Zmienić Kaczyńskiego

avatar użytkownika kryska
Jak zmienić Kaczyńskiego? Oto jest zadanie dla większości cyngli medialnych kochających pisiorów i kaczora, kochających inaczej. W obliczu toczacych sie dywagacji róznych cyrkowców zwacych siebie dziennikarzami śmiem myślę, że problem zmiany wizerunku kaczora JarKacza na drugiego kaczora Donalda to jest dla nich sprawa życia lub śmierci. Przypuszczam, że sprawa ta wagi państwowej spędza im sen z powiek i nie spoczną póki z kaczora JarKacza nawet pióro nie zostanie. Skubią bowiem tego Kaczyńskiego, wielu nawet dziobnie i to boleśnie a kaczor uparcie wciąż na powierzchnię wypływa i nie myśli pajacować niczym Tusk. Między Bogiem i prawdą to jeden taki cudok jak kaczor Donald w III RP wystarczy, tym bardziej, że zawsze może go zastąpić Januszek ze swoimi balladami o pijanym Lechu, Gęsickiej, która się prostytuuje czy Jarku, który kocha chłopców i Zbyszku, który też lubi inaczej niż on Januszek. Ustalili już, że PiS musi zaprezentować solidny program i tym wygra wybory. Nic podobnego. Jarosław Kaczyński zaprezentuje realny program i przegra. Bo kaczor Jarek to nie kaczor donald. Donald naopowiadał bajek o cudach i wygrał. Dalej bredzi o wielkiej szczęśliwości jaka zapanuje niebawem w IIIRP i jest górą. Poopowiadał by znowu o jabłkach i ziemniakach i byłoby super. Każdy idiotyzm, który zostanie spity z usteczek Donka to rarytas, a on sam to mąż stanu. Wszystko co powie kaczor JarKacz, nawet mądre okrzyczane zostanie populizmem. Nic to. Najwazniejsze zadanie, niemal sprawa od której zależą losy IIIRP to zmiana kaczora. Dlatego wszystkich zachęcam, zmieniajmy Kaczyńskiego na lepdzy model niz kaczor Donald. Ja mam propozycję chyba godną poparcia. Wyślijmy Kaczyńskiego w tany, do "Tańca z gwiazdami". Da radę, bo to człek inteligentny i dzieki swojej naturalności wygra, mam taka nadzieje. A póżniej do polsatowskiego "Jak oni śpiewają" Za rywala proponuje Donalda, niechaj zaśpiewa nam o jabłkach i kurczakach i o cudach z tym związanych. Który wygra? Polacy na politykę patrzą jak na medialne show, teatr czy rózne gierki czasami obrzydliwe, ale większość to właśnie pasjonuje. Polacy nie kieruja sie pojęciami interesu narodowego, nie rozpatrują bilansu zysków i strat w ekonomii czy stosunków międzynarodowych. Przeciętny Polak nie zastanawia się nad tym, że gruba kreska wpłynęła na ten SYF, który dzisiaj mamy w IIIRP. Nie pojmuje, że wspaniałego domu nie postawi nikt i nigdzie na zgniłych fundamentach. Fundament nie wytrzyma, dom się zawali. Stąd te głosy, że trzeba wybrać przyszłość, że kaczor ględzi farmazony, żeby się tylko z nas świat nie śmiał. Jaki świat pytam? O jakiej przyszłości mówimy? Budowanie nowej przyszłości bez rozliczenia się ze starą nie ma, po prostu nie ma. I jeśli tego nie zrobimy, jśli nie zmieni się myślenie Polaków o prawdziwie demokratycznej Ojczyżnie, to choćby kaczor poszedł do "Tańca z Gwiazdami" i nawet wygrał, będziemy nadal kręcić się w tym chocholim tańcu, jakim jest III RP postkomunistyczna.

napisz pierwszy komentarz