Wołków ci u nas pod dostatkiem

avatar użytkownika kryska
Wołków ci u nas pod dostatkiem. Normalnie wysyp ogromny tego paskudztwa. I to nie tylko tych zwykłych, zbożowych. Z tymi, które niszczą karmę dla świnek i zboże na chlebek nasz powszedni jeszce można powojować. Kupi się jakiś preparacik w aerozolu, popsyka i za jakiś czas po wołkach ani śladu, nawet smrodu nie będzie. Gorzej jednak sprawa wygląda z wołkami na dwóch nogach. A tego robactwa mnóstwo. Rozpleniło się to jak mendy jakoweś zwłaszcza w ostatnich 5 latach. To gorsza zaraza niż mrówki faraona. Miałam je to wiem. Kupiłam Raida i po faraonówkach. A co zrobić z tym robactwem? To już zmasowany atak wołkowizny. Panoszy się ta plaga na salonach, pokazuje swoje mordy na wizji i jazgocze w eterze. A co gorsza inteligentów udaje, a nawet tak o sobie mówi i za drogowskaz usiłuje służyć. Pfe, że też na tę zarazę błyskawicznej trutki nikt nie wymyślił. To za co ci chemicy Nobla dostają? - pytam. Niech wymyślą jakiegoś pif-pafa na wołki, by mnie one nie drażniły i nie dręczyły. Ot taki typowy polski wołek pospolity na przykład wołek cudownie nawrócony. Niegdyś okrzyknięty przez salon oszołomem i nieudacznikiem. A kiedy pogrążył kolejną wersje Życia przepadł jak kamień w wodę. Zajął się promowaniem pornoli na kanale TELE5 i tęsknił. Tęsknił za salonem, który śnił mu się po nocach i budził go oblanego zimnym potem. I pozostałby w tym niebycie gdyby nagle nie doszedł do wniosku jak okropnie nie znosił IVRP. I to wystarczyło. Salon i michnikowszcvzyzna otwarła przed nim swoje pokoje. Powrócił syn marnotrawny, który zrozumiał, że tylko z prądem, tylko z wiatrem, nigdy odwrotnie. Dzisiaj Wołek, salonowiec z odzysku jest wziętym publicystą piszącym regularnie zarówno w “Gazecie Wyborczej”, jak i “Polityce”. Dziś poprawny Wołek to stały komentator radia i telewizji. To autorytet medialny. Dyskutujący z nim karmią siebie i gawiedż jadem spijanym z jego złotustych warg. Ten jad oczywiście ma wiadomy kierunek wypływu. Tym obiektem do wylewania wołkowych pomyj nań jest oczywiście JK, jego formacja, elektorat i IVRP. - Kaczyński podjął grę śmiertelnie dla Polski niebezpieczną, i to w sensie trojakim. Zdeptał i odwrócił o 180 stopni elementarne zasady polityki demokratycznej. Po pierwsze, otwarcie zakwestionował prawowitość niepodległego państwa rządzonego przez legalnie, w wolnych wyborach wyłonioną władzę. Po wtóre, politykę wyprowadził z parlamentu oraz innych instytucji demokratycznych wprost na ulicę, czego zawsze, za wszelką cenę unikali wszyscy odpowiedzialni liderzy, począwszy od strajku sierpniowego 1980. Po trzecie, rozniecając najniższe instynkty i grając na najgorszych emocjach, właśnie ten zaślepiony nienawiścią uliczny tłum uczynił punktem ciężkości i głównym instrumentem uprawiania polityki czynnej. Podąża tym szlakiem z zaciekłą determinacją, nie oglądając się na nic. Wydaje się, że gotów by podpalić Polskę, byle dopiąć swego. Już zdołał podzielić społeczeństwo, rozbudzić agresję, ożywić nastroje bliskie zapalnej, pogromowej atmosferze lat 20. i 30. Dąży do tego, by stworzyć - jak mawiali marksiści - sytuację rewolucyjną. Już wie, że legalnymi, demokratycznymi metodami do władzy nie wróci. Pozostają zatem nieskrywane rachuby na kryzys, zamęt, zamieszki, destabilizację, wręcz rozkład państwa. Na coś w rodzaju wojny domowej. W gruncie rzeczy już ją rozpoczął. Liczy szable, skrzykuje wokół siebie i schlebia swojej hołubionej gwardii, owym "prawdziwym Polakom" nowej generacji. To wszystko dzieje się naprawdę, na naszych oczach, w jarzącym blasku pochodni. Kaczyński nawet nie próbuje ukrywać swych zamiarów. On chce państwo wywrócić. Tej aż nadto realnej groźbie zapobiec muszą nie tylko rząd oraz instytucje państwa. Wierzę bowiem, że o naszej przyszłości przesądzą nie "prawdziwi Polacy", lecz zgoła bezprzymiotnikowi obywatele pragnący po prostu żyć w normalnym, spokojnym, bezpiecznym kraju.- grzmi Wołek w GW. http://wyborcza.pl/Polityka/1,103834,8501207,Prawdziwi_Polacy_wracaja.html A, że wołków ci u nas pod dostatkiem to w sukurs przychodzi kolejny wołek. Ten wołek to wołek niespełniony. Nie dość, że dostał kosza od wielbicielki chama z Biłgoraja Gretkowskiej to i na dodatek Dziennik mu Krassowski do upadku doprowadził, gdzie umieszczał swoje lewacko-libertyńskie wypociny. Dziś tenże wołek - Cezary Michalski bulgocze na łamach Krytyki Politycznej. Michalski - wołek nawołuje do zniszczenia Jarosława Kaczyńskiego. I w tym celu zawiąże pakt nawet z czerwonym diabłem. - Uważam, że trzeba go politycznie zniszczyć do końca, współpracując w tym zbożnym dziele nawet z Tuskiem, nawet z Palikotem, nawet z Napieralskim, nawet z Leszkiem Millerem… (macie do wyboru i do koloru swoje „nawet”, żebyście nie mówili, że wybór jest skąpy), bo zostawiony na swobodzie zniszczy liberalną demokrację w Polsce, a tamci wszyscy ją co najwyżej nieco bardziej popsują albo może nieco naprawią, who cares (ja tak, ale czy o jakość z natury zgniłej liberalnej demokracji wypada się troszczyć prawdziwej lewicy?)-. - W twarzy Kaczora, a nie w twarzach Strzępki&Demirskiego na przykład (pomimo całej oryginalności tych twarzy, podczas gdy twarz Kaczora cała posklejana jest z dawnych cytatów) odnajdują się dzisiaj wszyscy z różnych powodów nieszczęśliwi ludzie w Polsce (z różnych powodów, czasem całkiem ze sobą sprzecznych, no bo z zupełnie innego powodu nieszczęśliwy jest emeryt na głodowej kasie, z zupełnie innego Ziemkiewicz, któremu peowiacy mogą – ale przecież wcale nie muszą - zabrać wszystkie pasma w mediach publicznych, i z zupełnie innego powodu Wildstein, któremu geje zabierają pewność jego samczoalfiego poczucia męskości).- - I dlatego faszyzmu nie lubię, choć traktuję go zupełnie poważnie. Bo większym problemem niż polityczny geniusz niezniszczalnego Jarosława Kaczyńskiego jest te trzydzieści procent, które za nim pójdą wszędzie.- http://www.krytykapolityczna.pl/CezaryMichalski/Wielkapochwalacytatu/menuid-291.html Oto do czego skłonne są wołki. Artykuły przepojone jadem, nienawiścią do opozycji demokratycznej. Zachęty i nawoływania do unicestwienia. Jakże to dobrze znamy z czasów PRLu i jedynie słusznej nieboszczki PZPR. Tylko co zrobic z tym 30 % elektoratem? Jak to co? Nie wiesz wołku co zrobić? Trzeba ich wymienić, wymienić tę częśc narodu na nową. Nieboszczka PZPR, jak widać wasz wzór do naśladowania też była niezadowolona z tych niezadowolonych z niej. I nawet chciała te część niepokorną wymienić na poprawną. Tylo nie zdążyła, bo wcześniej sztandar wyprowadzić musiała. A więc śpieszcie sie wołki i wszelkiej maści kanalie! Niebawem i wy sztandar wyprowadzicie. Im szybciej tym lepiej dla mojej Ojczyzny.

napisz pierwszy komentarz