Zrobieni w konia [2009-10-07 07:39]

avatar użytkownika dzierzba

Ujawnienie tak zwanej „Afery hazardowej” było silnym, ale nienokautującym rząd ciosem.

Wprawdzie zęby zatrzeszczały, część siekaczy wypadła i polała się nawet krew, to jednak cudowne dziecko mediów ustało na nogach i z każdą chwilą jest mu tylko lepiej.

I chociaż na początku uwaga publiki skupiona była tylko na punktowanym zawodniku, to dzięki sprytnym zabiegom sekundantów nagle odwróciła się o sto osiemdziesiąt stopni i rządny krwi tłum skupił się na roztrząsaniu, czy przypadkiem ich pupilka nie potraktowano nieczystym ciosem.

Nie ma wprawdzie zbyt wielu powodów do takich przypuszczeń, ale tym bardziej te pozornie mniej istotne wysuwane są na pierwszy plan, nadmuchiwane, nabłyszczane i celebrowane. Ważne, że fakt ujawnienia przekrętów godnych przybocznych klakierów kacyka jakiejś bananowej republiki został odsunięty gdzieś dalej.

Media zdają się mówić:

Tak, to naprawdę straszne, niedopuszczalne, karygodne i smutne, ale czy aby przypadkiem jeszcze straszniejsze, jeszcze bardziej niedopuszczalne i karygodne oraz tragicznie smutne nie jest to, że ujawnienie przekrętów jest na rękę tego rządu przeciwnikom? Czy więc intencje CBA były czyste?

Jest to zabieg w swej prostocie genialny, bo nosi przecież znamiona prawdy. Jednak to, że w ten sposób odwraca zupełnie role „oskarżyciela” i „podejrzanego” jest skwapliwie pomijane.

Ważne, że afera, której nie można już wyciszyć ma nową, jeżeli nawet nie pierwszoplanową, to przynajmniej równorzędną z oskarżanymi członkami rządu negatywną postać. Tym samym uwaga publiki została pięknie podzielona, zantagonizowana i rozproszona.

Na dodatek PiSiory i POkemony znów są w swoim żywiole i mogą na siebie ujadać do woli. A to, że sprytnie zmanipulowano uwagą jednych i drugich, każdej ze stron umyka. Najważniejsze, że rząd nie jest już jedynym oskarżonym.

Wszystko zmierza zatem do wyciszenia. Wynikiem bitwy będzie przetrzebiony personalnie rząd, być może rozbite CBA i znów zrobione w konia społeczeństwo. Bo pomijając już wszelkie praktyczne i wymierne aspekty tej afery smutne jest to, że po raz kolejny dajemy się tak ogłupić.

Posted in dywagacje, media, społeczeństwo, słabe

napisz pierwszy komentarz