Dzisiaj tematem dnia jest "samobójstwo" Zirajewskiego.

Wczoraj - samobójstwa trzech morderców Krzysztofa Olewnika - Franiewskiego, Kościuka i Pazika.

A czy to jest coś dziwnego? Przecież cała historia III RP to jest pasmo takich właśnie niewyjaśnionych morderstw.

 

Za czasów Gierka najbardziej znanym morderstwem politycznym była śmierć Pyjasa.
Jedno zdanie z filmu Krzysztofa Krauze "Gry Uliczne":  "cały Pyjas to śmierć Pyjasa". 
Gdyby nie ta śmierć, to zapewne nikt by nie słyszał o Pyjasie.
Była to sprawa przypadkowa, -  SB miało wypadek przy pracy. Pyjas był zbyt małą płotką opozycyjną, żeby było warte planowane morderstwo. Potem nastąpiła w Krakowie seria dziwnych śmierci, (m. in. inny student Stanisław Pietraszko), no, ale to był rezultat morderstwa na Pyjasie i  "porządków", które trzeba było zrobić.   
Poza tym poza wszelką dyskusją jest to, że była to sprawa miejscowej, krakowskiej SB.
Jeżeli chodzi o lata 70-te, to jeszcze dziwnie wygląda sprawa śmierci w lutym 1973 roku ówczesnego ministra spraw wewnętrznych Wiesława Ociepki w katastrofie lotniczej. Po nim ministrem SW został Kowalczyk, ten, który w 1980 roku tak się zasłużył w ryciu pod ekipą Gierka.  Ta śmierć jest znacznie bardziej zastanawiająca niż śmierć Pyjasa.
 
Lata 80-te - stan wojenny, ponad setka morderstw, którymi zajmowała się komisja Rokity. Większość to był skutek, wojny politycznej, jaka wtedy miała miejsce. Mówiąc cynicznie i brutalnie - tamte śmierci miały jakiś swój sens, taki jaki ma na wojnie sens żołnierzy - czy były to masowe mordy typu Kopalnia Wujek, czy pojedyncze śmierci działaczy Solidarności (Piotr Bartoszcze). 
Jakimkolwiek logicznym wytłumaczeniom nie poddaje się jedynie sprawa śmierci księdza Popiełuszki.
Z racjonalnego punktu widzenia - było to kompletny bezsens.
Jedyne wytłumaczenie - gdyby żył ksiądz Popiełuszko, człowiek uczciwy do granicy męczeństwa i śmierci, człowiek o takim autorytecie wśród zwykłych ludzi, nie doszłoby do takiego kantu, jaki miał miejsce w 1989 roku przy okrągłym stole. 
 
Rok 1989 był jeszcze rokiem, kiedy po staremu "nieznani sprawcy" mordowali księży (Niedzielak - 19/20.01.1989, Suchowolec - 29.01.1989, Zych - 11.07.1989 - a więc już po wyborach 4 czerwca).
 
Natomiast od 1991 roku zaczyna się nowa era w dziejach morderstw i niedoszłych morderstw politycznych, dziwnych zdarzeń, niewyjaśnionych zachowań itp.
 
W tym zestawieniu nie ma chronologii.

 
1. Tajemniczy wylew Józefa Gruszki (PSL), przewodniczącego komisji śledczej ds. Orlenu. Niemal jednocześnie aresztowano  jego asystenta pod zarzutem szpiegostwa na rzecz Rosji. Aresztowanie miało miejsce 6 dni przed planowanym przesłuchaniem  przez komisję A. Kwaśniewskiego. Asystent został  uniewinniony. 
 
2. Śmierć Marka Karpia, założyciela Ośrodka Studiów Wschodnich. Oficjalnie Karp zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w wypadku  samochodowym. Dziennikarskie śledztwo Leszka Szymowskiego wykazało, że w dniu śmierci został on wypisany ze szpitala,  ponieważ pozwalał na to jego stan zdrowia. A przyczyną śmierci mogła być rana głowy, która pojawiła się w ciągu pół godziny,  jakie minęło od opuszczenia szpitala do śmierci. Potencjalną przyczyną likwidacji Marka Karpia miało być jego zainteresowanie kontaktami  polskiej mafii paliwowej i polskich prokuratorów z rosyjskimi służbami specjalnymi. Karp zginął, zanim zdążył przekazać zdobyte informacje komisji śledczej ds. Orlenu. 
 
