Balcerowicz i Steinhoff najuczciwsi na świecie....czyli Państwo cwaniaków

avatar użytkownika Maryla

Informacji gospodarczych nie czytaja lemingi, warto więc zaglądać w komentarze "pod" notkami.

Dzisiaj :

Balcerowicz i Steinhoff: wymiar sprawiedliwości potrzebuje reformy
Leszek Balcerowicz
Leszek Balcerowicz

Polska gospodarka ponosi ogromne straty przez nieprawidłowe działanie wymiaru sprawiedliwości - uważają prof. Leszek Balcerowicz i były minister gospodarki Janusz Steinhoff.

Balcerowicz i Steinhoff wzięli w środę udział w organizowanej przez Krajową Izbę Gospodarczą, Business Centre Club, Forum Obywatelskiego Rozwoju i Helsińską Fundację Praw Człowieka konferencji "Państwo wrogie przedsiębiorcy?".

Wyjaśnił, że proces Bernarda Madoffa, który dopuścił się miliardowych nadużyć, trwał w Stanach Zjednoczonych pół roku i zakończył się udowodnieniem winy i skazaniem go na 150 lat więzienia. Tymczasem były minister przekształceń własnościowych Janusz Lewandowski był podejrzany o działanie na szkodę skarbu państwa przez 17 lat, a były minister skarbu Emil Wąsacz "z piętnem podejrzanego chodzi już 10 lat".

http://biznes.onet.pl/balcerowicz-i-steinhoff-wymiar-sprawiedliwosci-pot,18497,3201821,1,news-detal

 

No Wasacz to męczennik.Właśnie skasował 2 mln w Stalexporcie
~hk  
 
 


za ubiegły rok.Żal chłopa ,że musi tak cierpieć. Naprawdę .Lewandowski też chłopina ledwo przedzie na tej nędznej unijnej posadce.Żal chłopów .No ale co zrobić.Takie jest życie

 

 

 

http://biznes.onet.pl/forum.html?hashr=1&discId=8192209&threadId=67434584&AppID=324#forum:MSwzMjQsOCw2NzQzNDU4NCwxNzc3ODcxNTUsODE5MjIwOSwwLGZvcnVtMDAxLmpz

Balcerowicz i Steinhoff najuczciwsi na świecie....czyli Państwo cwaniaków
~Podkomorzy  
 
 


Niektórzy zdążyli ukraść wcześniej, teraz bronią się jak mogą przed konkurencją i mają w tej obronie dyżurnych ekspertów-pomocników, wszak by ich samopoczucie było dobre, kapitał musi być skupiony w rękach "właściwych" ludzi czyt. kolesiów. Stąd to pohukiwanie na sędziów, bo przecież "autorytet" może poddać krytyce nawet sądy, to tylko zwykłym śmiertelnikom i wrogom politycznym jest zakazane i uznane za warcholstwo.
 A iluż to Polaków zostało przez w/w pozbawionych udziałów w tym co przez lata wypracowali? Czy to jest uczciwe, czy to nie jest kradzież? Ale kochani nadejdzie dzień zapłaty, tak jak śpiewaliście w waszej "Międzynarodówce".

 

Balcerowicz to ten, który schłodził polską godpodarkę,
 
 

i wprowadził przepisy, które ją rozkładają, Steinhof to ten, który rozlożył polskie górnictwo?


Buzek, Suchocka, Tusk, Bielecki, Boni - to ci, którzy zadłużyli Polskę na kilka pokoleń i pozbawili majątku narodowego?


czy ktoś wie co ich wszystkich łączy?

 

Reformy Balcerowicza
~adam  
 
 

Rzeczywisty plan Balcerowicz:  


ten model transformacji miał na celu wydrenowanie polskiego rynku z kapitału i wejście na ten rynek podmiotów zagranicznych, którym sprzedawano nie tylko same przedsiębiorstwa, co rynek, często monopole. A jak groźna jest sprzedaż monopoli, widać chociażby po sprzedaży polskiej energetyki, gdzie dominują dwie firmy - niemieckie RWE i szwedzki Vattenfal - które przez ostatnie dwa lata podniosły ceny energii o 60-70 procent. Zwłaszcza trudno to nazwać prywatyzacją, skoro Vattenfall jest firma państwową. Warto przy tym podkreślić że Balcerowicz od początku był wrogiem wszelkich form upowszechniania własności, takich jak spółdzielczość, prywatyzacja pracownicza czy powszechne uwłaszczenie. Skutek tego był taki, że żadne inne społeczeństwo nie zyskało na prywatyzacji tak mało, jak Polacy



Plan Balcerowicza składał się z 10 ustaw:  


Ustawa o gospodarce finansowej przedsiębiorstw państwowych, która pozwalała na przeprowadzenie postępowania upadłościowego tych przedsiębiorstw. To była metoda doprowadzania do upadku dobrze prosperujących firm tylko po to, by można je było tanio sprzedać. Jeśli w zakładzie był opór społeczny i chęć dalszego funkcjonowania, można było bez problemu doprowadzić taki zakład do formalnej ruiny i sprzedać go za przysłowiową złotówkę. I było to masowo przeprowadzane przez nomenklaturową kadrę, która dzięki temu mogła się uwłaszczyć.



