Pytanie do Blogmedia24.PL

Myślę, że nasz stosunek nie jest jednorodny, bo też na BM24 jest obecne dość szerokie spektrum osób o poglądach prawicowych. Mogę napisać za siebie - męczy mnie trochę, że od początku obecności SL na naszym portalu nie pojawiła się kwestia, która nie kończyłaby się pointą nawiązującą do polityki Izraela, itp.

Z drugiej strony człowiek pisze merytorycznie, bez antysemickich klisz, itp. Dodatkowo podaje źródła. Nie do końca rozumiem ton Twojego wpisu. Sam w dwóch słowach zamknąłeś kwestię Palestyńczyków tekstem, że pokaźną kasę otrzymywaną z Zachodu przeznaczają na zbrojenia, zamiast na inwestycje. Nieprzypadkowo podałem linki do siebie, gdzie piszę o tym w szczegółach. Przekopiuję sedno:

------------------------

(...) Dla porządku chciałbym w jednym miejscu zebrać kilka spraw. W 1947 r. ONZ przedstawił projekt podziału Palestyny na dwie części: żydowską i arabską. W przeddzień wygaśnięcia mandatu brytyjskiego (1948) sąsiednie państwa arabskie: Egipt, Jordania i Syria zaatakowały powstające państwo Izrael. Podczas wojny sześciodniowej w 1967 Izrael zajął całe terytorium Palestyny i zajęte wtedy terytorium okupuje do dnia dzisiejszego, mimo protestów społeczności międzynarodowej. Na okupowanych terenach wybuchły dwa powstania palestyńskie (tzw. intifady), skierowane przeciwko władzom izraelskim.

(Wiki)

okupacja - czasowe zajęcie, zabór obcego terytorium przy użyciu siły zbrojnej przez okupanta. Etym. - łac. occupatio 'zabór' i occupans dpn. occupantis (p.pr.) od occupare 'zabrać; zawładnąć; napadać'.

(Słownik wyrazów obcych i zwrotów obcojęzycznych W. Kopalińskiego)

 

Jeszcze niedawno, zanim władzę w Izraelu po raz kolejny przejęły "jastrzębie", Hamas był pozbawiony społecznego poparcia w wyniku czego kandydat Fatahu wygrał wybory prezydenckie z ponad 60% poparciem, a formacja ta sama starała się walczyć z Hamasem z poparciem większości Palestyńczyków. Po wybudowaniu muru i skazaniu mieszkańców Strefy Gazy na sanitarną i społeczną "opiekę" Hamasu, ten ostatni wygrał wybory w całej Autonomii Palestyńskiej, a Gazę przejął siłą, w walkach z policją Fatahu, która społeczne poparcie tam utraciła - wszak ludzie ze Strefy wszystko, co jest potrzebne do codziennego życia, zawdzięczali już Hamasowi. Dzisiaj ten sam Hamas dalej jest wzmacniany przez Żydów (vide komentarze niemieckiej prasy na ten temat) i poparcie dla niego dalej rośnie. Świetny pretekst do "ostatecznego rozwiązania kwestii palestyńskiej".

W różnych okresach umiarkowani Palestyńczycy próbowali jakoś ogarnąć sytuację. Wtedy jednak Izrael zawsze robił to, co zwykle.

Czytając komentarze bezkrytycznie popierające w tym konflikcie właśnie Izrael, muszę przyznać, że imponuje mi logika, zgodnie z którą "z pełnym zrozumieniem" traktowana jest strona, którą można porównać do sytuacji rodziny arbitralnie umieszczonej przez państwo w cudzym domu, bo jej przodkowie mieszkali tam 2000 lat temu, dając do ochrony komandosów (finansowanych przez bardzo bogatego wujka) zachowujących się, jakby "od zawsze" byli tam u siebie. Po czym podzieliło dom na pół, część "ofiarując" mieszkańcom dotychczasowym, a część nowym. Gdy zaprzyjaźnieni z dotychczasowymi mieszkańcami sąsiedzi ruszyli, by komandosów z domu wywalić, ci - korzystając ze swojej przewagi - zawłaszczyli również część domu "przyznaną" przez państwo ludziom żyjącym w nim od lat, po czym zamurowali drzwi oraz okna, godząc się łaskawie, by co jakiś czas środki niezbędne do życia życzliwi ludzie przekazywali przez dziurę w drzwiach, pozostawioną np. dla kota. Taką z klapką. A ci "życzliwi ludzie" byli (i są w dalszym ciągu) przyjaciółmi wyrzutka ze "starej" rodziny. Łobuza i mordercy.

Wśród pierwotnych mieszkańców niedawno wyraźnie przeważała opcja, by się jakoś dogadać, nuworyszom jednak jest dobrze w ukradzionej części domu, więc po raz kolejny skopali, nomen-omen, "sąsiadów".

W takiej sytuacji jeden z wcześniejszych mieszkańców, wzmiankowany łobuz i morderca, który dotąd był traktowany jak wyrzutek powiedział całej rodzinie - patrzcie, jak nas traktują ci złodzieje. Upokorzyli głowę naszej rodziny - sami widzicie, że od początku miałem rację! No i wyszło na to, że miał. Tak to nuworysze "rozgrywają" sprawę swojej kradzieży. BTW - ktoś może wie, kiedy tzw. "społeczność międzynarodowa" uznała "terytoria okupowane" za "nieokupowane"? Świetną pointą całej sytuacji jest wywiad Z. Brzezińskiego dla telewizji MSNBC, którego tłumaczenie mogliśmy wczoraj znaleźć na blogu Warsztatów Analiz Socjologicznych.

Najistotniejsze fragmenty:

JOE SCARBOROUGH: Ale w negocjacjach pokojowych w roku 2000 Bill Clinton dał Arafatowi i Palestynie wszystko.

ZBIGNIEW BRZEZIŃSKI: Masz blade pojęcie, więc żenada tego słuchać. Przyjrzyj się negocjacjom Camp David II (2000), to zobaczysz, że nagadałeś właśnie strasznych głupstw. Tam było mnóstwo wyjątków i obostrzeń. Nie odrzucono planu. Było spotkanie w Tabie i wybory w Izraelu, w których wygrał Ariel Szaron i rozmowy się skończyły. Rząd Busha mówił, że chcemy pokoju. Condi Rice odbyła 16 podróży na Bliski Wschód i zajmowała się mówieniem. Ale USA ani razu nie podjęły działań. Pytanie co zrobi Obama. Albo będzie siedział i potępiał Hamas albo Izrael czy kogo tam. Albo na serio rozpocznie negocjacje pokojowe.

JOE SCARBOROUGH: Może powie pan mnie i Amerykanom jak było, bo wszyscy eksperci mówili, że to jednak Arafat osobiście odrzucił najlepszy plan pokojowy. Palestyńczycy nigdy nie stracili okazji, by stracić okazję.

ZBIGNIEW BRZEZIŃSKI: Pan mówi sloganami. Nie zerwał, tylko chciał wziąć plan do 21 stolic arabskich i zobaczyć, czy wszyscy się zgodzą. Bo nie był pewien. Rozmowy trwały nawet w grudniu 2000, gdy Clinton spotkał Arafata i potem w Tabie. Wtedy skończyli rozmowy i mógłby pan to wiedzieć.

