powiedział, nie wiadomo kim Niemcy się staną) i Turcji,
która tak ja Polska jest teraz wschodzącą siłą. Podkreślał także
przyjazne stosunki Polski z USA, które chcą być „gwarantem polskiego
samostanowienia”.

Friedman dodał, że USA tak jak UE ma problemy. Ocenił też, że obecnie
sercem Europy jest Europa Wschodnia, a nie Zachodnia, która jest już
„zmęczona”.

Zdaniem Friedmana Polska i Europa Wschodnia ma niezwykły potencjał
umysłowy, jednak Polacy są słabo wynagradzani. Politolog oczekuje, że
ten potencjał się uwolni i Polska będzie jak USA.

„UE się rozpada i trzeba myśleć, co będzie później. Polacy są odporni, wiedzą jak przetrwać trudne czasy” – ocenił.

W swoim wystąpieniu Friedman poświęcił sporo miejsca pojęciu
„nacjonalizm”. Według niego nacjonalizm jest potrzebny, sprawia, że
naród decyduje o swoim losie, tworzy swoją konstytucję; język i historia
są fundamentami nacjonalizmu.

Friedman jest zdania, że to nie nacjonalizm był przyczyną II wojny
światowej, ale Niemcy i Związek Radziecki. „Było to szaleństwo
niemieckie – koncepcja superczłowieka, Aryjczyka, i to szaleństwo
sowieckie – koncepcja proletariusza górującego nad światem. I żaden z
tych krajów nie wyobrażał sobie, że ich ludzie będą nienawidzili innych
ludzi. Chodziło tu o koncepcje imperializmu” – powiedział
politolog.(PAP)

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl