Premier RP przed komunistycznym sądem

avatar użytkownika godziemba

W 1954 roku przed komunistycznym sądem stanął premier II RP Kazimierz Świtalski, oskarżony o „faszyzację ustroju” Polski.
 
Kazimierz Świtalski urodził się 4 marca 1886 roku w Sanoku, jako syn Albina, wicestarosty oraz Kazimiery z domu Verth. Po ukończeniu gimnazjum w Sanoku, w latach 1904-1910 studiował polonistykę na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Lwowskiego. Promotorem jego pracy doktorskiej, poświęconej Janowi Kochanowskiemu był Wilhelm Bruchnalski.
 
W 1909 roku został członkiem Związku Walki Czynnej, a w latach 1915-1917 był oficerem w sztabie I Brygady, wykonując różne zlecenia polityczne Józefa Piłsudskiego. Po aresztowaniu Komendanta został komendantem Polskiej Organizacji Wojskowej we Lwowie.
Od 1 listopada 1918 roku brał udział w obronie Lwowa przed Ukraińcami, a od grudnia 1918 roku był oficerem w Adiutanturze Generalnej Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza. W latach 1923-1925 jako major WP zatrudniony był w Biurze Historycznym Sztabu Generalnego.
 
Po przewrocie majowym został dyrektorem departamentu politycznego Ministerstwa Spraw Wojskowych a potem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Był jednym z najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego, był m.in. wraz z Walerym Sławkiem twórcą Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem.
W latach 1928-1929 był ministrem wyznań religijnych i oświecenia publicznego, a w okresie 14 kwietnia – 7 grudnia 1929 roku pełnił funkcję premiera rządu RP. Po wyborach brzeskich (1930 roku) został marszałkiem Sejmu RP, którą to funkcję sprawował do lipca 1935 roku. Po śmierci Marszałka, jako jeden z przedstawicieli tzw. grupy pułkowników, został odsunięty na boczny tor – został wojewodą krakowskim. Po krwawo stłumionej manifestacji robotniczej, został pozbawiony w kwietniu 1936 roku stanowiska. Do końca II RP pracował jako wiceprezes w Instytucie Badania Najnowszej Historii Polski, przygotowując edycje Pism Zbiorowych Marszałka Józefa Piłsudskiego.
 
We wrześniu 1939 roku został zatrzymany w Brześciu Litewskim przez Niemców i jako oficer pospolitego ruszenia został osadzony w obozie jenieckim. Przez większość swej niewoli przebywał w oflagu IIC Woldenberg.
Po oswobodzeniu z niewoli zdecydował wrócić się do żony, przebywającej w kraju. W trakcie powstania warszawskiego zginął jego jedyny syn 16-letni Jacek. Nie zaangażował się w życie polityczne, choć niewątpliwie pozostał przeciwnikiem „władzy ludowej”. W pochodzącym z początku 1946 roku obszernym szkicu publicystycznym uznawał system komunistyczny za „oligarchię kilku członków prezydium KRN”, którego źródłem władzy jest Rosja Sowiecka.
 
Kazimierz Świtalski został aresztowany przez funkcjonariuszy komunistycznego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego  w nocy z 15 na 16 listopada 1948 roku. Bezpieka skonfiskowała jego notatki z lat 1915-1939 oraz wspomniany szkic publicystyczny z 1946 roku, oceniający powojenny komunistyczny reżim. Jako jedyny spośród najwyższego kierownictwa piłsudczykowskiego przebywający w kraju stał się on dla bezpieki szczególnie cenną „zdobyczą”.
Decyzję o jego zatrzymani podjęli wspólnie szefowie MBP gen. Roman Romkowski i płk Józef Różański. Jego aresztowanie świadczyło, iż komuniści będą mordować i tępić nie tylko żołnierzy AK, podziemia niepodległościowego, działaczy PSL, ale także przedwojennych polityków. Były premier II RP został pociągnięty do odpowiedzialności karnej na podstawie dekretu Krajowej Rady Narodowej z 22 stycznia 1946 roku o „faszyzacji kraju i odpowiedzialności za klęskę wrześniową”.
 
