Mondo cane

avatar użytkownika 1Maud
W dobie kryzysu warto jest skupić uwagę na faktach, które skutecznie odwracają uwagę od bardziej istotnych problemów świata. A szczególnie paradoksów ,jakie XX i XXI w. ze sobą niesie dla ludzi. Mamy zaopatrywać się w maski i szczepionki przeciwko ptasiej czy świńskiej grypie ,chronić przed chorobą wściekłych krów ,bo grozi nam pandemia. A w ciszy trwa w najlepsze pandemia głupoty, znieczulicy, gwałtu na prawach natury i wolności człowieka. W niektórych krajach Azji , w tym w Korei, pies jest przysmakiem. Przed Olimpiadą w tym kraju ,południowokoreańskie władze obiecały , iż zajmą się sprawą i wyeliminują przypadki głodzenia, bicia, przypalania i wieszania psów, przeznaczonych do konsumpcji. Według miejscowej tradycji, takie właśnie traktowanie sprawia, że po uboju psie mięso staje się bardziej kruche.W Polsce jeszcze dzisiaj można znaleźć producentów psiego smalcu. Podczas mojego pobytu w Nigerii, wstrząśnięta byłam opowieścią polskiego matematyka, który przygarnął wychudzonego i chorego psa. Kiedy piesek był w dobrej kondycji i nabrał tuszy, został zjedzony przez miejscowych robotników. Aktor , Rhys-Meyers podczas kręcenia w Chinach film „The Children of Huang Shi” zamówił potrawę z psa. Jego partnerka Radhy Mitchell, tak skomentowała jego decyzję: „Mogliśmy zamówić lunch i dostać na przykład do jedzenia kurze łapki, czy inne tego typu dziwactwa. Jonathan zauważył w menu psa i zdecydował się na to. Obok nas siedziała osoba z psem chihuahua w torebce. Pomyślałam, że to mógłby być czyjś deser – rzekła Mitchell”. W Japonii ostatnim krzykiem mody, są psie śluby. Psy przystrojone w uroczyste ubrania urzędnik formalnie ogłasza „małżeństwem”. Koszty takiej imprezy na którą zapraszani są goście weselni ,często ze swoimi psimi pupilami, są horrendalne. W Nowym Yorku i innych wielkich metropoliach, gromadzących możnych tego świata, modne są psie i kocie restauracje. Posiłki dla zwierząt podawane są na wykwintnych talerzach, a serwowane mięso jest najwyższej jakości. Sklepy z ubraniami dla psów są wszechobecne, niekoniecznie tylko w metropoliach. O burdelach dla zwierząt nie wspominając. Urzędnicy FAO, organizacji odpowiedzialnej za walkę z głodem na świecie, podróżują klasą biznes i zatrzymują się w ekskluzywnych hotelach. Równocześnie głoszą ,że 2% wydatków przeznaczonych na zbrojenia , wystarczyłoby aby wyżywić umierających z głodu ludzi .Ostrzegają także, że dotowanie rolnictwa przez bogate kraje zwiększa głód. Co pięć sekund na świecie z głodu umiera jedno dziecko. 20 tysięcy dziennie. A liczba głodujących na świecie wzrosła o 40 milionów w ciągu ostatniego roku - głosi najnowszy raport ONZ podała w 2008 roku Rzeczpospolita.Nie mówimy tylko o Afryce , którą kolonializm europejczyków skutecznie wytrącił z naturalnego rytmu życia, doprowadzając do obecnej sytuacji .W ostatnich latach o 43% zwiększyła się liczba niedożywionych dzieci w USA . W 2009 roku mówi się już o blisko miliardzie ludzi ,którzy idą spać z pustymi żołądkami. Tymczasem dwa lata temu Asanti pokazała komplet czterech felg za milion dolarów. Skąd taka cena? W felgach umieszczono 12 tysięcydiamentów i 800 szafirów. Razem 1100 karatów szlachetnych kamieni. Teraz Asanti pobiła swój własny rekord. Nowe klejnotofelgi o symbolu AFS 103 warte są 2 miliony dolarów. Mają 26 tysięcy diamentów i 1200 rubinów. Quo vadis świecie? Na opisaną pandemię szczepionki chemicznej nie ma. Jedynym ratunkiem jest przywrócenie światu hierarchii wartości. Większość polityków tego świata nie jest zainteresowana taką szczepionką. Bo kłóci się to z ich podstawową wiarą ,że wartością samą w sobie jest zysk. I dlatego popularyzują nośne hasło : z jakiej racji z naszych podatków mamy finansować..... (długa lista) .A solidanośc społeczną , która jest naturalnym elementem hierarchii wartości , oblekają w szaty "komunizmu". Dzięki populistycznym hasłom,na których się bogaci,raciczki zaciera grupa spasionych wieprzków trzymająca kasę ,a motłoch nie zachoruje na świńskie przydłości, bo to wszak to baranki prowadzone na rzeź ... http://wiadomosci.onet.pl/2682,1904660,tragiczna_sytuacja_zwierzat_w_fabryce_psow,wydarzenie_lokalne.html http://www.biolog.pl/article4627.html http://fakty.interia.pl/galerie/galeria/psie-luksusy/zdjecie/duze,819986 http://ifigenia.blog.pl/archiwum/index.php?nid=9064364 http://www.plejada.pl/2,3707,news,1,1,henryk_viii_zjadl_psa,artykul.html http://wiadomosci.onet.pl/1453352,2678,1,raporty_na_glod,kioskart.html http://prawda2.info/dobrobyt.html http://amitaba.republika.pl/glod_na_swiecie.html

4 komentarze

avatar użytkownika Anula

1. 1Maud,

Witam, Zobacz wiec jak my ludzie jestesmy "pomyslowi"- nasza wyobraznia wydaje sie bezkresna. Ale, ciekawe jest to(przynajmniej dla mnie), co jeszcze DOBREGO dla nas samych, my,ludzie wymyslimy? I czy potrafimy? ---------------------------------------------- NIECH ZYWI NIE TRACA NADZIEI! ---------------------------------------------- pozdrawiam
Anula
avatar użytkownika 1Maud

2. Anulko@

Potrafimy, tylko czy będziemy chcieli w masie? Pozdrawiam
mfp
avatar użytkownika Tymczasowy

3. Mondo cane

Moze znow nakreca taki film? One wzbogacaja (sadystycznie) nasz obraz swiata. Psy sa mi bliskie, bo nikt ich milosci nie pobije. Slonie, bo nikt ich pamietliwosci nie pobije. Swinki, bo trudno mierzyc sie z ich czystoscia, poczuciem humoru i sprawiedliwosci.Szczury, bo trudno sobie wyobrazic wieksza od ich lojalnosc. A teraz efektowna rezyserska wstawka: widzialem video w TV. Otoz, o dokladnie tej samej godzinie i minucie, do basenu podbiegal piesek wlascicieli i dokladnie w tym samym czasie, przyplywala rybka zyjaca w tymze basenie i dawali sobie "buzi". Krotka opowiastka: Jechalem sobie autobusem przez Pomorze Zachodnie (moje miejsce na ziemi, sosenki, piaski i grzybki)w kierunku na Frankfurt nad Menem, a dokladniej, do Mannheim. iw ktorejs z miejscowosci pomorskich, moze wies, moze miasteczko, to wlasciwie to samo, na przystanku, przy stacji benzynowej, podszedl do naszego pojazdu, autobusu, a raczej mokrobusu, piesek, burek jakis, ktory sie tam platal akurat. A ja mialem w walizce wielki zapas kielbas z dziczyzny, czyli: dzikow, saren i zajecy. Dalem mu czesc tej wedliniarni. On zjadl, ja go poglaskalem. On sie przewrocil na grzbiet i moglem go poglaskac po brzuszku. Gdy to robilem, ten morusek, brudny i zastraszony posikal sie z wrazenia. I to jest jedno z wazniejszych wrazen jakie sobie, ze swego zycia zapamietalem.
avatar użytkownika 1Maud

4. ta oopwieśc może powalić najsilniejszych..

nie winię tak bardzo tych, którzy jedzą bo to ich wiekowa kultura. Albo zwykły głód.. Ale tych, którzy wychowani w innej cywilizacji, robią z tego szpan. Albo staja się sadystami. Kocham psy, kocham zwierzęta. Kocham takze ludzi. Ale najbardziej kocham porzadek Boski. Pozdarawiam serdecznie
mfp