Prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz zaproponował w piątek budowę nowego gazociągu z Rosji do Europy, przez terytorium ukraińskie.

"Nasza koncepcja sugeruje powołanie joint venture z udziałem państw UE, Rosji i Ukrainy, w celu budowy prowadzącego przez terytorium ukraińskie gazociągu, który zapewniłby dostawy dodatkowego gazu do Europy" - powiedział Jankuowycz w Kijowie po spotkaniu z sekretarz stanu USA Hillary Clinton.
 
"Nasze kalkulacje pokazują, że ta idea może być konkurencyjna i atrakcyjna" - zapewnił. Dodał, że Kijów oczekuje na reakcję Rosji i UE. Nie podał żadnych szczegółów technicznych proponowanego gazociągu.

Agencja Reutera zwraca uwagę, że ukraińska propozycja pojawiła się w czasie, gdy zaawansowane są już projekty Gazociągu Północnego i Gazociągu Południowego, omijających Ukrainę.
Za PAP
 
UKRAINA nie chce do NATO
 
Ukraina w dziedzinie energetycznej, informacyjnej, militarnej i gospodarczej jest ściśle związana z Rosją, oznacza to jej faktyczne przystąpienie do sfery wpływów Federacji Rosyjskiej.
Dyskusja deputowanych do parlamentu ukraińskiego w sprawie tej ustawy trwała do głębokiej nocy. Jednakże uzgodnienie jej tekstu w czwartek miało znaczenie zasadniczo ważne dla kierownictwa ukraińskiego. Do Kijowa w celu uzgodnienia stanowisk politycznych przybyła sekretarz stanu USA Hillary Clinton, wobec tego dla prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza ważne było uzyskanie przed tą wizytą pozycji, wspartych w drodze ustawodawczej - podkreśla politolog ukraiński Wadim Karasiow.
Myślę, że zatwierdzenie tej ustawy właśnie w nocy, kiedy przybyła Hillary Clinton, nie jest przypadkowe”. Janukowycz potrzebował tego dla zaprezentowania niezmiennego kursu Ukrainy na pozycję neutralną, na rezygnację z przystąpienia do NATO, aby mieć możliwość prowadzenia negocjacji właśnie na gruncie tego zanotowanego stanowiska zakładającego rezygnację z NATO. Równocześnie chodziło o zaprezentowanie wobec partnerów rosyjskich, że właśnie na tej platformie Ukraina będzie rozwijać swoje stosunki ze Stanami Zjednoczonymi".
 
 
 
KONSEKWENCJE SOJUSZU WOJSKOWEGO UKRAINA -  MOSKWA NA MORZU CZARNYM
 
Konsekwencją podpisania w kwietniu br. umowy przedłużającej okres stacjonowania Floty Czarnomorskiej FR na terytorium Ukrainy do 2042 roku, umożliwiającej Rosji swobodną rozbudowę potencjału militarnego w basenie Morza Czarnego.
I zastępca szefa Sztabu Głównego Marynarki Wojennej FR wiceadmirał Oleg Burcew ujawnil plany rozwoju Floty. Według wstępnych założeń do 2015 roku ma ona otrzymać dwie nowe korwety i trzy okręty podwodne.
Zgodnie z założeniami rosyjskiego Państwowego Planu Uzbrojenia na lata 2010–2020, którego przyjęcie planowane jest pod koniec br., Flota Czarnomorska ma otrzymać 15 nowych jednostek bojowych różnych typów. Niewykluczone jest również doraźne wzmacnianie Floty Czarnomorskiej przez jednostki wchodzące w skład Flot Bałtyckiej i Dalekowschodniej. Nie mniej ważne jest wykorzystywanie przez Moskwę Floty Czarnomorskiej jako czynnika utrwalającego rosyjską obecność na Krymie.
 
 
ANALIZY TEMATYCZNE
 
I analiza OSWdot. Rosji
 
Determinacja Rosji w dążeniu do realizacji gazociągów Nord Stream i South Stream potwierdzałaby tezę, że w bilansie korzyści, na jakie liczy Moskwa, najważniejsze jest rozwiązanie problemu uzależnienia eksportowego Gazpromu od państw tranzytowych – Ukrainy, Białorusi i Polski oraz zwiększenie eksportu gazu do Europy. Szanse osiągnięcia obydwu tych celów stoją jednak pod znakiem zapytania.
 
II analiza OSW z 2009 dot współpracy Ukrainy i UE
 
Przekształcenia w sektorze gazowym na Ukrainie naruszają założenia rosyjskiej strategii współpracy gazowej, przede wszystkim zmniejszają szanse na przejęcie przez Rosję kontroli nad ukraińskimi gazociągami i sektorem gazowym, a tym samym wywieranie presji ekonomicznej i politycznej na Kijów.
Rosja nie zaakceptuje możliwości zmiany zasad sprzedaży gazu, które otwierają się w związku z planowaną reformą sektora gazowego Ukrainy (zakupy gazu na Ukrainie i na granicy ukraińsko-rosyjskiej), ponieważ jej celem jest ograniczanie roli Ukrainy we współpracy z UE, a nie jej wzmacnianie.
W związku z powyższym nie można wykluczyć, że Rosja będzie podejmowała oficjalne i kuluarowe działania zarówno na Ukrainie, jak i w UE, by zablokować realizację celów zawartych w brukselskiej deklaracji ukraińsko-unijnej.
 
 
II analiza odwrotna Piotra Naimskiego w Rz
 
Rozpoczęcie eksploatacji gazu łupkowego w perspektywie dziesięciu lat wraz z uruchomieniem od 2014 r. terminalu LNG w Świnoujściu daje Polsce szansę nie tylko na energetyczne usamodzielnienie się, ale w przyszłości także na potraktowanie polskich zasobów energetycznych jako narzędzia budowania stabilności w naszym sąsiedztwie. Sytuacja, w której nasz gaz płynie do krajów bałtyckich, na Ukrainę i Białoruś, leży w naszym żywotnym interesie. Oznacza jednak zakwestionowanie geopolitycznej strategii, którą Władimir Putin – polityczny spadkobierca Jurija Andropowa – konsekwentnie realizuje od czasu sformułowania jej w swojej pracy doktorskiej w latach 90.
Oznacza to też bezwzględną rywalizację z Rosją, na podobieństwo tej, która toczyła się w XVI i XVII w. Sądząc po wyniku „negocjacji jamalskich”, jest jednak wątpliwe, by dzisiejsze polskie elity polityczne, korporacyjne i intelektualne były mentalnie gotowe do podjęcia tak poważnego wyzwania.
Piotr Naimski był wiceministrem gospodarki w rządzie Jarosława Kaczyńskiego oraz doradcą szefa BBN Aleksandra Szczygły
 
 
PODSUMOWANIE
 
"Nowa strategia" rosyjskiej dyplomacji wspierającej otwarcie Gazprom  expressis verbis formuje postulaty agresywnej ekspansji gospodarczej mającej zabezpieczyć interesy Rosji w krajach UE  - tak samo Polska może bez ogródek i żadnych obaw uznać Gazprom za firmę, ktorej dopuszczenie do polskiego sektora surowcowego jest sprzeczne z naszymi interesami.
Agresywna polityka Rosji objawila się już dwa lata temu jak pojawił się projekt „gazowego OPEC” i niechęć do transakcji spotowych na rynku europejskim gazem na bazie „hub”, co okazało się prorocze wobec nadprodukcji LNG i spadku cen gazu .
 
Kejow