 

I to chyba tyle. Wszak zbliżają się kolejne wybory do Knesetu i "jastrzębie" muszą udowodnić, że "mają rację". Miejmy nadzieję, że efektem narodowo socjalistycznej akcji nie będzie reakcja jakiegoś bandziora z Hamasu, który wystrzeli ich wszystkich w kosmos. Bo dla izraelskich "jastrzębi" zupa była za słona. W każdym razie zawsze pozostaje Youtube i śledzenie "komciów" na "blogaskach". Tylko co ma zrobić Ahmed Samur? [edit: jak wiemy dzisiaj, "jastrzębie" odniosły sukces]

------------------------

Jednym słowem - tak, jak na BM24 nie istnieje obligatoryjna wersja opinii na temat polityki Kaczyńskich, nie istnieją również te dotyczące polityki jakiegokolwiek państwa, z Izraelem włącznie. Każdy wpis utrzymany na poziomie merytorycznym ma swoją wartość. Zgadzać się nie musimy - liczy się poziom.

Pozdrawiam.

Bardzo jestem ciekawy jakie masz zarzuty (merytoryczne) do moich tekstów. Chwaliłeś się, że znasz je więc słucham. Co ma wreszcie "prawicowy" charakter portalu? Anty - syjonizm jest ponad podziałami. Gdyby mnie ktoś spytał to nie potrafiłbym się zaszufladkować. Słowo "folklor" też nie wydaje mi się na miejscu, biorąc pod uwagę powagę spraw, o których piszę. Ja równie dobrze mógłbym na podstawie Twoich komentarzy pod moimi notkami zarzucić Ci skrzywienie rasistowskie (cytaty na życzenie). Nie robię tego, szanując prawo do posiadania innych poglądów. Nawet jeśli mi się nie podobają.

"Warszawa – Historycy obawiają się, że pisanie biografii dawnych dygnitarzy PRL może grozić oskarżeniem o antysemityzm." http://nowy-pompon.netbird.pl/ ;)

Pana "pytanie" zainspirowało mnie do zaproszenia pana SpiritoLibero do agregacji na nieznudzeni.pl

Pana chęć ograniczania debaty jest dla mnie niepojęta!

argumentów Ci zabrakło, więc sięgnąleś do insynuacji. Od razu napisz donos do ADL. Moze wezmą i Ciebie na zlecenie. A moze juz wzięli.

1. Pytanie było skierowane do Redakcji Blogmedia, więc jedynie Tobie odpowiadam. 2. Moje obiekcje nie dotyczą ani pisania o Izraelu, ani sprawach żydowskich. Ma ktoś konkretne zarzuty pod adresem jakiegoś złodzieja, czy innego złoczyńcy żydowskiego, albo jakichś konkretnych żydowskich środowisk czy instytucji, proszę bardzo, chętnie poczytam, ale uprawianie antyizraelskiej, czy antyżydowskiej agitki mojego zrozumienia nie znajdzie. 3. Co mnie różni ze SpiritoLibero: a) stosunek do islamu i interesów państw arabskich, czy szerzej - muzułmańskich b) stosunek do Stanów Zjednoczonych c) sposób traktowania akcji natowskich d) lewacka frazeologia tekstów SpiritoLibero e) jednostronne, napastliwe przedstawianie konfliktu arabsko-izraelskiego 4. Nie po to przyszedłem na Blogmedia, by obudzić się na Kontrowersjach, czy elpeerowskich stronach. 5. Wpisy SpiritoLibero i liczne pochwalne komenty pokazują jak blisko jest lewicy do pewnych środowisk mieniących się prawicowymi. pozdrawiam

A i jeszcze jedno, wybacz, ale Brzeziński jako "autorytet" nie robi na mnie wrażenia. Natomiast Arafat ze zrabowanymi własnemu narodowi miliardami jak najbardziej.

Z całą sympatią - SL serwuje szereg merytorycznych konkretów. Można je najzwyczajniej w świecie obalić w drodze dyskusji. Nie rozumiem natomiast, dlaczego ostra krytyka polityki państwa Izrael oraz świadomego wzmacniania pozycji islamskich radykałów przez izraelskich "jastrzębi" miałaby być "lewacka". Bo sytuuje się w opozycji do wizji serwowanej przez "neokonów", czy Kwiecińskiego w "G.P"? Niestety faktów się nie zmieni. Można najwyżej dyskutować o ich interpretacji. Dyskutować, a nie wykluczać. Sam chętnie przeczytam Twoją dyskusję z tym, co napisałem na temat Izraela. I to jest sedno - a nie kwestia, w jakim zakresie redakcja podziela opinie któregoś z blogerów.

Pozdrawiam.

Biorąc pod uwagę, że Pan Kisiel nie ma zamiaru rozmawiać ze mną odpowiem niejako "obok" niego. Żeby nie rozpisywać się zbytnio, sposób i treść podanych wyżej obiekcji wskazuje na zdecydowanie neokonserwatywne przekonania tego Pana. A te w ogromnej większości są sprzeczne z polskim interesem. Przypominam tym, którzy może nie pamiętają, ze twórcą tego nurtu politycznego, który jest jedną z głównych przyczyn nieodpowiedzialnej polityki USA (szkodzącej także Ameryce) był niejaki Leo Strauss, niemiecki Żyd, któremu przyjaciele poradzili emigrację bo prezentowane poglądy były za mocne na tamte czasy w Niemczech (lata 20/300 Napiszę o tym niebawem.

Weż chłopie odstaw Kwiecińskiego i inszych polskich neoconsów... Zacznij sam analizować i poznawać fakty. SL - pisze o faktach. To ze tropikalni żydzi sa szajbnięci - opisywał nawet Kataw Zar w Najwyższym Czasie . To co - on tez jest antysemita? Ephraim Kishon - satyryk z Węgier - żyd takoż - swoich ziomków chłostał również dość ostro... Znaczy się tyz pewnikiem antysemita... Nie wspomnę już o I.B. Singerze... Ten ci dopiero antysemityzm uprawiał... A żyd... Dla neoconsów - KAŻDA krytyka Tropikalnego Kurnika - to antysemityzm... Nie liczą się fakty... Kto ich krytykuje dostaje z automatu łatkę ANTYSEMITA. I kuniec... No może dostac też łatkę lewaka... Albo sympatyka Sowietów... Świat jest bardziej skomplikowany... Nie wygląda jak w wizjach neonów... To że ktoś krytykuje działania Izraela - rozpierdzielanie okolicznych krajów, prowokacje,rasizm, pychę i zadufanie - nie oznacza że jest antysemitą... Gadka że Izrael to nasz krąg cywilizacyjny - dla mnie to bujda.,.. a gadka że I. chroni Europę przed terroryzmem muslimów i że stanowi naszą Tarczę.. To już zupełne fiksum dyrdum... Prawda jest niewygodna dla tropikalnych żydów... Izrael w dzisiejszej postaci powstał na skutek działań terrorystycznych. Nie zmieni tego żadne zaklinanie rzeczywistości... To że palestyńczycy stosują dzisiaj metody którymi posługiwał się Izrael na początku - to nic dziwnego... Kto sieje wiatr zbiera burzę... Zatrute ziarno terroryzmu z którego powstał Izrael - nie może wydac zdrowych owoców...

Litania tych "samonienawidzących się" jest całkiem spora... Ale ten termin "tropikalni" kupuję :D przyślij mi fakturę :)

Tropikalni - to termin Katawa Zara... Często pisze o Tropikalnym Kurniku... Znaczy się pisał jak czytałem tygodnik razwiedki NCZ. Nie wiem jak teraz ...

Nadal pisze. Miał trochę przerwy ale już od dość długiego czasu pisuje znowuż i ma coraz lepsze kawałki :) Neokonie mają czasami rację ale na pewno nie działają w naszym interesie. Zresztą miłośnikiem drugiej strony konfliktu też nie jestem. A w ogóle to prawica zawsze była najlepszym przyjacielem Żydów i nie wiem skąd te bajki o antysemityźmie...Lewica jest bardziej antysemicka, pudrują się często tak, że niby tacy fajni i kochają mniejszości ale to wszystko pic na wodę.

Trochę pan Kisiel mnie zirytował swoim wpisem i tym nadęciem, które nie pozwala mu podjąć ze mną dyskusji (bez żalu z mojej strony:) Chyba wkleję moją najbardziej "antysemitnicką" notkę. Ale nie dziś, bo Redakcja może tego już nie zdzierżyć :) Ale jak kto ma ochotę to niech rzuci okiem http://spiritolibero.blog.interia.pl/?id=1860825

Jak podoba ci się styl katawa Zara - to poszukaj Ephraima Kishona... Satyryk - wegierski żyd... Miodzio... Polecam "z zapisków podatnika'... Walka z izraelską skarbówką... Dobre tyz "W tył zwrot pani Lot", "Abracham nic tu nie zawinił" "A fe Dawidzie"... Własciwie wszystko co napisał śmieszy...

humoru. Tylko syjonistom, tym z ekstremy jakoś nie dopisuje. Ale widać ten typ tak ma :)

nie rób z mózgu budyniu PS nie znoszę szantażystów

Przyglądałem się do tej pory z boku całkowicie bezpodstawnym atakom blogera K. na blogera SL, ale po przeczytaniu poniższego fragmentu zarzucającego jego komentatorom lewackość czy choćby lewicowość: ....Wpisy SpiritoLibero i liczne pochwalne komenty pokazują jak blisko jest lewicy ... powiem krótko: usuń się sam syjonistyczny agitatorze z tego portalu chyba że zagrałeś w pokerka z administracją BM24 a nuż uda się zablokować jakiegoś niewygodnego blogera. Kto dał ci prawo do oceniania tego kto jest prawicowcem a kto nie. Polskie wojska na wojnę wysłał zdaje się lewicowy premier z lewicowym prezydentem a więc to są twoi sojusznicy

bardzo prosze o nie rozstawianie po kątach ani etykietowania innych użytkowników .

Osobiste ataki na innych uzytkowników sa niedopuszczalne na BM24.

A Kisiel najmniej na to zasłużył.

Bardzo proszę o merytoryczna dyskusję, a nie atakowanie personalne.

Wybacz, ale ze stekiem lewackich propagandowych bzdur i przeinaczeń nie chce mi się dyskutować. Jeśli ktoś chce, niech to łyka na własną odpowiedzialność. Z sekciarzami w arafatkach nie polemizuję, bo to nie ma sensu. Tacy nie chcą rozmawiać, oni chcą nawracać, bo oni już "wszystko wiedzą". Dzięki. Postoję. P.S. Mógłbym przytaczać znane mi historie, pkazujące, jaki charakter ma "walka o wyzwolenie Palestyny", albo jakimi "Afgańczykami" są ci, z którymi jest w Afganistanie prowadzona walka, tylko po co? Przecież ci, z którymi miałbym polemizować prawdopodobnie dobrze o tym wszystkim wiedzą, ale mają to w głębokim poważaniu, bo "służą sprawie". Jakiej? Dobrze wiedzą jakiej, a właściwie czyjej. "Rzeczpospolita ma długie i chwalebne tradycje kontaktów z Islamem. Wykuwane na polu bitwy w obronie chrześcijaństwa przysporzyły nam szacunku i uznania w oczach Turków i Persów." "Rzesze Irakijczyków wykształciły się w Polsce." Traktujesz poważnie te głupoty? :) Czujesz ten styl i przegięcie? Co mam tłumaczyć? I komu?

Panie neokoń?

Ja napisałem wprost, co myślę. Wymieniłem też serię faktów. Brzeziński nie jest dla mnie żadnym autorytetem, a że wspomina o autentycznej sekwencji wydarzeń - ojej ;) Nie pytaj mnie więc proszę o poglądy innych blogerów - do momentu, gdy nie przekraczają granicy, nam (administracji) nic do tego.

Wkleiłem zestaw konkretów dotyczących Izraela - zarówno genezy państwa w XX w., jak i sposobów działania syjonistów. Chętnie przeczytam Twoją opinię\kontrargumenty. Polemizuj Panie, zamiast uderzać z galaktycznych kwantyfikatorów ;)

 

PS Janekk - reakcja Marylki była delikatna, jak to u kobiety... Na takie teksty pod adresem blogerów BM24 nie ma u nas miejsca - następny skończy się banem.

Ochłoń chłopie... To że ktoś nie bije pokłonów przed Izraelem - nie znaczy od razu ze z niego miłośnik terrorystów,lewak czy arafaciarz... Serio wierzysz że Izrael to nasza tarcza zatrzymująca i trzymająca terrorystów za ryj? Poczytaj sobie o działaniach Shin Beth, Mossadu... Zmienisz zdanie... Metody jakie stosuje od wielu lat Izrael - to totalna bandyterka... Najpierw prowokują - a póżniej pacyfikują... I tak od lat... No ale wszystko to robią w imię walki z terroryzmem... Nie w imię żadnego sadyzmu , rasizmu i skurwysynizmu - jeno w imie szlachetnej walki z terrorem... Śmiać mi się chce jak słyszę teksty neonów... Dokładnie to samo co ty gadają... Izrael to nasz sprzymierzeniec, sojusznik itp... brednie...

Ty to wiesz, ja to wiem i jeszcze paru. Reszcie trzeba niestety łopatologicznie. Komu chce się czytać izraelska prasę? A tam jest wszystko i jeszcze więcej. Tylko wg takich jak p. Kisiel cytowanie tego co pisze Haaretz jest "antysemityzmem". Paranoja z delirką...

