Tablica jako pałka (redaktor naczelny portalu Fronda)

avatar użytkownika Maryla

Tak się nie załatwia spraw, a już na pewno nie prowadzi dialogu. W taki sposób można, co najwyżej doprowadzić do kolejnego starcia. I obawiam się, że o to właśnie chodzi kancelarii prezydenta i samemu prezydentowi, który świetnie rozgrywa spory wokół krzyża, skutecznie ośmieszając obrońców krzyża i spychając do narożnika Prawo i Sprawiedliwość.

Skąd tak surowa ocena? Otóż jest jasne, że gdyby prezydent i jego sztab chcieliby realnie upamiętnić Lecha Kaczyńskiego i pozostałe ofiary, a także zakończyć spór z Krakowskiego Przedmieścia, to powinien choć spróbować rozmawiać (dialog, porozumienie, zgoda – to hasła klucze PO) z przedstawicielami obrońców krzyża, ale również z Prawem i Sprawiedliwością czy z rodzinami ofiar. Nic takiego jednak się nie stało. Zamiast tego wczoraj poszedł przeciek, że tablica będzie, pani od zabytków natychmiast (wbrew wcześniejszym protestom) zatwierdziła lokalizację, a dziś już mamy tablicę.

Co będzie dalej? Nietrudno zgadnąć. Protestujący, ale i PiS mocno ją skrytykują. A prezydent, wraz ze sprzyjającymi mu mediami, będzie ubolewał, że zrobił wszystko, co mógł, ale są fanatycy, oszołomy, szaleńcy, których nikt i nic nie jest w stanie zadowolić… Część duchownych medialnych błyskawicznie podchwyci tę śpiewkę, posłowie PO będą mówić o sekcie (a i to będzie delikatne zdanie). Dym będzie więc trwał, przynosząc zyski PO, być może konsolidując część PiS, ale na pewno szkodząc Kościołowi, krzyżowi, Polsce i obrońcom, których coraz bardziej bezpardonowo atakuje się na Krakowskim Przedmieściu.

A wszystko dlatego, że – znowu, jak wcześniej – okazało się, że dla elit rozmowa ze zwykłymi ludźmi jest powyżej ich godności, że wolą one paternalistycznie decydować, nie rozwijając z nikim. To zaś jest wersja pozytywna dla prezydenta. Negatywna jest zaś taka, że zrobiono to celowo, aby spór dalej się toczył, i aby można było spokojnie całą winę zwalić na protestujących i PiS. Słowem rozgrywka trwa dalej. I tylko szkoda, że trwoni się przy tym kapitał ludzki, kopie się rowy i niszczy symbolikę krzyża i pamięć o ofiarach, które – o czym coraz mniej ludzi zdaje się pamiętać – były taką Polską w miniaturze.

http://fronda.pl/tomasz_terlikowski/blog/tablica_jako_palka

Etykietowanie:

4 komentarze

avatar użytkownika Lancelot

1. To ja się zapytam

Czy mamy episkopat czy mamy Piłata, który kolejny raz umywa ręce?????????? Pzdr

 RACJA JEST JAK DUPA, KAŻDY MA SWOJĄ  /Józef Piłsudski/

avatar użytkownika Tamka

2. oswiadczenie

Prezydium Konferencji Episkopatu Polski i Arcybiskupa Metropolity Warszawskiego w swoim oswiadczeniu wydanym dzis jednoznacznie - wg mnie- pokazuje intencje wspomnianego. W mojej interpretacji nie chodzi tu o sam Krzyz, ani o pomnik, ale o pretekst odpowiedzi lewicy na ich manifestacje z 10 kwietnia na pl. Konstytucji. To pokazuje pkt. 3 oswiadczenia bardzo wyraznie.
"3. Jednocześnie podkreślamy, że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej (art. 25) zapewnia swobodę wyrażania przekonań religijnych w życiu publicznym. Zwracamy też uwagę, że zapisana w ustawie zasadniczej bezstronność władz publicznych nie oznacza ich antyreligijności. Neutralności nie należy rozumieć jako agresywnego laicyzmu. Polska jest Ojczyzną wierzących i niewierzących, co wyraźnie zaznacza na samym początku nasza Konstytucja. Wolność religijna nie oznacza wolności od religii, ale wolność jej wyznawania także w sferze publicznej..."
Jesli nie mam racji, to dlaczego dopiero teraz to oswiadczenie? Przeciez Kosciol nie jest strona konfliktu - jak mawiano do tej pory.
Pocieszajace jest to, ze sa jeszcze duchowni, ktorzy czuja sie prawdziwymi pasterzami i nie boja sie byc wsrod ludzi, modlic sie z nimi i mowic to, co jest niewygodne hierachom. T.

"Martwe dźwigi portowe nigdy nie będą Statuą Wolności".J.Ś.

LUBLIN moje miasto.

 

 

avatar użytkownika Pelargonia

3. tak, to prowokacja!

ta tablica to jeszcze jedna prowokacja służąca do odciągnięcia społeczeństwa od istotnych spraw jak podwyżki, które społeczeństwo zajęte sprawą krzyża i tablicy przyjmie bez szemrania. Nie dajmy się tak łatwo wpuścić w maliny!
Następna sprawa - to doprowadzenie do rozdźwięku miedzy społeczeństwem a Kościołem.

Pozdrawiam

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika benenota

4. PO...wstretni prowokatorzy

Trwa zmiekczanie tkanki narodowej.

Platforma probuje osiagnac to,czego nie udalo sie nikomu

przez lata zaborow.Mimo deklaracji,nie jest zainteresowana
zakonczeniem tego konfliktu-ktory skupia uwage spoleczenstwa

w miejsce spraw istotnych(jak chocby zadluzenie Polski).

Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.