Prezydencka debata energetyczna JK (PiS) vs. BK (PO)

avatar użytkownika kejow
Kandydaci PiS i PO mówili też, czy są zwolennikami negocjowanej umowy gazowej z Rosją w sytuacji, kiedy Polska może być potęgą jeśli chodzi o wydobycie gazu łupkowego.
 
"Jeśli się okaże, że jest gaz w wielkich ilościach, będziemy wszyscy szczęśliwi (...), ale trzeba mieć świadomość, że to dopiero za parę miesięcy będzie zakończony pierwszy odwiert" - powiedział Komorowski. Dlatego - jego zdaniem - należy równolegle prowadzić negocjacje z dostawcami gazu klasycznego i "budować szanse na pozyskanie gazu łupkowego". Według niego potrzebne są "elastyczne relacje" z Rosją po to, by mieć możliwość renegocjacji umowy gazowej ze stroną rosyjską lub nawet "szansę jej niepodpisywania".

Zapewnił, że jeśli się okaże, że w Polsce jest gaz łupkowy w wystarczającej ilości, to rząd na pewno zadba o to, aby "sprzedaż zgody na eksploatację obwarować wystarczającymi przepisami i decyzjami, które by dawały naszemu budżetowi duże zyski".

Z kolei zdaniem Kaczyńskiego podpisywanie umowy gazowej z Rosją, sięgającej 20 lat w przyszłość, jest ryzykowne, bo - jak mówił - wiele w tym czasie może się zmienić. "Nawet gdyby tego gazu łupkowego nie było, ja byłbym przeciwnikiem podpisywania tak długotrwałych umów i w ogóle dziwię się, że rząd, obecna władza tego rodzaju rozwiązanie bierze pod uwagę" - mówił kandydat PiS. Zaznaczył, że ważne jest, by Polska miała z gazu łupkowego "rzeczywiste korzyści".
 
 
 
Jarosław Kaczyński PiS powiedział
 
Jarosław Kaczyński, prezes PIS na pytanie o bezpieczeństwo energetyczne w Polsce odpowiedział, że bardzo ważne są dostawy z różnych stron i trzeba o to zabiegać w różnych kierunkach. -  Sytuacja jednostronnego uzależnienia jest i z punktu widzenia politycznego, a przede wszystkim ekonomicznego, zawsze niedobra. Ona może na przykład prowadzić do dyktowania wysokich cen. Skupił się na gazie łupkowym, którego złoża w Polsce według ekspertów mają być ogromne. - Gaz łupkowy to jest wielka szansa dla Polski, to jest szansa na to, że Polska stanie się drugą Norwegią. Krajem, który będzie mógł korzystać i z punktu widzenia ekonomicznego, ale także politycznego, bo to jest zmiana sytuacji geopolitycznej w tej części Europy.
 
 
Bronisław Komorowski PO  powiedział
 
Nieco inne podejście do bezpieczeństwa energetycznego Polski miał Bronisław Komorowski (PO), który mówił z kolei, że filarem polskiego bezpieczeństwa energetycznego jest przede wszystkim nasze członkostwo w Unii Europejskiej i nasz wpływ na politykę unii. Do filarów bezpieczeństwa dołączył także polskie inwestycje, choćby „Gazoport” - To kierunek prawidłowy, nawet wtedy, jeżeli nie ma poczucia zagrożenia. Warto mieć swoje niezależne źródła dostaw - powiedział. Wymienił także, że byłyby potrzebne nowe technologie - Jeżeli się okaże, że jest gaz ze złóż łupkowych, technologie uzyskiwania energii z węgla i elektrownie atomowe – powiedział Komorowski.
 
 
Podsumowanie z portalu ekologia.pl
Joanna Lichocka pyta o umowę gazową z Rosją
 
Komorowski podkreślił, że chodzi o umowę negocjowaną. "Jeśli się okaże, że jest u nas gaz łupkowy w wielkich ilościach, to będziemy szczęśliwi" - mówił. Stwierdził, że trzeba równolegle negocjować z dostawcami gazu klasycznego i prowadzić odwierty, by sprawdzić zasobność złóż gazu łupkowego. Zapewnił, że rząd zadba, by sprzedaż zgody na eksploatację gazu łupkowego była obwarowana prawnie. Podkreślił, że sprawa gazu łupkowego wyjaśni się w przeciągu kilku lat.
 
Kaczyński stwierdził, że podpisywanie umów sięgających ponad 20 lat do przodu jest ryzykowne. Nawet gdyby gazu łupkowego nie było, byłbym temu przeciwny, dziwię się, że rząd w ogóle bierze to pod uwagę - stwierdził szef PiS. Podkreślił, że jeśli chodzi o gaz łupkowy, trzeba doprowadzić do sytuacji, by państwo miało z tego "właściwe zyski". "Spraw bezpieczeństwa nie wolno zaniedbywać, nie wolno iść w jednym kierunku" - podkreślił Kaczyński.
 
Podsumowanie:
 
Kaczyński stwierdził, że Komorowski przypisuje rządowi PO osiągnięcia rządu PiS. "Jestem za tym, by wspierać polski kapitalizm" - mówił. Dodał, że był zdumiony, że premier Tusk pochwalał działania prezydent Warszawy wobec kupców z KDT. "Jeśli chodzi o firmę w jednym okienku, to jest śmiech" - mówił. Wytknął także rządowi, że nie zajął sie sprawą przeniesienia z Polski produkcji fiata Panda. Wspomniał także rządowi błędy popełnione w przypadku CO2.
 
 
 Najbardziej charakterystyczne wypowiedzi w trakcie debaty prezydenckiej 2010 II tura
 
Jarosław Kaczyński
 
Nawet gdyby tego gazu łupkowego nie było, ja byłbym jednak przeciwnikiem podpisywania tak długotrwałych umów.
 
"Polska stanie się drugą Norwegią”
 
Bronisław Komorowski
 
Oczywiście, że jest tak, że żadnego przełomu jeszcze nie ma. Ale kto obiecywał przełom?
 
KOMENTARZ WŁASNY
 
Kandydaci wymienili poglądy , niepokojący jest nacisk Komorowskiego na elektrownie atomowe , Kaczyński powiedział o geopolityce i bezpieczeństwie energetycznym co bardziej przystoi kandydatowi na urząd Prezydenta RP
 
 
Kejow.
 
 
 

napisz pierwszy komentarz