Następnie była ustawa o prawie bankowym i NBP, stwarzająca możliwość przekształceń banków komercyjnych i zakazująca nieograniczonego finansowania deficytu budżetowego przez bank centralny. Deficyt trzeba było odtąd finansować kredytami, a nie emisją pieniędzy.  


To było szerokie otwarcie bram do prywatyzacji sektora bankowego, bardzo często nieuzasadnionej z ekonomicznego punktu widzenia. Od tej ustawy zaczęło się także rosnące zadłużenie państwa polskiego, które dziś doszło do astronomicznej kwoty 700 mld zł, a dług zagraniczny do 200 mld euro.  



Dalej: ustawa o uporządkowaniu stosunków kredytowych, wiążąca stopę oprocentowania kredytów ze stopą inflacji.


To była pułapka dla każdego, kto miał zaciągnięty kredyt. Wskutek tej ustawy wysokość stóp procentowych dochodziła do 100%.! W tę pułapkę złapało się wiele bardzo dobrych przedsiębiorstw.



Ustawa o podatku od ponadnormatywnego wzrostu wynagrodzeń, czyli tzw. popiwku.  


Leszek Balcerowicz był tak "wielkim" wolnorynkowcem, że wprowadził mechanizm znany chyba tylko ze Związku Radzieckiego. Bo skoro miał byc wolny rynek, to powinny być i wolne place. Okazało się jednak, że wolny rynek miał być tylko dla tych, którzy kupowali polskie banki, natomiast tych, którzy chcieli żyć z własnej pracy karano "popiwkiem". W ten sposób wiele przedsiębiorstw pozbyło się dobrej kadry, co jeszcze bardziej obniżyło ich konkurencyjność.



Ustawa o działalności gospodarczej prowadzonej przez inwestorów zagranicznych, umożliwiająca im "wywóz" zysków za granicę i zwalniająca przedsiębiorstwa z kapitałem zagranicznym od płacenia "popiwku"


Dla wybranych był więc inny system płacowy: w firmach zagranicznych można było zarabiać więcej. To pokazuje całkowicie nieuprawnione, uprzywilejowane traktowanie kapitału zagranicznego, choć niewątpliwie był on bardzo potrzebny. Tylko trzeba zapytać, dlaczego mieliśmy do niego tyle dopłacać? Później było jeszcze wiele innych udogodnień i zwolnień podatkowych, celnych itp dla tego kapitału w ramach konkretnych umów prywatyzacyjnych.



Jaka była alternatywa dla lany Balcerowicza? Czy Polska gospodarka mogła pójść inna drogą? Oczywiście że mogła, stosując rozwiązania podobne do hiszpańskich czy skandynawskich, które stawiały na własna rację stanu, na umocnienie dużych, rodzimych podmiotów gospodarczych. Mp w sektorze bankowym można było najpierw skonsolidować polskie banki, stworzyć podmioty bankowo-ubezpieczeniowe, z potem myśleć czy je sprywatyzować, czy też umożliwić im ekspansję na inne rynki. Bo skoro np Irlandczycy mogli kupić u nas bank, to dlaczego my nie mogliśmy kupić banków na Węgrzech, Słowacji czy Ukrainie???



Koszty polityki Balcerowicza są olbrzymie, o czym najlepiej świadczy bilans strat i zysków: ponad 70 procent majątku narodowego zostało sprzedane, poza energetyką właściwie wszystko co najcenniejsze, jest już zagraniczne, a za to wszystko dostaliśmy zaledwie 83 mld zł, co na dzisiejsze warunki oznacza około 20 mld euro! To pokazuje jakimi jesteśmy frajerami. Co więcej, mimo że sprzedaliśmy prawie cały majątek, jesteśmy w gigantycznych długach. Długi ma budżet państwa, samorządy, ZUS, szpitale, koleje, gospodarstwa domowe, nawet te banki które już sprywatyzowano. A zatem majątku prawie nie ma, pieniędzy z jego sprzedaży też nie ma, dróg i autostrad nie wybudowano, długi są coraz większe, a bezrobocie znowu rośnie.



Mimo to L. Balcerowicz nada uchodzi za głównego guru polskiej ekonomii, dzieje się tak dlatego, że ma wielu apologetów, zwłaszcza Gazeta Wyborcza przez te lata była jego organem. Skala usłużności i czołobitności jej dziennikarzy przekroczyła granice nie tylko dziennikarskiego profesjonalizmu ale i dobrego smaku. Zwłaszcza Jeffrey Sachs dziś już całkowicie odżegnuje od swoich wcześniejszych poglądów.

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz