Czy przeciwko Polsce prowadzona jest wojna ideologiczna?

avatar użytkownika stan35

Po niedzielnych wydarzeniach na Krakowskim Przedmieściu , łże elity IIIRP zaczynają dostawać "małpiego rozumu" i  grozić zastosowaniem "niedemokratycznych metod" w obronie demokracji.

Ałtorytet TVN-u, niejaki Król wystąpił jako "obrońca demokracji" inaczej. Paligłup jawnie podjudza do siłowej rozprawy z opozycją, a czerski biskup Życiński TW "Filozof" rżnie głupa, nawołując do podania sobie ręki przez Kaczyńskiego i Komorowskiego.                                                                                                                                                              A   wojna przecież trwa! Ludzie myślą, że wojna, to musi być tylko wojna "gorąca", a to przecież nieprawda. Te same cele, co przy pomocy wojny "gorącej" można osiągnąć przy pomocy wojny ideologicznej i taka wojna jest toczona z Narodem Polskim. W Polsce dokonywany jest bowiem "przewrót ideologiczny", którego istotę objawia w swym wykładzie Jurij Bezmienow, były agent KGB i specjalista w tej dziedzinie. Polecam film z jego wykładem, a podczas jego oglądania proszę analizować to co się działo i dzieje w Polsce przez ostatnie 20 lat po 89 roku.Tytuł filmu "Jak zniszczyć państwo"
http://www.youtube.com/watch?v=92PIuOx_2sc&feature=related

Jest też ciekawy artykuł na ten temat w ND:
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100116&typ=my&id=my61.txt

Pisał też na ten temat Michalkiewicz na swoim blogu:

"Przed rozbiorem – oduraczyć!
Pruski teoretyk wojny, Karol Filip Gottlieb von Clausewitz twierdził, że „wojna jest przedłużeniem polityki”. To prawda, ale w takim razie politykę możemy śmiało uznać za przedłużenie, czyli inną postać wojny. Co więcej – w dzisiejszych czasach front ideologiczny jest znacznie ważniejszy, niż militarny z tego choćby względu, że wobec ogromnej siły niszczącej współczesnych broni, wojna właściwie traci sens ekonomiczny. Myśl tę znakomicie wyłożył Janusz Szpotański w poemacie „Caryca i zwierciadło”, wkładając w usta Carycy Leonidy następujące słowa: „Niszczyć swą zdobycz – kakij smysł? Zdzieś subtelniejszy nużen zmysł, zdzieś tolko mój się urok przyda! Atomnych nielzia nam kartaczy, nam nada tolko oduraczyć!” A pod dyskretnym nadzorem razwiedki, duraczeniem zajmują się dzisiaj trzy odcinki frontu ideologicznego: programy edukacyjne, media i przemysł rozrywkowy."

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1745

Polecam.

5 komentarzy

avatar użytkownika hrabia Pim de Pim

1. Wojna informacyjna

niewątpliwie jest prowadzona - nie tylko przeciwko Polsce!
Taka Rosja ma metody i środki aby walczyć na całym globie.
Inne kraje mają swoje cele do osiągnięcia, ale brak im determinacji, albo działają lokalnie.

Wiele działań jest nieudolnych. Walczą Niemcy o odzyskanie cnoty moralnej.
Walczy przemysł Holokaustu o wykoncypowane odszkodowania.

Polska też walczy o swoje istnienie i pozycję, ale siłami pospolitego ruszenia.
Władze państwowe prawie nie biorą w tej walce udziału, a często działają
demobilizująco.

Pozdrawiam -

hrabia Pim de Pim

avatar użytkownika czarny anioł

2. Stan 35

Idą zmiany,Komorowski powolał dom starców a nazywa to doradcami.Od jutra bedą walczyć o nocniki,przepraszam o "dobro" Polski.Pozdrawiam

Czarnyanioł

avatar użytkownika stan35

3. Nie zrozumiał Pan

Moja notka ni dotyczy wojny informacyjnej, ja piszę o wojnie ideologicznej, której cele są identyczne jak wojny militarnej, ale innymi metodami. Chodzi o podporządkowanie państwa interesom agresora i wykorzystywanie jego zasobów materialnych i ludzkich.

avatar użytkownika czarny anioł

4. Stan 35

Może nie jasno to ujałem.Przeca te doradcy to stare komunisty i TWu.To o co one walczyły od młodości, no raczej nie o dobro Polski.Wiedząc,że dla komuchów ojczyzną sa soviety,a ich stolicą Moskwa.Pozdrawiam

Czarnyanioł

avatar użytkownika Beta

5. Tak celnego tekstu jeszcze

Tak celnego tekstu jeszcze chyba nie czytałam, choć zdarzają się tu teksty bardzo dobre.
,,Przed rozbiorem oduraczyć". Ale nie tylko Rosjanie mają na nas chętkę ,stąd to skomasowane ogłupianie narodu ma cechy jakiejś paranoi.
Nie niszczy się zdobyczy? można podumać, czy pewność, że już jesteśmy zdobyczą nieodwracalnie kiedyś nastąpi.
Że żyjemy w jakiejś paranoi można zauważyć nawet podczas krótkiego wyjazdu wakacyjnego. Bo czy w jakimś innym europejskim kraju rządzący pozwolili by sobie na takie afronty wobec 47% społeczeństwa? Wiedzą ,że mają mocne zaplecze i nie jest to 53% pozostałych Polaków.