Strachy na Lachy ( )

avatar użytkownika nissan
W Analektach Konfucjusza wyczytać można, jak pewnego razu jakiś uczeń Konfucjusza zapytał go, "Co jest najważniejsze dla ochrony kraju?" Konfucjusz odpowiedział, "Armia i żywność i zaufanie. Wojsko i żywność i ufność, gdy nie są one dobrze ułożone, dany kraj nie zazna spokoju". Lecz to był bardzo twardy uczeń i pytał dalej, "Jeśli te trzy sprawy są dobrze ułożone, to oczywiście nie ma żadnego problemu, lecz ułożenie wszystkich tych trzech spraw nie jest łatwe, choć jest to ideał. Gdybyś miał pominąć jedną z tych spraw, to co by to było?" Konfucjusz odpowiedział, "Wojsko, jeśli trzeba by zrezygnować z jednej rzeczy, to byłoby wojsko. Gdyby było wystarczająco dużo pożywienia dla ludzi i ludzie ufaliby władzy, wtedy to mogłoby działać bez wojska, i rozpuściłbym armię." Uczeń kontynuował, "A gdyby była jeszcze jedna rzecz, z której musiałbyś zrezygnować, to co byś poświęcił?" Konfucjusz odpowiedział "Jedzenie. Głębokie zaufanie ludzi do swojej władzy i do samych siebie, jeśli nie ma tu głębokiej wiary, wtedy nawet jeśli żyjemy w tym samym kraju czy domu tracimy całe nasze zaufanie do siebie nawzajem. Jeśli nawet mamy armię i jedzenie a ludzie tracą zaufanie do siebie nawzajem wtedy te pierwsze dwa czynniki nie mają żadnego znaczenia. Nie rozpaczaj nad ubóstwem, rozpaczaj nad nierównością, to jest podstawowa zasada polityki."

   Niejednokrotnie podkreślałem, że zbyt wielkie nierówności w dochodach tworzą karykatury z republiki (jest państwo i jest Państwo), demokracji (nie ma ludzi zbyt małych, aby nie mogli innym szkodzić;-), z wolnego rynku (to big to fail;-). Wolny rynek zanika, kiedy pojawia się zbyt duża nierówność w relacjach pomiędzy pracodawcą i pracownikiem, pomiędzy dużą firmą i maleńkim przedsiebiorcą, pomiedzy bankierem a dłużnikiem, pomiędzy państwem a obywatelem. Wzajemne zaufanie rodzi społeczeństwo obywatelskie, brak zaufania rodzi totalitaryzm. A co zrodzi nierówność pomiędzy longami a szortami?

Właśnie wskaźnik zaufania amerykańskich konsumentów (do władzy) podawany przez Conference Board spadł z 56,5 do 46 punktów. W zdrowej gospodarce wystarczy obniżyć stopy procentowe, np. z 8% na 3% i rusza się sama, w chorej trzeba obniżyć z 5% na 1% , a w martwej z 1% na 0% i jeszcze rzucać w nią pieniędzmi, aby symulować ostatnie resztki życia.

Niemcy i Anglicy w zachwycie klaszczą, bo podobno przekroczyli magiczne zero i są podobno jakieś 0,1% na plusie (dwa plus bezdobrze;-) i to ma być to szalone odbicie w górę. Pod koniec 2009 roku odbiła w górę sprzedaż domów w USA, a teraz - Uwaga, uwaga! Jak będziecie spadać z tej szalonej wysokości, do której wam odbiło;-) to nie wybijcie czasami czarnej dziury! - A w (R)PL bryndza jeszcze przed nami. Kasa się wkrótce kończy, a tu złoty nie chce się umacniać i dobić gospodarki. Szczerze mówiąc nie będę zaskoczony jak się okaże że obecne rządy to ściema, równa sondażom jednej słynnej gazety.

W tej sytuacji zwycięstwo Talibów w Afganistanie to już tylko kwestia czasu. Infiltracja zachodu przez muzułmańskich imigrantów oraz straszenie terroryzmem już powoduje eskalację kontroli wewnętrznej i budowę państw policyjnych. Związany z tym dramatyczny wzrost wydatków dla kontroli buntujących się społeczeństw dobije ledwo zipiące zachodnie gospodarki. Strajki już się zaczęły. Banki już padają, a pomimo wiosny końca kryzysu wcale nie widać. Grecja jest dopiero pierwszym testem i to wcale nie najpoważniejszym. Sugerowane przez ekspertów obcięcie płac w greckiej gospodarce o 50% to czyste fantazje. Znacznie poważniejsze problemy pojawią się w przypadku Hiszpanii, Portugalii, Włoch czy Irlandii. Na razie inwestorom można jeszcze wmawiać, że jest to jedynie wypadek przy pracy i absolutnie wyjątkowa sytuacja. Przy kolejnych wstrząsach nerwy inwestorów okażą się zbyt słabe i doprowadzą do poważnych przecen na rynku długu, akcji i walut. Na świecie wielu zainteresowanych jest tym, aby sytuacja stała się dramatyczna. Co zrobi świat, kiedy sytuacja wymknie sie spod kontroli?
http://hansklos.blogspot.com/

Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz