Traktat Lizboński pozwoli strzelać do tłumów

avatar użytkownika Maryla


NIEMCY. 20 lutego 2008 roku w Niemieckim Parlamencie w Monachium odbyło się posiedzenie poświęcone Traktatowi Lizbońskiemu. Na spotkaniu tym profesor Schachtschneider z uniwersytetu w Noremberdze wydobył na światło dzienne dotychczas przemilczany paragraf.

Profesor wyjaśnił, że ów nieznany paragraf oznacza, że wraz z ratyfikacją Traktatu Lizbońskiego przywrócona zostanie w Europie kara śmierci. Kara ta nie jest zapisana w żadnym osobnym traktacie lecz jako przypis, ponieważ wraz z traktatem reformującym Unię Europejską, akceptujemy również Kartę Praw Podstawowych która mówi, że nie ma kary śmierci - lecz później jest przypis który mówi o wyjątkach…

“Pozbawienie życia nie będzie uznane za sprzeczne z tym artykułem (czyli zakazem kary śmierci - przypis Redakcja), jeżeli nastąpi w wyniku użycia siły, która jest co najmniej absolutnie niezbędna:
a) w obronie jakiejkolwiek osoby przed bezprawną przemocą;
b) w celu wykonania zgodnego z prawem zatrzymania lub uniemożliwienia ucieczki osobie zatrzymanej zgodnie z prawem;
c) w działaniach podjętych zgodnie z prawem w celu stłumienia zamieszek lub powstania.

Ponadto “Kraj/stan może stworzyć klauzulę dla kary śmierci w odniesieniu do czynów popełnionych w czasie wojny lub nadciągającego zagrożenia wojną; taka kara będzie zaplikowana tylko w instancjach (ułożonych) w ramach prawa i w zgodności z jego klauzulami.”

Profesor Schachtschneider zaznaczył, że klauzula ta jest czymś wyjątkowo skandalicznym, ponieważ wyraźnie została zamaskowana w traktacie pod postacią przypisu do przypisu i poza ekspertami nikt nie zdołałby go odkryć.

Podsumowując, w całej Unii Europejskiej będzie można zabić osobę, która zaatakowała drugą osobę, osobę próbującą zapobiec aresztowaniu drugiej osoby lub pomagającej jej w ucieczce po zatrzymaniu, będzie można strzelać z ostrej amunicji do osób biorących udział w zamieszkach i powstaniu przeciwko władzy w celu ich stłumienia. Oprócz tego każdy kraj będzie mógł indywidualnie ustanowić prawo skazywania na śmierć podczas wojny i w okresie, gdy władza będzie obawiała się wybuchu wojny.

Opracowanie: SmedleyB
Na podstawie: UK Libertarian Party, PJC Journal
Materiał nadesłany do “Wolnych Mediów”

KOMENTARZ REDAKCJI

Niepokojące jest, że w przypadku próby obalenia dyktatora, albo zwykłych zamieszek, UE zezwala na zabijanie osób protestujących przeciwko polityce władzy. Niepokoi również fakt, że będzie można skazywać na śmierć za każdym razem, gdy władza będzie obawiała się wybuchu wojny. Ciekawe, czy polscy politycy wiedzą o tym? I czy wiedzą, że także mogą znaleźć się po stronie demonstrantów?

 

http://wolnemedia.net/?p=13482

Etykietowanie:

7 komentarzy

avatar użytkownika benenota

1. Traktat Lizbonski

Jeszcze z jednego(przepraszam za slowo,ale sie inaczej nie da)gowna sie dobrze nie otrzasnelismy,a juz szykuja nam nastepna porcje "demokracji" i "sprawiedliwosci".Jest to element globalizacji.Najpierw wprowadzic prawo,zabezpieczajace terror panstwowy....pozniej jego realizacja.Tragiczne to co nas czeka i ciekawe ze kiedys mozna bylo "uciec",schowac sie gdzies daleko-dzis takich miejsc praktycznie nie ma,swiat sie strasznie skurczyl.Pzdr.
Tak mi tu dobrze...ze dobrze mi tak.
avatar użytkownika Jazzek

2. Subtelna różnica

Co innego kara śmierci orzeczona przez sąd, a co innego pozbawienie życia. Paragraf przytoczony przez prof. Schachtschneidera usprawiedliwia pozbawienie życia uczestników zamieszek. Jest to jakby rozszerzenie prawa do obrony koniecznej (łącznie z fizyczną eliminacją napastnika) na organy państwa. Innymi słowy, uznaje się prawo aparatu państwowego do pozbawiania życia ludzi w określonych sytuacjach. Jest to postanowienie de facto groźniejsze niż sama kara śmierci, bo może prowadzić do mordowania przeciwników politycznych bez sądu. Wystarczy sobie wyobrazić zamieszki sprowokowane przez agentów bezpieki, w czasie których wywlecze się z domu działacza opozycyjnego i przeprowadzi jego egzekucję. Że prawodawcy nie o to chodziło? Ba, jak mówi przysłowie, dobrymi chęciami piekło jest brukowane, a jesli prawo może być nadużyte, to odpowiednim momencie tak się stanie. Na koniec należy zwrócić uwagę, że kara śmierci pozostanie zakazana, a pospolitym mordercom nadal będzie co najwyżej grozić dożywocie.
avatar użytkownika 1950.

3. Maryla

Dziękuję. I ostrzeżenie dla wszystkich; Niech nikt nie myśli nawet o tym,aby w jakikolwiek ,na razie ,usuwać ten nieudolny rząd siłą...mam na myśli społeczny protest,spontaniczne działania jak w latach prawdziwej solidarności Narodu ! Pytanie też CZY STAĆ NAS NA TO,CZY MAMY ODWAGĘ ? Ciekawe,ile to jeszcze niespodzianek kryje się w tym Traktacie. Panie Prezydencie,zanim Pan podpisze proszę o zapoznanie się z takimi numerami. Dla przypomnienia; "NADZIEJA MATKĄ GŁUPICH. Sejm - 01.04.2008 Aż 384 posłów powiedziało „Tak” dla rezygnacji z Suwerenności naszego Narodu ! http://www.patrz-polska.ovh.org/
avatar użytkownika Jazzek

4. Jeszcze jedno

Zezwolenie na odstrzał niewygodnych ludzi podczas zamieszek nie jest elementem traktatu lizbońskiego jako takiego. Jest to przypis do karty praw podstawowych. Są państwa, które KPP zaakceptowały - czyli obowiązuje u nich już w tej chwili, a traktat lizboński może w ogóle nie wejść w życie.
avatar użytkownika 1950.

5. Jazzek

...a traktat lizboński może w ogóle nie wejść w życie. OBY !
avatar użytkownika jan.nowak1

6. Wolno będzie spokojnie zastrzelić także podczas zwykłegoAresztow

Jeszcze gorsze niż strzelanie w czasie zamieszek, jest punkt mówiący: b) w celu wykonania zgodnego z prawem zatrzymania lub uniemożliwienia ucieczki osobie zatrzymanej zgodnie z prawem Warto przeczytać też: http://prawica.net/node/15826
avatar użytkownika Joanna K.

7. WIDOCZNY ZNAK UNII EU. - ten tekst powinien wisieć na czołówce

jako MEMENTO dla wszystkich, którzy pragną Traktatu Lizbońskiego. I pomysleć, że właściwie przygotowała nam to Komisja Trójstronna i Rockefellerowie, z ich koncepcją rządu światowego.

Są w życiu rzeczy ważniejsze, niż samo życie.

                              /-/ J.Piłsudski