Przysięgał jak sięgał...

avatar użytkownika 1Maud
"Uroczyście ślubuję rzetelnie i sumiennie wykonywać obowiązki wobec Narodu, strzec suwerenności i interesów Państwa, czynić wszystko dla pomyślności Ojczyzny i dobra obywateli, przestrzegać Konstytucji i innych praw Rzeczypospolitej Polskiej." Konstytucja RP art.104 Po każdych wyborach nieodmiennie słyszymy tekst tej przysięgi. O jej sensie i płynących z niej przesłaniach, zapominają szybko posłowie, a społeczeństwo nawet nie usiłuje z niej rozliczyć. O dziennikarzach nie wspominając. Ci, zajęci są ewentualnie newsami w postaci skandalu, skandaliku dmuchanego, przecieku czy podkopu. Najczęściej kryterium oceny samego wydarzenia jest to: czy ukradł ,skłamał ,zarobił on lub jego bliscy z rodziny lub znajomi. Liczą się suche fakty. Układ zero-jedynkowy. Ucieka zupełnie problem oceny etycznej postępowania. Komisja etyki zajmuje się w 80% poprawkami do oświadczeń, potrącaniem za nieobecności ,pyskówkami miedzy posłami. Zatem pytam, czy poseł na Sejm , Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, Janusz Palikot ,z premedytacją uszczuplając wpływy do budżetu państwa, oraz publicznie oświadczając, że praktyka ludzi bogatych uciekania z kapitałem poza granice własnego państwa ,które reprezentuje ,dla zwiększenia swoich prywatnych dochodów (albo ukrycia majątku przed rodzina),jest sprzeniewierzeniem się przysiędze czy nie? Czy posłem i twarzą rządzącej partii powinien być człowiek , który pośrednio (poprzez własny wybór) namawia do biznesu w rajach podatkowych ,gdzie szanowana jest tajność inwestowania? Obowiązek zasilania podatkami budżetu pozostawiając szarej masie wyborców .....Po to zresztą, aby skrupulatnie z tej kasy budżetowej gratyfikować swoich wyborców(tzw. słupy, które wpłacały na jego kampanię wyborczą)oraz speców od marketingu, piszących scenariusze jego happeningów.takich jak Jacek Prześluga-Magik główny pana Palikota Gdyby nie tajność, pokrętna wirtualna księgowość i pazerność biznesmenów –finansistów, świat może uniknął by obecnego kryzysu, a na pewno skali , światowej recesji. Bagatelizowanie problemu przez innych polityków i próba sprowadzenia kompromitujących praktyk Palikota do „kłótni rodzinnej”, to wypróbowany wcześniej przez koalicjantów z PSlLu mechanizm obronny: na zarzuty nepotyzmu odparli rozbrajająco : to nie nepotyzm, to tradycja wsi polskiej , szanującej związki rodzinne i koleżeńskie. A przecież Uchwała Sejmu z dnia 17 lipca 1998 roku wyraźnie stanowi: Art. 3. Poseł powinien kierować się interesem publicznym. Nie powinien wykorzystywać swojej funkcji w celu uzyskania korzyści dla siebie i osób bliskich oraz przyjmować korzyści, które mogłyby mieć wpływ na jego działalność jako posła. (Zasada bezinteresowności). Czy ewidentne różnice miedzy stanem faktycznym posiadania, a oświadczeniami majątkowymi posła Palikota, złożonymi w związku z pełnioną przez niego misja poselską, są zgodne z zapisem obowiązków posła : czynne uczestnictwo w pracach izby oraz Zgromadzenia Narodowego (sankcją za niewypełnianie obowiązku może być poniesienie odpowiedzialności regulaminowej, a także zmniejszenie świadczeń), złożenie oświadczenia majątkowego (w przypadku oświadczenia nieprawdy grozi posłowi odpowiedzialność karna). podejmowania dodatkowych zajęć oraz przyjmowania darowizn mogących naruszyć zaufanie wyborców (sankcją odpowiedzialność regulaminowa), zakaz prowadzenia działalności gospodarczej z osiągnięciem korzyści z majątku Skarbu Państwa lub samorządu terytorialnego (sankcją za złamanie zakazu jest pociągnięcie do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu, Czy publiczne nazywanie Prezydenta chamem i alkoholikiem jest zgodne z art. 6 , wspomnianej uchwały:Poseł powinien unikać zachowań, które mogą godzić w dobre imię Sejmu. Powinien szanować godność innych osób. (Zasada dbałości o dobre imię Sejmu). Jak w świetle obowiązków posła oceniać wystąpienia Stefana Niesiołowskiego? Albo jawne kłamstwa, rzucające cień na innych, jak dzisiejsze ,publiczne nazwanie przez nieocenionego Żelka-Karpiniuka ,ministra Kownackiego „filarem” biznesu polegającego na handlu długami szpitalnymi”? Dwuznaczne sondaże, które mogą się nie podobać posłom PO ,doprowadziły do sytuacji, w której każde oszczerstwo jest dopuszczalne. Skoro nie ma żadnych konsekwencji za jawne kłamstwo posła Nitrasa , z kampanii przed wyborami samorządowymi w Szczecinie, gdy Sądy posiłkują się biegłym językoznawcą, żeby nazwanie prezydenta ich państwa chamem uznać za dopuszczalne? A wszystko to dzieje się w ramach państwa przyjaznego wszystkim obywatelom, a więc i innym posłom, w ramach państwa prawa , w którym prezydenta można nazwać chamem, a posła PO nie wolno nazwać osobą nie gwarantująca dbałości o interes państwa...(casus Zwieffki). Premier obiecuje różne rzeczy wyjaśniać, ale generalnie na wszelki wypadek raczej z krzaków, na front wysyłając swoich dzielnych rycerzy. Bo nadal powinniśmy ciągle pamiętać, że mamy prezydenta , który dba o interes jednej partii i premiera, który jest wielce koncyljacyjny.( Vide przyjaźń z SLD i układ list wyborczych PO) A przed wszystkim premiera , które tchnie miłością . Strategia marketingowa doskonała. Skutkiem jej jest to, że społeczeństwo akceptuje prezydentów z zarzutami prokuratorskimi, nie widzi nic złego w podpytywaniu o rodziców przez dzielną dziennikarkę kilkuletnich dzieci itp... Namacalny efekt polityki miłości. ******************************************************************************* Moja Babcia po wojnie zamieszkała w starej kamienicy na Pradze. Na II piętrze ,nad mieszkaniem babci, mieszkała siedemdziesięcioletnia pani, nadużywająca alkoholu i prowadząca tzw. ”dom otwarty” całodobowo. Odwiedzali ją spragnienie alkoholu oraz innych uciech, okoliczni panowie. Pewnego dnia ,wczesnym rankiem, babcia znalazła owa panią śpiąca ( w zdekompletowanym ubraniu) na schodach, w objęciach jakiegoś pana. Babcia nie wytrzymała i powiedziała głośno „ Pani X, czy pani nie wstyd, w takim wieku, takie bezeceństwa...wie pani, jak panią można nazwać? Sąsiadka zaprotestowała gorąco: Pani Kaziu, to nie k...stwo, to miłość. A podobno rządowym pijarowcom płacą spore pieniądze... Uchwała Sejmu RP z dnia 17 lipca 1998 r. Zasady etyki poselskiej http://www.sejm.gov.pl/prawo/zep.htm >>>Jest Janusz Palikot, są kontrakty" >>>"Palikot - Schetyna: błazen kontra wicepremier" >>>Chętnie spotkamy się z Palikotem w sądzie http://boguty.salon24.pl/ Witold Gadomski,Winy Palikota, Gazeta Wyborcza, 1 czerwca 2009 Andrzej Stankiewicz,Szefowie ITI wsparli kampanię Gronkiewicz-Waltz, Newsweek.pl, 31 maja 2009.

napisz pierwszy komentarz