Początkowo ubecy nie przesłuchiwali go nie wiedząc za co mają oskarżać człowieka, który od 1936 roku pozostawał poza polityką, a po 1945 roku nie działał w żadnych antykomunistycznych strukturach. Dopiero w latach 1951-1953 roku rozpoczęto prowadzić z nim rozmowy, obejmujące cały okres jego życia politycznego. Zeznania konfrontowane były z przejętymi przez bezpiekę zapiskami Świtalskiego, określanymi potem przez historyków mianem „Diariusza”.
 
Ostatecznie Kazimierz Świtalski stanął przed Sądem Wojewódzkim dla m.st. Warszawy (wydział IV Karny). W piśmie z marca 1954 roku wicedyrektor Departamentu IV prokuratury Generalnej, Władysław Dymant, poinformował Sąd Wojewódzki o przesłaniu aktu oskarżenia przeciwko Kazimierzowi Świtalskiemu oskarżonemu z art. 1 dekretu z 22 stycznia 1946 roku. Akt oskarżenia zarzucał mu, że od wiosny 1927 r. do kwietnia 1936 r. w związku z wykonywaniem kierowniczych urzędów w państwie, „realizując funkcje sanacyjnego rządu faszystowskiego – dławienia oporu mas pracujących miast i wsi – działał na szkodę Narodu Polskiego osłabiając ducha obronnego społeczeństwa”. Jako premier „pogłębiał dalszą faszyzację ustroju przez utrzymywanie wzmożonej polityki represyjnej przeciwko lewicowym organizacjom, a nadto przez organizowanie i prowadzenie szerokiej akcji propagandowej w duchu faszystowskim, występując w szczególności za ograniczeniem władzy Sejmu i rewizją Konstytucji”. Akt oskarżenia zarzucał mu ponadto, że w „roku 1945 w Zalesiu Dolnym k. Warszawy sporządził w celu rozpowszechniania paszkwil, którego treść zawierająca fałszywe wiadomości mogące wyrządzić istotną szkodę interesom Państwa Polskiego, szkalowała Naczelne Organy Państwa”.  
 
Rozprawa przeciwko premierowi rozpoczęła 25 maja 1954 roku. Składowi sędziowskiemu przewodniczył sędzia Z. Kaczyński. Obrońcą oskarżonego był Mieczysław Buczkowski, a prokuratorem Benedykt Jodelis. Kazimierz Świtalski nie przyznał się do zarzucanych mu czynów, wyjaśniając, iż nie jest w sensie prawnym odpowiedzialny za szczególne posunięcia rządów sanacyjnych i podkreślając, ze „lewica poparła przewrót majowy. Dla mnie opozycją była tylko prawica”.
 
W drugim dniu procesu, 26 maja 1954 roku, odpowiadając na pytania prokuratora, odrzucił oskarżenie, jakoby wydał w 1936 roku rozkaz usunięcia ludzi z krakowskiego Semperitu, a potem wydał rozkaz strzelania do robotników. Jego adwokat dla poparcia tezy oskarżonego powołał się na wspomnienia Bolesława Drobnera, znanego krakowskiego działacza PPS, po wojnie członka PZPR, który potwierdzał, iż wojewoda zwracał się do niego z prośbą o mediację.
 
W ostatnim dniu procesu, 28 maja 1954 roku, Świtalski poprosił ”o sprawiedliwy wyrok”. Jego ogłoszenie nastąpiło w dniu 31 maja 1954 roku. Sąd podzielił zdanie prokuratora i na podstawie art. 1, 3 i 6 wspomnianego dekretu z 22 stycznia 1946 roku, wymierzył mu łączną karę 8 lat więzienia za całokształt jego przedwojennej działalności politycznej „skierowanej przeciwko polskim masom pracującym, walczącym o wolność społeczną, o swobody demokratyczne, o pracę, o chleb i pokój”.
 
