"Jest u nas w kraju jedno święto takie..."

avatar użytkownika Sowiniec

Na tegoroczne święto Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny postanowiłem przywołać poniższy Prolog do wciąż w większości aktualnej "Rzeczy listopadowej" Ernesta Brylla:

         
         "Wieczór zaduszkowy. Płomyki świec, bełkot wędrującego tłumu.
          PIERWSZY:
          Jest u nas w kraju jednoświęto takie,
          Kiedy się rozumieją Polacy z Polakiem;
          Jakby grom suchy nagle nad głową im błysnął.
          ogniem uderzył w ślepia i z mózgów wycisnął
          ostatnią kroplę myśli
          DRUGI:
                                      Tak bardzo scedzoną,
          od krwi i potu tak bardzo czerwoną,
          że z wody przeszła w płomień, że przecieka
          przez wszystkie zdrady, głupoty...
          PIERWSZY:
                                      Z daleka
          patrząc, jak się krzątamy, jak świeczki i wieńce
          układamy z namysłem, jak nam nagle ręce
          różowieją od światła zapałek, jak czyste
          są twarze nasze, jakie w oczach bystre
          światełka skaczą - myślałbyś, że więcej
          zrozumieliśmy, niż można wyczytać
          z naszych nagrobków.
          DRUGI:
                                     A tu tylko tyle
          światełka w myśli, ile na mogile
          pełgania świeczek.
                                      Zgasną, no i kwita
          na rok z nauką historii prawdziwej...
          (gasi świeczkę)
          Czasami jeszcze jaki sprawiedliwy
          zakrzyczy, żeby trawy pielić... Albo stawić
          pomnik... My zawsze chętnie postawimy
          na grzbiecie naszych dziejów jeszcze jeden kamień...
          Chętnie pomnikiem nowym zawalimy
          to gorejące wciąż głupoty znamię...
          PIERWSZY:
          I groby wypielimy, myśli zapalimy,
          by je jak świeczki zdmuchnąć przy cmentarnej bramie.
          (gasi swoją świecę)"
         
         Nic się ten tekst, niestety, po czterdziestu latach nie zestarzał.

napisz pierwszy komentarz