Bądźmy obiektywni, widzi Pani choćby w powyższym wpisie że w co drugim słowie są obrażani oponenci blogera K. który najzwyczajniej uważa że ma prawo do obrażania i etykietowania innych (skąd my to znamy?) i wygląda na to że według niego inni takiego prawa nie mają, odpowiadając insynuacjami na samą krytykę bo nawet nie zauważyłem nic obraźliwego w komentarzach innych osób. (co do mnie to nawet jeśli ktoś uzna że jest to obraźliwe to w świetle insynuacji i obrażania blogera K uważam że jest to usprawiedliwione. Pozdrawiam

Kisiel odnosząc się ostro do tekstów Spirito i mocno przeciwko nim występując nie przekroczył granic i nikogo personalnie nie wyrzucał z BM24. Każdy ma prawo do własnych przekonań i nawet jak nie chce podejmować dyskusji, uważając, że jego racja jest tą jedyną, u nas może takie mieć. Nie jesteśmy żadną sektą i nie narzucamy własnych przekonań, tym bardziej, że różnice w poglądach naszych Blogerów są bardzo duże. Prawica nie zamyka sie na dyskusje . A minimum, jakiego oczekujemy od ludzi, którzy uważają się za prawicę, to zachowanie zasad etyki lub dekalogu . Poszanowanie drugiego człowieka - dla nas jednostka nie jest bzdurą, tylko zywym człowiekiem. Pozdrawiam

"Serio wierzysz że Izrael to nasza tarcza zatrzymująca i trzymająca terrorystów za ryj?" Nie imputuj mi poglądów, których nie gloszę, z łaski swojej. Czytaj, co piszę i do tego się odnoś. Jeden przykład ci tylko podam, żebyś zrozumiał, dlaczego obrona "biednych Arabów" mnie wk..ia. Otóż w latach siedemdziesiątych mój brat służył w wojskach ONZ na Wzgórzach Golan i w Libanie. Jak wiesz zapewne Syryjczycy ze Wzgórz Golan naparzali z rakiet i artylerii pół Izraela, dlatego Izrael ich tam ścignął. Ale ja nie o tym. Mój braciszek jak inni Polacy nie dostawał dużego żołdu, a pić się chciało. Trafił kiedyś w jakimś barze na arabskiego oficera, z którym zaczął pić. "Arab" po chwili przeszedł na rosyjski. Okazało się, że to sowiecki żołnierz obsługujący syryjskie baterie rakiet w Dolinie Bekaa. Suworowa poczytaj o udziale Sowietów w wojnach Arabów z Izraelem, to pojmiesz, dlaczego z taką nieufnością traktuję obrońców Arabów.

rozumiem sens tej nawalanki. Jeżeli są jakieś uwago co do faktów czy ich interpretacji uważam, że należy podjąć z polemikę. To proste jak kij od szczotki. Trudno na podstawie mojej ponad 5 letniej netowej twórczości posądzać o antysemityzm czy antyamerykanizm. Nie da się jednak ukryć, że mój stosunek do USA zmienia i jest obecnie sceptyczny. To znaczy nie widzę, byśmy byli traktowani przez to mocarstwo poważnie kiedykolwiek od 20 lat. Nie widzę też to prawda strategicznego sojusznika i mam "problem". W cudzysłowiu bo śpię dobrze i mam inne znacznie poważniejsze problemy. Tym nie mniej warto zauważyć, że USA bardzo się zmieniło w ciągu ostatniego półwiecza. Myślę, że musi być miejsce gdzie można dyskutować. Z jednej strony mamy do czynienia z bardzo silnym antychrześcijańskim nurtem islamskim, a drugiej antypolonizm środowisk żydowskich też bije po oczach. Zastanawiam się czasem jaki w oczach młodego Izraelczyka będzie obraz Polski za 10, 20 lat gdy na dobre utrwali się historia wg osobników pokroju Zgłosia z S24. U niego w co drugim poście są zapałki, stodoła i Kielce. Taka narracja ma swoje "logiczne" następstwa bo Michnik nie może się obejść bez gett ławkowych, pogromów i ubeckiej prowokacji Kieleckiej (wg. Michnika ona nie była ubecka). To jest raptem kilka lat różnicy, przed komorami gazowymi i po komorach. A w środku jest też zagadnienie Jedwabnego. Tak prowadzone są i będą lekcje historii. Mam gdzieś wyparcie psychologiczne Żydów amerykańskich, którzy mają problem bo ich pomoc dla ginących Żydów europejskich imponująca nie była. Polska jest przedstawiana jako pomocnik Hitlera i co gorsza taka propaganda się nasila. Odchodząc nieco od tematu napiszę, że mam ochotę na ustawkę z Unukalhaim co tematu nalotów dywanowych na Niemcy i użycia bomb atomowych w Japonii :) Ale w życiu do głowy mi nie przyjdzie użycie argumentu, że on chce pomniejszać niemieckie zbrodnie, nawet wtedy gdy będzie powoływał się na Irvinga jako źródło. Koczńąc tematykę żydowską polecam Pelargonii mój wątek z 11 listopada 2005 r. forum GazWybu i cytowanych tam autorów. Niech czasem trochę pomyśli. http://forum.gazeta.pl/forum/w,28,31808362,,Jan_Lechon_PILSUDSKI_.html?v=2 Miałem też pokaźny zbiorek innych wierszy Hemara, Lechonia, Wierzyńskiego, bowiem w S24 stworzyłem mały serial poetycka karta z kalendarza (sporo tych kartek się uzbierało). Cykl wyparował ze mną, ale może kiedyś do tego wrócę. Nara.

domyslam się, ze w watku "nalotów" nawiazujesz do syksusji u Sowińca na salon24. Moje zdanie jest takie, ze ja nie podważam "zasadnosci" używania bombardowań jako strategii wojennej. Nie godze sie tylko na relatywizowanie skutków, ze jedne bombardowania to było "ludobójstwo" (Warszawa, Leningrad, Stalingrad), a inne (Hiroszima, Nagasaki, Drezno, Hamburg, Tokio) oraz szereg innych miast głownie z cywilami ,to nie było "ludobójstwo". Nie wiem na czym miałby w tej sytuacji zasadzać sie spór pomiędzy nami. pozdr.

"Zasadzić" zawsze coś możecie. A ja podleję. Najlepiej dobrym piwem :)