3. Dziwne zachowanie w Sejmie Gabriela Janowskiego, protestującego przeciw sprzedaży cukrowni niemieckim koncernom.  Jedna minuta relacji w "Faktach" TVN zadecydowała o złamaniu kariery politycznej Janowskiego, tłumaczącego później,  że padł ofiarą nieznanego środka dosypanego mu do herbaty. Kariera polityczna - zakończona. Sprawa - niewyjaśniona.
 
4. Zabójstwo Marka Papały (byłego Komendanta Głównego Policji). Ani zabójcy, ani zleceniodawcy nie udało się do dziś ostatecznie ustalić. Zatrzymany w 2003 roku Jeremiasz Barański, mógłby ponoć wiele wyjaśnić. Niestety w "pilnie strzeżonym" wiedeńskim więzieniu popełnił samobójstwo, wieszając się na pasku od spodni.  Edward Mazur, (prawdopodobnie jeden ze zleceniodawców zabójstwa) po zatrzymaniu został przez prokuraturę wypuszczony i udał się do  USA, po drodze zahaczając o imprezę imieninową wysokiego urzędnika MSWiA Romana Kurnika (SLD). Niedawno śledztwo w sprawie wypuszczenia Mazura zostało umorzone.
 
5. Jacek Dębski - były minister sportu. Zastrzelony na zlecenie mafijnego bossa z Wiednia Jeremiasza Barańskiego, ps. Baranina, przez  płatnego zabójcę Saszę. Motywem zbrodni miały być pieniądze, których zwrotu Dębski zażądał od Baraniny.
 
6. W równie tajemniczych okolicznościach jak Barański popełnił samobójstwo zabójca Dębskiego "Sasza", czyli Tadeusz Maziuk.
 
7. Podpalenie mieszkania znanego dziennikarza Jerzego Jachowicza przez tzw. "nieznanych sprawców".  Dziwnym trafem Jachowicz zajmował się wówczas między innymi sprawą śmierci ks. Sylwestra Zycha, zamordowanego przez innych "nieznanych sprawców". W pożarze zginęła żona dziennikarza.
 
8. Samobójstwo Ireneusza Sekuły, polityka-biznesmena z SLD. Według ustaleń policji Sekuła strzelił sobie trzy razy w brzuch (raz nie trafił). Sekuła jest klasycznym przykładem powiązań na styku biznes-polityka-przestępczość zorganizowana. Niedawnio po raz drugi  umorzono śledztwo w sprawie jego śmierci (wznowione przez Zbigniewa Ziobrę).
 
9.  Wypadek samochodowy szefa Najwyższej Izby Kontroli, Waleriana Pańki i zawał serca inspektora NIK Michała Falzmanna.  Michał Falzmann zmarł na zawał serca dzień po tym, jak jego przełożony odebrał mu pełnomocnictwo do badania sprawy FOZZ. Kilka miesięcy później Walerian Pańko zginął w wypadku samochodowym. Za kilka dni miał stanąć przed Sejmem i zreferować wyniki dochodzenia w sprawie afery FOZZ. Winą za wypadek obarczono i skazano kierowcę, który niedługo później zmarł - dziwnym trafem - na zawał serca. Policjanci, którzy przeprowadzali pierwsze oględziny wraku pojazdu po wypadku (ponoć samochód wyglądał, jak po eksplozji materiałów  wybuchowych, a nie jak po czołowym zderzeniu) też już nie żyją. Utonęli na rybach, w wodzie do kolan, obaj na raz, w tydzien po wypadku. Osoby, które badały tę sprawę, też przeżywały najróżniejsze nieprzyjemności.
 
10. Piotr Jaroszewicz - zamordowany w nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 w Aninie wraz z żoną. Miał wkrótce opublikować drugą część wspomnień, zapowiadał, że ujawni wiele utajnionych rzeczy o osobach publicznie znanych.
 
11. Zabójstwo gen. Jerzego Fonkowicza http://pl.wikipedia.org/wiki/Jerzy_Fonkowicz. 7 października 1997 bestialsko zamordowany przez grupę ok. 10 nieznanych sprawców. Zginął w wyniku długotrwałych tortur. W 1945 mianowany szefem Oddziału III Głównego Zarządu Informacji LWP (osłona kontrwywiadowcza jednostek LWP).
 
12. Tadeusz Steć. Kilka miesięcy po smierci Jaroszewicza zamordowany we własnym mieszkaniu przez nieznanego sprawcę na skutek uderzenia młotkiem. http://www.997.tvp.pl/Krym226.htm
 
Trzy powyższe sprawy łączy modus operandi przestępców oraz jeszcze jedno: w czerwcu 1945 z ramienia Oddziału III GZI LWP wszyscy trzej brali udział w przejęciu hitlerowskiego archiwum w Radomierzycach.
 
 
13. Samobójstwo prokuratora Regulskiego w listopadzie 2006, który w 1993 umorzył śledztwo w sprawie pożyczki moskiewskiej.
  
14. Tadeusz Kowalczyk. http://pl.wikipedia.org/wiki/Tadeusz_Kowalczyk_s._Piotra
Inicjator powstania Sejmowej Komisji d/s zbadania tajemniczych zgonów w czasie Stanu Wojennego (zwanej Komisją Rokity).
Zginął w wypadku drogowym 19 lipca 1997 na kilka dni przed ułożeniem w AWS list wyborczych.
 
15. Wybuch gazu w bloku, w którym mieszkał Adam Hodysz, w 1995 roku, który miał pełną wiedzę o agenturze SB w Gdańskiej "Solidarności".
 
16. W ubiegłym roku wpadł pod tramwaj w Gdańsku Henryk Lenarciak, jeden z bohaterów filmu „Plusy dodatnie i plusy ujemne", który to film, nakręcony leży na półkach telewizji i czeka na odpowiednią chwilę emisji, a dotyczy działalności Lecha Wałęsy.
 
17. W nocy z 20 na 21 września 1996 roku „ nieznalezieni sprawcy" zdemolowali redakcję pisma „Głos" Antoniego Macierewicza, byłego szefa MSW. Kilka dni później został zastrzelony Andrzej Stankiewicz – szef Biura Interwencji Regionu Mazowsze.
 
18.  Przed Stankiewiczem sam się zamordował Andrzej Krzeptowski, rzecznik prasowy „Solidarności" w „Ursusie" pracujący w radiowęźle zakładowym.
 
19.  W 2000 roku, w sierpniu o północy, samochód skarbnika Ruchu Odbudowy Polski, uderzył w przyczepę TIR-a, który nagle wtargnął na szosę z drogi podporządkowanej…Skarbnik Grudziński zginął na miejscu; Jan Olszewski wylądował w szpitalu.
 
20. W 1991 r. przed blokiem, w którym mieszkał, zabity został strzałem w głowę Andrzej Stuglik. Przed 1989 r. był on oficerem kontrwywiadu PRL, potem głównym specjalistą ds. rozliczeń dewizowych w Ministerstwie Finansów, a wreszcie doradcą finansowym w Towarzystwie Handlu Międzynarodowego DAL SA, które sprzedawało m.in. broń.
 
21. W 2001 roku, na krótko przed swoimi zeznaniami w sprawie okoliczności śmierci Gen. Marka Papały, zginął oficer oddziałów antyterrorystycznych Mieczysław Zapór, który wcześniej był ochroniarzem zabitego w 1991 roku Andrzeja Stuglika, oficera kontrwywiadu. Mieczysław Zapór znał kierowcę szefa NIK jak również Ireneusza Sekułę.
 
22. Wypadek helikoptera z Millerem i Jakubowską.  
W czasie, kiedy trwa podskórna walka między grupą Millera i Kwaśniewskiego o władzę, walka o sprzedaż polskiego sektora energetycznego Rosji i o podział łupów z tego.
 
I jeszcze jeden przypadek:
 
22. Stanisław Helski, który walnął kamieniem w głowę gen. Jaruzelskiego też nie żyje. Najpierw miał wypadek samochodowy (sprawcy nie ujęto), później nagle rozbolał go brzuch. Karetka przyjechała za późno.
 
Zdaję sobie sprawę z tego, że niektóre z tych przypadków mogły być naturalne, trudno to stwierdzić.
Ale jednak, tego typu zbiegi okoliczności dziwnym trafem spotykają albo osoby mające zbyt wiele wiedzy, albo kogoś, kogo trzeba postraszyć, lub ukarać.
 
Żadna przykrość nie spotkała głównych "wire-pullerów" - Jaruzelskiego, Kiszczaka, Kwaśniewskiego, Rakowskiego, Urbana, Wałęsy, Geremka (poza tym, że sam się zabił), Michnika, Mazowieckiego.