Więcej o prokuraturze pszczyńskiej, bezprawiu, zgniliźnie systemu sprawiedliwości etc Część III

avatar użytkownika faxe

Prawodawstwo i przestrzeganie prawa jest papierkiem lakmusowym i miarą działania struktur demokratycznych w tym państwie.

Przez 45 latach państwa totalitarnego - PRL, wymiar sprawiedliwości służył wyniszczaniu wrogich klas i walce z wszelkimi ideologiami zagrażającymi bytowi tego państwa. W nieustającej walce z krnąbrnym społeczeństwem, dyspozycyjność organów ścigania i sądownictwa miała kluczową rolę.
Podczas prac „okrągłego stołu” ci nomenklaturowi panowie życia i śmierci, zagwarantowali sobie utrzymanie i wzmocnienie swojej pozycji z czasów PRL-u. Okrągły stół zagwarantował kaście sędziowskiej powstanie Krajowej Rady Sądownictwa. Głównym osiągnięciem KRS było takie wzmocnienie tej kasty czy korporacji, iż w Konstytucji 1997r. zapewnili sobie totalne wyłączenie z pod rygorów demokracji – konstytucyjnie zagwarantowaną nieusuwalność sędziów. Wszelkie próby lustracji środowisk sędziowskich czy prokuratorskich zostały ztorpedowane. Profesorowie prawa byłej nomenklatury, swoim skrajnym „liberalizmem” mydlili  oczy i zacierali swoją wiernopoddańczość z czasów PRL-u. W gruncie rzeczy służyli Układowi, który pozostał taki sam. Do nich dołączyły wpływowe media, które przedstawiały tych ludzi ludzi jak bogów, a ich demagogiczne wolty, jak objawienia.
 
Taki np wybitny specjalista w dziedzinie praw człowieka i obywatela, kandydat na polskiego sędziego w ETPC, profesor Roman Wieruszewski, w 1976r. pisal w dziele Podstawowe prawa i obowiązki obywateli PRL w okresie budowy rozwiniętego społeczeństwa socjalistycznego” : „Interesy narodu są nierozerwalnie związane z budową i umacnianiem ustroju socjalistycznego. A zatem każdy, kto godzi w ten ustrój i próbuje go zwalczać, jest wrogiem narodu polskiego”  
 
W 2008r. profesor nadal wzywa do CZUJNOSCI WOBEC WROGOW. Według raportu przygotowanego dla MSW na temat „mowy nienawiści”, którego twórcą jest profesor z dwoma innymi prawniczkami za ksenofobię uznali oni  m.in. „wyrażanie wrogości wobec idei jednoczenia się państw i narodów Europy w ramach Unii Europejskiej”, a za antysemityzm – krytykę państwa Izrael.
 
Byłby może ten raport groteskowy i śmieszny, gdyby profesor R.Wieruszewski nie zalecał, aby autorów tego typu wypowiedzi ścigać i karać więzieniem.
 
Chore Układy z czasu PRL, zamiast być wyplewione z korzeniami, zostały utrwalone i wzmocnione i umożliwiły szybką budowę kleptokracji.
 
Nie jest przypadkiem, iż to właśnie sądy są tarczą przeciw rozliczaniu przestępców komunistycznych. 15 lat trwał proces zomowców „Wujka” - a sąd sądzący morderców z Grudnia 1970 r. robi wszystko, by nie zdążyć przed ich śmiercią.
Sądy lustracyjne stanowią najdrastyczniejszy dowód tego, że sądownictwo stoi w istocie na straży bezprawia, pozwalając sobie na niedorzeczności i oczywiste fałsze historyczne, czego dowodem jest orzecznictwo lustracyjne.
 
Stan obecny gwarantuje, że system demokratyczny, pozbawiony ochrony wymiaru sprawiedliwości, pozostanie w Polsce jedynie fasadą. Jest to dzieło „najwyższych autorytetów prawniczych” z czasów PRL-u.

„Wprost” z 28 stycznia 2001 r.: „Przez lata społeczeństwo żyło w sztucznej rzeczywistości. Wielu ludzi zdawało sobie sprawę z zagrożenia przestępczością, ale nie było powszechnej świadomości, że funkcjonuje ona w powiązaniu ze strukturami państwa, a przede wszystkim z aparatem wymiaru sprawiedliwości. W przeszłości wiele razy spotykałem się ze stereotypem, iż trzecia władza - może niewydolna i opieszała - dobrze realizuje swoje konstytucyjne działania. Życie pokazało, że to nieprawda. Obecnie podejmowane są działania wobec kilkudziesięciu przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości - sędziów, prokuratorów i adwokatów - powiązanych ze światem przestępczym, a w niektórych wypadkach nawet kierujących gangami.”Lech Kaczyński.
Od 2001r nic się nie zmieniło. PRL-owskie korzenie umocniły się i wrosły jeszcze głębiej w naszą codzienną rzeczywistość.
 
 W sądach, w sejmie, w komisjach sejmowych - prawo jest sprowadzane do absurdu. Wystarczy spędzenie paru godzin oglądając prace Komisji Hazardowej czy Komisji do spraw nacisków.
 
W massmediach nie uświadczysz prawdziwej, rzetelnej informacji. Wszystkie informacje sprowadzone są do płaskich, skandalizujących wieści i plotek, które następnego dnia są już passé, niewarte akapitu czy minuty na antenie. Dziennikarstwo jako sztuka powoli umiera. Pozostaje propaganda i manipulacja.
 
W tej zgniliźnie na pierwszej linii stoi policja i prokuratorzy. Czas aby Polacy się obudzili ! Takich spraw, jak P. Górzyńskich, mojego brata, Olewników jest tysiące, być może dziesiątki tysięcy.
 
Przywołam za Hemingwayem „Medytację XVII” Johna Donna:
 
„(...)Dlatego nigdy nie pytaj komu bije dzwon, bije on tobie”

napisz pierwszy komentarz