bo to, co bloger ów wypisuje, jest obcym mi folklorem na portalu uchodzącym za prawicowy. Jeśli opinia Redakcji Blogmedia jest zbieżna z poglądami SpiritoLibero, proszę o usunięcie mojego bloga z agregacji na Blogmedia == Jesteś Kisiel bardzo wrażliwą osobą jak widzę. Nie wiem co tam postanowisz i zasadniczo nawet nie chce wiedziec. Nie mam jednak zadnych watpliwosci że nie w szyldzie (prawicowe BM24) jest tu problem. Wszak gdybys przywiazywał tak pryncypialne znaczenie do szyldów to pisanie na "niezależnym forum publicystów" (jak to tytułuje sie s24) byłoby chyba dla osoby tak pryncypialnej naprawde poważnym wyzwaniem.... Twierdze wiec ze nie w szyldzie (jest w ogole taki szyld jak "prawicowe blogmedia" ?) tu problem, twierdze tez że Twa pryncypialnosc jest niekoniecznie wysokiej próby. Przeczytałeś cos z czym sie nie zgadzasz i robisz scenę. Z pozycji prawicowo-niezaleznych jak przypuszczam. Usmiechnąłem sie gdy zobaczyłem reakcje Markad. Bardzo naturalną reakcje. Pozdrowienia Marku. Mysle ze mamy tu do czynienia z kompromitacją - gdybym chcial sobie dodać animuszu to napisałbym ze orzekam tak czy widzę "z pozycji prawicowych" czy "salonowo-niezaleznych". O tej kompromitacji. SpiritoLibero pisze jak pisze. Czasem ciekawie czasem mniej - z grubsza jak kazdy z nas. Niewatpliwie przy tym "podważa nasze sojusze" no i godzi w "ład i porządek" sącząc "wrogą propagandę". Na swoim blogu na tzw "niezaleznym forum publicystów" przedstawiasz sie jak "antykomunista". O Twoim wpisie napisałem wprost ze jest kompromitujacy ale jednoczesnie chce Ci zlozyc podziekowania. Bo to wpis inspirujący do calkiem ciekawych i jak mysle waznych przemyslen. Knuliśmy (liczba mnoga w moim przypadku jest pewnym naduzyciem - bawilem sie w jakies malo wazne akcje w liceum) przeciw komunie tylko po to by zamienić upodlające nas sojusze? Wątpię. Nie wiem czy jeszcze sie spotkamy, w wypadku gdybys porzucil BM24 chcialbym sie pozegnac. Niektore z Twoich tekstów były wg mnie słabe ale zdecydowanie wiecej pamietam tych dobrych, a nawet bardzo dobrych. Ten akurat nalezy do zupelnie oddzielnej kategorii ale nikt mi tu nie obiecywał ze przeczytam na bm24 wylacznie to co bedzie mi sie podobalo. Na "niezaleznym forum publicystów" nie spotkamy sie bo zawinąłem sie stamtąd bez demonstracyjnych pozegnan. Mało tego (przypomniał mi sie znakomity skecz z Kobuszewskim): jak mi sie tu ktory odezwie ze odszedłem z salonu24 z powodów "prawicowych" - to dostanie w ryło! :)

To że arabusy był wspierane przez ruskich - nie daje dzisiaj żydom prawa do zachowań barbarzyńskich... Nota bene - arabusy tez były wspierane przez usańców... To że twój brat służył na wzgórzach Golan i tam spotkał kacapa - i z tego powodu ty dzisiaj popierasz żydków - jest śmieszne... Jak wcześniej ci napisłaem - to że ktoś nie popiera żydów - nie znaczy ze z niego lewak, miłośnik ruskich czy muslimów... Sam ostrzegam przed muslimizacja - dowody w starym blogu na Sheol 24. Tylko że nie stoi to w sprzeczności z moim oburzeniem na naziolskich żydków którzy zaatakowali Liban. Nie wiem czy dociera do ciebie że dzisiaj najbardziej nazistowskim krajem na swiecie jest IZRAEL. Masz tam wszystko co u Adolfa H. Segregacja rasowa, nadczłowieczeństwo żydów .. Metody tłumień powstania w Gettcie - żywcem wzorowane na akcjach SS w czasie 2 wojny... Jako ciekawostkę - teorie rasowej czystości Hitler zaczerpnął od syjonisty - Teodora Herzla... Ma sie ta teoria do dzisiaj wyśmienicie w Izraelu... Nieżyd - to tam nieczłowiek... Goim ... Bydło....

w czym? Wspominałem o filmie Wehrmacht. Tam był jeden dobry żołnierz. Po tym co widział, chyba w Polsce na przepustce uciekł przez zasieki do Szwajcarii. Jak politycznie jest mi daleko (eufemizm) do Edelmana to ja mu wierzę, gdy mówił, że on na przykład nie spotkał w żadnego dobrego Niemca. Zaraz poszukam na YouTube dwóch kronik niemieckich popatrz na te tłumy, a nie jest to ustawka w Norymberdze. Poszukaj na nich ludności cywilnej. Pierwszy to będzie UFA Tonwoche z 25.10.1939 i powitanie Günthera Prien, dowódcy okrętu podwodnego U-47 po zatopieniu w Scapa Flow brytyjskiego pancernika "Royal Oak". Lista ofiar jest zresztą bardzo długa. U-47 ma swoją stronę internetową. Drugi film to powitanie "Rycerzy" powracających z kampanii francuskiej. Reszta argumentów już nie dziś i nie w tym wątku :) Gdybym nie znalazł sam wstawię.

Daj mi znać gdzie zobaczyłeś cywila.

"To że twój brat służył na wzgórzach Golan i tam spotkał kacapa - i z tego powodu ty dzisiaj popierasz żydków - jest śmieszne..." Iznów nadużycie we wnioskowaniu. Ja piszę o swojej niechęci do obrońców "krzywdzonych Arabów", a Ty od razu strzelasz, że to się równa popieraniu Zydów. Skrzywienie jakieś. Zauważę, że Twój stosunek do Żydów i Arabów jest co najmniej pogardliwy (piszesz o nich "żydków", "arabusów"). Chciałbyś, żeby ktoś o nas mówił per "polaczków"?

Są w necie portale mniej lub bardziej jednorodne. Ja nie piszę np. na Kontrowersjach, czy w Krytyce Politycznej, agreguję natomiast na Blogmedia i na Blogpressie. Salon24 nie jest portalem o jednoznacznym profilu politycznym i swiatopoglądowym i jako taki nie bardzo nadaje się do porównywania z powyżej przeze mnie wymienionymi. Wpisy SL na Blogmedia oburzyły mnie z tego powodu, że moim zdaniem przyprawiają jednoznacznie prawicowemu portalowi gębę. Te same wpisy SL w salonie czy na Kontrowersjach nie ruszają mnie, bo się po prostu z tamtymi portalami nie identyfikuję. SL na tamtych portalach dla mnie nie istnieje, a tu stawia takie akcenty, które mnie bolą, uwierają. Stąd moja reakcja.

Znam tylko jeden Panski tekst. Ten o Wojaczku. Jestem i bylem pod wrazeniem. Jako pewnie adiunkt+++ z Uniwersytetu Poznanskiego, bliskiej mi filologii polskiej, ociepliles moje/nasze gniazdeczko. Natomiast spraw izraelskich/zydowskich nie czujesz, a moze nie pojmujesz. Ja, jako ja, prosze Cie bys tu zostal. Jestes tzw. "asset" tego portalu. Nie pozbawiaj mnie, prosze, nadziei nauczenia sie czegos wiecej o literaturze. Kazdy dobrze sie czuje dobrze w towarzystwie kogos madrzejszego. I ja tez!

Tylko jedną kwestię poruszę. Mnie drażnią wszelkie generalizacje. W odniesieniu do Żydów taką generalizacją jest postawa wielu Polaków, będąca kalką bezczelności Szamira mówiącego, że kazdy Polak antysemityzm wyssał z mlekiem matki. Wielu z nas, wściekłych na antypolonizm Żydów, reaguje tak samo jak Szamir. I chociaż gniew jest zasadny, to czy mądry i sprawiedliwy? Wiele razy polemizowałem z tymi, którzy są wrogo nastawieni do Żydów en bloc, niektórych do pasji doprowadzało np. twierdzenie, że Żyd może być polskim patriotą (znam takich Żydów). A ja tylko sumituję o nieco dystansu, rozwagi, uczciwości. Po jednej z takich polemik napisał do mnie na maila pewien Polak żydowskiego pochodzenia, który wyemigrował w 68 do Nowego Yorku: "Szanowny Panie, Przypadkiwo znalazlem Pana spostrzezenia i bylem mile wzruszony widzac siebie w tak waznym gronie Polakow o zydowskich korzeniach. Fakt, ze pomimo uplywu ponad 40 lat, nadal czyje sie zwiazany z Polska. Czesto tam bywam, koncertuje, odpoczywam i nabieram energii do dalszego tworzenia. Moje serce jest wdzieczne za ludzi takich jak Pan. Serdecznie pozdrawiam, ........."

Początkowo śmieszyło mnie to co pan pisze na mój temat. Ale juz pomalutku zaczyna drażnić, zwłaszcza takie mówienie o mnie koło mnie. Za kogo pan się uważa? Jest pan jednym z tych oszołomów, którzy staja na baczność na dźwięk słowa "Żyd"? Operuje pan tu takimi komunałami, że jeśliby to nie chodziło o mnie to dawno powiedziałbym panu co o tym myślę i gdzie jest miejsce takich jak pan. Kończ waść i wstydu (sobie przede wszystkim) oszczędź. Jak pan, znając tak dobrze moje pisanie na pewno zauważył, potrafię być bardzo złośliwy.

Bezrobotny w Polsce jestem od lat kilku. Przemieszkuję za granicą. pozdr.

Prosze Pana doktora/docenta/profesora z Uniwersytetu Poznanskiego,jeszcze raz przeczytac zdanie przez siebie napisane. Czyzby Pan oglosil kres nauki? Nie mozna uogolniac? W tym Waszy6m Sremie czy innym takim, maja ludzie decydowac o losach ludzkiego myslenia? Dzisiaj i wczoraj? Kiesielu, panie ielkopolski! Kanta i Hegla olewamy zgodnie z prostosta/prostata mysli Twojej, Wielki Czlowieku? A jezeli jutro z rana. jakis uczony Kisiel II oglosi, ze nie wolno syntetyzowac! AQ pojutrze, Jakis Kisiel III apodyktycznie zapoda, ze nie nalezy dokonywac operacji analitycznych? Co z tego Bozego swiata zostanie Kisielu Drogi? K I S I E L ? LUEBIE/NIE LUBIE cIE, ALE SE ODPUSC CZLOWIEKU!

ja nie otrzymywałam "maili dziękczynnych" ja byłam autentyczną przyjaciółką dla Żydówki, której mąż był sędzią kapturowym. Byłam z Nią do śmierci, pochowałam i dbam o grób. (nota bene leży pochowana w grobie z mężem na warszawskich Powązkach w Alei Zasłużonych). Mam wśród bliskich znajomych Żydów, MIAŁAM ICH za sąsiadów z podwórka , z którymi chodziłam do szkoły . Ale umiem odróżnić ludzi od ideologii. A ideologia Izraela jest rasistowska - budują getta, zabijają ludzi tylko za to, ze są innej rasy. Otworzyć oczy i patrzeć - przez różowe okulary niewiele widać. Pozdrawiam

Wpisy SL na Blogmedia oburzyły mnie z tego powodu, że moim zdaniem przyprawiają jednoznacznie prawicowemu portalowi gębę == Wydajesz sie byc osobą wyznającą pogląd ze owe "przyprawienia" mozna uniknąć. Ze trzeba sie przed tym jakoś bronic - dlatego, ponieważ, gdyż: w innym wypadku bedziemy moherowi, nietolerancyjni a mowa nasza bedzie "mowa nienawiści". Wyznajesz pogląd, jak sądze, ze trzeba koniecznie zdeklarować sie. Bo "gembe"nam przyprawią. Przykład (aktualny) pana Michała Zieleskiewicza, przykład ks Goncarczyka z Goscia Niedzielnego mowi chyba co innego. Mniejsza. Może faktycznie trzeba sie jakos tam pilnować. Róznimy się, ale jakos nie znalazłem waznego powodu by to zmieniać. Słowem pisz albo nie pisz. Jako prawicowiec, lewicowiec, liberał, antyglobalista, postmodernista, seksista, akordeonista czy co tam Ci potrzebne. Ale do licha (sadząc po zdjeciu jestes starszy ode mnie) nie rób scen! Pozdrawiam:)

Wszystko rozumiem. Co do koncertowania. To przecież wiemy kto się upomniał o Polskę nieobecną na pierwszej sesji ONZ grając Mazurka Dąbrowskiego. Na mim kanale YouTube (dopiero w powijakach) jest na razie Richter, Paderewski i dwaj Rosjanie. Ale w kolejce czeka Rubinstein, Horowitz. Nokturny Chopina dla mnie najpiekniej gra Askhenazy. Pominę już skrzypków czy dyrygentów. Uwielbiam "Skrzypka na dachu" ale nię będę ukrywał swojego zdania na temat Hollywood. Druga rzecz. Powtórzę jeszcze raz. Jestem przertażony tym co się dzieje w praktycznie oficjalnej propagandzie żydowskiej. To nie jest kwestia jednego Szamira. Nie widzę po stronie żydowskiej dobrej woli. Moim zdaniem emigranci zamiast odgywać się na swojej partii komunistycznej odgrywają się na Polsce. Jakie jest oddziaływanie Grossa, a jakie Chodakiewcza. Czyj punkt widzenia dominuje w mediach. Dlaczego Polaków uważa się za niemieckich pomocników (tzn. nazistowskich pomocników) a nie Francuzów. Chętnych do wrobienia nas w genetycznych antysemitów jest sporo. Wszystko to spowoduje, że przeciętny młody Żyd z Tel Avivu czy Nowego Jorku będzie nas nienawidził. Gdzieś tak od przełomu lat 60/70 jesteśmy spychani do defensywy i jest coraz gorzej. To tylko ułamek problemu. Syjoniści nie są wymysłem propagandy komunistycznej, a prawo w Izraelu demokracją nie grzeszy. Jak zbierzesz to razem jest to co jest. W polityce zagranicznej jestem realistą, lecz są granice gestów dobrej woli. Urywam bo już późnawo. Pozdrawiam

3maj sie i miej oczy otwarte! Pisz na tyle, na ile czas Ci pozwoli. Im wiecej, tym lepiej! Ja tam od 20 lat jestem na Zachodzie i kapuje corza wiecej. Finansowo, mam sie zupelnie dobrze, wiec nikt nie moze mio zartzucic, ze jestem pokraczny!

Zajrzalem z ciekawosci do jednego z Panskich artykulow (to jedyny jaki czytalem) dlatego moja opinia nie odnosi sie do meritum tylko do tego artykulu.

Cytuje: "Zamiana tablicy w KL Auschwitz zmiejszająca liczbę ofiar o ok. 2,5 mln powinna być uznawana za radosną nowinę"

Wie Pan dla kogo radosna? Dla Niemcow bo obniza ich zbrodnie. Owo obnizenie Niemcy sobie kupili, a wyniklo z holokaust biznes o ktorym pisal wielki przyjaciel Polakow prof. Filkenstain. Jesli Pan czytal raport Pileckiego, to znajdzie Pan tam kalkulacje ilosci ofiar przeprowadzona przez naocznych swiadkow, ktora byla zbiezna nie z ta obecnie zanizona lecz poprzednia.

Na antenie RM w Rozmowach Niedokonczonych bylo juz kilka audycji na ten temat z udzialem ostatnich zyjacych polskich wiezniow obozu, ktorzy protestowali w skutek zanizenia ofiar. Ich swiadectwo zostalo zlozone na Jasna Gore do Matki.

Nie jest w polskim interesie obnizanie zbrodni niemieckich gdyz sluzy odradzaniu sie niemieckiego faszyzmu. Niedawno dokonal tego lefebrystyczny biskup Williamson w telewizji szwedzkiej. Tak sie "zlozylo", ze jego wypowiedz odtrabiono w calych Niemczech, a nowa liczbe holokaustu potwierdza legalna w Niemczech partia. Z tym, ze tak jak Williamson zostal napietnowany przez Zydow, tak juz wypowiedzi niemieckie przez tych samych Zydow sa niedostrzegane. 

Prosze sobie obejrzec czemu to sluzy. Wypedzeni tym bardziej beda niebezpieczni, im bardziej uwierza w swoja niewinnosc.

Ma Pan rację Panie Wojciechu, ze fakt zamiany może być interpretowany na korzyść rewizjonistów historii chcących "wybielać" Niemców. To jedna prawda. Druga jest taka, że pasana na nowo historia zmierza do tego by przypisać nam więcej "win" niż rzeczywiście mieliśmy. Starczy rzucić okiem na prasę zagraniczną by zobaczyć, że nie ma już Niemców tylko jacyś enigmatyczni naziści z Polakami (tu określenie narodowości jest precyzyjne!). Jak powiedział w wywiadzie izraelski historyk Ze’ev Tzahor" "na terytorium Polski zbudowany został największy obóz zagłady ( nieprzypadkowo ), prowadzony przez Polaków". ("Auschwitz death camp in Poland, the greatest extermination facility in history, which was built in Polish territory (and not coincidently) and was operated by Poles") W świetle tego co pisze prof.N.Finkelstein "cudowne ocalenie" 2 mln Żydów świadczy tylko o tym, że badanie nad holokaustem nie zostały przeprowadzone. A niepokorni historycy za chęć badań idą siedzieć. Powinno zależeć nam na prawdzie obiektywnej a nie zamartwiać się, ze weryfikacja liczby ofiar może komuś posłużyć do celów propagandowych. Tragedia pozostanie tragedią. liczba ofiar w wymiarze ogólnym może być narzędziem propagandy. W wymiarze osobistym zabicie jednego człowieka jest już tragedią.

I wyszło szydło z worka ,) mam tylko cichą nadzieję, że administracja nie da się złapać na tani chwyt hasbary.Pzdr

Polecam http://blogmedia24.pl/node/24556 Pzdr.

:)))) Maryla uprzedziła mnie o całe dwa dni... http://spiritolibero.blog.interia.pl/?id=1860779

(link już nie istniejący - został usunięty. Tak się zaciera dowody...) Nie całkiem. http://wstaw.org/w/rC/ Pozdrawiam.

No nie bardzo... Jakiś cienki pasek wyskakuje.

A kliknij jeszcze raz w niego :) Pozdrawiam.

Uprzejmie prosze o nierobienie mi kislu z mozgu. Benenota.

Bingo! Jak to znalazłeś? Ja jak pisałem notkę to było jeszcze na stronie, potem wcięło.

Podałem Ci linka wcześniej do tematu http://blogmedia24.pl/node/24556 Popatrz na komentarze,a znajdziesz więcej. W sumie lubię archiwizować... pozdrawiam.

Jescze nie zdążyłem wpisać pełnego loginu i hasła a tu już wyskoczyło jak diabeł z pudełka okienko zalogowany, qurde to są cuda internetu, a co do dyskusji z Panem Kisielem nie znudziło wam się udowadnianie mu, że nie jesteście wielbłądami ????? ;) Pzdr

Znudziło ale pojawił się następny pan z wątpliwościami natury... rewizjonistycznej. jeszcze tylko mi brakuje, żebym neonazistą tu został. Bo na Salonie i owszem :) Czas zmienić miejsce dyskusji.

Nie sposób rozmawiać sensownie z osobami ogarniętymi manią prześladowczą, które wszędzie dostrzegają żydowski spisek. Zetknąłem się z tym tak wiele razy, że dziś daję sobie spokój z dyskusją, bo wiem, że to bez sensu. Miałem nawet kiedyś takiego jednego klienta, który sączył do ucha wieści, że w PiSie walczą ze sobą dwie frakcje - frakcja Żydów sefardyjskich z Żydami aszkenazyjskimi. Takim może Venissa z salonu by coś doradziła. Rozmowa zakończona.

chcesz zmieniac świat, ale nadgarstek wymięka... Jakoś racjonalnyc argumentów nie używasz... Jak podaje ci sie niewygodne FAKTY to się do nich nie odnosisz... To że żydzi nie są jednorodni - to fakt... Żydzi sefadryjscy różnią się od aszkenazyjskich... Zreszta w dzisiejszym Izraelu - żyd żydowi nie równy... Poczytaj jak się traktują .,.. Katawa Zara polecam... To że uważasz iż ludzie którzy nie odrzucają tzw"spiskowej praktyki dziejów" za tkniętych manią prześladowczą nie świadczy że "SPK" nie istnieje...

Nie wstydź się, powiedz.

I ktoś to fajnie nazwał: Manewrem Kuronia, wszak on zawsze mawiał i jak mawiał tak robił: jak nie starcza argumentów, znaczy czas pierdolnąć drzwiami i wyjść i waść robisz to samo. Pzdr PS. Jest mi niezmiernie żal, że podchodzisz do sprawy od strony szantażu, wierz mi. Pzdr

Proszę usunąć moje wpisy na Blogmedi24.PL i agregację. Dziękuję za gościnę. Pozdrawiam Andrzej Kisiel

Zachowujesz się jak dzidziuś. Robisz przede wszystkim dużą przykrość gospodarzom. Zawsze możemy się umówić, że ja obalam syjonizm w dni np. parzyste a Ty go wysławiasz w nieparzyste :) Co Ty na to? Miejsca starczy dla obydwóch.

Pan nie obala syjonizmu, bo Pana teksty sa wybiorcze. Aby byc wiarygodnym, trzeba pisac obiektywnie. Pan Kisiel moze zbyt ostro i personalnie zareagowal, ale chyba mial racje. Pan mial problemy na salonie24, a teraz nie potrafi pan sam zrozumiec prawa do wolniosci slowa , innej osoby. Nieladnie.

No to chyba coś nie tak :) Ja nie bronię panu Kisielowi wolności słowa. To ON mi jej odmawia. Poza tym zarzuca mi pani brak obiektywizmu, na jakiej podstawie? Każda wypowiedź siłą rzeczy jest "subiektywna". Po to sa fora, żeby "uobiektywnić" temat. Czyżbym sie mylił? PS. Z moich problemów na Salonie jestem raczej dumny. A nie na odwrót. Oczekuję merytorycznej oceny tego co piszę a nie banałów. Pozdrawiam.

Napisal: "Powinno zależeć nam na prawdzie obiektywnej a nie zamartwiać się, ze weryfikacja liczby ofiar może komuś posłużyć do celów propagandowych"

Prawda obiektywna w kwestii liczby ofiar KL Auschwitz jest liczba podana przez rotmistrza Pileckiego i za wyjatkiem przyczyn politycznych nie bylo zadnych innych przeslanek do weryfikowania jej bo zadnych nowych materialow na ten temat nie odkryto.

Co do Zydow to pogrywaja z nami nieladnie, bo z jedni chcieli by nas ze skory oblupic pod pretekstem mienia pozostawionego, a drudzy spiskuja przeciwko nam z Niemcami.

Tymczasem sprawy maja sie parszywie:

I tak widzimy tylko odbicie światła w gabinecie krzywych zwierciadeł... http://blogmedia24.pl/node/26074?page=2 --- "Wpływowe koło, które pracowało dla stworzenia i wzmocnienia Trójprzymierza, było kołem międzynarodowej konfraterni bankierskiej. Jego członkowie byli wyłączeni z rozwoju ekonomicznego Niemiec, ale mieli rosnące powiązania z Francją i Rosją. Ich przedsiębiorstwa, tak kwitnące jak Kompania Kanału Sueskiego, firma Rothschildów, "Rio Tinto"w Hiszpanii, liczne spośród ich wspólnych towarzystw ulokowanych w Maroko, tworzyły wówczas wielką sieć dyskretnych powiązań, które przygotowywały Trójprzymierze, a następnie je wzmacniały. Rothschildowie, bliscy przyjaciele Edwarda VII i Francuzów, byli udziałowcami "Banque de Paris" i Banku Holandii. Stąd później wyjątkowe znaczenie ich negocjacji dla upłynnienia we Francji pożyczek rosyjskich, które wynosiły 9 milionów rubli." Za: P. F. de Villemarest, W cieniu Wall Street, Źródła finansowe komunizmu i nazizmu, Warszawa 1997, s. 26. "W każdym razie, począwszy od 1911, jedne z funduszy kampanii prowadzonej na świecie przeciw reżimowi carskiemu pochodziły od Jakuba Schiffa, zięcia Loeba z "Kuhn, Loeb and Co." On sam chwalił się tym w "New York Timesie" z 6 czerwca 1916. Bez ryzyka w tym momencie, ponieważ usiłowania pokojowe między Niemcami i Rosją spełzły właśnie na niczym, ku największej radości Londynu. (...) Warburgowie, tak jak ci ostatni, jak "Kuhn, Loeb and Co.", J.P. Morgan, jak- starzec już- Rockefeller, nie mieli w 1916 żadnego interesu w tym, aby europejska wojna domowa skończyła się za wcześnie", ibidem, s. 28- 29. "Na przykład Jacob H. Schiff, jeden z dyrektorów "Kuhn, Loeb and Company" przeznaczy w imieniu tej jednej firmy 20 milionów dolarów dla różnych rosyjskich nurtów rewolucyjnych, od 1905 do 1922. (...) Tak oto, aż do lata 1916, bankier szwedzki Olof Aschberg odgrywa główną rolę, podejmując w Stanach Zjednoczonych pożyczki rosyjskie, które Rothschildowie i paru innych lokują ze swej strony we Francji. Pierre Bark, carski minister finansów towarzyszył Aschbergowi w tych zabiegach w Nowym Jorku. 4 sierpnia 1916, gdy Aschberg przybywa jeszcze raz, aby zebrać 50 milionów dolarów pożyczki, dzięki konsorcjum kierowanemu przez "National City Bank", bankier szwedzki oświadcza dla "New York Timesa", że wbrew pozorom, dobra lokata jest właśnie w Rosji. Jest pewne, że źle się dzieje tak na froncie rosyjskim, jak na dworze carskim lecz Aschberg dorzuca: "Liczni Amerykanie przebywają obecnie w Petersburgu w związku ze swoimi firmami i śledzą z bliska sytuację; z chwilą, gdy zajdą tam pewne zmiany, masowy handel z Rosją nabierze rozmachu", ibidem, s. 68- 69.

2. Ile ci płacą za te brednie? SpiritoLibero, pon., 29/03/2010 - 06:56 Nie wstydź się, powiedz. A to kto napisal?? Widzi Pan, a skad Pan wie, ze to Pan nie wypisuje bredni i ktos nie posluguje sie panska naiwnoscia?

Sam pan widzi, że w sprawach tak pierwszorzędnej wagi najwiecej ma do powiedzenia "polityka"...

wolnoć Tomku wiadomo bylo, ze tak to sie skończy, gdy Kisiel postawil ultimatum, albo On, albo Ty na BM 24. To malostkowe, bo nie chce uzyc innych, znacznie bardziej pejoratywnych, ale moze tez bardziej adekwatnych, okresleń. Nie bylo w Twoich tekstach niczego, co mogloby sprowokować kogokolwiek (no, moze poza hunwejbinami z fżp) do tego rodzaju ultimatum. Ja na salon 24 nie wchodzilem na blogi, gdzie mnie nie podobaly sie prezentowane na nich poglady albo "klimat". kazdy mial jakieś, które omijal. Bywalo, ze dochodzilo do scysji w komentarzach na czyichś blogach. W takiej sytuacji nikt nie wie, kto i jak skomentuje jego wpis. Ale to jest tzw. normalka. Jak coś nmi sie nie podoba, to albo piszę, co i dlaczego, albo mam w nosie i omijam kłotnię. KIsiel wybral ostentację. MOzna i tak, ale czy w tym konkretnym przypadku rzeczywiscie tak było trzeba?

Powiem Ci tak, jest mi troszkę przykro, że doszło do tej sytuacji. Ale co ja winien? Mam następnemu tłumaczyć, ze nie jestem wielbłądem? Może by tak oni sie potłumaczyli. ja osobiście mam juz po dziurki w nosie tej specyficznie rozumianej "wrażliwości". Dziś rano czytałem nowy tekst Gilada Atzmona. Zastanawiałem sie nawet czy nie przetłumaczyć i puścić, zgodę mam. Ale to nawet jak na mnie jest za ostre. Chociaż podpisałbym się rękami i nogami. Rzuć okiem do Sztorma, na dzisiejszą notkę, tam dopiero jest jazda... Czasami mam wrażenie, że oni testują naszą cierpliwość. Bo jak by w końcu ktoś przywalił w ten głupi kaczan to dopiero by sie aj waj zrobiło. Ale takie rzeczy panu Kisielowi najwyraźniej nie przeszkadzają.

Nie ma co dalej rozkręcać tej sytuacji. Mi również jest przykro, zwłaszcza, że Kisiela lubię i cenię. Trudno, co zrobić.

Nie będę ciął Twoich notek ręcznie. Usunąłem Twój blog z "polecanych" oraz zmieniłem agregację w ten sposób, że w ciągu trzech godzin stopniowo sama automatycznie wytnie wszystkie Twoje notki z BM24. Pozdrawiam.