Dziwny wpis na Omlecie

avatar użytkownika jlv2
Dziś zobaczyłem niezmiernie dziwny wpis na Omlecie: Podaję link: http://wiadomosci.onet.pl/2016258,11,item.html a poniżej treść linku (gdyby "cudownie" za godzinę znikł (pod linijką z gwiazdek). Treść jest jednoznaczna: albo ktoś z nas, blogerów robi sobie ewidentnie jaja; albo jest to niespotykane wręcz fałszerstwo i pomówienie forum Blogmedia24, jak i całego Stowarzyszenia. Osobiście skłonny jestem uwierzyć w drugą wersję (uzasadnienie na blogu samej Pani Anny Walentynowicz). Jeżeli to drugie, wzywam blogerów do złożenia skarg na Omlet o zniesławienie publiczne (pozew zbiorowy - ja się na tym mało znam, może jakiś prawnik się wypowie?). Bardzo proszę o jak najszybsze ustosunkowanie się władz Blogmedia24 w tej sprawie. ***************************************** Legendarna działaczka Solidarności Anna Walentynowicz stanowczo sprzeciwia się organizacji przez blogerów benefisu z okazji jej 80. urodzin, które obchodzi 13 sierpnia. - Inicjatywa ta nie otrzymała nigdy w żadnej formie mojej aprobaty. Moje stanowisko w tej sprawie było od początku jednoznaczne i negatywne - napisała Walentynowicz w oświadczeniu przesłanym we wtorek PAP. B. działaczka "S" wyjaśniła, że jej oświadczenie ma związek z ostatnimi publikacjami, że społeczny komitet blogerów reprezentowany przez Elżbietę Schmidt i Małgorzatę Puternicką zamierza zorganizować jej benefis z okazji 80. urodzin. REKLAMA Walentynowicz podkreśliła, że Schmidt informując media o jej zgodzie na organizację uroczystości urodzinowej "wprowadza opinię publiczną w błąd". "Jestem głęboko oburzona faktem, że pomimo mojego wyraźnego sprzeciwu panie Schmidt i Puternicka podejmują dalsze działania w celu zorganizowania tego benefisu i kontaktują się z przedstawicielami władz na szczeblu lokalnym oraz ogólnopolskim, a także, że prowadzą zbiórkę pieniędzy wśród czytelników blogów" - dodała. W ubiegłym tygodniu po spotkaniu z przedstawicielem blogerów Urząd Miasta w Gdańsku zadeklarował, że sfinansuje wynajęcie sali, jej nagłośnienie i oprawę multimedialną imprezy na cześć Walentynowicz. "Chcę podkreślić, że moje dotychczasowe kontakty z obiema paniami nie upoważniają ich w żaden sposób do zaliczania się do kręgu moich przyjaciół czy nawet znajomych. Panią Schmidt, która jest aktywna na kilku portalach internetowych m.in. pod imieniem Maryla poznałam kilka miesięcy temu przy okazji wywiadu, który przeprowadziła ze mną dla jednego z nich" - zaznaczyła w oświadczeniu Walentynowicz. Dodała jednocześnie, że jest wzruszona reakcją wielu rodaków przekazujących pieniądze na apel blogerów. "Chcę wszystkim Państwu bardzo serdecznie podziękować z głębi serca i jednocześnie jeszcze raz podkreślić, że z tą akcją nie mam nic wspólnego i nie będę w jakikolwiek sposób jej beneficjentem. Zdania nie zmienię: w uroczystościach organizowanych przez panie Schimdt i Puternicką nie wezmę udziału" - kończy swoje oświadczenie Walentynowicz. Stowarzyszenie Blogmedia 24.pl., które zbiera pieniądze na benefis Walentynowicz, poinformowało we wtorek na stronie internetowej, że zebrało na ten cel blisko osiem tysięcy złotych. W ubiegłym tygodniu "Rzeczpospolita" napisała, że blogerzy poprosili kancelarię premiera o dotację w wysokości 30 tys. zł, aby uczcić 80. urodziny Walentynowicz; kancelaria odmówiła dotacji. Walentynowicz to była działaczka Wolnych Związków Zawodowych i NSZZ "Solidarność". Za niezależną działalność związkową została dyscyplinarnie zwolniona z gdańskiej stoczni, co 14 sierpnia 1980 r. wywołało strajk, w którego wyniku powstał NSZZ "Solidarność". Odeszła ze związku jeszcze w latach 80., krytykując ówczesne kierownictwo związku skupione wokół Lecha Wałęsy. Istotą sporu stało się oskarżenie Wałęsy o współpracę z SB. W 2006 r. została odznaczona przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego Orderem Orła Białego. W lipcu 2006 gdański Instytut Pamięci Narodowej ujawnił, że Annę Walentynowicz inwigilowało ponad 100 funkcjonariuszy i tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa w roku 1981, planując jej otrucie.
Etykietowanie:

napisz pierwszy komentarz