“Cryptos” twierdzili: “Jestem komunistą, bo jestem liberałem” (*andy)
Orwellowscy “cryptos”
Jedynie celowe działania, polegające na świadomym ukrywaniu przed opinią publiczną na Zachodzie przez różnego rodzaju orwellowskich “cryptos” (czyli kryptokomunistów) prawdziwej sytuacji istniejącej w “państwie proletariatu” — którego “przewodnia siła”, czyli praktycznie nie istniejąca jeszcze wówczas w Rosji klasa robotnicza, miała zbudować komunistyczny “dobrobyt” — mogło spowodować, takie publiczne filosowieckie deklaracje — jakie w okresie międzywojennym często składano: “Jestem komunistą, bo jestem liberałem”.[i]
Zresztą wielu dzisiejszych tzw. “liberałów” w swoich działaniach oraz dążeniach do wprowadzenia politycznej poprawności oraz stłumienia możliwości jakiejkolwiek krytyki ich postępowania — niewiele różni się od tych orwellowskich “cryptos”…
Sowiecka propaganda, filosowietyzm a wolność intelektualna
Olbrzymią skalę oddziaływania sowieckiej propagandy oraz tego zachodniego prymitywnego filosowietyzmu doskonale oddaje Furet:
“Nie znam bardziej wiarygodnego świadka ówczesnego ogłupienia opinii publicznej niż George Orwell, pisarz najbardziej zbuntowany przeciwko totalitarnym ciągotom stulecia. Tuż po wojnie, w związku z zebraniem PEN-Clubu poświęconym obchodom trzechsetlecia Aeropagitica, pamfletu Miltona, Orwell oburza się, że mniej jest obecnie intelektualnej wolności niż w epoce Miltona.”[ii]
I cryptos i Lenin "wiecznie żyją"
Jednak,tofilosowieckie ogłupienie ciągle ma się znakomicie. Cryptos, tak samo jak i ich ukochany wódz, tow. Lenin — ciągle żyją...
- Zaloguj się, by odpowiadać
napisz pierwszy komentarz