Ruch w obronie niezależnych dziennikarzy

avatar użytkownika Maryla

Autorzy filmów „Solidarni 2010” i „Towarzysz generał” powołali ruch „Solidarni 2010 – Polska nieopisana” na rzecz obrony wolności słowa

– Projekt ruchu wymusili na nas ludzie, którzy po emisji filmu „Solidarni 2010” (zwykli ludzie opowiadają w nim, jak przeżywają żałobę po katastrofie w Smoleńsku) zgłaszali się do nas, że chcą pomóc zmieniać medialną rzeczywistość – mówi „Rz” reżyser Ewa Stankiewicz. – Chodzi nam przede wszystkim o zagwarantowanie ochrony prawnej i finansowej twórcom niezależnym.

Pomysłodawcy akcji chcą uruchomić portal monitorujący przypadki szykan wobec dziennikarzy, którzy ujawnili fakty niewygodne dla władzy i służb specjalnych, oraz za jego pośrednictwem zorganizować wsparcie dla potrzebujących, pomoc prawną i finansową w przypadku śledztw i procesów.

– Dzisiaj rzeczywistość polityczno-medialna przypomina Niemcy w 1938 r. Zaszczuwani, szykanowani, znieważani są ci, którzy patrzą władzy na ręce – dodaje Stankiewicz, która jest współautorką filmu „Trzech kumpli”. Po nakręceniu „Solidarnych 2010”, przy których współpracował Jan Pospieszalski, stała się obiektem ostrych ataków części mediów.

Robert Kaczmarek, współreżyser filmu „Towarzysz generał”: – Tak jak napisał redaktor Paweł Lisicki w „Rz”, nie ma debaty, jest nagonka, próba zaszczuwania niepokornych.

– Próbuje się zniszczyć ludzi, którzy naruszyli monopol autorytetów na komentowanie polskiej rzeczywistości – dodaje Jan Pospieszalski. – My tym ludziom będziemy starali się pomagać, bo sami doświadczyliśmy, jak bardzo taka pomoc jest potrzebna.

Na razie powstała robocza wersja portalu www.solidarni2010.info. Jest też profil „Solidarni 2010” na portalu Facebook.

Rzeczpospolita

 

http://www.rp.pl/artykul/118849,485131.html

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz