Warto iść z "Idziemy".

avatar użytkownika sgosia

Nie udało mi się pójść na akcję Intuicji, nie dałam rady też przed tym spotkaniem napisać o „obciachowych” czasopismach – trudno. Od dzisiaj postaram się opowiedzieć o kilku z nich.



Dzisiaj chcę napisać o jednym z najmłodszych. „Idziemy”kończy właśnie 5 lat.   To nowoczesny tygodnik opinii redagowany przez ludzi, którym bliski jest świat wartości głoszonych przez Jana Pawła II. Dlatego tytuł pisma nawiązuje do papieskiej książki: „Wstańcie, chodźmy”. Jest jedynym czasopismem katolickim powstającym w Warszawie po praskiej stronie. Powstał w 2005 roku jako odpowiedź na zapotrzebowanie osób wyrosłych w duszpasterstwie akademickim oraz w innych ruchach i stowarzyszeniach katolickich. Czasopismo prezentuje integralną wizję człowieka i świata, bez dzielenia go na sacrum i profanum. Nie tworzy katolickiego getta, ale i nie rozmywa nauczania Kościoła. Do spraw wiary podchodzi z taką samą naturalnością, jak do polityki, kultury i życia społecznego. Na łamach Idziemy publikuje swoje artykuły wielu znanych dziennikarzy oraz najbardziej znani warszawscy duchowni. W stałym zespole są: ks. Waldemar Chrostowski, o. Jacek Salij OP, ks. Jan Sochoń,  Krzysztof Ziemiec, Jacek Karnowski.



Redaktorem naczelnym jest ks. Henryk Zieliński. W wywiadzie dla KAI w 2005 roku, gdy pismo zaczęło wychodzić tak mówił o jego profilu:

„W tytule pisma nie ma nigdzie zastrzeżenia że jest to pismo katolickie ani też broń Boże że przeznaczone jest wyłącznie dla katolików. Postanowiliśmy zrobić takie czasopismo które nadawałoby się do czytania w pociągu w tramwaju w poczekalni u dentysty czy u fryzjera.” (Nie wiedział wtedy jeszcze o tym, że będzie ono mogło być czytane również na ulicy podczas „obciachowych” akcji  Intuicji. – przyp. Autorki) 

Katolików w Polsce jest teoretycznie ponad 90% , ale ludzie traktują swój katolicyzm często jako rzecz bardzo intymną, a nawet wstydliwą. „Idziemy” chce być pismem dla wszystkich.  Poruszane są tam tematy interesujące dla wszystkich.



Nie wiem, czy redakcji udało się tego pisma przyciągnąć osoby spoza kręgu ludzi wierzących, ale wiem, że ma ono swoich wiernych czytaczy. Sama bardzo lubię czytać, poza reportażami i wywiadami, kalendarium, bo z niego czerpię inspirację do tematów "wyciąganych z cienia".

Zdjęcia z obchodów 5-lecia - W.Ł.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz