Dla każdego coś miłego
kryska, czw., 18/11/2010 - 16:53
Stało się już normą, że każdy kto porzuci wrednego oszołoma Kaczyńskiego natychmiast staje się pupilem salonu i wrota studiów telewizyjnych stają dla niego otworem.
Tak jest z wesołym Kaziutkiem robiącym za tatusia i jednocześnie absztyfikanta "poetki" Isabeli.
Janusz Kaczmarek jest wprost wyrocznią w odsądzaniu o dczci i wiary rządu JK, którego był ministrem.
Cynglownia wyciągnęła wór z jeziora, a z wora Romana, by ten opluwał wskazanego przez nich złoczyńcę JK, który sprowadził i sprowadza nadal wszelkie plagi na IIIRP.
Ach, gdyby nie ten faszysta kaczor to ........ IIIRP byłaby nie tylko II Irlandią ale przygotowywałaby się do przeistoczenia w II Japonię.
Wtedy świat stałby przed nami otworem.
Bylibyśmy już nie tylko postępowymi jewropejczykami ale przede wszystkim nowoczesnymi swiatowcami i pewnie banknot 100 euro zamienialibyśmy na banknocik z Benjaminem Franklinem.
Ale nie traćmy nadziei, ona umiera ostatnia.
A tą nadzieja dla salonowców i innych postkomunistów jest ONA - Kluzik Rostkowska.
Wszyscy są z nią tak jak byli z chamskim wesołkiem z Biłgoraja, póki ów błazen prowadził pogardliwą nawalankę na PiS i Prezesa.
Jak ruszył umiłowanego Donalda stracił zainteresowanie mediów.
W jedności siła, a wszystko po to, by zmieść kaczora.
Jak Kluzik Rostkowska będzie po linii i na bazie, czyli strzykać jadem bedzie w stronę JK będzie cool i trendy.
Gorzej jak zacznie coraz bardziej atakować rząd i Tuska.
Już wczoraj Gugała w Polsat News udzielił reprymendy Poncyljuszowi, że wystapili z konferencją i zamiast skrytykować Prezesa, który ich odepchnął krytykowali /Tuska i jego rząd.
- to przecież nie przez premiera Tuska i jego rząd musieliście odejść z Prawa i Sprawiedliwości - obstawał przy swoim cyngiel polsatowski Gugała.
Przez studia tv przetaczają się różne mądre głowy, eksperci od wszystkiego, czyli niczego i mędrkują, myślą, główkują i prognozują.
Partia Kluzik - czy wzrośnie czy zmaleje, wzmocni czy osłabi i kogo.
Komu opadnie, komu się podniesie.
Czy PiS zniknie i kiedy, bo na pewno zniknie.
Czy JK uda się na emeryturę a może wyemigruje?
Ręce pełne roboty, temperatura bliska temperaturze wrzenia.
Wszyscy kręcą sie jak w ukropie.
JEST!
Mają!
I pokazują.
Stowarzyszenie "Polska Jest Najważniejsza" może liczyć na poparcie 4 proc. wyborców - wynika z sondażu MB SMG/KRC dla TVN24, w którym po raz pierwszy wzięto pod uwagę organizację Joanny Kluzik-Rostkowskiej.
Według tego samego badania - gdyby wybory parlamentarne odbyły się dziś - na Platformę zagłosowałoby 38 proc., na Prawo i Sprawiedliwość 26 proc. wyborców. SLD może liczyć na 11 proc. poparcia. Do Sejmu dostałoby się także Polskie Stronnictwo Ludowe z 6 - procentowym wynikiem.
Ale to nie wszystko.
Któż tej odważnej kobiety nie kocha.
Kto nie z nią to przeciw niej, a wtedy wiadomo, że stoi tam gdzie stoi oszołom Kaczyński.
Nikt nie chce być gorszym.
Nikt nie chce być zaściankowcem, kurduplem i kartoflem.
Każdy chce być przynajmniej tak "boski" jak Olek, by stopniowo osiuagnąć doskonałość Donka.
Każdy chce być trendy i cool.
Kluzik wspiera już Widacki, Filar, Bogdan Lis.
Swoje uwielbienie wyraził dla niej na wizji cham z Biłgoraja, zapomniany Jnuszek.
Ale to nie wszyscy.
Dzisiaj oddał jej hołd ten, który OTAKE Polskie walczył i to sam i własnymi rencami.
- Jest taka potrzeba, by coś powstało rozsądnego z tych ludzi już doświadczonych. Czas pokaże, na ile będą sprawni - mówił w rozmowie z TVN24 Wałęsa.
- Będę tą grupę rozsądną wspierał - zapowiedział.
Czyż to nie piękne?
Czy można chcieć więcej?
Tylko patrzeć jak za podporę będzie robił Dukaczewski z Czempińskim pod rękę.
Tylko chwila i michnikowszczyzna zapieje donośniej.
Najsztub pewnie jakiś królewski rosół na ucztę ugotuje, Jolka bezę wysmaży, profesorka Środzina ze Szczuką i Gretkowską zatańczą w końcu kankana pn.parytety i in vitro, Biedroń zarecytuje,
Wojewódzki z Figurskim zaśpiewają o kupie przy kupie, a michnikowszczyzna pogwiżdże.
I wtedy cyngiel Marciniak krzyknie - Babilon!
Tak.
To ogromny ruch, niespotykany nigdy i nigdzie dotąd.
Tylko ta nazwa jakaś nijaka.
I zaściankowa i faszyzmem trąci.
Ja proponuję inna nazwę, nowoczesną i postępową.
POROZUMIENIE BEZ GRANIC.
Moim zdaniem pasuje jak ulał.
Bo tam znajdziemy wszystko i dla wszystkich.
Dla każdego cos miłego.
I amerykański uśmiech przyklejony do twarzyczek i pewnie o kochaniu będzie i o wolnej miłości i o sztuce kochania bez konsekwencji będzie.
A kiedy kogoś wolna miłość znudzi Kamiński opowie mu o swojej miłości, jedynej i wyśnionej i o gromadce pięknych dzieci, a także o radości z ich posiadania.
Wszystko to opowie przed drzwiami kościoła zaraz po niedzielnej mszy św.
Tylko co w takim razie z Januszkiem, z jego balladmi?
Co to będzie?
- kryska - blog
- Zaloguj się, by odpowiadać
Etykietowanie:
napisz pierwszy komentarz