Adwokat Mieczysław Buczkowski złożył odwołanie od wyroku do Sądu Najwyższego, ale ten (w składzie – Emil Merz jako przewodniczący oraz T. Dmowski i M. Kulesza) wyrokiem z dnia 15 października 1954 roku  „utrzymał zaskarżony wyrok w mocy”.
 
Początkowo premier przebywał w więzieniu na Mokotowie, a w maju 1955 roku przeniesiony został do Centralnego Więzienia Karnego w Potulicach koło Bydgoszczy. Jego stan zdrowia stale pogarszał się – chory był na gruźlicę, uszkodzenie słuchu, przewlekły stan zapalenia nerek oraz poważne osłabienie serca. W tej sytuacji Sąd Wojewódzki dla m.st. Warszawy decyzją z dnia 17 maja 1956 roku złagodził karę wiezienia do lat 4, a następnie uznał ją za odbytą .
 
Po wyjściu z więzienia, Świtalski wraz z żoną Janiną zamieszkał w Zalesiu Dolnym przy ul. Leśnej 4. Po kilkumiesięcznej batalii uzyskał prawo do emerytury w wysokości…. . 440 zł, którą w 1957 roku zamieniono na rentę „starczą” w wysokości 530 zł. Nie akceptując obcej komunistycznej władzy, wybrał „emigrację wewnętrzną”, koncentrując się na sprawach historyczno-wydawniczych związanych z osobą Marszałka Piłsudskiego. Po wielu próbach udało mu się odzyskać niewielką część , skonfiskowanych w 1948 roku przez bezpiekę, materiałów historycznych. Nawiązał też kontakt z piłsudczykami z Instytutu Józefa Piłsudskiego w Nowym Jorku oraz Londynie, przygotowując edycję listów Marszałka z lat 1919-1927. „Tutejsi – pożal się Boże – historycy – pisał w swoim ostatnim liście z 22 grudnia 1962 roku – wydają swoje tendencyjne oczywiście opracowania historyczne, które mogą dojść do was, jako że poruszają te tematy, którymi interesuje się wasz historyczny instytut. W spisie źródeł, na które ci autorzy powołują się, możecie znaleźć (….) moje papiery. (…) Chciałbym, byście się dowiedzieli, że to nie ja ofiarowałem te papiery, (..) zostały wzięte przy aresztowaniu mnie w listopadzie 1948 r. (..) Obecne władze nie chcą mi tych papierów zwrócić, ,mimo moich rozlicznych bezskutecznych starań”. 
 
Pod sam koniec życia, w 1962 roku przeprowadził się do Warszawy i zamieszkał przy ul. Solec 66. 23 grudnia 1962 roku został ciężko ranny w wypadku – wpadł pod warszawski tramwaj. Nie odzyskał przytomności i zmarł w szpitalu 28 grudnia 1962 roku. Pochowany został na warszawskich Powązkach. Nad mogiłą, w trakcie pogrzebu, w którym uczestniczyło wielu jego kolegów z oflagu II C, Jerzy Hryniewiecki powiedział: „Pamiętamy go obozu jeńców, jego wspaniałą żołnierską postawę, jego głęboka mądrość, sceptyczny uśmiech, niezwalczony optymizm. Wiemy o jego niezłomnej postawie w czasie trudnych lat w więzieniu. Znamy jego nieustępliwą lojalność w stosunku do przekonań całego życia, która nie pozwoliła mu na najskromniejszy kompromis, gdyż – jak mówił <nie mógłbym z podniesionym czołem stanąć do meldunku na tamtym świecie>”.
 
Wybrana literatura:
 
K. Świtalski – Diariusz 1919-1935
M. Gałęzowski – Wierni Polsce. Ludzie konspiracji piłsudczykowskiej 1939-1947
J. Piotrowski – Piłsudczycy bez lidera (po 1 września 1939 r.)
T. Serwatka – Kazimierz Świtalski. Biografia polityczna (1886-1962)
R. Świętek – Kazimierz Świtalski, premier Rzeczypospolitej

napisz pierwszy komentarz